przekręt.....

Menu


przekręt.....





Tomek_J - 28-10-2008 09:46

zgadzam sie z tobą , ja niestety jestem własnie na etapie walki o swoje pieniądze PRZED SĄDEM. Ależ przecież to twoje prawo ! Czy ktoś ci tego zabrania ? Zostałeś oszukany, masz dowody - więc walcz ! Ja też zostałem oszukany, też walczę o swoje.

Nie płacenie wykonawcy za schrzanioną robotę nie pojawiło się dlatego, że to jest "trendy". Za schrzanioną robotę wynagrodzenie się NIE NALEŻY ! Jeżeli jest umowa, jest projekt i są inne uzgodnienia na piśmie, to wykonawca NIE MA PRAWA SPIEPRZYĆ I ŻADAĆ WYNAGRODZENIA. Jeżeli inwestor "stawia sobie chatę w super standardzie, a ciebie robi w konia" - walcz. Ale jeżeli spaprasz robotę - nawet o kasie nie myśl.


!!!inwestor wielki pan bo za granicą gnuj wywala śpi na kartonie ,a tu chate stawia bo chce sie pokazac jaki to pan. Zazdrość d... ściska, bo kogoś stać na chatę ? I co ciebie obchodzi, skąd inwestor ma pieniądze na swoją budowę ? Co ty, Urząd Skarbowy jesteś ? Ludzie biorą kredyty na 20 i 30 lat, żeby zrealizować marzenie swego życia, a ty śmiesz coś o gnoju mówić ? A jeśli inwestor nawet faktycznie ów gnój wywalał i na kartonie spał, to nie dziwota, że tym bardziej szlag go trafia, gdy jego pieniądze, na które harował jak wół, marnuje jakiś budowlany partacz.


to były jakies drobne mankamenty jak to na budowie (...) a od siebie dodam ze budowa naprawde wykonana bardzo solidnie A nie uważasz, że te dwa stwierdzenia jakby się ze sobą kłócą ?

Dopóki polskie budowlaństwo będzie miało takie właśnie podejście do wszelkich, dużych i małych usterek ("Eeee tam, to tylko drobne mankamenty..."), dopóki nic się nie zmieni - partaczy będzie więcej, niż fachowców z prawdziwego zdarzenia.



geguÅ› - 28-10-2008 10:00
O! Witamy Tomka. Ależ nie odpuścisz sobie takiego arcyciekawego tematu. Brawo.



internat1231 - 28-10-2008 13:40
Panie Tomu co jest z Panem nie halo?moze wyjasnijmy sobie . co ten budowlaniec na tej budowie ci spiepszył ? mógłys napisac konkretnie? bo plujesz jadem niesamowicie................człowieku podam ci przykład z mojego życia; montuje drz wiejsciowe klientowi ,kupił przez inter. przyszł zapakowane w folię bombel. / nie pakowane orgin./ rozpakowałem na drzwiach była rysa wiel ..40 cm dosyc widoczna , na futrynie rowniez. DWONIE - słuchaj jest aka i taka sprawa , mam montowac czy będziesz reklamował / był wtedy w pracy/ - odp. - montuj nie ma sprawy najważniejsze żeby byly założone. Dzisaj walcze w sadzie o to zeby mi zamontaz zapłacił a on założył mi sprwe że drzwi z rysą on sobie nie życzy...........



internat1231 - 28-10-2008 13:44
odp nie wyrywając moich słow ze zdań....lub zdań z kontekstu..he he



1950 - 28-10-2008 16:06
spokojnie Panowie,
spokojnie, :roll:



Tomek_J - 29-10-2008 18:52

moze wyjasnijmy sobie . co ten budowlaniec na tej budowie ci spiepszył ? mógłys napisac konkretnie? Napisałem w stosownym wątku. Tu nie będę, ten wątek związany jest bowiem z inną sprawą.


człowieku podam ci przykład z mojego życia; montuje drz wiejsciowe klientowi (...) Dzisaj walcze w sadzie o to zeby mi zamontaz zapłacił a on założył mi sprwe że drzwi z rysą on sobie nie życzy........... No to sądżcie się. Ja w tej twojej sprawie o drzwi żadnych komentarzy nie wygłaszałem i wygłaszać nie zamierzam.



