STA51157

STA51157



i Rozgrywa się właśnie I kolejna batalia I o media publiczne. PiS najgłośniej drze gębę, że wszelkie próby zmian w ustawie o radiofonii i telewizji to zamach na wolność słowa. Tak krzyczą najwięksi zamachowcy...


Pasma wojen na górze


wyjątkowóoicudaną decyzję personalną możnyuznać powierzanie obowiązków szefa Radia Kraków Bronisławowi Wildsteinowi. Zdołał on w ciągu tr/ech miesięcy zmniejszyć krąg jego śłuęhaćzy z ponad '40 proc. do... 3 proC(I), W przypadku telewizji „nowe” zaczęło się wyjątkom#?, bowiem stanowisko prezesa objął Wiesław Walendziak z Opus Dei. Pod jego rząjdami pęzez Sponad dwa lata TVP zajmował^ się odkryciami Wojcięcha Cejrowskiego i JFrondW’ na temat dręczenia dzieci przez homoseksualistów.

Po rządach Walendziaka pozostał wstyd i długi. Spłacał je Ryszard Miazek. Zastąpił go po dwóch latach Robert Kwiatkowski. Ten bezpartyjny sympatyk lewicy robił wszystko, aby TVP odzyskała zarówno widownię^ jak i wpływy reklamowe. To m jego czaśów.TyP rozpoczęła produkcję nopulamycfageriali i angażowała się w duże produkcje filmowe. Jedn§e^śnie rosły w niej wpływy Kościoła. To na polecenie biskitpów prcz«l wyrzucił dziennikarzy łódzkiego ośrodka TVP, którzy poinrormowS opinię publiczną


W Europie od lat 50. państwa I rezygnowały z monopolu na emisję I wpierw programów radiowych, a od I końca lat 70. także telewizyjnych. | Rozdziałem częstotliwości zaczęły zajmować się niezależne komisje, na czele których stanęli cksper-. ci. Znacznie trudniej politykom poszło dogadanie się w kwestii organi-* zacji mediów publicznych. Pod koniec XX wieku w Europie ukształtowały się dwa modele zarządzania nimi:

Pierwszy, tzw. włoski Tb główne opcje po prostu podzieliły się programami. Każda licząca się partia ma „swój" kanał i decyduje o tym, jakie informacje widz obejrzy.

Drugi, tzw. wzorcowy, to model BBC. Brytyjscy politycy nie bez awantur przyjęli do wiadomości, że ich wpływ na program publicznej radiofonii i telewizji jest zerowy. Nie powołują oni ani rady nadzorczej, ani tym bardziej zarządu tej największej brytyjskiej korporacji medialnej. Osoby nadzorujące

i kierujące pracą BBC nic mogą należeć do partii politycznych.

@©0

W obliczu zmian na. rynku me-dialpym (nowe stacje nadające beż żadnych pozwoleń) politycy uznali, że Radiokomitetzarządzający radiem i telewizją (rządowa agenda^ to źle rozwiązanie. Spory bałagan ńa rynku mediów wprowadziłątęż ustawa o stosunku jjąpstwa do Kościoła rzymskokatolickiego z 1rołoj. Na jej podstawię biskupi, a nawetmep> rzy proboszczowie zaczęli zakładać własne stacje radiowe, zabierając pasma według uznania. Po długich, partyjnych targach zimą 1992 roku przyjęto w Sejmie nową ustawę o radiofonii i telewizji. Opierała się ona na następujących zasadach:

© dotychczasowe rządowe stacje radiowe oraz TVP zostały przekształcone w sieć spółek prawa handlowego (18 radiowych oraz 1 telewizyjną), które miały przynosić zysk, a jednocześnie wypełniać obowiązki związane z misją publiczną (wspierać kulturę, emitować ambitne programy);

© ich dochody powinny pochodzić z abonamentu i reklam;

© władzamijYP iPfjlsKrcgo Radia miałybyó apolityczne rady. nadzorcze ojraz wybierane przez nich takie same zrfhtądy. Kadencja rady to trzy Bra^zaś zarządu - cztery;

© ten cały biznes - przyznawać ERroncesję oraz sprawdzać, jak pracu-ją władze publicznej radiofonii i telewizji - miała kontrolować Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Jej znaczenie podniosła'w 1997 r. konsty-. lucja. która zrobiła z niej strażnież--:' *k$: wolności słowa, prawa do informacji oraz interestirip^lifcznego. W latach 1993-*2Q(«uczyła ona dziewięciu członków powoływanych przez Sejm (4 osoby), Senat (2 osoby) oraz prezydenta (3 osoby). Członkom Krajowej Rady nie wolfU no było należeć do partii polityczg| nych. Jedynymi politykami, którzjjB do końca debaty twardo mówili ta-^ kim regulacjom: NIE!, byli parlamentarzyście. Porozumienia Centrum (pierwsza partia Jarosława Kaczyńskiego).

