Menu
|
LUDZIE ZOBACZCIE JAKI MAM PIĘKNY DACH Z RUPP...- 20-09-2006 20:41 Bądź twardy i nie daj sobie wcisnąć kitu :evil: . Dachówka to jeden z poważniejszych wydatków i w końcu po to się człowiek na nią decyduje, żeby wyglądała po ludzku. Gdyby chodziło tylko o to, żeby dach był szczelny i wytrzymały, położyłbyś sobie gont bitumiczny albo ondulinę (nie mam nic do właścicieli tych dachów oczywiście ;)). Mówię tylko, że jeśli człowiek płaci za tzw jakość i względy estetyczne sporo więcej, niż za inny materiał i ma prawo tej jakości i wyglądu wymagać. Panowie sprzedawcy - jesteście rozpuszczeni przez dobrą koniunkturę, ale jak się za mocno przyzwyczaicie i gorączka wyhamuje, będziecie płakać w dwie łapki :evil: Osobiście bym to dranstwo wywaliła z hukiem Gdyby zima nie zblizała się wielkimi krokami też bym tak zrobił. Ale procedura reklamacyjna będzie trwała i trwała!!! A ja musż emieć dom przykryty żeby folie szlag nie trafił!!! Wiem, że łatwiej się radzi niż podejmuje decyzje w stresie. Sama wywaliłam z budowy krzywe jak cholera maksy, mimo, że "właściwości materiałowe miały bez zarzutu". Tylko nikt nie umiał mi odpowiedzieć na proste pytanie - kto pokryje zwiększone koszty tynkowania "prościutkiej" ściany ulepionej z takiego badziewia??? Pan Przedstawiciel się z portfelem nie wyrywał, cegielnia też ;) Reklamację udało się załatwić, ale owszem, trwało to trochę (tzn czekałam dłuugo na kasę, bo samą decyzję o przyjęciu reklamacji wydali szybko). W tamtym sezonie miałam sporo szczęścia - trafiłam akurat na dobrą cenę na porotherm... Na Twoim miejscu - nie wiem, czy nie odeskowałabym dachu na zimę (+ papa of course ;)) i jednak nie kazała sobie przywieźć porządnej dachówki, nawet jakby to chwilę trwało... To oczywiście zależy od tego, ile kosztowała Cię folia i ile będzie kosztowało deskowanie, czy zamierzasz przerwać roboty na czas zimy i czy masz tyle samozaparcia, żeby sie z tym wszystkim boksować. No i wiem, że na tym etapie człowiek chce jak najdalej do przodu, każde opóźnienie wq... do białości. Ale ja bym chyba zrobiła, jak napisałam. Niech sobie taki "towar" wsadzą - no gdzieś tam ;) Najgorsze w tym jest to, że przypuszczalnie i tak go komuś sprzedadzą i to jako I gatunek :evil: rogut - 21-09-2006 06:23 Niestety w moim przypadku szans na opóźnienie nie ma. Ja musze się wprowadzić do lata przyszłego roku. I jeszcze jedno widziałem drugą dostawę tej dachówki ma identyczne otarcia , a wiec proble w tym kolorze jest wszędzie taki sam. Dzisiaj będzie angoba zobaczymy jak to będzie wyglądało po "kropkowaniu" alec - 21-09-2006 16:24 Jaki kolor ma ta dachówka od spodu? Czerwony, grafitowy czy brązowy? Za bardzo widać te otarcia jak na Siriusa 13 (on jest barwiony). rogut - 21-09-2006 18:44 Jaki kolor ma ta dachówka od spodu? Czerwony, grafitowy czy brązowy? Za bardzo widać te otarcia jak na Siriusa 13 (on jest barwiony). kolor pod spodem to brąz i prosze wierzyc jest widoczny nawet z dołu, nie trzeba wchodzić na dach. Widzialem dzisiaj następną dostawę tej dachówki sytuacja się powtórzyła. Identyczna obtarcia. Czy ktos może mi wytłumaczyć czy to naprawdę jest normą i klient, który nie chce widocznych sladów zarysowan musi koniecznie zamawiać obciachowy kolor czerwony???? - 21-09-2006 21:00 Hej, ja mam czerwony dach i wcale nie jest obciachowy :evil: :lol: alec - 21-09-2006 21:00 Po pierwsze to producent jest odpowiedzialny za zabezpieczenie materiału podczas trasnportu aby dotarł na plac budowy w nienaruszonym stanie. Po drugie jak dla mnie 15tys to nie jest mało, równie dobrze mogłem kupić dachówkę tańsza betonową i prawdopodobnie nie miałbym takich przykrosci. Po trzecie mam opinię biegłego rzeczoznawcy, który stwierdził, iż ten materiał posiada wadę i nie nadaje się do pokrycia dachu. Skoro Ty i inni wiedzą co powoduje takie rysy to dlaczego każda dachówka nie jest przekładana nawet kartonową przekładką. Wierzę naprawdę w to , iż dachówka opusciła zakład w b. dobrym stanie, ale każdy zna stan polkich dróg i powinni ją inaczej zabezpieczyć. Dachówka w takim stanie to wg rzeczoznawcy już gat.II lub III a nie I. Producent nie odpowiada za transport na budowę lecz hurtownia która go kupuje w fabryce. Na betonówce rzeczywiście nie ma odprysków (mogą się pojawić rysy) Drugi gatunek to 10% ceny nizej :lol: i zero gwarancji :cry: Kartonowa przekładka dla milionów dachówek? Kto by je kupił? Ekskluzywne dachówki produkowane do USA (w Polsce) jadą w sianku, ale kosztują jakieś 200 plnów za metr kwadratowy! Te otarcia wyglądają szpetnie, ale i tak lepiej niż gdyby pod