Tomek_J - 29-10-2008 18:54

O! Witamy Tomka. Ależ nie odpuścisz sobie takiego arcyciekawego tematu. Brawo. Oczywiście, że nie odpuszczę. A swoją drogą: masz refleks kierowcy walca drogowego. Przejrzyj sobie wątek dokładnie, zobacz, kiedy była moja pierwsza w nim wypowiedź :)



geguÅ› - 29-10-2008 19:42

A swoją drogą: masz refleks kierowcy walca drogowego. Przejrzyj sobie wątek dokładnie, zobacz, kiedy była moja pierwsza w nim wypowiedź :) Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). A ja jestem kierowcą. Walcuję wszystkich radykałów ( takich jak Ty), którzy w budowlance podpisywali papiery zawsze z jednej strony. Mam tą przyjemność, że podpisywałem umowy tak ze strony wykonawcy, jak i inwestora. I lubię pogadanki z "inwestorami", do których stety Ty się zaliczasz.

Sorki Tomeczku, ale ja prawo budowlane znam i stosuję od lat 80'tych. Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę tą, która później by zaowocowała poważnymi stratami. A że karton gipsy położyli tak, że teraz pęka? Nie tylko u mnie, i nie jeszcze w jednej chałupce popęka. Ty miałeś kogo na budowie? Paproka wykonawcę? Paproka kierbuda? Paproka nadzóru budowlanego? A tego ostatniego miałeś?

Ale zawsze możemy podyskucić. Tylko proszę, pisz że większość budowlańców"którzy byli na Twojej budowie" to paproki.



Tomek_J - 30-10-2008 08:11

Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). Nic nie warta demagogia.


Walcuję wszystkich radykałów Puścić ci coś ze Straussa ?


Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę To sobie znaj i stosuj. Inni mogą, ale nie muszą. Ty też nie znasz wszystkich przepisów i norm. Jak kupujesz samochód to a priori zakładasz, że został wykonany zgodnie z zasadami sztuki i projektem technicznym. Dlaczego w przypadku domu miałoby być inaczej ?


Ty miałeś kogo na budowie? Paproka wykonawcę? Paproka kierbuda? Paproka nadzóru budowlanego? Kierownik oczywiście dał ciała - po części na własne życzenie, po części w wyniku rozmaitych "podchodów" wykonawcy. Ale to nie zmienia faktu, że to nie kierownik ukradł dachówkę i beton, to nie kierownik "ocieplił" podłogi "aż" trzycentymetrowym styropianem, nie kierownik twierdził, że wykonał prace nie wykonane itd. itp.


Tylko proszę, pisz że większość budowlańców"którzy byli na Twojej budowie" to paproki. Jeżeli na moim placu było kilkanaście ekip, z których tylko 2 (słownie DWIE) okazały się w porządku, to piszę i będę pisał, że że większość budowlańców to partacze - bez postulowanej frazy o "mojej budowie". No, chyba, że mi udowodnisz, iż cała Polska uczciwymi i rzetelnymi fachowcami stoi, a tylko ja mam takiego niebotycznego pecha, że akurat tych kilku partaczy, którzy istnieją w kraju, zrobiło sobie zlot u mnie.

Per analogiam do wspomnianej sprawy samochodu: jak okaże się, że twój nowy, wymarzony samochód będzie miał istotną wadę, wymienią ci go i nowy egzemplarz też będzie wadliwy, po czym koniecznośc wymiany wystąpi jeszcze kilka razy to co powiesz: że model X jest do bani, czy że samochody sprzedawane przez sprzedawcę Y są do bani ?



geguÅ› - 30-10-2008 20:57

Refleks walca to chyba Ciebie się tyczy( jeżeli spieprzyli Ci tyle robót i nie zdążyłeś zareagować). Nic nie warta demagogia. To po co pociskasz jakieś głupie przykłady o walcu? Toż to Twoje wypociny.


