Czy 300m od drogi szybkiego ruchu to dużo?

Menu


Czy 300m od drogi szybkiego ruchu to dużo?





mario_pab - 04-10-2004 11:23
Mam pewien dylemat i chciałby aby szanowni forumowicze pomogli podjąć mi
właściwą decyzję. Mam dużą działkę (2ha). W okolicy mojej działki planowana
jest budowa drogi ekspresowej S-8 Wrocław-Łódź. Droga ma być budowana około
2013 roku, choć według mnie termin ten raczej nie jest realny. Chciałbym
poznać Waszą opinię, czy odległość 300m od takiej drogi to nie jest zbyt
blisko na budowę domu? Czy budować się na mojej działce, czy lepiej całość
sprzedać i poszukać sobie spokojniejszej okolicy na budowę domu? Pragne
jeszcze nadmienić, że moja działka ma wymiary 63m x 350m. Droga szybkiego
ruchu będzię od strony gdzie działka ma 63m szerokości, czyli w najdalszym
miejscu mojej działki od drogi szybkiego ruchu będzie ponad 700m odległości.
Nie mam jednak możliwości budowy na całej działce, gdzyż działka jest
częściowo rolna. Jedynym plusem bliskości drogi, byłaby dobra komunikacja. Do
węzła drogowego będzie okolo 1,5km. Napiszcie proszę, czy budować sie czy nie.



ckwadrat - 04-10-2004 11:37
Moim zdaniem kilkaset metrów to mało. Nie ma siły, będziesz słyszał samochody. Ja mam teraz ok. 1 km od drogi lokalnej, jestem nawet za niewielkim wzniesieniem od niej i jak liście z drzew opadną, to ciężarowe słychać. Dla świętego spokoju bym sprzedał i pobudował się gdzie indziej.



Honorata - 04-10-2004 11:51
nie wiem skąd masz tę datę ze bedzie to 2013, w Łodzi i okolicach padl blady strach na wlascicieli dzialek ktore maja byc w poblizu drogi ekspresowej , z tym, ze ja slyszalam o tym, ze jej budowa ma sie zaczac wkrotce, a jak sie zcacznie wkrotce to i szybko sie skonczy, u mnie jest taka sytuaacja z bede miec 4 km do autostardy A1i ok. 5-6 km od skrzyzowania A1 z A2 -to byl moj swiadomy wybor, budowe A1 na tym odcinku rozpoczeto 2 m-ce temu, ma byc gotowa za 11 m-cy, teraz prace raz rozpoczete ida szybko!

masz bardzo duza dzialke, jezeli mozesz zbudowac dom tak, zeby odleglosc od tej drogi byla najwieksza i jeszcze ja sobie odpowiednio obsadzisz drzewami, ta odleglosc moze byc zaleta a nie wada, a moze planujesz na takiej dzialce jakas dzialalnosc, gastronomiczna, konie ? to moze byc dodatkowa zaleta, obecnei moja dzialka jest 1 km od bardzo uczeszczanej drogi szybkiego ruchu, gołe pola, niewielka górka i drogi naprawdę nei słychać, trzebaby się poprostu wsłuchiwać stojąc na dworze



kroyena - 04-10-2004 11:59
Jeżeli masz możliwość i chcesz się budować, a nie chcesz się przenośić to czemu nie.
Należy przedtem nasadzić sobie iglaków wzdłuż granić, tylko w takiej odległości, żeby Tobie ich jakies buldożery nie rozgrabiły.
Chojny urosną wysokie, na dole dasz parkan, jeszcze jakimś bluszczem obsadzisz i na parterze będzie cichutko.
Ludzie w większych chałasach żyją i w bliższej odległości, na starych nieszczelnych oknach, pod lotniskami. W strefie zrzutu paliwa itd.. itp..
Wybór należy do Ciebie.



Daniel Starzec - 04-10-2004 12:04
300 m to nie jest tak żle.Znajomy mieszka około 100 m od takiej trasy ,ma dużą działke ,są krzewy i drzewa .NIe jest zle.To nie jest wielki chałas,raczej szum.



trach - 04-10-2004 12:14
Mieszkając przez parę lat na Bródnie w Warszawie w bloku 200m od zakrętu linii tramwajowej i przystanku bardzo szybko przyzwyczailiśmy się do pisku i zgrzytania kół na zakrętach, wycia przekładni i dzwonków obwieszczających zamykanie drzwi. Nawet w środku lata przy otwartych oknach nie przeszkadzało to ani nam ani noworodkowi w spaniu. Natomiast kilku żuli siedzących na ławeczce pod samym oknem mimo czterech pięter wysokości było słyszalnych tak, że trzeba było wylać na nich jakieś mydliny żeby sobie poszli albo zamknąć okno...