spodem było czerwone! Co do gatunku, to nie wiem czy otarcie angoby do tego kwalifikuje??? I też mam czerwony (nieangobowany) - wyglada super po 5 latach (karpiówka) Ale to nie znaczy, że nie porośnie... Wszystko porasta. Nawet okna. rogut - 22-09-2006 04:54 Tyle że dachówki dotarły juz do Opola czyli do magazynu firmowego Ruppa w takim stanie, a wieć hurtownia tutaj nie ma nic do gadania. Dla mnie to żadne pocieszenie ze czerwone byłoby bardziej widać. LUDZIE LATA komuny chyby przemineły. W USA METR DACHÓWKI MOŻE KOSZTOWAĆ 200ZŁ/m2 ale oni zarabiaja 8 razy więcej od Nas to co to im przeszkadza. Ale za to super spodnie można kupić tam za 19usd, t-shirt za 5usd i to żaden drugi gatunek nie wspomnę juz o tanim życiu. BYŁEM TAM 5 RAZY i wiem jak tam się żyje. Drugi gatunek 10% tańszy??? Pierwszy raz słyszę, zobacz jakie różnice sa w glazurze między I a II gat.!!! Wg Naszej psychicznej normy wystarczy pewnie że dachówka spełnia 3 warunki odpornosciowe i to wszystko a jak wygląda nie ma znaczenia. Jeszcze raz powtarzam dach ma cieszyć oko a nie szpecić budynek. Ciekawy jestem Twojej reakcji gdybys dostal "takie cos" na plac budowy. M@riusz_Radom - 03-10-2006 14:16 Porady typu za klika miesiecy i tak brud przykryje i nie będzie widać są dla mnie tak głupie i niezrozumiale ze dziwie się tym którzy je wypowiedzieli. Moze lepiej sprzedawc od razu dachówkę tak przybrudzoną to inwestorzy nie będą sie denerwowali. Taką samą głupotą jest w takim razie domaganie się dodatkowego rabatu. No bo skoro tak Cię to razi, patrzysz na to ze wstrętem, to czy 30% rabat nagle spowoduje, że dachówka wypięknieje i rysy przestaną być zauważalne ? :) Ale to dla mnie głupie i niezrozumiałe :lol: KiZ - 10-10-2006 13:16 Kilka dni temu opglądałem u sasiada (pisalem o nich w innym watku, wybrali jednak ruppa ;) ) Maja ciemno czerwony kolor i ułozyli z ze dwa rzedy na jednej połaci. Powiem, ze to, co tu widac to pikus przy jego dachowce :o Jego dachowki sa wrecz poorane i przeziera spod spodu jasniejszy kolor. Z daleka sie zlewa, ale tak z 5-6 metro (akurat tyle ma tez do drogi biegnacej wzdluz frontu budynku) wyglada to kiepsciutko. Z gory uprzedzam, ze nie poruszam juz z sasiadem tematow budowlanych ;) sSiwy12 - 10-10-2006 14:38 Ze strony producenta, dotyczy Twojej dachówki: Dla dwóch wersji kolorystycznych - ciemnego brązu i antracytu stosujemy unikalny iinnowacyjny na polskim rynku sposób barwienia w masie . Technologia umożliwia otrzymanie produktu o nowym standardzie jakościowym - zwiększa estetykę pokrycia dachowego i pozwala zachować intensywną barwę dachu przez wiele lat. Jak nic to podchodzi pod Ustawę "konsumentcką" - a w zasadzie pod stwierdzenie "towar niezgodny z umową". Masz wszelkie podstawy prawne aby zgodnie z zapisami tej Ustawy żądać zadośćuczynienia, lub wymiany na towar spełniający opis. Agnieszka1 - 10-10-2006 15:10 wiem , ze temat juz dosc stary, ale tak mnie zastanawia : czy te zdarte kropki widac z dolu? rogut - 04-11-2006 16:51 Dostalem odpowiedż w sprawie reklamacji do RUPP-a. Wg nich dachówki oczywiscie zostały zarysowane podczas produckji oraz transportu ale zgodnie z normą ceramiczną wszystko jest w porzadku. Mam natomioast opinie rzeczoznawcy, który stwierdził zedachówka nie nadawała się wogóle do wykorzystania. Czy mam to zgloscić do PIH-u??? Co radzicie??? JANK - 04-11-2006 17:23 Proponuję zgłosić się do rzecznika praw konsumenta. Taki rzecznik urzęduje w Urzędzie Miejskim. benyś - 04-11-2006 21:20 W takim razie ten rzeczoznawca dostał uprawnienia za kury i kaczki w okresie PRL oczywiście że takie brednie opowiada :lol: zmień rzeczoznawcę bo ten napewno współpracował ze służbami specjalnymi PRL Betka - 04-11-2006 23:50 Witam Mam tą dachówke. Zanim ją kupiłam zapytałam o te kropki. Panowie w hurtowni powiedzieli, że takie są wszystki przyjrzałam się i rzeczywiście te ślady były na każdej, jednak mnie się wydawało, że mniej widoczne. Na moim dachu nic nie widać po położeniu, ale z dołu. Zrobie jednak zdjęcie z góry z okna dachowego ciekawa jestem czy coś takiego wyjdzie... kazber - 05-11-2006 05:45 To niezle sie wpakowalem. U mnie dachowka rupp lezy zaplacona w hurtowni w Lublinie. Mial byc creaton ale sa klopoty z dostawami. Przeczytalem wszystkie posty i opinie Panow, ktorzy nie widza w tym problemu sa nie do przyjecia. W ubieglym roku robilem generalny remont mojego drewnianego domku w US. Kupowalem duze ilosci roznych materialow. Zdarzaly sie wybrakowane. Nigdy nie mialem problemu z wymiana na towar pelnowartosciowy lub inny. Tego samego oczekuje tez w Polsce, Teraz