Walcuję wszystkich radykałów Puścić ci coś ze Straussa ? Nie! Dziękuję. Moim idolem jest J.S. Bach.


Normy i przepisy, które zmieniały się przez te lata znam, stosowałem, stosuję, i jak umysł pozwoli stosować będę. I ta wiedza pozwoliła mi na szybką reakcję, gdy na mojej budowie budowlańcy chcieli sobie przyspieszyć robotę To sobie znaj i stosuj. Bo widzisz, nie mam ochoty byc zaliczanym do paproków.


Inni mogą, ale nie muszą. I TU SIĘ MYLISZ.Widzę, że dalej idziesz w zaparte, że prawo budowlane Ciebie nie tyka. I dlatego wychodzi co wychodzi, więc wszyscy budowlańcy to partacze. A Tomek jako inwestor jest niewinny i do rany przyłóż. Nie zna obowiązującego prawa, ale oceniać potrafi, bez znajomości prawa i wiedzy technicznej.


No, chyba, że mi udowodnisz, iż cała Polska uczciwymi i rzetelnymi fachowcami stoi, a tylko ja mam takiego niebotycznego pecha, że akurat tych kilku partaczy, którzy istnieją w kraju, zrobiło sobie zlot u mnie. Nie muszę nic udowadniać. Ty mi udowodnij, że Twoja praca zawodowa to pasmo beż żadnej porażki.


Per analogiam do wspomnianej sprawy samochodu: jak okaże się, że twój nowy, wymarzony samochód będzie miał istotną wadę, wymienią ci go i nowy egzemplarz też będzie wadliwy, po czym koniecznośc wymiany wystąpi jeszcze kilka razy to co powiesz: że model X jest do bani, czy że samochody sprzedawane przez sprzedawcę Y są do bani ?
Nic nie warta demagogia. Ale naprawdÄ™ lubiÄ™ takie dysputy.



internat1231 - 08-11-2008 07:54

moj kolega kupil samochod z salonu ,jak sie okazało byl po stluczce....i co ? w salonie powiedzieli ze przeciez sam mogl go uszkodzic a potem naprawic,udowodnienie tego to dlugie lata walki w sadach ,a wyksztalciuchy w salonie juz wiedza jak sie obronic bo maja prawnikow , a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują



Tomek_J - 30-11-2008 06:28

a taki robol co kladzie kafelki (...) przeważnie nie ma co jesc Jak jest fachowiec, to nie ma obawy - bedzie mial co jesc. A jak jest partacz, oszus.t, klamca i zlodziej to wcale mi go nie bedzie zal.



saper - 01-12-2008 16:01

[...] a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują Wtedy się idzie na etat a nie biznesmeni ;-)



BOHO - 01-12-2008 17:12

[...] a taki robol co kladzie kafelki nie ma bladego pojecia o przepisach ,sadach i prawnikach ,no jeszcze zeby dac sie w koszty sadowe musi byc go stac a przeważnie nie ma co jesc bo co durgi inwestor robi go w konia! bo wykonawca jest za glupi zeby do sadu isc ! i o tym dobrze wiedza inwestorzy i to wlasnie wykorzystują Wtedy się idzie na etat a nie biznesmeni ;-) dokładnie - na etacie to majster wyjaśni pomiędzy ku.... i chu.... co i jak należy robić i dlaczego solidnie......



internat1231 - 02-12-2008 14:23
tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic.....



BOHO - 02-12-2008 14:41

tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... a ciebie to cieszy ? nie lepiej zamiast marnować czas , to zacząć zbierać kaskę na porysowane drzwi ? co ma wisieć- nie utonie.... :wink:



sSiwy12 - 02-12-2008 15:31

tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... Tak sie zastanawiam. Albo widzisz, a nie rozumiesz co widzisz (czytasz), albo jakiś niekumaty jesteś. Albo też z premedytacją kłamiesz.
Tomek nie przegrał sprawy z paprokiem - wygrał ją. Sąd nie uwzględnił jedynie roszczeń dodatkowych, które wynikały z opini drugiego biegłego, powołanego przez ten Sąd.