Obecnie mieszkamy w Siedlcach, jakieś 400 m w linii prostej od torów szlakowych linii Warszawa-Terespol a od odstawczych jeszcze bliżej. Żadnych problemów.

Ale, ale... Goszcząc w Warszawie na Powiślu u moich rodziców (morze zieleni, najbardziej ustronne miejsce w całym Śródmieściu!) i śpiąc w pokoju, w którym kiedyś spędziłem pierwsze dwadzieścia parę lat mojego życia, mam problemy z hukiem tramwajów na Poniatowszczaku (który jest prawie pół kilometra stamtąd i to dokładnie od przeciwnej strony !!!), oraz z szumem samochodów z odległej jeszcze bardziej Trasy Ł. A już mecz na Legii (kilka kilometrów dalej !) to stracona noc...

Wiele też zależy od tego, jaki masz projekt - a zwłaszcza, od której strony okna mają sypialnie, i na ile się możesz od tej szosy w ramach siedliska odsunąć (300 m a 400 m to już jest duża różnica). Najgorsze mogą być skrzyżowania, przystanki i tym podobne miejsca o zakłóconej ciągości ruchu. No i ważne skąd przychodzisz: jeśli dotąd mieszkaliście w centrum miasta, to szum samochodówki może być dla Was oazą ciszy...

W razie czego można jeszcze na etapie projektu przewidzieć szczelne okna i wentylację nawiewno-wywiewną we wszystkich pomieszczeniach zamiast grawitacyjnej - to powinno wystarczyć, choć nie wiem czy ja akurat pogodziłbym się z wiecznie zamkniętym oknem, nawet w klimatyzowanym pomieszczeniu... i świergotem ptasząt z magnetofonu...

Pozdrawiam -

Trach



KURA - 04-10-2004 12:16
Jest to trochę za blisko. Chociaż w ciągu dnia, będąc w domu nie słyszymy wiele hałasów z zewnątrz, bo zagłuszają wszelkie urządzenia domowe typu pralka,telewizor, radio itd.... Natomiast w nocy, po wyłączeniu niemal wszystkich wynalazków ten hałas się nasila. Wiadomo, że nocą też jeżdżą i to duże samochody transportowe.



kroyena - 04-10-2004 12:19
No i wiadmo, że niedługo największy hałas bedzie na mokrej nawierzchni od opon.



mario_pab - 04-10-2004 12:25


Wiele też zależy od tego, jaki masz projekt - a zwłaszcza, od której strony okna mają sypialnie, i na ile się możesz od tej szosy w ramach siedliska odsunąć (300 m a 400 m to już jest duża różnica). Najgorsze mogą być skrzyżowania, przystanki i tym podobne miejsca o zakłóconej ciągości ruchu. No i ważne skąd przychodzisz: jeśli dotąd mieszkaliście w centrum miasta, to szum samochodówki może być dla Was oazą ciszy...

Trach
Mogę odsunąć się maksymalnie na 70m od mojej granicy. Okna sypialni wychodzą na drugą stronę, czyli tam gdzie ma nie być drogi. Mam nadzieję, że jak nasadzę drzewa (a jest jeszcze czas zeby nieco podrosły) to nie powinno być głośno. Droga w stosunku do działki będzie od strony północnej, a biorąc pod uwagę to, że więcej wiatrów wieje od południa niz od północy to sądzę iż może to mieć dla mnie korzystny wpływ jeśli chodzi o spaliny. Pozdrawiam i dziękuję za rady



mario_pab - 04-10-2004 12:34

nie wiem skąd masz tę datę ze bedzie to 2013, w Łodzi i okolicach padl blady strach na wlascicieli dzialek ktore maja byc w poblizu drogi ekspresowej , z tym, ze ja slyszalam o tym, ze jej budowa ma sie zaczac wkrotce, a jak sie zcacznie wkrotce to i szybko sie skonczy, u mnie jest taka sytuaacja z bede miec 4 km do autostardy A1i ok. 5-6 km od skrzyzowania A1 z A2 -to byl moj swiadomy wybor, budowe A1 na tym odcinku rozpoczeto 2 m-ce temu, ma byc gotowa za 11 m-cy, teraz prace raz rozpoczete ida szybko!