mi doradzcie jak sie wycofac z tego cholernego ruppa i co kupic. Dachowke wybrali tesciowie przy wydatnej pomocy dekarza, my zaplacilismy 27 tys. PLN. Juz dzisiejsza noc bede mial z glowy. O ku...!!! Poz. Kazik jeżyk - 05-11-2006 07:06 Mój Sirius już (wreszcie) jest na dachu, jak się dokładnie przygladałem pojedynczym sztukom to faktycznie było widać minimalne przytarcia, ale na dachu nie widać nic, jest OK :D Contelek - 05-01-2007 00:03 Jaki kolor ma ta dachówka od spodu? Czerwony, grafitowy czy brązowy? Za bardzo widać te otarcia jak na Siriusa 13 (on jest barwiony). kolor pod spodem to brąz i prosze wierzyc jest widoczny nawet z dołu, nie trzeba wchodzić na dach. Widzialem dzisiaj następną dostawę tej dachówki sytuacja się powtórzyła. Identyczna obtarcia. Czy ktos może mi wytłumaczyć czy to naprawdę jest normą i klient, który nie chce widocznych sladów zarysowan musi koniecznie zamawiać obciachowy kolor czerwony???? Za cholerę nie rozumiem ,syrius ruppa antracyt jest barwiony w masie , więc dlaczego twój jest brązowy , przecież ta dachówka powinna mieć w środku kolor taki jak na zewnątrz ? wtedy nawet nie widać takich otarć joan - 05-01-2007 08:21 Sirius antracyt jest barwiony w masie, owszem - ale w masa jest brązowa a powłoka antracytowa. Problem mam taki sam - na każdej dachówce przytarcie - dach leży od wrzesnia 2005r. Deszcz i snieg nie zmył, mchem nie chce porastać - i raczej nie porośnie - latem jest tam chyba ze 100 oC. Zgłaszalismy w firmie od której kupilismy - Wectra z Płocka - olali nas - my nie mieliśmy czasu i sił na walkę - ogromny żal - prawie 20 tys wydane na materiał niepełnowartościowy!!! Ostrzegam. piotr.o - 05-01-2007 17:20 Rozczaruje wszystkich na czerwonej dachówce są również te obtarcia tylko ze wzgledu na jasny kolor nie rzucaja sie w oczy. Barwienie w masie nie oznacza, że dachówka ma taki sam kolor jak na zewnątrz oznacza tylko, że ma inny kolor jak ceglasty. jedyny kolor na który dachówka jest barwiona w masie to brąz ( barwnikiem jest tlenek manganu ) A technologia jest na tyle "skomplikowana", że bardzo niewiele firm produkuje dachówki w tej technologii. Na koniec powiem tylko tyle, że po jakimś czasie tych rys nie bedzie widać i problem zniknie.I to, że jest to alkurat dachówka Ruppa nie ma znaczenia, w przypadku np. creatona czy huguenota sytuacja wyglądałaby dokładnie tak samo.I nie ma co ostrzegać przed tą czy inną firmą tak po prostu jest i wszystko jest zgodne z normą nie tylko polska ale EU również. Pozdrawiam Piotr wartownik - 05-01-2007 18:04 A technologia jest na tyle "skomplikowana", że bardzo niewiele firm produkuje dachówki w tej technologii. Tak sie zastanawiam , czy takie barwienie w masie nie oslabia materialu , w betonie podobno oslabia ? piotr.o - 05-01-2007 20:08 Zostawiam post 'wartownika" który na innym forum zabiera głos w sprawach dachów bez komentarza. Piotr jmcm - 21-03-2007 19:11 Creaton nie lepszy. Oto historia pozdzieranych dachówek i na dodatek latających dachówek Creaton http://dom.jmc.lap.pl/historia.htm Damian budowniczy - 21-03-2007 21:27 Zaczne od tego że pracuję w hurtowni budowlanej w Katowicach. Ja bym tej reklamacji także NIE UZNAŁ. Niewiem czemu ludzie myślą że kupując materiał budowlany kupują naczynia kuchenne.Jakbyś chciał dachówkę każdą nie porysowaną to by musiała być pakowana każda pojedyńczo a wtedy nie kosztowałaby tyle ile kosztuje. Przypominam to jest materiał budowlany. jmcm - 21-03-2007 21:44 Zaczne od tego że pracuję w hurtowni budowlanej w Katowicach. Ja bym tej reklamacji także NIE UZNAŁ. Niewiem czemu ludzie myślą że kupując materiał budowlany kupują naczynia kuchenne.Jakbyś chciał dachówkę każdą nie porysowaną to by musiała być pakowana każda pojedyńczo a wtedy nie kosztowałaby tyle ile kosztuje. Przypominam to jest materiał budowlany. OK nie uznawaj reklamacji ale przy zakupie pokaż mi, co kupuję lub co mogę kupić. Wtedy będzie uczciwie. To nie totolotek prymasek - 21-03-2007 22:04 no chyba tak nie jest. Jeśli wszystkie dachówki są uszkodzone tak jak widać na tym dachu znaczy że były źle zapakowane lub źle transportowane a za to odpowiada sprzedawca i to nie z gwarancji ale z rękojmi (produkt niezgodny z umową) rozumiem żeby problem wystąpił na kilku dachówkach ale na tylu??? ja na swoich dachówkach tego nie miałem więc można zapakować i przewieźć je nie pojedynczo a jednak w taki sposób żeby ich nie uszkodzić jmcm - 23-03-2007 15:01 Ok Budowniczy Pokaż mi co sprzedajesz to chyba uczciwe?????????? A może, że dachówki spadają też moja wina. Tu można je zobaczyć: http://dom.jmc.lap.pl/historia.htm Jak jesteś budowniczy oceń to 10-tka - 23-03-2007 16:14 Podobna sytuacja byla z karpiówką(antracyt) z Koramica. Czytalam o tym na forum jakiś czas temu.Tam dachówka zrobila się w czerwone kropki jak biedronka.Wlaściciele walczą chyba do tej pory ale bezskutecznie bo podobno Koramic nie daje gwarancji na kolor. Ja mialam taką sytuację. Po tygodniu od ulożenia dachu zaczęla schodzić farba(dachówka cementowa kolor antracyt). Po zgloszeniu reklamacji przyjechal osobiście dyrektor fabryki i powiedzial,że nie ma sensu walczyć bo i tak nic nie wywalczymy.Dal nam do zrozumieni,że możemy chodzić po sądach jak chcemy ale on ma takie uklady,że możemy go pocalować w d....I jeżeli chcemy to może na wlasny koszt pomalować nam dach. I poddaliśmy się,przyjechalo 5 panów i w 8 godzin pomalowali caly dach,każdą dachówkę z osobna. Przez parę lat bylo ok.ale teraz po 10 ciu latach zaczynają się robić latki ale to już nie mój problem.....bo tam nie mieszkam :wink: Damian budowniczy - 25-03-2007 21:38 Acha jeszcze odnosnie spadania dachówek: czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały wartownik - 25-03-2007 21:43 Acha jeszcze odnosnie spadania dachówek: czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały Na krzyz , a wmiejscach szczegolnie narazonych , itp. wszystkie. Ilosc to jedno , a sposob mocowania , to tez bardzo wazne zagadnienie. Damian budowniczy - 25-03-2007 21:49 Acha widze tu duzo bledów wykonawczych oprocz tej porysowanej dachówki. Lepiej wez za dupe wykonawców a nie producenta. Czy te dachówkę ktos spinal,bo co 3 powinna być zapieta o late żeby nie spadały.Podnoszenie się dachówek prawdopodobnie spowodowane jest nierównym ułozeniem łat co powoduje niedokladne zakladanie sie dachówek o zamki a wrecz ich wybrzuszanie. Te kosze i ulozenie dachowki tragedia prymasek - 27-03-2007 16:25 moje dachówki jechały z niemiec do jakieś mieściny na południu polski pierwszy przeładunek później do poznania drugi przeładunek i na moją działkę po tych samych drogach jak wszystkie inne dachówki w Polsce producent zawiera umowę sprzedaży!!! na identycznych zasadach jak kupujesz cokolwiek w sklepie dowodem zawarcia umowy na warunkach zawartych w Kodeksie Cywilnym jest faktura albo rachunek jeśli kupujesz lodówke i przywiozą ją z zarysowaną obudową to masz prawo żądać naprawy lub zwrotu - na zasadzie rękojmi i co ciekawe ty wybierasz sposób realizacji roszczenia Damian budowniczy - 28-03-2007 20:27 [quote] moje dachówki jechały z niemiec do jakieś mieściny na południu polski pierwszy przeładunek później do poznania drugi przeładunek i na moją działkę po tych samych drogach jak wszystkie inne dachówki w Polsce producent zawiera umowę sprzedaży!!! na identycznych zasadach jak kupujesz cokolwiek w sklepie dowodem zawarcia umowy na warunkach zawartych w Kodeksie Cywilnym jest faktura albo rachunek jeśli kupujesz lodówke i przywiozą ją z zarysowaną obudową to masz prawo żądać naprawy lub zwrotu - na zasadzie rękojmi i co ciekawe ty wybierasz sposób realizacji roszczenia gogo5660 - 28-03-2007 20:48 Powiem krotko o kurwa/sory za slowo/ co to jest !? Walcz bo takiego badziewia nie mozna tolerowac! Wydawac sie moze ze dobra firma/prooducent/ a tu okazuje sie... szkoda gadac Contelek - 20-04-2007 14:59 Mi mojego syriusa 13 antracyt przywiozą za 3 tygodnie na budowę , ciekawe jaki będzie , mam nadzieję że ok , może podjadę wcześniej go obejrzę ? tylko po co jak go nie wezmę to poczekam na nowego 6 miesięcy :D do luftu z tym bumem budowlanym wmpol - 30-04-2007 14:37 Angoba jest przetarta ponieważ polskie dachówki Rupp są (niestety) wypalane po kilka (6 albo 8 sztuk), wchodząc do pieca wzajemnnie się stykają (statystycznie co 6 lub co 8 dachówka nie powinna mieć obtarć). Przed wypaleniem angoba jest nieodporna na zarysowanie, natomiast po wypaleniu spróbujcie ją zarysować czymkolwiek. Transport nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o przetarcia czy zarysowania. Produkcja wygląda tak (pomijam "wyrabianie masy"): 1) formowanie 2) suszenie (po suszeniu zawartość wilgoci kilka %) 3) spryskanie angobą 4) i do pieca Przed zakupem dachówki oglądałem film dostępny na stronach ruppceramiki, stąd moja wiedza na ten temat (tego filmu już chyba nie ma na www). Sam mam Siriusa antracyt, położony w 2004 roku i jestem bardzo zadowolony, mimo, że dachówki mają lekkie przetarcia. Biorąc pod uwagę co napisałem powyżej to nie ma możliwości dostania starego modelu polskiego Ruppa bez przetarć! (teraz jest nowy model siriusa, może linia produkcyjna też