ZW - 02-12-2008 16:11
internat1231 mam prośbę - ujawnij nazwę swojej firmy.

Dzięki temu każdy inwestor będzie mógł przejrzeć tą dyskusję i naocznie przekonać się jak mądrego, fachowego i życzliwego majstra zamierza zatrudnić.

Myślę, że w tym przypadku moderator wybaczy kryptoreklamę.



internat1231 - 02-12-2008 18:40
nie mam zadnej firmy , ani nie jestem żadnym budowlańcem , oco mnie się tu posądza, czytam tylko co piszecie i się zastanawiam kto tu ma rację? ot poprostu,,,.... chyba wolno mi wyrażac opinie , a że nie przychlną to się nie obrażajcie tak odrazu , każdy ma prawo do swojego zdania



BOHO - 02-12-2008 19:48

nie mam zadnej firmy , ani nie jestem żadnym budowlańcem , oco mnie się tu posądza, czytam tylko co piszecie i się zastanawiam kto tu ma rację? ot poprostu,,,.... chyba wolno mi wyrażac opinie , a że nie przychlną to się nie obrażajcie tak odrazu , każdy ma prawo do swojego zdania internat1231
SYMPATYK FORUM (min. 10)

Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 59

Wysłany: Pią Paź 24, 2008 7:23 am Temat postu:
przeczytałem wszystkie wasze wpisy,ale to co spotkało mnie niech będzie przestrogą dla wszystkich.Prowadze dzialalnosc gosp.14 lat z kientami bywalo rożnie ,przewaznie umowa ustna ,doradzalem,pytalem,wiadomo kient nasz pan,jak cos sie nie podobalo poprawialem i co do ceny tez sie dogadywalem,czasami zjechalem z ceny ,czsem zrobiłem cos gratis poprostu zeby inwestor był zadowolony to wiadomo poleci drugiemu,lubie swoja prace i znam sie na tym co robie ,nigdy wiekszych problemow nie miałem.Do czasu.....

taaaaaaaa.......to ci kłamczuszek......albo rozdwojenie jaźni....



internat1231 - 03-12-2008 16:02
ale mnie rozgryzłeś! brawo! :( to mój bliski przyjaciel prowadzi taką firmę, a ja poprostu sprawdzam jak panowie inwestorzy zapatruja sie na branze budowlaną.....chciałam opisac jego przejscia z klientem ,czyli pokazac wam jak to wygląda z drugiej strony, od strony tych " niedobrych budowlańcow" jak ich tutaj przedstawiacie , i oczywiscie zaciekawiła mnie sprawa p. Tomka,i nadal bede sie upierac że " do tańca tżeba dwojga" nie mam żadnego interesu w tym aby bronic firmy x , ale zwalanie całej winy tylko na nią jest moim zdaniem podejrzane, ta wina leży prawdopodobnie po środku .....a plucie jadem na każdego majstra , budowlańca czy też przedsiebiorcę do niczego nie prowadzi ,chyba tylko do tego że jak wiadomo -nienawiśc rodzi nienawiśc- wiec nie tedy droga



internat1231 - 03-12-2008 16:05

tajki jesteś mądry a sprawę w sądzie przegrałes.....jak widac firama ktora u ciebie robiła to BIZNESMENI a nie robole, gdyby to byli zwykli robele , to nie mało żebyś kase odzyskał to jeszcze nieżle na tym zarobił.....a tak nie mało że spaprali robotę to jeszcze musiałeś za nią zapłacic..... a ciebie to cieszy ? nie lepiej zamiast marnować czas , to zacząć zbierać kaskę na porysowane drzwi ? co ma wisieć- nie utonie.... :wink: jak przegra / mowa tu o moim przyjacielu , bo ja nie zajmuję sie budowlanymi sprawami!/ sprawy w sądzie / we szystkich instancjach / i taka będzie wola sądu to oczywiscie poniesie koszt



