Zasilacz typu ATX włączany jak zasilacz AT?
Leku - 02 Wrz 2003 21:35
Witam,
Mój zasilacz wyposażony jest wyłącznik, ponieważ nie posiadam listwy z "przyciskiem" włączającym zasilanie, ilekroć załączam lub wyłączam na dłużnej PC, muszę, sięgać za komputer włączyć zasilacz, a następnie uruchomić komputer mikro przełącznikiem z przodu.
Stęskniłem się już za czasami AT, gdzie starczyło odpalić przyciskiem na przedzie i jazda...
Dlatego w mej głowie zrodził się pomysł (może i śmieszny), ale prosty do zrobienia.
Proszę o opinię, a myślę ze obrazek jest czytelny, gdy przyciskam na mikro, napięcie bateryjek AA, zwiera przekaźnik, a ten z kolei zaczyna zasilać ATX, dający +5V w trybie stand-by, które to zacznie podtrzymywać przekaźnik, po zwolnieniu mikro przełącznika.
Baterie praktycznie nie są obciążane, wiec się szybko nie zużyją...
Mam kilka pytań:
Czy do wysterowania przekaźnika 5V wystarczy 4.5V i ile prądu pobiera wysterowanie takiego przekaźnika?
tzok - 02 Wrz 2003 22:27
Tylko po co takie kombinacje? Czy nie łatwiej ustawić aby komputer włączał się po włączeniu zasilana. W BIOSie jest opcja określająca co komputer ma zrobić po odłączeniu a następnie przywróceniu zasilania. Do wyboru jest: przejść w tryb soft-off; powrócić do trybu przed utratą zasilania; włączyć się.
Leku - 02 Wrz 2003 23:33
Trochę zagmatwałem i mnie nie zrozumiałeś - od początku - zasilacz ma przełącznik, to co mówisz jest ok. - przełączam ten przełącznik na zasilaczu i gra ok., ale mam dosyć ciężki dostęp do tego przełącznika. Wiec albo go przeniosę z zasilacza na np. listwę (, ale tego nie chce robić), albo zrobię jak wyżej.
Może i rzeczywiście to przesada, ale widziałem głupsze głupoty...
pozdrawiam
arcu - 03 Wrz 2003 00:09
W BIOSie jest opcja określająca co komputer ma zrobić po odłączeniu a następnie przywróceniu zasilania.
Wiekszosc plyt glownych, zwlaszcza starszych, nie ma tej opcji w biosie.
Prosty sposob by 'przywrocic' dzialanie jak w AT, nalezy przylutowac opornik 270k pomiedzy baze a kolektor w obu glownych tranzystorach kluczujacych trafo, ktore sa przykrecone do radiatora. Ot ten prosty sposob rozwiaze jego problem.
pozdr
arcu
Zenek - 03 Wrz 2003 02:52
Leku, na oba te pytania z pierwszego postu odpowiedź da Ci....przekaźnik, który będziesz miał, pomierzysz go sobie i sprawdzisz pod 4,5V .
stasiekm - 03 Wrz 2003 08:04
Przekaźnik będzie działał ok., ale po co rozbierać i przerabiać zasilacz skoro można zalterować nim z zewnątrz?
Wystarczy zewrzeć wyprowadzenie PS-ON do masy we wtyczce zasilacza ATX, a rozpiskę znajdziesz w każdej porządnej instrukcji od płyty głównej
Pozostaje tylko pytanie czy załączenie zasilacza spowoduje rozpoczęcie ładowania systemu?
Zenek - 04 Wrz 2003 02:30
Stasiekm, a jak zostanie załączony ten zasilacz?
Leku - 04 Wrz 2003 10:41
Zresztą jest jeszcze jedna rzecz, w tym u góry jak wyłączę komputer, czy to przez start>zamknij, czy to przez przycisk na przełączniku - to już nic nie będę musiał przy zasilaczu wyłączać. Jednak zgodzicie się ze mną ,ze jeśli na dłuższy czas wyłączą się komputer należy całkowicie od napięcia odłączyć zasilacz...
Dzięki za podpowiedzi, Zenku pędzę do sklepu po przekaźniki.
Pozdrawiam.
tzok - 04 Wrz 2003 11:37
Nie do końca masz rację. Dla każdego układu elektronicznego najniebezpieczniejszym momentem jest włączenie zasilania. W zasilaczu pozostającym stale pod napięciem nie rozformowują się kondensatory elektrolityczne, więc w momencie włączenia jest mniejsze ryzyko przeciążenia oraz osiąga większą sprawność, ze względu na mniejsze upływności.
Swoją drogą ja się już tak przyzwyczaiłem do ATX, że zapomniałem gdzie mam wyłącznik zasilania na obudowie... (włączam kliknięciem myszki lub spacją).
Leku - 04 Wrz 2003 11:48
Na uczelni mamy stare komputery AT, niektóre nawet 286, w oryginalnych obudowach, co zajęcia są włączane i wyłączne, i ciągle chodzą...
Zenek - 05 Wrz 2003 03:43
Oczywiście, że nie należy codziennie po parę razy, czy też przed snem wyłączać i znowu włączać zasilacz wyłącznikiem sieciowym z ww powodów.
Zresztą dlatego wyłącznik jest trudno dostępny lub go nie ma, ale przy dłuższych przerwach, jak pisał Leku, jest to wydaje mi się, rozsądne.
Parę przykładów- u znajomego zasilacz padł, bo jego sąsiad używał jakiejś paskudnej maszyny, chyba piły tarczowej, za ścianą, poszły przepięcia.
Wiadomo, co ze sprzętem pozostawionym w sieci dzieje się w czasie burz, a jest ich sporo, no i sprawa, która dla niektórych jest ważna- zmiana napięcia w sieci, energetycy potrafią się czasem nieźle bawić napięciem...
Leku, wszystko chodzi, aż się zepsuje, u mnie w firmie komputery na weekend w ogóle nie są wyłączane, najwięcej było właśnie awarii w poniedziałek przy włączaniu...padały dyski HDD, zasilacze, itp, co prawda nie są to pecety...