S8 będzie południową obwodnicą aglomeracji łódzkiej. Wiadomo, że najpierw będą budowane A1(obwodnica wschodnia), A2(obwodnica północna) i S14(obwodnica zachodnia). S8 jest planowana w ostatniej kolejności. Biorąc pod uwagę, że S14 (obwodnica Pabianic) będzie budowana w latach 2009-2010 to termin 2013 dla S8 jest jak najbardziej realny. Pozdrawiam i dziękuje za rade.



mdzalewscy - 04-10-2004 19:09
Mam domek jakieś 500m od głównej drogi w Markach, trasa na Warszawę (Piłsudzkiego). W nocy na zewnątrz delikatnie słychać autka, w budynku nic, podeszłem na odległośc 300m już słychać dosyć wyraźnie na ulicy, zwłaszcza tiry, ale uznałem, że jeszcze maksymalnie dopuszczalne jest te 300m, ale już nie bliżej



Senser - 04-10-2004 21:51
Ja mam działkę ok. 2 km w prostej linni od trasy Katowickiej. Muszę wam powiedzieć, że w nocy, każdej nocy na zewnątrz zawsze słychać dobiegający z niej szum!!
W środku na pewno nie...ale chodzi o pewne porównanie...Katowickiej do S oraz tych 750 m do tych 2 km....



fripp - 05-10-2004 09:32
Jeśli uda Ci się usypać wał ziemny, nie stresuj się określeniem, taki już okolo pół metra, to też powinno - wbrew pozorom - sporo dać, oczywiście im wyższy, tym bardziej będzie tłumil, ale nawet taki powinien pomóc, a Ty będziesz mial ciekawie zagospodarowaną działkę :wink:
Pozdrawiam



Agnieszka1 - 05-10-2004 09:54

300 m to nie jest tak żle.Znajomy mieszka około 100 m od takiej trasy ,ma dużą działke ,są krzewy i drzewa .NIe jest zle.To nie jest wielki chałas,raczej szum. a szum to nie halas ? jak najbardziej halas.
Ja teraz mieszkam zaraz przy jednej z glownych ulic szczecina, ciagly halas, szum powodowany przez samochody i tramwaje na dodatek wkurza mnie nie samowicie.
Ale trudno jest mi powiedziec czy 300m to daleko czy blisko - ale moim pierwszym kryterium przy wyborze dzialki bylo - zadnych drog szybkiego ruchu a nawet lokalna daleko!!!!!
Pozdrawiam



NOTO - 05-10-2004 09:56

Jeśli uda Ci się usypać wał ziemny, nie stresuj się określeniem, taki już okolo pół metra, to też powinno - wbrew pozorom - sporo dać, oczywiście im wyższy, tym bardziej będzie tłumil, ale nawet taki powinien pomóc, a Ty będziesz mial ciekawie zagospodarowaną działkę :wink:
Pozdrawiam
Co w tym ciekawego ? A gdzie płot za wałem ?
Wyobraż sobie koszenie trawy ....



Honorata - 05-10-2004 10:57
Noto skąd ten pesymizm, wał można obsadzić tujami, dowolnymi drzewami, roslinami płażącymi, postawić na niem pergole i puścic pnącza, niekoniecznie banalnie trawą, tym bardziej ze autor wątku ma 2 hektary do zagospodarownaia, wyobrażasz sobei ze wszystko obsieje trawą, którą następnie będzie musiał kosic min. 1 raz w tygodniu, bo ja sobie nie wyobrazam? wał ładnie urozmaici teren i odizoluje akustycznie od drogi.