©0©

Regulacje ustawowe, niestety, nie zablokowały prób wpływania przez polityków na pracę dziennikarzy publicznej telewizji. Za

o ukazaniu się picrwszegi^^H tygodnika.Jakty ^Mity-ajo on osobiście ukarał szefn Wiadomości Piotra Sławińskiego ztt to, żejcn w.wewnętrznej notatce nazffąwma nPawła II „panem Karoli Wlftyłą". Rolę cenzorów państwpfmtełewn przejęli kol^^^zetówic redakgf katolickiej^ fjpci:    Andrzej

Koprowski, Krzysztof Oldakowstt oraz Andrzej Majewską Pilnowa® onME^eby TVP na antenach : ogólnopolskich nie emitowani [ programów    a n tyklcjriftbMfl

Filmy klasy I): /cntującebnitalną przemoc nic podlegfByweni&S Największymi błędem Robertą! Kwiatkowskiego było zaangażWM pfeśfę przy okazji tak zwane$ afery __|Lwa Rywina w walki frakcyjnoa lewicy. Porażka grupy, na którą postawił (ekipa Włodzimierza Czar/> stego), doprowadziła do jego odej-ścia. W fotelu prezesa TVPI nie bez pomocy łudzi lewicy - zastąpS|| li go Jan Dworak (radny PO na Mazowszu) oraz Piotr Gaweł <czlonej§l Opus Dei, bohater naszycfrlicznytfiB publikacji). Panowie ci zabrali się a przywracanie TYP prawicy. Na ame- j nie pod hasłami misji publiczndS gościł Jan Pospieszalskie swoim „Warto rozmawia#?/^!

©@©

Gdy jesienią 2005 roku PiS wygrał wybory, okazało się, że najpiK, -niejszym zadaniem parlamendjn^| początku nowej kadencji jest błyskaj wiczne znowelizowanie dstawy I radiofonii i telewizji „ Władzę jw TYP i Polskim Radiu chce przejąć postkomunistyczny układ" - grzmiał Marek Kuchciński. Prace komóu^^^^ mowęj trwały pięć dni, w trakcie których koalicja PiS-LPR-Samod^fl^

W poszukiwaniu straconego czasu !


sięża uciekają z zawodu. Dramatu jeszcze nie ma, ale jak tak l dalej pójdzie, biskupi wystąpią o amnestię dla rezerwy kadrowej przebywającej obecnie w więzieniach...

Polscy pracodawcy narzekają, że ponoszą ciężkie straty, bo nie mają bata na ludzi, którzy - wobec wyraźnego spadku bezrobocia oraz otwarcia europejskich tynków pracy - z dnia na dzień znikają im z roboty. Zjawisko nagłego opuszczania przez personel powierzonego posterunku daje się odczuć również w kat. Kościele. Coraz boleśniej, bo liczba powołań spada (w roku akademickim 2007/2008 do seminariów zgłosiło się o 10 proc. mniej kandydatów niż w latach ubiegłych), a sutanny rzucają coraz młodsi.

Dla hierarchów problem jest nadzwyczaj wstydliwy (abstrahując od fatalnych przypadków, gdy kryminalistów w sukienkach zabiera z plebanii policja), bo nie ma dlań dobrego wytłumaczenia. No bo co? Przekonywać owieczki, że ich pasterz zbara-niał? Ujawnić, że przejrzał na oczy? A może przyznać, że „obdarzony łaską powołania" kapłan dość już miał tajnych schadzek z partnerką! -cm)?

Odejścia księży do „cywila" należą więc do kategorii informacji starannie w Kościele ukrywanych; nie wydaje się na ten temat żadnych komunikatów, „byłych” wykreśla się natychmiast z wszelkich statystyk i spisów; nie sposób też uzyskać w diecezjach jakichkolwiek oficjał* nych informacji o nich, ani też danych o skali zjawiska.

Staramy się jednak trzymać rękę na pulsie...

©©©

Ostatnią kościelną „zgubą" jest 33-letni ksiądz Sebastian N., wikariusz parafii Chrystusa Króla w Dzierżoniowie (diecezja świdnicka). Człowiek zniknął w tajemniczych okolicznościach tuż przed świętami wielkanocnymi, miasto o nim huczy, a żadna policja nie szuka. Dlaczego?

