!
!
■rry B. Or
naczy na względnej ceza pośr jllury, wy kobiety i )ych funk ni i syn liry). Jeże ury i kult ivny wania [ilogiach i j i rzeciwi i omach i ■ ja pośr i i u jóć są Li |iimi r> IIIII urą.
|in::ki
I /'lii i 1,1 I |t-i| r;n Im.IiIoI
III ;r
,1 równi 1 |IÓVV O .i • i-giinr, i, II, U ul I I 11 |oli l|l|' ly pi fi w i •. I • i i»i
nul 111 I ■ li
I I' lilnją
,l,< | * t 111
Sherry B. Ortner
twierdząc kulturowe przeświadczenie o bliskich więziach kobiet z naturą.
Które aspekty kobiecej osobowości uważamy za dominujące i uniwersalne? Wymienia się tu zwykle uczuciowość i irracjonalizm. Ale w tradycjach wielu regionów świata kobiety funkcjonują i są traktowane jako osoby nastawione bardziej praktycznie, pragmatycznie i realistycznie od mężczyzn. Istotnym wymiarem, który wydaje się” być pankulturowy, jest opozycja względnej_konkretności i względnej abstrakcyjności: psychika kobiety skłania się raczej w kierunku konkretnych uczuć, rzeczy i ludzi niż bytów abstrakcyjnych; skłania się ku personalizmowi i partykularności. Wiąże się z tym ściśle inna opozycja — względnego subiektywizmu. i._.względnego obiektywizmu: Chodorow cytuje badania Carlson 14, która doszła do wniosku, że „mężczyźni relacjonują doświadczenie siebie samegG, innych, przestrzeni i czasu w sposób indywidualistyczny, obiektywny i odznaczający się pewną rezerwą, gdy kobiety opisują swoje doświadczenia raczej w kategoriach interpersonalnych, śdbiektywnych i .bezpośrednich5’'. Choć zarówno CaTlsOn," jak i’ inni uczeni, ograniczyli się do społeczeństw zachodnich, Chodorow; uznaje zróżnicowanie osobowości obu płci — obiektywizm i abstrakcyjne odnoszenie się do świata u mężczyzn, subiektywizm i konkretne odnoszenie się do świata u kobiet — za „zróżnicowanie ogólne i prawie uniwersalne”.
W eleganckiej metodologicznie rozprawie Chodorow kryje się jednak niespodzianka: różnice te nie mają charakteru wrodzonego, zaprogramowanego genetycznie; wynikają one z uniwersalnych cech struktury rodziny, a mianowicie tego, że „kobiety zawsze i wszędzie są niemal w całości odpowiedzialne za opiekę nad małym dzieckiem i za późniejszą socjalizację dziewczynek”; w ten sposób „z układu przyjętego w trakcie wychowy-
Czy kobieta ma się tak do mężczyzny...
wania potomstwa, utrwalonego przez trening ról męskich i żeńskich, wyrastają zróżnicowania, które replikuje się i odtwarza w socjalizacji płciowej dorosłego życia”. Matka socjalizuje we wczesnym okresie zarówno synów, jak i córki, toteż dzieci utożsamiają się z nią, z jej osobowością, sposobami postępowania, wartościami i postawami. Jednakże synowie muszą w końcu przyjąć na siebie rolę męską, co zakłada utożsamienie się z ojcem. Tymczasem ojciec jest postacią hardziej odległą od matki (rzadko partycypuje w wychowaniu dzieci i zwykle spędza cały dzień poza domem), synowie utożsamiają się więc z nim „pozycyjnie”, identyfikując się raczej z jego męską rolą jako zbiorem abstrakcyjnych elementów niż z nim samym iako osobą z krwi i kości. Co więcej, wchodząc w świat społeczny, spostrzegają, iż jest on w istocie zorganizowany według kryteriów abstrakcyjnych i uniwersalistycznych, o których mówiłam w poprzednim rozdziale. Domowa socjalizacja chłopców/ przygotowuje ich do doświadczeń społecznych wieku dojrzałego i zostaje przez nie wzmocniona.
Dziewczęca identyfikacja z matką, dokonana we wezęs-nyra dzieciństwie, utrzymuje się nadal w procesie uczenia się roli kobiecej. Ponieważ córki przyswajają tę rolę w bezpośredniej obecności matki, stawanie się kdbietą oznacza ciągłość i rozwój pierwotnej więzi oraz utożsamianie się z matką jako jednostką, a nie z wyznaczonymi w sposób zewnętrzny parametrami psychicznymi. Podobnie jak w wypadku chłopców, wzorzec przygotowuje dziewczęta do późniejszej sytuacji społecznej i jest przez nią wzmocniony — wchodzą one do świata kobiecego, w którym formalne zróżnicowanie ról jest niewielkie i który wymaga ponownie „osobistej identyfikacji” z dzieckiem (w okrasie macierzyństwa). I cały cykl rozpoczyna się na nowo.
Ku mojej satysfakcji Chodorow wykazuje co najmniej,