ZW - 03-12-2008 16:15

...chciałam opisac jego przejscia z klientem ,czyli pokazac wam jak to wygląda z drugiej strony, od strony tych " niedobrych budowlańcow" jak ich tutaj przedstawiacie ... To szkoda że nie ograniczyłaś się do przedstawienia swojej (ups tzn. "przyjaciela") sprawy.

Plucie jadem na Tomka i ogólnie na inwestorów nic do tej sprawy nie wnosi ani nie poprawia opinii o budowlańcach.

Wprost przeciwnie - podszywając się pod wykonawcę psujesz opinię całemu środowisku. Inwestorzy obawiają się właśnie takich zarozumiałych i agresywnych paproków.



internat1231 - 03-12-2008 16:22

a taki robol co kladzie kafelki (...) przeważnie nie ma co jesc Jak jest fachowiec, to nie ma obawy - bedzie mial co jesc. A jak jest partacz, oszus.t, klamca i zlodziej to wcale mi go nie bedzie zal.
i tu się z tobą zgadzam! pisałam to w konteksie takim iż poprostu widzę co robią moi znajomi / i dla nich to jest normalka/ biorą jakiegos fachowca robi im robotę , pod koniec roboty ,a że to scianka brudna , aże kafelka utopiona , /zawsze sie coś znajdzie jak mawia mój znajomy/ na koniec roboty oznajmujaże robota zle wykonana i spadaj gościu.Tak postawili sobie cały dom , teraz go wykańczają, stosują tą samą technikę, tyle tylko że wiesc sie rozniosła i nikt nie chce tam robic. Fachowy ktorzy tam robia dojeżdzają 150 km. Przy naszej ostatniej rozmowie był z siebie tak zadowolony że stwierdził - i co można sie wybudowac za barmo?, ja na fachowcow nie wydałem ani grosza- I wiecie panstwo zastanawiam sie jak to sie skonczy ? bo zanam też ludzi ktorzy u niego pracowali....wiem co mowia i jak sa rozgoryczeni ....zastamawiam sie czy taki dom , wybudowany w taki sposob może cieszyc własciciela?



internat1231 - 03-12-2008 16:23

...chciałam opisac jego przejscia z klientem ,czyli pokazac wam jak to wygląda z drugiej strony, od strony tych " niedobrych budowlańcow" jak ich tutaj przedstawiacie ... To szkoda że nie ograniczyłaś się do przedstawienia swojej (ups tzn. "przyjaciela") sprawy.

Plucie jadem na Tomka i ogólnie na inwestorów nic do tej sprawy nie wnosi ani nie poprawia opinii o budowlańcach.

Wprost przeciwnie - podszywając się pod wykonawcę psujesz opinię całemu środowisku. Inwestorzy obawiają się właśnie takich zarozumiałych i agresywnych paproków. podszylam sie ponieważ czytając wasze wpisy ręce opadają ,jesli tak nie lubisz fachowca to nie oczekuj że on zapała do ciebie miloscia,



ZW - 03-12-2008 16:31

...
waszej też nie
No a rzecz właśnie w tym żeby poprawić. Nie jest prawdą że wszyscy budowlańcy to paproki i [regulamin zabrania]. Na mojej budowie była tylko jedna menda na kilkanaście ekip. Podobnie zapewne jest z inwestorami.

Pytanie jak odróżnić człowieka od parapeta.

pozdrawiam



internat1231 - 03-12-2008 16:39

...
waszej też nie
No a rzecz właśnie w tym żeby poprawić. Nie jest prawdą że wszyscy budowlańcy to paproki i [regulamin zabrania]. Na mojej budowie była tylko jedna menda na kilkanaście ekip. Podobnie zapewne jest z inwestorami.