jest nowa?). Siriusa wybrałem po własnych testach (głównie niszczących)- porównywałem z Robenem, Wiekorem, Tondachem. Dekarze też stwierdzili, że dachówka budzi zaufanie. Stwierdziłem, że trwałość jest ważniejsza od początkowego wyglądu, w przeciwnym w ogóle nie rozważałbym dachówki ceramicznej tylko wybrałbym dachówkę cementową. Z Creatonem, Von Mullerem i niemieckim Ruppem nie porównywałem- nie ten poziom cenowy. Przy odbiorze dachówki, trzeba sprawdzić na paletach czy nie ma przypadkiem oznaczenia, że to II gat., sam nie sprawdzałem ale przeczytałem gdzieś na forum o takim przypadku. iwonaszczytno - 30-04-2007 16:52 Nie osimieszaj się słowami typu że transport nie ma znaczenia na obtarcia dachówki, ma i to największe wmpol - 30-04-2007 21:54 Nie osimieszaj się słowami typu że transport nie ma znaczenia na obtarcia dachówki, ma i to największe OK, idźmy tym tropem czyli: zakładamy, że transport jest najważniejszy. Wszyscy na forum zauważyli, że tylko dachówki ruppceramiki mają obtarcia angoby i to zawsze w tym samym miejscu i to prawie każda. Jak oni to robią? Jaki mają patent? Według Ciebie kluczem ich "sukcesu" jest etap transportu (że też inni producenci na to nie wpadli?). Zadanie komplikuje fakt, że dachówkę trzeba dobrze zapakować na palecie (tak jest i można to sprawdzić w hurtowniach) oraz to, że dachówka jest bardzo twarda (też podkreślają to wszyscy na forum). Tak więc sytuację mamy taką: dachówka opuszczając fabrykę jest bardzo dobra jakościowo,piękna i pięknie zapakowana. Jak sprawić żeby prawie każdą dachówkę troszkę zeszpecić. Teraz ostatnią szansą jest zatrudnienie najgorszych kierowców, wsadzienie ich na najgorsze samochody i zaplanowanie najgorszej trasy. Trzeba jeszcze namówić dachówki żeby (w odróżnieniu od dachówek innych producentów) w czasie transportu intensywnie się o siebie ocierały (podobno niektóre tak się do tego przyzwyczajają, że robią to jeszcze leżąc na dachu :lol: ). Na tym moja pomysłowość się kończy. Mam nadzieję, że znów Cię rozśmieszyłem. Dlaczego jednak sam producent odpowiedział rogutowi, że przyczyną uszkodzenia angoby może być też niewłaściwy transport. Chyba wiem dlaczego: taka odpowiedź daje nadzieję, że jeśli transport będzie prawidłowy dachówka nie będzie miała przetarć. Gdyby powodem rzeczywiści był transport poradziliby sobie z tym problemem, natomiast linię produkcyjną nie tak łatwo zmodyfikować, aby każda dachówka wypalana była w osobnym łożu. Na koniec moja opinia na temat tych dachówek: jeśli ktoś potrafi się pogodzić z tą wadą estetyczną (nie mającą wpływu na trwałość i szczelność dachu) to dachówka sirius jest godna polecenia. iwonaszczytno - 30-04-2007 22:01 Wiesz coś Ci powiem wszystkie dachówki mają obtarcia po transporcie zwłaszcza betonowe, ale Ty przeciesz wiesz lepiej w końcu oglądałeś film z produkcji, a byłeś Ty kiedy w takim zakładzie produkcyjnym ? twierdzę że jakbyś był to byś takich banialuk nie pisał sada - 30-04-2007 22:12 To fakt gorszego szajsu nie widziałem , ja bym nie popuścił,przeciesz płacimy za towar grube pieniądze i wymagamy. Miałem podobny problem z blachodachówką , ale sprawdziłem ją zanim zaczołem kłaść na dach , w moim przypadku producent uwzględnił reklamacje i wymieniłmi ją na własny koszt. wmpol - 30-04-2007 22:12 jeśli wszystkie są obtarte, to dlaczego wszyscy czepiają się tylo siriusa? iwonaszczytno - 30-04-2007 22:15 Człowieku uwierz w końcu że nie tylko Rupp ma z tym problem inni także nawet te bardzo renomowane firmy wmpol - 30-04-2007 22:20 Wiesz coś Ci powiem wszystkie dachówki mają obtarcia po transporcie zwłaszcza betonowe, ale Ty przeciesz wiesz lepiej w końcu oglądałeś film z produkcji, a byłeś Ty kiedy w takim zakładzie produkcyjnym ? twierdzę że jakbyś był to byś takich banialuk nie pisał np. tondach nie miał odprysków (niestety miał pajączki), roben to samo, von muller i creaton i rubin z rupp'a też nie miały ( nie miały też pajączków ale dlaczego takie drogie?), wiekor też nie miał (ale słaba angobo-glazura) itd. itd. iwonaszczytno - 30-04-2007 22:26 To nie są odpryski tylko otarcia, powtarzam ci jeszcze raz wszystkie dachówki prócz glazurowanych, a zwłaszcza cementowe posiadają te obtarcia, mało tego są one zgodne z normami producentów wmpol - 30-04-2007 22:30 Wiesz coś Ci powiem wszystkie dachówki mają obtarcia po transporcie zwłaszcza betonowe, ale Ty przeciesz wiesz lepiej w końcu oglądałeś film z produkcji, a byłeś Ty kiedy w takim zakładzie produkcyjnym ? twierdzę że jakbyś był to byś takich banialuk nie pisał na jakiej podstawie twierdzisz, że piszę