- 05-10-2004 11:25

Mam domek jakieś 500m od głównej drogi w Markach, trasa na Warszawę (Piłsudzkiego). W nocy na zewnątrz delikatnie słychać autka, w budynku nic, podeszłem na odległośc 300m już słychać dosyć wyraźnie na ulicy, zwłaszcza tiry, ale uznałem, że jeszcze maksymalnie dopuszczalne jest te 300m, ale już nie bliżej KODEKS:
1) JEŚLI MAM WĄTPLIWOŚCI ZWIĄZANE Z PISOWNIĄ NIEKTÓRYCH WYRAZÓW TO KORZYSTAM ZE SŁOWNIKA POPRAWNEJ POLSZCZYZNY LUB ORTOGRAFICZNEGO.
2) JEŚLI DANEGO WYRAZU NIE MOGĘ ZNALEŹĆ W WYŻEJ WYMIENIONYCH POZYCJACH UŻYWAM ZAMIENNIKÓW, CO DO KTÓRYCH PISOWNI NIE MAM WĄTPLIWOŚCI.

Przepraszam bardzo, ale uważam, że wszyscy powinniśmy dbać o czystość naszego języka. Sama nie jestem wolna od błędów i będę wdzięczna jeśli ktoś również mnie pomoże w zachowaniu tej czystości.
Może nie na temat, ale musiałam.



trach - 05-10-2004 11:40
To się mniej więcej zgadza, jak piszą mdzalewscy, że te 300-350 metrów to jest granica dopuszczalnej uciążliwości hałasu dla drogi szybkiego ruchu. Pracowałem na początku mojej kariery w biurze projektowym drogownictwa, m.in. weryfikującym projekty odcinków autostradowych, sam pisałem nawet programik na PC-ta analizujący moc promieniowania akustycznego (z niejednego pieca chleb sie jadło :D ) i taka mniej więcej (300 m) jest konieczna strefa ''ochronna'' od jezdni.

Tak jak słusznie pisze kroyena, przy szybkim ruchu największy hałas emitują opony na styku z nawierzchnią a nie silniki, a najbardziej wtedy, kiedy nawierzchnia jest świeżo uszorstniona albo powybijana.

Usypanie wału (o którym piszą fripp i Honorata) miałoby sens jeśli patrząc z okien, zasłaniałby on całą jezdnię. Przy szosie zlokalizowanej jak zwykle na nasypie i wysokim parterze w domku (nie mówiąc już o oknach na piętrze!) musiałby to być taki wał jak ten w rekonstrukcji Biskupina, chyba że jest płasko jak stół albo szosa idzie w lekkim wykopie a domek jest bardzo niski - typu bungalow (parterowy i niepodpiwniczony). Odradzam, podobnie jak ekrany dźwiękochronne. Takie rozwiązania są ''systemowe'' - globalne - i należy je stosować dla kompleksowej ochrony całej dzielnicy. Sam w oderwaniu od sąsiadów nie usypiesz wału, który zasłoni Ci całą długość drogi, a co najwyżej jej krótki odcinek na długości równej szerokości Twojej działki, a to naprawdę niewiele da albo i pogorszy sprawę bo hałas np. jadącego motocykla czy TIR-a zamiast powoli narastać a potem stopniowo zanikać, narastałby, nagle urywałby się gdy pojazd schowa się za wałem a potem gwałtownie pojawiał gdy zza niego wyjeżdża i ten nagły skok głośności byłby o wiele bardziej uciążliwy niż ''płynnie zmienny'' hałas słyszany bez wału. Taki wał jest też najskuteczniejszy jeśli biegnie tuż przy jezdni, odsunięty o 300 m w ogóle niewiele da, już to sprawdzono.

Natomiast żywopłot, a najlepiej dwa równoległe, dość wysokie, oddalone od siebie o kilka-kilkanaście metrów, złożone możliwie z roślin dających bardzo gęsty rozrost gałązek albo zimozielonych jest dobrym rozwiązaniem, aczkolwiek osłabienie hałasu nie dorównuje działaniu wału czy ekranu. Same drzewa, mario_pab, niezbyt chronią od hałasu zwłaszcza poza okresem wegetacyjnym (chyba że to będą same choinki, ale te z kolei są smukłe i nie dają tak dużego ''cienia akustycznego'').