Pytanie jak odróżnić człowieka od parapeta.

pozdrawiam zgadzam się z tobą ,mysle że jesteśmy ludzmi i należy ze sobą rozmawiac , a nie robic jeden drugiemu na złosc , albo co gorsza jeden na krzywdzie drugiego pieniądze /dotyczy fachowca/ ,lub wykonanej roboty i nie zapłaconej / dotyczy inwestora/



BOHO - 03-12-2008 19:02

ale mnie rozgryzłeś! brawo! :( to mój bliski przyjaciel prowadzi taką firmę, a ja poprostu sprawdzam jak panowie inwestorzy zapatruja sie na branze budowlaną.....chciałam opisac jego przejscia z klientem ,czyli pokazac wam jak to wygląda z drugiej strony.....
:lol: :lol: :lol:
internat, przestań pieprzyć ! zostałeś złapany na kłamaniu i tyle.....

we wszystkich innych tematach, w których piszesz na Forum (np.wątek - za ile da się wybudować dom.. ), też musiałeś się podszywać pod kolegę ? ......

no nie rozśmieszaj mnie.... :lol: może w przedszkolu to byś mnie nabrał na taki chwyt, ale nie teraz..... :lol: :lol: :lol:



coci - 05-12-2008 22:04
...kolego(internat) ,nie kompromituj sie i nie męcz oka-po prostu najlepiej... pal stąd gumę.
Dzięki z góryi pozdro.



Tomek_J - 06-12-2008 16:28

nie mam żadnego interesu w tym aby bronic firmy x , ale zwalanie całej winy tylko na nią jest moim zdaniem podejrzane Na każde twoje wybajane zarzuty dawałem konkretną i prawdziwą odpowiedź, którą popierałem materiałami pisanymi i zdjęciami. Chcesz dalej pitolić 5/10, albo 3*3 ? Twoja sprawa. Każdy, kto ma rozum w głowie, zdążył sobie odpowiednie zdanie wyrobić już dawno.


nienawiśc rodzi nienawiśc- wiec nie tedy droga Podobno to złodziej najgłośniej krzyczy: "łapać złodzieja !" ;)


jesli tak nie lubisz fachowca to nie oczekuj że on zapała do ciebie miloscia Fachowca mogę traktować totalnie obojętnie, a i on, jak chce, to mnie też może mieć nawet w najgłębszej d...pie, naprawdę nie mam nic przeciwko. Byleby robił swoje. Nie musimy pałać do siebie sympatią, w końcu nie mamy ze sobą iśc do łóżka, tylko wywiązać się z podjętych względem siebie w umowie zobowiązań. Ani ja od niego nie oczekuję żadnych usług ekstra, ani niech on nie oczekuje noszenia go na rękach i stawiania mu codziennie wódki.

A jak budowlaniec chce, bym go darzył sympatią i szacunkiem, to niech zrobi to, co do niego należy. I to, co zrobi, niech spełnia tylko jedno, jedyne kryterium jakości: będzie zgodne pod każdym względem z umową. Jak jakiś budowlaniec roboty nie zrobi, spapra makabrycznie, okradnie inwestora i jeszcze będzie łgając usiłował odgrywać świętojebliwego, to jest paprok złamany, a nie rzetelnym uczciwy fachowiec.

A teraz posłuchaj dobrej rady Coci, bo już wystarczająco się skompromitowałeś/skompromitowałaś (* niepotrzebne skreślić ;) ).



internat1231 - 13-05-2009 14:26
chłopaki ! co to temat wam sie skończył???
no dalej napiszcie coÅ› w waszym stylu! ,a przy okazji napiszcie jak sie z tym czujecie......



BOHO - 13-05-2009 16:40
ośmieszyłaś się się kobieto już publicznie...... czego jeszcze chcesz ?


Strona 3 z 3 • ZostaÅ‚o znalezionych 308 wypowiedzi • 1, 2, 3

Sitedesign by AltusUmbrae.