banaluki, w którm miejscu? (no oczywiście oprócz tego co pisałem o kierowcach, samochodach i ocieraniu dachówek itd.) iwonaszczytno - 30-04-2007 22:53 Człowieku pas, pas , pas, dobranoc anSi - 30-04-2007 22:58 Człowieku pas, pas , pas, dobranoc Iwonko, coś za dużo energii w Tobie 8) Moje dachówki (Creaton Domino) nie miały żadnych obtarć, otarć, odprysków czy czego jeszcze tam chcesz. Tak więc - nie wszystkie, kochanieńka - nie wszystkie :D :) iwonaszczytno - 30-04-2007 23:01 Nie no jasne żadnych otarć przecież to Creaton, nawet pewnie żadna potłuczona nie była anSi - 30-04-2007 23:03 Nie no jasne żadnych otarć przecież to Creaton, nawet pewnie żadna potłuczona nie była A wyobraż sobie, że nie była :) :) A jak u Ciebie?? rrmi - 30-04-2007 23:05 Moj Euronit tez nie mial :D iwonaszczytno - 30-04-2007 23:06 A u mnie nie miało jeszcze się co potłuc i napewno nie będzie potłuczone. Pozdrawiam wmpol - 30-04-2007 23:14 To nie są odpryski tylko otarcia, powtarzam ci jeszcze raz wszystkie dachówki prócz glazurowanych, a zwłaszcza cementowe posiadają te obtarcia, mało tego są one zgodne z normami producentów Napisałem odpryski przez pomyłkę chodziło oczywiśćie o otarcia. Mam wrażenie, że piszesz tylko po to, żeby mieć odrębne zdanie, nie używasz przy tym żadnych argumentów. Cementowe mają obtarcia ponieważ nie można porównać twardości gumowatej farby akrylowej (czy jakieś tam innej) z wypaloną glinką i to jeszcze najlepszej jakości (czyli angobą) czy też glazurą (glazura to glinka plus kwarc którego dodatek powoduje powstanie szklistej powłoki). Weź np. śrubokręt i spróbuj zarysować dachówkę cementową i ceramiczną i wtedy będziesz wiedziała o czym piszesz i jakie produkty prorównujesz. Ja napisałem na forum, ponieważ nie podobało mi się, że ktoś ot tak sobie określa produkt naprawdę bardzo wysokiej jakości mianem szajsu, albo rzeczoznawca-ale chyba nie w temacie dachówki twierdzi, że dach jest do wymiany. Ciekawe, co w takim razie powiedziałby na pajączki występujące w innych dachówkach. W ten sposób większość dachów byłoby do wymiany. Widziałem np. drogie niemieckie dachówki (zapomniałem nazwy) z piękną glazurą, w bajecznych kolorach (żółty, niebieski, zielony) gdzie glazura była popękana jak stare porcelanowe filiżanki (czyli nie drobne pajączki tylko rzadkie spękania). W dachu najważniejsze jest żeby był szczelny, trwały i o niezmiennym wyglądzie przez wiele lat. mk8999 - 01-05-2007 09:37 Ja też miałem podobną sytuację z bloczkami firmy Silka . Część pustaków była ,że tak powiem za szybko zapakowana w folię i załadowana na tira. W transporcie cegłu się poobcierały. Reklamację mi uznali, ale nie chcieli wymienić towaru bo za dużo było palet. Otrzymałem 33% zwrot gotówki. Monikapl - 14-07-2008 17:08 A jak teraz wygladają dachówki Ruppceramica sirius? Może ktos kto ostatnio montował ten rodzaj dachówki sie wypowie...? Zbyszek 1' - 15-07-2008 10:14 Ja w tamtym roku położyłem u siebie Siriusa brązowego. Nie miałem żadnych zastrzeżeń. Wszystko było ok. Dobrze żeby dachówka była barwiona w masie, wtedy nie widać żadnych zadrapań i miejsca cięcia np w koszach. kowalio - 15-07-2008 22:54 tak patrzę i nie wierzę że coś takiego może się pojawić przy dostawie, uff ... wybralismy najwyższy model Cretona i każda warstwa była poprzekładana płytami pilśniowymi. Nie wyobrażam sobie inaczej żeby szkliwiona dachówka ceramiczna nie porysowała się przy transporcie, za mocno też nie może być ściągnięta bo popęka. Kurcze chyba miałem szczęście bo nie pierwszy raz widzę na forum taki problem. Poza tym mam pytanie .... czy ten producent pokazał PN na coś takiego ? rysa dyskwalifikuje taki produkt jest niedopuszcaalna a tym bardziej otarcia to tak jak by kupić telewizor z rysą w poprzek na ekranie, to nie drewno na podpałkę. Następna sprawa, płacicie zawsze przed dostawą czy przy dostawie ? u mnie załatwiał te sprawy kierownik budowy, jego ludzie odbierali tak drogi towar, po tym fakcie płaciłem ... no coś niesamowitego co potrafią ludziom wcisnąć. Widzę także że i w tym wątku trafił się pojechany pajacyk laspalmas - 16-07-2008 08:14 To nie są odpryski tylko otarcia, powtarzam ci jeszcze raz wszystkie dachówki prócz glazurowanych, a zwłaszcza cementowe posiadają te obtarcia, mało tego są one zgodne z normami producentów Zapewniam cię że NIE WSZYSTKIE!!! Ja ma Robena angobowanego i nie mają takich przetarć, sąsiad ma koramica i też bez przetarć, moi znajomi jedni czerwony bras dródzy antracytowy i też nie mają obtarć, widziałem rupa, co prawda angoba miedziana ale o dziwo też bez obtarć, tak jak