Jeśli chodzi o sam hałas od opon, to ma on rzeczywiście charakter szumu o dominującej częstotliwości zależnej od prędkości jazdy, przy czym zbliżanie i oddalanie się pojazdów po szosie wskutek znanego efektu Dopplera daje sporo tonów wyższych i niższych, dzięki czemu z daleka szum od szosy zbliżony jest do tzw. szumu białego (nazwa szumu złożonego ze wszystkich częstotliwości analogicznie do światła białego). Otóż, Agnieszko1, jest bardzo duża różnica między szumem a ''zwykłym'' hałasem złożonym z przypadkowych dźwięków krótkotrwałych - taki szum, podobny do szumu odstrojonego od stacji radioodbiornika, jest używany nawet do celów terapeutycznych, jako środek uspokajający, dawniej w stabilizowaniu ciśnienia, a także w leczeniu bezsenności właśnie (!). Ja sam używałem tak rozstrojonego radia do usypiania moich dzieci w wieku ponoworodkowym, co działało świetnie, i zapewniam z osobistego doświadczenia, śpiąc z nimi w jednym pokoju, że można nastawić taki szum nocą (trochę podkręcając basy na korektorze) tak głośno, że gdyby to była muzyka, sąsiedzi dawno przybiegliby z pretensjami, i przy tym spać zupełnie bez problemów. To właśnie wszelkie nierównomierności typu klakson, hamowanie, rozruch silnika, itd. są uciążliwe a nie sam szum.

Pozdrawiam wszystkich -

Andrzej (Trach)



fripp - 05-10-2004 21:15
Andrzej Trach ma oczywiście rację, ale.... Niezależnie od tego, jakie rozwiązanie wybierzesz - wał biskupiński, czy też gęsto posadzone roślinki- zawsze będzie problem tego, że nie zasłonisz nimi calej drogi, więc tak, czy inaczej pojazd wyjężdzający zza zasłony (jaka by ona nie byla) spowoduje wzrost halasu, tyle,że będzie on jednak maskowany przez inne pojazdy, w ciągłym ruchu, więc - moim zdaniem - jest sens w odgradzaniu się od trasu. Z tego, co zrozumialem, to dzialka przwie przylega do trasy, więc wał (wzniesienie) byłby dosyć blisko drogi i mialby szansę być skutecznym...Sprawa druga. Tak, jak napisał A.T. o wiele mniej uciążliwy jest stały bialy szum, niż dzwięki (zakłócenia) "impulsowe". ( stały szum vs. odzywający sie - nawet daleko, ale co jakiś czas ujadający pies, ten to potrafi obudzić lub nie pozwoli zasnąć)
A co do uciążliwości...
Pojedź nad morze i pójdz na plaże w wietrzny dzień - " pięknie szumi", a potem wejdź za wydmy. Prawda, że jednak przyjemniej :D .
Pozdrawiam. ( przepraszam za brak - miejscami polskich liter, ale czasami niedokladnie mi się wciska alt... ten na klawiaturze, nie w operze) :D
p.s.
fachowiec, to pól biedy...
Urzędnik.
Dobry
To martwy.



- 05-10-2004 21:23
Mam około 800m od drogi krajowej - szum samochodów słychać ciągle, zwłaszcza podczas deszczu. Nie ma mowy o ciszy jak na wsi.
pozdrawiam



trach - 06-10-2004 00:10
Dorzucę jeszcze tylko słówko do tego co napisał fripp o szumie morza: raz zdarzyło mi się w Słowińskim Parku Narodowym że na odcinku Łeba-Kluki zaskoczyła nas noc i musieliśmy, choć to zabronione, nocować na plaży we czwórkę w maleńkim namiociku typu igloo (plecaki zostały na zewnątrz). Wiała dobra czwórka i morze dosłownie huczało - nie dało się odróżnić poszczególnych fal - to było naprawdę niesamowite. I wiecie co? Spało się wspaniale i do dziś wspominamy ten głos morza właśnie jako jedno z najfajniejszych wspomnień z tej wyprawy. W sumie więc to też potwierdza że szum jest OK :) .

Andrzej (Trach)



RYSZARD - 06-10-2004 02:48
Stanowczo za blisko. Mieszkalem od autostrady o wiele wiekszej odleglosci i pomimo tego ze byla obudowana ekranami - slychac ruch samochodow - szczegolnie noca. Bardzo ruchliwa droga, ale kiedys obok Ciebie moze byc identycznie.
Byc moze mozna sie do tego przyzwyczic - ala ja nie potrafilem.
Jak masz mozliwosc zmiany to zamien.