- Wyjechał na ferie, zabierając utarg z kolędy, i nie wrócił, ale ksiądz proboszcz Krzysztof Ambrożej nic zgłasza kradzieży, i bo nie chce rozgłosu ani skandalu poinformował nas były kolega ks. Sebastiana. /

- Sprawa jest prosta: zmarły niedawno świętej pamięci ksiądz Józef Kania, dotychczasowy proboszcz parafii Chrystusa Króla, tolerował fakt, że jego wikary miał od kilku już lat dziewczynę, którą często przechowywał na plebanii. Nowy proboszcz Ambrożej zapowiedział, że zniesie podobne obyczaje, więc ksiądz Sebastian - bardzo moim zdaniem przytomnie - odliczył sobie z kolędy należność za 3-mie-sięczny okres wypowiedzenia i zamieszkał w Legnicy ze swoją wieloletnią partnerką, którą prawdopodobnie lada miesiąc poślubi - utrzymuje pracownik parafii.

Jakkolwiek by było, Sebastian N. jest księdzem już tylko na papierze i ani chybi zostanie lada tydzień oficjalnie wyklęty („utońmy toru suspensy zabraniającej wykonywania wszystkich aktów władzy święceń oraz noszenia stroju duchownego " - jak to się określą w ichnim języku) przez ordynariusza lednickiego bpa Ignacego Deca

1 nic pomoże ks. Sebastianowi I fakt. że był w dotychczasowej karierze:

© wychwalanym pod niebiosa duszpasterzem Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza”;

© opiekunem ministrantów i gru-I py Odnowy w Duchu Świętym;

© rejonowym duszpasterzem „Domowego Kościoła";

© katechetą szczycącym się stopniem nauczyciela mianowanego religii (ostatnio w dzierźoniow-skim II Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Pawła II).

©.© ©

Wspomnieliśmy na wstępie, że rezygnacje księży z zawodu nabie- i rają tempa. Żeby nic być gołosłow- I nym, popatrzmy na kilkanaście przykładów (tylko z okresu minionego roku!) ilustrujących owo i zjawisko:; 1

©ks.ArturG.(401.) 1 diecezji j gliwickiej, ostatnio widziany B pa-rafii katedralnej św. Apostołów Pio- I tni i Pawła w Gliwicach, po 14 latach j od wyświęcenia ..zaciągnął susp laiae sententiae"-jak czytamy w i kumentacji kurii biskupiej- zwią ną z zawarciem cywilnego mał stwa. W tej samej diccezji-fll go „przestępstwa" dopuścił się 10 latach kapłaństwa ks. Grzegocą Sz. (361.), były wikariusz para { Anny w Bytomiu, oraz-po 3 B w zawodzie | ks. Rafał D. H Jeśli zaś chodzi o ks. .Michała D. (29 i.), to jemu, już trzy lala po | święceniu, przestało się w tej i podobać j powiedział adieu;

© ks. Tomasz S. (34 Piotr S. (371.) z diecezji i skiej, którzy po spędzeniu wiednio sześciu i ośmiu 1 płaństwic zostali skazani-, pienie, zatrwanie stwie " wobec ordynan zimierza Góraego;

© ks. Mark 8 latach noszenia sut w Cikowicach k, B< się Z bisl rem SI


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
SWScan00892 bmp Media publiczne w społeczeństwie informacyjnym w mediach” i „tam, gdzie próbuje się
SWScan00894 bmp Media publiczne w społeczeństwie informacyjnym ergo: media w dosłownym tego słowa zn
IPo Batalie jastrzębskiego sierpnia 1980 roku rozgrywały się na wielu płaszczyznach, a jedyną z nich
68973 MUSIMY OBRONIĆ PORTAL CHOMIKUJ PL!!!!!! Po ACTA szykuje się kolejna batalia o granice wolności
MGT98 w scenariuszu, by wszystko, co jest ważne i tylko to, co jest ważne, rozgrywało się w możliwi
img063 (14) XXXIV KARYKATURA dyncze sceny rozgrywają się ponadto w mieszkaniu panny Leopard i Michał
skanuj0017 (146) paradoksalny aspekt języka poetyckiego: dwuznaczność obszaru, w którym rozgrywa się
skanuj0027 język nowych mediów > operacje > części odwołam się do kolejnych kilku prac, które
skanuj0051 (40) schematu S-R (Hull, 1 943; Osgood, 1 946; McGeoch i Irion, 1952) opierały się właśni

więcej podobnych podstron