wiele dachów na osiedlu. Moja znajoma ma antracytowego rupa z takimi obtarciami i na moje zdziwienie skąd te plamy stwierdziła że jej zięć pracuje w churtowni budowlanej i załatwił jej te dachówki w takiej cenie że jej te plamy nie przeszkadzają /są widoczne stojąc blisko budynku, z odległości ok. 30 m już się w oczy nie żucają - dach w chwili obecnej ma ok. 7 lat /. Zdecydowanie popieram roszczenie autora tematu do wymiany tego szajsu na wolny od wad! Uważam za bardzo trafiony przykład z samochodem, czy z lodówką! jakoś nie podejrzewam żeby któryś z szanownych forumowiczów mądrzących się i prubujących wmówić że ze strony rupa jest wszystko w porządku kupił poobijaną lodówkę czy samochód, chociaż sprawne i działające. wmpol - 20-07-2008 23:26 Poza tym mam pytanie .... czy ten producent pokazał PN na coś takiego ? rysa dyskwalifikuje taki produkt jest niedopuszcaalna a tym bardziej otarcia to tak jak by kupić telewizor z rysą w poprzek na ekranie, to nie drewno na podpałkę. oraz Ja ma Robena angobowanego i nie mają takich przetarć [...] Uważam za bardzo trafiony przykład z samochodem, czy z lodówką! a teraz przedruk z strony FAQ Robena: "Pytanie: Na czym polega gwarancja waszych wyrobówi jak ona wygląda w praktyce /dachówka/? Odpowiedź: Oto treść gwarancji :30 LAT GWARANCJI1. Producent zapewnia, że dachówki i specjalne elementy ceramiczne produkowane w fabryce w Środzie Śląskiej są mrozoodporne i odporne na działanie innych czynników atmosferycznych zgodnie z normą PN-B-12020-97.Jeżeli w okresie gwarancji dachówki i specjalne elementy ceramiczne ulegną zniszczeniu spowodowanemu działaniem mrozu lub innych czynników atmosferycznych, producent wymieni rzeczy wadliwe na rzeczy wolne od wad. Ponadto, przez okres 5 lat od dnia dostawy, producent przyjmuje koszty prac dekarskich związanych z wymianą wadliwych dachówek. Producent zastrzega sobie prawo przeprowadzenia ww. prac przez siebie bądź przez wyznaczonego dekarza.2. Gwarancja nie obejmuje uszkodzeń dachówek lub innych specjalnych elementów ceramicznych spowodowanych wadliwym ułożeniem, zniszczeniem mechanicznym, zjawiskami atmosferycznymi takimi jak burza, huragan i innymi przyczynami nie tkwiącymi w dachówkach bądź w specjalnych elementach ceramicznych.3. Podstawą usług w ramach gwarancji jest pisemne zawiadomienie producenta o ewentualnych uszkodzeniach niezwłocznie po ich wystąpieniu.4. Okres obowiązywania gwarancji rozpoczyna się z dniem odbioru towaru.Podstawą udzielenia gwarancji jest faktura bądź rachunek zakupu dachówki ceramicznej." Gwarancje na dachówki u innych producentów mają podobne brzmienie i dopóki "wady estetyczne" typu otarcia, pajączki czy tym bardziej różnice w odcieniu, nie wpływają na parametry wymienione w gwarancji (przedze wszystkim mrozoodpornośc), oznacza to, że są OK. W pewnym sensie jest to zrozumiałe, dachówka ceramiczna jest produktem naturalnym (podkreślają to wszyscy producenci bez wyjątku), producent jak najtaniej musi wytworzy produkt w ogromnej ilości. Dachówka nie może by więc tak dopieszczona jak np. talerz w I gatunku. My, końcowi klienci jesteśmy w stanie ocenic praktycznie tylko wygląd, dekarze dodatkowo twardośc, dokładnośc wymiarów, a co w dachówce siedzi wie tylko producent. My przekonamy się o tym dopero po kilkunastu, kilkudziesięciu latach. Mnie nie podoba się porównanie do telewizora czy samochodu ponieważ ponieważ nie są one produktami naturalnymi, można by do nich natomiast porównac blachodachówkę lub dachówkę cementową (jest ona malowana). Ale gdybym miał nawiązac do samochodu to wolałbym Mercedesa z ryską niż Forda bez.[/list] Malobert - 21-07-2008 11:13 My to chyba jesteśmy naród jakiejś drugiej kategorii, np. w Niemczech klient zauważając znacznie mniejsze wady estetyczne reklamuje produkt a dostawca wogóle nie dyskutuje na ten temat, tylko wymienia i jest przy tym bardzo uporzejmy, grzeczny, grymaszenie nie do pomyslenia, bo wie, jaka reklama ze strony klienta może go spotkać. U nas chodzi o co innego, trzeba jak najwiecej towaru ludziom opchnąć często w niskiej cenie kosztem jakości towaru i obsługi, a konkurencja stosuje takie same metody, wszystko schodzi, jak już to często towaru brak na rynku, wiec można kpić z klienta przy kliencie i mu w oczy. Gdybym chciał kupić dachówki z przetarciami, to zamówiłbym "dachówki z przetraciami". wmpol - 21-07-2008 12:16 My to chyba jesteśmy naród jakiejś drugiej kategorii, np. w Niemczech klient zauważając znacznie mniejsze wady estetyczne reklamuje produkt a dostawca wogóle nie dyskutuje na ten temat, tylko wymienia