- 06-10-2004 03:05
Sprzedając tak dużą działkę, w tak atrakcyjnym na inne cele miejscu, z pewnościa uzyskasz środki na zakup spokojnego, pięknego miejsca.Zagospodarowanie 2 ha wydaje mi się nierealne ze względów finansowych.Chyba że posadzisz sobie prywatny las i wtedy możesz super mieszkać, korzystając z dogodnego połączenia z autostradą.
Poza tym hałas to jeden problem, a spaliny - drugi.A wiadomo, co jeździ po naszych drogach.



mario_pab - 06-10-2004 07:54

Z tego, co zrozumialem, to dzialka prawie przylega do trasy, więc wał (wzniesienie) byłby dosyć blisko drogi i mialby szansę być skutecznym...Sprawa druga. Szanowny Frippie
Chciałbym nieco sprostować. Trasa S-8 będzie przebiegać równolegle do lokalnej drogi, przy której znajduje się moja działka. Na drodze lokalnej ruch nie jest duży więc hałas dobiegający z tej drogi pomijam. Odległość S-8 od drogi lokalnej to około 250m. Czyli mniej więcej odległość granicy mojej działki od S-8 to też 250m. Dom ma być odsunięty od drogi lokalnej i tym samym od S-8 na maksymalną odległość jaką się da, czyli od drogi lokalnej będzie to około 60-65m, a od S-8 - 250m+65m=315m. Nie wiem niestety czy sypanie wału 250m od drogi S-8 ma sens. To chyba troche zbyt daleko, aby w sposób znaczący ograniczyło hałas. Myślę, że lepszym rozwiązaniem będzie chyba posadzenie drzew i krzewów w pasie między domem, a drogą lokalną. Jeśli zdecyduję się na budowę domu, to sadzenie rozpocznę jeszcze w tym roku lub na wiosnę przyszłego roku, aby do czasu wybudowania drogi drzewa nieco podrosły. Pragnę na koniec dodać że w miejscowości gdzie zamierzam się budować są już wybudowane domy stojące dużo bliżej przyszłej S-8 niż ewentualnie mój. Są one usytuowane w pasie ziemi między drogą lokalną, a równoległą do niej trasą S-8. Mam nadzieję, że ze względu na tych mieszkańców, przy budowanej drodze ustawione zostałyby ekrany tłumiące hałas, co poprawiłoby sytuację także na mojej działce.



fripp - 06-10-2004 08:15
No to trochę się wyjaśniło :) .No i ,tak, jak pisał AT w tej odleglości to warian biskupiński wchodziłby w grę. Chociaż może warto to rozważyć :D palisada, fosa, zwodzony most i uslugi ochroniarzy zbędne :D . A tak poważnie, to rzeczywiście te zabudowania trochę powinny załatwić sprawę.
Chociaż ciszy to Ty tam mial nie będziesz, ale może ten szumek przeszkadzal Ci nie będzie, ja mam obsesję, bo w pracy zajmuję się dzwiękiem, więc jak wracam do domu, to marzę o ciszy niemal sterylnej...
W ostateczności zawsze będziesz moógl sprzedać później, ale to już watek poruszany często u dyżurnego psychologa :D :D
Powodzenia i mam nadzieję, że będzie ok



trach - 06-10-2004 09:50
No i sami widzicie co fripp ze mną wyrabia :D !

W metryce mam: Pietrachowicz.
W podstawówce byłem: Pietruszka.
W liceum: Pietrach.
Na studiach: Trach,
i taki nick przyjąłem tutaj, ale widzę że nawet ten jednosylabowy jest za długi !

Może zmienić na AT :D ?

Pozdrawiam!

Andrzej (Trach vel AT)



michalek - 06-10-2004 19:37
aa



fripp - 06-10-2004 22:02
No dobrze już dobrze, leniwiec jestem :D :D i nie chcialo mi się pisać Andrzej Trach :oops: :oops:
siem poprawiam jórz - to w trosce o poprawność na forum :wink:



- 07-10-2004 13:07
Bardzo dużo zależy od ukształtowania terenu. Jeśli droga jest w zagłębieniu, jeszcze pół biedy (ale słychać, co się tam będziemy oszukiwać). Najgorsza sytuacja jest wtedy, kiedy jest na zupełnie otwartej "patelni" lub powyżej poziomu budynków. Wtedy BARDZO słychać (znajoma mieszka w Józefosławiu niby 500m od drogi, ale naprawde nieźle u nich "daje"
A rodzina męża mieszka jakieś 50m od krajówki, kiedy przyjeżdżaja w odwiedziny, nie moga spać, bo - za cicho :)
BabaB



Heath - 07-10-2004 14:46
Bardzo dużo zależy od ukształtowania terenu. Jeśli droga jest w zagłębieniu, jeszcze pół biedy (ale słychać, co się tam będziemy oszukiwać).A rodzina męża mieszka jakieś 50m od krajówki, kiedy przyjeżdżaja w odwiedziny, nie moga spać, bo - za cicho :)

Hie hie, masz rację dużo zależy od samych mieszkańców. Sam zaczynam na wiosnę budowę na działce 40 metrów od "zakopianki" (minimalna odległość określona w WZ). Działka na szczęście jest dość nisko w zagłębieniu i od strony drogi jest dużo drzew, ale nie ma co ukrywać - bezustanny szum samochodów jest słyszalny. Zrobiłem kiedyś eksperyment i przespałem się w murowanej altanie z uchylonymi oknami. Ani ja ani jeszcze 3 osoby nie mieliśmy najmniejszego problemu z zaśnięciem i rano byliśmy wypoczęci. Co od spalin, chociaż ich nie czuć, to na pewno odziałują na organizm. Pocieszam się że w miastach jest tak samo, połowa domów w okolicy jest jeszcze bliżej drogi, a poza tym kto wie czy za 15 lat wszystkie samochody nie będą wyposażone w silniki elektryczne? :D



kksia - 12-10-2004 00:25
Mieszkam ok. 450 metrów od drogi krajowej (11-stki, Bytom-Poznań). Pomiędzy moją działką, a drogą mam sporo domów, drzewa, kilka żywopłotów, ogrodzenia itp.
W domu drogi nie słychać. Za to na działce - bardzo. W weekendy jest dobrze, ale w tygodniu niestety już dużo gorzej. Czasami wyjdziemy z mężem napić się kawy do ogrodu i bardzo nas ten szum, odgłosy przyśpieszających samochodów i pędzących motorów denerwują.
Nie jest to jakaś bardzo duża uciążliwość, ale o spokojnym słuchaniu śpiweu ptaków lub po prostu posiedzeniu w ciszy nie ma co marzyć.



DwM - 12-10-2004 03:22

Sprzedając tak dużą działkę, w tak atrakcyjnym na inne cele miejscu, z pewnościa uzyskasz środki na zakup spokojnego, pięknego miejsca.Zagospodarowanie 2 ha wydaje mi się nierealne ze względów finansowych.Chyba że posadzisz sobie prywatny las i wtedy możesz super mieszkać, korzystając z dogodnego połączenia z autostradą.
Poza tym hałas to jeden problem, a spaliny - drugi.A wiadomo, co jeździ po naszych drogach.
Mysle ze za te 2ha to kupisz 4ha w innym miejscu na jeziorkiem i z laskiem.



- 15-10-2004 08:51

Spało się wspaniale i do dziś wspominamy ten głos morza właśnie jako jedno z najfajniejszych wspomnień z tej wyprawy. W sumie więc to też potwierdza że szum jest OK :) . Ale chyba wolałabym zasypiać słuchając szumu fal morskich, niż odgłosów intensywnego rozwoju naszej motoryzacji. W końcu na płytach z muzyką relaksacyjną szum fal morskich to podstawa, a z nagraniem odgłosów trasy szybkiego ruchu jeszcze się nie spotkałam.

Chociaż w takim przypadku może warto o tym pomyśleć. :wink: Rodzinka lulisi, a ty bach! nastawiasz "play" - A1, W-wa - Katowice, rano wstają jak nowo narodzeni! :D



trach - 15-10-2004 11:14
Hi, hi :D !!!

Przepraszam, że się śmieję, ale mam na półce płytke CD "Ocean Trip" z relaksacyjną muzyką typu szum morza, którą kupiłem, naiwny, "do poduszki", specjalnie dbając żeby to nie była EWM (enhanced with music, czyli z dodatkową instrumentacją) a tylko "czysta natura".

No i jak włączyłem to się okazało, że to nie jest szum bałwanów łamiących się o brzeg tylko odgłos fal tłukących o burtę a w tle CAŁY CZAS głośny pyrkot silniczka i dodatkowe krzyki mew - nagranie z rejsu kutrem rybackim chyba. :o

To tak zupełnie na boku.

Ale spać to się przy tym motorku faktycznie nie da!!!

Andrzej (Trach)



MarcinM - 15-10-2004 13:32
Hej,
300 metrów to dla mnie mało, nawet biorąc pod uwagę różne ogrodzenia, wał ziemny czy drzewa.
Hałas i tak będzie, a co gorsza powietrze będzie takie sobie.

Ja buduję dom na wsi, w linii prostej do podrzędnej drogi 1500 m, po drodze drzewa i sporo domów i wieczorami słychać ciężarówki.

Ale czy sprzedawać działkę? a moze to dobra inwestycja? (naturalnie ja nie znam szczegółów).
Pozdrawiam
M



Jaba - 17-02-2008 23:52
Podciągam temat

Może ktoś się wypowie. Zastanawiam się nad działką w mieście - odległość od planowanej drogi szybkiego ruchu 500m . Teren płaski .



zbigmor - 18-02-2008 08:25

Mam domek jakieś 500m od głównej drogi w Markach, trasa na Warszawę (Piłsudzkiego). W nocy na zewnątrz delikatnie słychać autka, w budynku nic, podeszłem na odległośc 300m już słychać dosyć wyraźnie na ulicy, zwłaszcza tiry, ale uznałem, że jeszcze maksymalnie dopuszczalne jest te 300m, ale już nie bliżej KODEKS:
1) JEŚLI MAM WĄTPLIWOŚCI ZWIĄZANE Z PISOWNIĄ NIEKTÓRYCH WYRAZÓW TO KORZYSTAM ZE SŁOWNIKA POPRAWNEJ POLSZCZYZNY LUB ORTOGRAFICZNEGO.
2) JEŚLI DANEGO WYRAZU NIE MOGĘ ZNALEŹĆ W WYŻEJ WYMIENIONYCH POZYCJACH UŻYWAM ZAMIENNIKÓW, CO DO KTÓRYCH PISOWNI NIE MAM WĄTPLIWOŚCI.

Przepraszam bardzo, ale uważam, że wszyscy powinniśmy dbać o czystość naszego języka. Sama nie jestem wolna od błędów i będę wdzięczna jeśli ktoś również mnie pomoże w zachowaniu tej czystości.
Może nie na temat, ale musiałam. Obawiam się, że problem jest w tym, że ludzie nie mają wątpliwości odnośnie pisowni.



Elfir - 18-02-2008 08:37
Czy nie lepiej przekształcić działkę w AG, sprzedać z dużym zyskiem i wybudowac się w cichej dzielnicy?



Wojtek R - 18-02-2008 10:02

Mam pewien dylemat i chciałby aby szanowni forumowicze pomogli podjąć mi
właściwą decyzję. Mam dużą działkę (2ha). W okolicy mojej działki planowana
jest budowa drogi ekspresowej S-8 Wrocław-Łódź. Droga ma być budowana około
2013 roku, choć według mnie termin ten raczej nie jest realny. Chciałbym
poznać Waszą opinię, czy odległość 300m od takiej drogi to nie jest zbyt
blisko na budowę domu? Czy budować się na mojej działce, czy lepiej całość
sprzedać i poszukać sobie spokojniejszej okolicy na budowę domu? Pragne
jeszcze nadmienić, że moja działka ma wymiary 63m x 350m. Droga szybkiego
ruchu będzię od strony gdzie działka ma 63m szerokości, czyli w najdalszym
miejscu mojej działki od drogi szybkiego ruchu będzie ponad 700m odległości.
Nie mam jednak możliwości budowy na całej działce, gdzyż działka jest
częściowo rolna. Jedynym plusem bliskości drogi, byłaby dobra komunikacja. Do
węzła drogowego będzie okolo 1,5km. Napiszcie proszę, czy budować sie czy nie.
300m tragedia

jedyne co będziesz słyszał to

wrrruuuuuummm 1 auto przeleciało

wruuuuuuuuuuuuuuuummmmmmmmmmm 2 auto przleciało

i tak nonstop

myślę , że po pewnym czasie będziesz wiedział w zależności od wrrrruuuummm ile km/h pojazd jechał :D

Sitedesign by AltusUmbrae.