presupozycje 2

presupozycje 2



208 JONATHAN CULLER

sposób zarówno zrozumiałość, jak i ważność tego artykułu zależy od całego korpusu wypowiedzi istniejącego wcześniej. Jak sądzę, poczulibyśmy się zmuszeni do odpowiedzi wykrętnej, do stwierdzenia, że oczekiwania każdego konkretnego czytelnika są tak różne, jak różni się jego wiedza i że w związku z tym nie można mówić o żadnych ogólnych założeniach dla takich tekstów, jak i o ogólnych oczekiwaniach czytelników, które nadadzą im znaczenie. Lecz nawet sprowadzony do indywidualnego odbiorcy problem pozostanie trudny. Skąd ów czytelnik może wiedzieć, czy mój artykuł jest ważny, czy nie? Jakie indywidualne oczekiwania i normy umożliwiają mu wydawanie takich ocen? Zauważ, Czytelniku, że i Ty — niezależnie od tego, jak trudno Ci było wymienić u we oczekiwania i normy — sam osądzisz wagę tego artykułu. Mówiąc najkrócej, ocenisz go w odniesieniu do całego dorobku literaturoznawstwa.

Tak więc nawet odwrót od tego, co ogólne, do poszczególnego przypadku — ten unik, który się ceni, ponieważ ma znamiona prawdy — nie ułatwi odpowiedzi. Co więcej, nie jest to wybór, którego zawsze można dokonać; ani czytelnik np., ani autor artykułu nie zawsze może uznać go za prawdę, którą mógłby kierować się w życiu i w działaniu. Kiedy mówi lub pisze, uznaje pewną domniemaną, ogólną umowę społeczną ustalającą zakres tego, co jest znane i co zostanie uznane za ważne, słowem — stan wiedzy o literaturze, który przejawi się w intersubiektyw-ności jego audytorium. Nie rnożna kwestionować sensowności postulatów dotyczących ogólnych oczekiwań, wiedzy explicite i implicite, która umożliwia rozumienie wypowiedzi, ponieważ zarówno czytelnik, jak i autor takimi presupozycjami operują; w rzeczywistości żaden z nich nie może się bez nich obejść. W akcie mówienia czy pisania nieuniknione są bowiem presupozycje dotyczące zasobu wspólnej, intersubiektywnej wiedzy.

Mówiąc, że mój artykuł jest zrozumiały tylko w odniesieniu do wcześniejszego korpusu wypowiedzi — innych projektów lub rozważań, które nasz tekst wprost lub przez domniemanie posuwa naprzód, których stanowi kontynuację, które cytuje, odrzuca lub przekształca — sformułowałem problem intertekstualności i opowiedziałem się za intertek-stualną naturą dowolnego tworu słownego. Mażemy sformułować ten. problem inaczej — pytając o presupozycje przyjęte w danym tekście. Co on zakłada, jakie presupozycje są niezbędne, aby zachował znaczenie? Pytanie to nie jest równoznaczne z pytaniem o wiedzę autora, ani tym mniej z pytaniem o to, co ma na myśli, ponieważ owe presupozycje mogą należeć do głębokich pokładów przeszłości autora bądź przeszłości jego dyscypliny naukowej; jest zresztą znamienne, że takie presupozycje łatwiej wykryć komuś postronnemu niż samemu autorowi. Być rnużo, są one w ogóle do wykrycia tylko przez drugą osobę lub też w wyniku dedoublement: myślenia z perspektywy kogoś innego.

PRESUPOZYCJE I INTERTEKSTUAL.NOSĆ


299


Nie planuję więc tu opisu presupozycji mego własnego wywodu. Posługuję się nim jedynie jako przykładem nieuchronnie intertekstual-nego charakteru wypowiedzi, a zarazem przykładem trudności, jakie nastręcza sformułowanie presupozycji i opis intertekstualności. Nawet dla najprostszych przypadków, o których wiadomo, że są presupozycja-mi, nie potrafimy określić ich źródeł. Skąd wiemy, że jakiś artykuł ma nam powiedzieć coś nowego i istotnego? Nie jest to przecież tylko wiedza płynąca z doświadczenia, logiczny wniosek z bogatych świadectw wcześniejszych przypadków, nie należy także do niewzruszonych założeń dyscypliny. Tak więc nawet w tak prostym przypadku stajemy w obliczu nieskończonej intertekstualności, w której konwencje i presupozycje nie mogą zostać odniesione do ich źródeł i tym samym dowodnie rozpoznane. Czytelnicy, w których żyją te konwencje, reprezentują ogólną intertekstualność. Opisał ją Roland Barthes:

„ja” nie jest podmiotem naiwnym, wcześniejszym od tekstu <...) Ten podmiot, który zbliża się do tekstu, jest już sam wielością innych tekstów, kodów nieskończonych lub, dokładniej, utraconych (takich, których źródło zostało zapomniane) *.

Nie jest to kwestia przypadku, że konwencje, jak np. wymóg, żeby tekst był doniosły, mają zatarty rodowód. Nie jest bowiem tak, że każda konwencja lub kod ma określone źródło, które tylko niekiedy trzeba wykryć. Rzecz ma się wręcz przeciwnie, a pojęcie intertekstualności wskazuje na ów paradoks systemów lingwistycznych i wypowiedzeniowych polegający na tym, że nie można mówić o momencie początkowym istnienia wypowiedzi lub tekstu, ponieważ zależą one od wcześniejszego istnienia kodów i konwencji, owa zaś „wcześniejszość” i zatarty rodowód należą do samej natury kodów. Trudno wyjaśnić, co umożliwia nam zrozumienie nowych wypowiedzi, lecz stopień zrozumiałości, jaki osiąga sekwencja wypowiedzi, zależy od kodów intertekstualnych: „tyle rozbłysków tego, co już było czytane, widziane, zrobione, przeżyte: kod jest śladem tego »już«1 2. Intertekstualność jest nie tyle nazwą dla relacji między dziełem a określonymi wcześniejszymi tekstami, ile wskazaniem na uczestnictwo dzieła w pewnej przestrzeni wypowiedzeniowej i na jego odniesienia do kodów, które stanowią potencjalną formalizację tej przestrzeni. W rzeczywistości, jak mówi Julia Kristeva, gdy raz pomyślimy o tekście jako o zrozumiałym i znaczącym w terminach innych tekstów, które on wchłania i przekształca, to „zamiast pojęcia intersubiektywno-ści pojawia się pojęcie intertekstualności” 3.

Pojęcie intertekstualności wskazuje na t-o, że czytać to tyle, co sytuować dzieło w przestrzeni wypowiedzeniowej, odnosić je do innych

1

   R. Barthes, SIZ. Paris 1970, s. 16.

2

   Ibidem, s. 28.

3

J- Kristeva, Semiotike, Paris 1960, s. 146.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?54 908 JONATHAN CU1A.KR sposób zarówno zrozumiałość, jak i ważność tego artykułu zależy od całeg
presupozycje 6 306 JONATHAN CULLER sie logicznym także pytania (Gdzie on poszedł? — pytanie to zakła
presupozycje 3 300 JONATHAN CULLER tekstów uraz kodów w tej przestrzeni; analogiczną czynnością jest
presupozycje 3 300 JONATHAN CULLER 300 JONATHAN CULLER jest pisa- tc-kslów oraz kodów w tej przestrz
presupozycje 4 302 JONATHAN CULLER Nie w tym rzecz, że takie pytania są mało ważne czy nieistotne; c
presupozycje 6 300 JONATHAN CULLER sie logicznym także pytania (Gdzie on poszedł? — pytanie to zakł
presupozycje 7 308 JONATHAN CULLER Zakładając, że przeraźliwa piękność została ukształtowana przez j
094 095 gu czasowego powinny mieć błędy, zarówno trendów jak i prognoz (prognoz pozornych), niniejsz
— 347 — Uszy mężczyzn zarówno dorosłych jak i nieletnich są bardziej odstające od kobiecych. Uszu

więcej podobnych podstron