i jest przy tym bardzo uporzejmy, grzeczny, [...] Gdybym chciał kupić dachówki z przetarciami, to zamówiłbym "dachówki z przetraciami". Być może wymieniają porysowane dachówki, ale przypuszczam, że podobnie jak w Polsce nie jest to zagwarantowane w gwarancji. Mają widocznie nowsze linie technologiczne, dzięki czemu otarcia na dachówkach występują sporadycznie i mogą sobie pozwolić na wymianę "wadliwych" (co nie znaczy niezgodnych z gwarancją) z przyczyn o których wspomniałeś. Stare linie produkcyjne zdemontowano i wysłano do Polski, pewnie dlatego dachówki z polskiej produkcji RuppCeramiki prawie wszystkie miały obtarcia (przynajmniej w czasie kiedy ja zamawiałem) więc albo to zaakceptujesz albo nie. Ja byłem tego świadom przed kupnem, uznałem że nie wpływa to na trwałość dachówki. Nie wpływa to również na estetykę ponieważ na dach patrzysz zawsze z odległości conajmniej kilku metrów. Gdybym miał więcej kasy to kupiłbym pewnie dachówkę nie tylko trwałą ale też ładniejszą i bez obtarć. Co do rynku niemieckiego: gdy x-lat temu te stare linie produkcyjne były używane w Niemczech to niemieccy klienci też kupowali dachówki z obtarciami. Malobert - 21-07-2008 12:50 Nie wiem na czym to u nich polega, ale tak jest, mało tego, klientowi ma prawo się towar "odwidzieć" w określonym czasie i dostawca musi go spowrotem przyjąć. Nikt nie idzie na wojnę z klientem, chociaz są ludzie wykorzystujący bezczelnie i notorycznie naduzywający takiego prawa, ale tu mamy taki przypadek, że towar nie jest zgodny z tym co zamierzał kupić klient i tak jak wcześniej pisałem nie złożył zamówienia na "dachówki porysowane", a zapewne takie jakie są w katalogu lub na wystawie u dostawcy. Nie szukałbym tu winy w linii technologicznej u producenta, producent zdążyłby to zauważyć (aż taką Ukrainą nie jesteśmy) i sprzedawałby to jako towar niepełnowartościowy, ale mogło być też tak, że cwany sprzedawca chciał na tym dodatkowo zarobić... przeciez taki spokojny klient nie ma prawa zaprostestować :) Z tego co zauwazył jeden z przedmówców ewidentnie wada powstała podczas transportu. O tym akurat coś wiem, mam często z tym do czynienia na codzień, widziałem jak potrafią wyładowywać towar z HDS-a i jak chociazby postępują z przesyłkami niektórzy kurierzy i nie jest to "niechcący" ale zwykłe bezczelne niedbalstwo. wmpol - 21-07-2008 13:21 Nie szukałbym tu winy w linii technologicznej u producenta, producent zdążyłby to zauważyć (aż taką Ukrainą nie jesteśmy). Oczywiście mogę się mylić, ale: - uchybienia w transporcie też zdążyłby zauważyć - moim zdaniem dachówka ma jedną z najbardziej odpornych powierzchni na zarysowanie (sam testowałem), więc jest raczej mniej narażona na obtarcia w transporcie od innych - dachówki są wypalane po 6 sztuk, stykają się przed wypaleniem, gdy angoba nie ma jeszcze docelowej wytrzymałości (proces produkcji widziałem na filmie na stronie producenta) - gdyby klient wiedział, że winny jest proces technologiczny straciłby nadzieję, że dostanie produkt bez obtarć, a tak liczy że jego dachówki nie obetrą się w tranporcie, dlatego producentowi nie zależy na wyjaśnieniu przyczyn Z tego co zauwazył jeden z przedmówców ewidentnie wada powstała podczas transportu. O tym akurat coś wiem, mam często z tym do czynienia na codzień, widziałem jak potrafią wyładowywać towar z HDS-a i jak chociazby postępują z przesyłkami niektórzy kurierzy i nie jest to "niechcący" ale zwykłe bezczelne niedbalstwo. Skutkiem złego rozładowania byłyby raczej ukruszenia lub pęknięcia dachówek ale nie obtarcia. Jeśli masz dostęp do takich informacji z rynku Niemieckiego, to jestem ciekaw czy tamtejsza gwarancja czy też zgodność z normą porusza temat ogólnie mówiąc "wad w wyglądzie". wmpol - 21-07-2008 14:58 Znalazłem, oto zrzut ekranowy z tego filmu, dachówki ułożone po 5 sztuk. http://www.silcom.com.pl/zdjecia/ruppceramika.jpg Muszę jeszcze sprawdzić czy gąsiory też mają obtarcia, jeśli nie to moje przypuszczenia się nie sprawdzą i winny będzie pewnie transport. I wtedy .... jedynym wytłumaczeniem może być to, że czerep dachówki jest tak twardy, że angoba się ściera. Czyli o dziwo twardość dachówki może okazać się jej wadą. JANK - 07-09-2008 20:13 Rupp Ceramika Sirius brązowa barwiona w masie położona w 2005 roku. Większość dachówek na dachu wygląda jak ta poniżej. Rupp zastanawia się, czy uznać reklamację i wymienić na nowe :o http://i497.photobucket.com/albums/r.../DSC000021.jpg Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 330 wypowiedzi • 1, 2 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |