PRZETWORY NA ZIMĘ

Menu


PRZETWORY NA ZIMĘ





DPS - 13-06-2008 08:23
Jako, że sezon truskawkowy w pełni, a nawet chyli się ku końcowi, przypominam spiżarnianym chomikom o dżemikach i konfiturkach. 8-)
Proponuję

Mniam truskawki w konfiturze

Kilogram oczyszczonych i opłukanych owoców przesypać 30 dag cukru i zoastawić na co najmniej 4 godzinki. Potem zagotować syrop z ćwierć litra wody i 70 dag cukru i na taki wrzący wrzucić truskaweczki. Teraz nie mieszać, a tylko potrząsać rondlem i gotować na wolnym ogniu. Zagotuje się- odstawić na parę minut. I tak kilka razy. Następnego dnia znowu tak gotować - aż owoce staną się szkliste. Powinny być całe. Słoiczkować, apertyzować 20 minut.

Można też zrobić

Truskaweczki z porzeczkami w galaretce

Z soku wyciśniętgo z pół kg owoców i dodanego kilograma cukru zagotować syrop. Zalać nim kilogram świeżych truskawek i zostawić na noc. Nazajutrz wziąć 1/2 kg obranych porzeczek, wymieszać w rondlu z kilogramem cukru i podgrzewać aż cukier się rozpuści. Przetrzeć je przez sito.
Teraz truskawki z syropem doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu 20 minut. Potem wystarczy dodać przetarte porzeczki, wymieszać i pakować do słoiczków. Apertyzować. Pyszności!!!

:happy1:



elutek - 13-06-2008 10:52

Jako, że sezon truskawkowy w pełni, a nawet chyli się ku końcowi, przypominam spiżarnianym chomikom o dżemikach i konfiturkach. 8-)
Proponuję

Mniam truskawki w konfiturze
no a ja mam zawsze problem z przetworami z truskawek -
nie wiem czemu, ale zamiast czerwieni, to mają brzydki, siny kolor :( :roll:



DPS - 13-06-2008 18:54
Na pewno smażysz/gotujesz zbyt długo.
Najpierw zagotuj na wolnym ogniu, potem odstaw. Tak kilka razy.
Następnego dnia znowu.
I dopiero jak zagotujesz drugiego dnia parę razy, to możesz pakować w słoiki.
Pamietaj o dużej ilości cukru, jeśli wyda Ci się za słodkie, dodaj sok z cytryny, ale nie rezygnuj z cukru - pomaga utrzymac kolor.
W trakcie gotowania możesz śmiało nadebrać słodki syrop z garnka, żeby konfiturki były gęstsze. Będziesz miała i konfiturę i syrop truskawkowy, naprawdę świetny. Polecam. 8) :D



tabaluga1 - 14-06-2008 08:25
Konfiturka truskawkowa właśnie się robi. Bardzo jestem ciekawa efektu, bo podobnie jak u elutka, moje zawsze wychodziły takie brunatne.



DPS - 14-06-2008 15:59
Zawsze ściemnieją, jesli nie ściemniały, to znaczy, że to zwykła mamałyga z jakimś pożal-się-Boże-cukrem-żelującym albo innym żelfixem. Fuj!
Cukier i truskawki - z tego powinna się składać normalna dobra konfiturka. Może być ciemna, ważne, żeby nie zrobiła się sinawa, no i żeby była smaczna! :D



DPS - 17-06-2008 17:45
OK. Truskawki zrobione, to na prośbę pewnej przemiłej forumowiczki wrzucam przepis na rzodkiewki w curry. W sumie to to jest przepis od Frosi, wybłagany od Jej Mamy i tak są robione ogórki, ale zrobiłam rzodkiewki i są naprawdę dobre, choć twarde. :lol:
Rzodkiewki pokrojone w plastry zalewamy taką zalewą:

1 szkl. cukru
3/4 szkl. octu 10 %
1 szkl. wody
2 lyzki stolowe soli
2 lyzeczkilub więcej posiekanego kopru
2 lyzeczki gorczycy
1 paczka przyprawy curry
5 duzych cebul (pokrojonych w polplasterki)

wszystko razem wymieszac zostawic na 2h
nalozyc do sloiczkow
pasteryzowac ok.10 min

Oczywiście jesli rzodkiewek nie mamy 2, 5 kg, bo na taką ilość jest obliczony ten przepis, przeliczamy proporcjonalnie ilości składników w zalewie. :wink:

Tak czy siak - pyszności!!! Polecam z całego serca!!!

Matko, jak pomyślę o tych ogórkach, to już mi ślinka leci, Jesoooo... :oops: :D



Wciornastek - 18-06-2008 10:40
Dzięki za przepis Depesiu
Za to odwdzięczę sie uproszczeniem Twojego przepisu na szparagi. Efekt taki sam a dużo prościej. Po pierwsze kupujemy cienkie szparagi. Nie obieramy tylko łamiemy trzymajac za dwa końce szparaga. W miejscy złamania kończy sie włókno :P . Ładujemy na pion do słoików (tak jak u Ciebie) najlepiej 250 ml. Wsypujemy łyżeczkę cukru i 1lyżeczke soli na 1 słoik. Zalewamy przegotowaną wodą. Zakrecamy. Pasteryzujemy lub apretyzujemy (jak wolisz) dwukrotnie - raz 10 -20 min i drugi raz po 24 godz przez 1 godzine. Ta przerwa jest konieczna ze względu na encystujace bakterie (min. jadu kiełbasianego) które moga być obecne w zawierających białko warzywach.
Tą samą metoda konserwuję groszek zielony i fasolke szparagową.

PS1. Jako że jestem z Pozka to nic sie nie może zmarnowac. Te odłamane końcówki szparagów są świetne na zupę krem. Wystarczy tylko zmiksowac malakserem. Włókna sie rozpadają. Mozna też zamrozic na zupe tylko trzeba pamietac zeby wrzucac zamrozone do wrzątku.

PS2. U mnie sezon truskawkowy w pełni. Za konfitura u mnie nie przepadaja ale lubia drzem. Szczegónie do bułek maślanych



Wciornastek - 18-06-2008 10:44

Pamietaj o dużej ilości cukru, jeśli wyda Ci się za słodkie, dodaj sok z cytryny, ale nie rezygnuj z cukru - pomaga utrzymac kolor. Jest jeszcze pewien chwyt na zachowanie koloru u truskawek zarówno w konfiturach jak i w kompocie - trzeba dodac łyżke wódki lub spirytusu



cieszynianka - 01-07-2008 20:30
Jeśli można się przyłączyć, to podzielę się wypróbowanym w zeszłym roku przepisem na pomidory. Nie jest pracochłonny i dlatego tak bardzo mi odpowiada :oops:

Pomidory (najlepiej gatunek lima, bo mięsisty) mieli się w malakserze, bryję wlewa do słojów i pasteryzuje (około 25 min. słoik 0,9 l).
I przez całą zimę mamy błyskawiczną zupkę pomidorową, mniam, mniam.
Mieliłam razem ze skórką i nie przecierałam. Podobno w skórce najwięcej witaminek.
W tym roku wznawiam produkcję :wink:



DPS - 02-07-2008 06:39
Niczym tego nie doprawiasz ani nie zagotowujesz? :o



nastka79 - 02-07-2008 07:58
Ja też miksuję pomidorki, ale później długo je gotuję, aż wyparuje woda i dopiero wtedy w słoiczki. Też niczym nie przyprawiam. W tym roku może też zrobię pomidory w całości zalewane soloną wodą - wychodzi coś podobnego jak z puszki (przed włożeniem pomidorów do słoików sparzam je i obieram ze skóry).



cieszynianka - 02-07-2008 10:12
Właśnie dlatego podoba mi się ten przepis, że jest z nim mało roboty.
Przemielonych pomidorów nie gotuję, gotuję zakręcone w słoikach.
Przypraw żednych też nie dawałam (koleżanka od której mam przepis soliła).
Przed mieleniem myłam je dokładnie, a wolę pomielone w słojach, bo potem nie muszę już tego robić za każdym razem :oops: , tylko odkręcam i chlup do gara :wink:



DPS - 02-07-2008 18:13
Ja zazwyczaj też gotuję, żeby odparowały, wtedy jest coś w rodzaju domowego koncentratu. :D
Całe w zalewie solnej... hmmm... chyba spróbuję zrobić. 8)



cieszynianka - 02-07-2008 20:09
Podam jeszcze przepis na ketchup.
Jest trochę inny niż te sklepowe (jak gęsty, przezroczysty krochmal), tylko ciemnoczerwony.
Składniki:
1kg mięsistych pomidorów (najlepsze limy)
1kg czerwonej papryki
0,5kg cebuli
7dag cukru
5 peperoni (cienkie, długie, ostre)
150ml oleju słonecznikowego
80ml octu 10%
1 główka czosnku
1,5 łyżki soli

Pomidory sparzyć, obrać ze skórki. Paprykę, pomidory, czosnek, cebulę zmielić w malakserze, dodać resztę składników, wymieszać, gotować 1 godzinę (z dwóch porcji 2 godziny, z trzech 3 godziny). Gorące wlać do słoików, zapasteryzować 5 minut.

Po zrobieniu i spróbowaniu pierwszej porcji doszłam do wniosku, że czosnku wystarczy dać połowę ilości (chyba, że ktoś bardzo lubi czosnek). Przestałam też bawić się z obieraniem pomidorów ze skórki. W tym roku znowu planuję produkcję.

Koleżanka, od której dostałam przepis, robiła ten ketchup w kolorze żółtym (żółte pomidory i żółta papryka) i w zielonym (składniki zielone).
Zastanawiam się czy zrobić też taki kolorowy, czy pozostać przy tradycyjnym :wink:



nastka79 - 03-07-2008 07:46
Ten ketchup robił kiedyś mój teść - jest przepyszny, ale trochę za dużo z nim roboty jak dla mnie :wink:



cieszynianka - 03-07-2008 09:12
Dlatego sobie uprościłam ten przepis i nic nie obieram ze skórki, tylko porzepuszczam przez malakser i do gara. Jeśli gotuje się to w garnkach z grubym dnem, to nie trzeba stale mieszać tylko od czasu do czasu. Potem przelewanie do słoików jest trochę uciążliwe, bo breja jest gorąca. Ponieważ nie robię przetworów owocowych, to w zamian postanowiłam sie pomęczyć z ketchupem :wink:



izat - 07-07-2008 14:00
czy ktoś z Was robił kiedyś DŻEM z zielonych pomidorów????????????
czyli pomidory na słodko
jeśli tak, to poproszę o przepis :)



cieszynianka - 07-07-2008 14:38
Sałatkę z zielonych pomidorów kiedyś dawno temu robiłam, ale dżemu jeszcze nie :o



Wciornastek - 08-07-2008 12:48
uff, kurcze przez upały wszystko na raz sie wysypało.\Dzisiaj koniec akcji wiśnie. A potem ogórki do kiszenia.

Wiem ze pojawiały sie już przepisy na kiszenie ogórków ale .... podaje przepis na ogórki w wersji która najbardziej lubie.
Składniki :
ogórki
koper z kwiatem
chrzan (korzeń lub liście)
czosnek
parę liści wisni lub winogron
kilka gałązek estragonu.
Wszystko ładujemy do min. 1 litrowego słoja.
Szykujemy zalewę - przegotowujemy wodę z łyzką soli kamiennej i łyżeczką cukru.
Gorącą zalewamy ogórki. Gdy troche przestygnie zakręcamy słoiki.
Słoiki dobrze umieścić na jakiejś podstawce bo gdy kiszą się to hmm woda lubi wyciec.
Jeśli chcemy te ogórki przechowywać na zimę to gdy uznamy że są już o właściwej kwasowości to słoiki pasteryzujemy przez 5-10 min. (czas liczymy od zagotowania). Po zagotowaniu skręcamy na min. ogień.
Tak przygotowane ogórki są twarde i chrupiące i nie ma obaw że sie zepsują.



Agduś - 08-07-2008 16:53
Moja mama nie gotowała słoików z ogórkami na zimę.
Mam przy okazji pytanie: do części słoików z ogórkami kiszonymi (no, one dopiero będą kiszone) chcę dodać czuszkę. Pokroić, coby lepiej podzieliła się smakiem, cy zostawić całą, żeby się nie rozleciała?

Drugie pytanie: co zrobić z cukinią? Kiedyś u koleżanki bezwstydnie wrąbałam słoik marynowanych patisonów. Pyszne były, te ze sklepu niech się schowają głęboko. Czy można coś takiego zrobić cukinii? Upieram się przy cukinii właśnie, bo mi rośnie w ogródku.



DPS - 08-07-2008 19:37

czy ktoś z Was robił kiedyś DŻEM z zielonych pomidorów????????????
czyli pomidory na słodko
jeśli tak, to poproszę o przepis :)
Pokrojone pomidory zasyp na noc cukrem, na oko, tak jak dżem. Rano zamieszaj, gotuj. Możesz potem nadebrać tworzący się syrop - ja go zlewam do butelek, potem jak znalazł do picia z wodą. I gotujesz, aż zgęstnieje i zrobi się brązowe, można doprawić np. cytryną albo szczyptą goździków lub cynamonu - nie przesadź tylko z tym. Jak już ma właściwy smak i konsystencję - w słoiki i apertyzuj, co najmniej 20 minut.
Pycha! :D



izat - 08-07-2008 19:43
Renatka,
na Ciebie zawsze można liczyć :)
dziękuję :*



DPS - 08-07-2008 19:45

Moja mama nie gotowała słoików z ogórkami na zimę.
Mam przy okazji pytanie: do części słoików z ogórkami kiszonymi (no, one dopiero będą kiszone) chcę dodać czuszkę. Pokroić, coby lepiej podzieliła się smakiem, cy zostawić całą, żeby się nie rozleciała?

Drugie pytanie: co zrobić z cukinią? Kiedyś u koleżanki bezwstydnie wrąbałam słoik marynowanych patisonów. Pyszne były, te ze sklepu niech się schowają głęboko. Czy można coś takiego zrobić cukinii? Upieram się przy cukinii właśnie, bo mi rośnie w ogródku.
1/ Pokroiłabym, ale na niezbyt małe porcyjki, żeby się jakoś kupy trzymała ta czuszka
2/Jeśli masz młodziutkie cukinie, to pokrój je na kostkę albo słupki, koniecznie wyrzuć fragmenty z pestkami. Przygotuj zalewę jak na ogórki w occie, ale łagodniejszą i dodaj więcej cukru. Pakuj cukinię w słoiki i zalewaj, potem normalnie zagotuj słoiczki. Jak chcesz przepis na dobrą zalewę, to zobacz wyżej, gdzieś była pyszna zalewa do ogórków w słupkach - mniam! :D
Czekaj, zobaczę, czy mam w kompie, to przekleję...
Jest!
Proszę: 8 szklanek wody + 4 szklanki octu 10% + 6 szklanek cukru + liście laurowe (połamane)+ ok. 40 ziarenek ziela angielskiego.
Ja robiłam jeszcze łagodniejszą, taką 1:6. Pyszności! :D



DPS - 08-07-2008 19:49

Renatka,
na Ciebie zawsze można liczyć :)
dziękuję :*
Imię troszkę inne, ale nie ma sprawy, zawsze miło dobre słowo usłyszeć. :lol:



izat - 08-07-2008 20:32

Renatka,
na Ciebie zawsze można liczyć :)
dziękuję :*
Imię troszkę inne, ale nie ma sprawy, zawsze miło dobre słowo usłyszeć. :lol: Aneta?? :D
kurcze sorry, zapomniałam :(



Agduś - 08-07-2008 21:11

1/ Pokroiłabym, ale na niezbyt małe porcyjki, żeby się jakoś kupy trzymała ta czuszka
2/Jeśli masz młodziutkie cukinie, to pokrój je na kostkę albo słupki, koniecznie wyrzuć fragmenty z pestkami. Przygotuj zalewę jak na ogórki w occie, ale łagodniejszą i dodaj więcej cukru. Pakuj cukinię w słoiki i zalewaj, potem normalnie zagotuj słoiczki. Jak chcesz przepis na dobrą zalewę, to zobacz wyżej, gdzieś była pyszna zalewa do ogórków w słupkach - mniam! :D
Czekaj, zobaczę, czy mam w kompie, to przekleję...
Jest!
Proszę: 8 szklanek wody + 4 szklanki octu 10% + 6 szklanek cukru + liście laurowe (połamane)+ ok. 40 ziarenek ziela angielskiego.
Ja robiłam jeszcze łagodniejszą, taką 1:6. Pyszności! :D
Tego cukru naprawdę aż tyle? :o
Cukinie młode są, więc się nadają. Na razie trzy urosły, ale będzie więcej. Tyle, że nas wtedy nie będzie w domu... I to jest największy problem z tymi wakacyjnymi wyjazdami... W przyszłym oku wybierzemy się zaraz po zakończeniu roku szkolnego, żeby wrócić na zbiory.



DPS - 09-07-2008 10:48
Przepis brzmi słodko, ale przecież mozna próbować zalewę w trakcie robienia. Mnie ogórki w tej zalewie bardzo smakowały, znajomi, rodzina i goście też wyrywali sobie słoiczki z rąk. Łagodna, smaczna, z wyraźnym posmakiem octu, ale jednak pyszna. No co Ci mogę powiedzieć, jak ja robiłam 1:6 to oczywiście dałam mniej cukru. Wyszło doskonale. Poeksperymentuj, w każdym słoiku inny stosunek, zapisz, spróbuj potem, w przyszłym roku będziesz wiedziałą na pewno. :wink: :D



elutek - 09-07-2008 13:30

w każdym słoiku inny stosunek :roll: :oops: :wink:



Agduś - 09-07-2008 19:28
Ogórki na kiszenie czekają w słoikach aż solanka wystygnie. Mam nadzieję, że nie wyjdą za ostre z tą czuszką. Po powrocie zrobię jeszcze normalne.
Ogórki w słupkach moczą się z dodatkami w solance. Ogórki na konserwowanie czekają aż zrobię zalewę octową (ja czekam na przyprawy, po które pojechała Weronika), cukinia takoż. A ja wpadłam sprzwdzić przepisy :wink:



elutek - 09-07-2008 20:00
Agduś, a ja ogórki "na kiszone" zalewam gorącą wodą, są wtedy takie
chrupkie, nawet po 2 latach /właśnie dziś otworzyłam słoik z 2006 roku :) /



DPS - 09-07-2008 20:46
Co prawda nie napisałam tego, ale zawsze też zalewam gorącą zalewą, ogórki są lepsze, chrupkie i trwalsze. :roll:

Elutek - :lol: :lol: :lol:



DPS - 10-07-2008 19:09
Co prawda sezon na wiśnie ma się ku końcowi, ale może ktoś jeszcze zechce zrobić

POWIDEŁKA WIŚNIOWE

Na każdy kilogram wypestkowanych wiśni trzeba wziąć kilogram cukru. Wiśnie przesypać po wypestkowaniu i zagotować 25 minut, cały czas jak najdokładniej zbierając tworzącą się pianę. Odstawić na noc.
Nazajutrz dodać do smaku sok z cytryny i gotować tak długo, aż syrop zgęstnieje. Pakować w słoiki i apertyzować co najmniej 20 minut.
Smakuje jak najprawdziwsze śliwkowe powidła domowe, naprawdę! :D



agnieszkakusi - 11-07-2008 08:45
zaraziłyście mnie kabaczkiem :D Pojechałam dziś na giełdę i kupiłam 12 sztuk za 15 złotych. W weekend zabieram się do pracy :wink:



Wciornastek - 11-07-2008 09:08
Co do przerośniętych cukinii kabaczków i ogórków. Można je pokroic w plasterki (w przypadku cukinii trzeba pozbyć się nasion) do tego na kazdy kilogram dodac pokrojone w piórka 0,5 kg cebuli i spory pęczek zielonej pietruszki (lub kolendry, możan dorzucić ostrą papryczke etc). Zarobic zaprawę octowa wg. przepisu Depesi. I zagotowac w niej ogórki lub cukinie (mozna zmieszac razem). Potem zostawic aby ostygło i koniczne popróbować bo bywa, że trzeba dosmaczyć. Potem do śloików i klasycznie apretyzacjalub pasteryzacja. Mnian tez pycha.

PS. Ogórki do kiszenia zalewam zawsze wrzącą zalewą. I pamietajcie koniecznie dziewczyny o tej łyżeczce cukru. :D



izat - 13-07-2008 22:02
czy mogę prosić o przepis na sałatkę z zielonych pomidorów??? :)
z czerwonych też chętnie przygarnę przepisy

znalazłam następujący przepis:

Sałatka z zielonych pomidorów
Składniki:
1 kg zielonych pomidorów
2 średnie cebule
1 średnia papryka
˝ litra wody
˝ szklanki octu 10%
3 płaskie łyżki soli
7 łyżek cukru
liście laurowe
ziele angielskie
pieprz

Sposób wykonania:

Zielone pomidory pokroić w plasterki, a cebulę i paprykę w półplasterki. Wszystko razem wymieszać. Składniki zalewy połączyć i zagotować. Gorącą zalewą zalać sałatkę i odstawić na 2 godziny.

Do umytych i wysuszonych słoików nakładać sałatkę i pasteryzować ok. 25 minut.

Zamiast papryki można dodać marchewkę.



DPS - 17-07-2008 22:52
Sałatek z zielonych pomidorków nie robiłam, bo wszystkie zwykle idą na konfiturkę. :wink:
Ale dzisiaj zrobiłam

JABŁUSZKA Z MIĘTĄ W SYROPIE

Na każdy kilogram malutkich twardych opadłych z drzewa jabłuszek (im mniejsze tym lepsz, majlepiej wielkości dużej wiśni) należy wziąć 1 litr wody i 1 kg cukru. Z wody i cukru ugotować syrop. W tym czasie jabłuszka zagotować 3 minuty we wrzątku - nie dłużej, bo popękają. Zagotowane jabłuszka wrzucamy do syropu na chwileczkę - może 1 minutkę, więcej nie.
Jabłuszka razem z syropem nakładamy do słoiczków, do każdego słoiczka wtykamy świeże gałązki mięty. Zamykamy i krótko apertyzujemy.
Pyszny koncentrat napoju orzeźwiającego na gorące dni! :D



izat - 17-07-2008 23:00
zrobiłam cukinię wg bardzo słodkiego przepisu z zalewą z poprzedniej strony i cukinia smakuje jak dynia :D



DPS - 18-07-2008 07:30
To dobrze, czy źle? :lol:
Jak robiłam tę zalewę do ogórków w słupkach, to modyfikowałam ją na 1 szkl. octu, 6 szklanek wody, 2,5 szklanki cukru, listki i ziele. Wychodzi dobre, chwalą. :wink:



izat - 18-07-2008 08:42

To dobrze, czy źle? :lol:
Jak robiłam tę zalewę do ogórków w słupkach, to modyfikowałam ją na 1 szkl. octu, 6 szklanek wody, 2,5 szklanki cukru, listki i ziele. Wychodzi dobre, chwalą. :wink:
wszystkim niby samkuje :)
ale ja chyba wolę mniej słodką ....
spróbuję teraz zrobić wg Twojego przepisu powyżej :)



dandi3 - 23-07-2008 17:42
nie zdążę dzis przewalic całego wątku a pilnie potrzebuję pomocy. Dostaliśmy jakieś 3 kg kurek. najchętniej widziałbym je marynowane w słoiku ale ani ja ani zona nie mamy pomysłu na zalewę. Lubimy słodko - kwaśno i to mocno - żadnych delikatnych smaków. Propozycje?

Dzięki z góry



nastka79 - 24-07-2008 07:53
Ja kurki to tylko z patelni na masełku, każda inna postać to dla mnie świętokradztwo :wink:



DPS - 24-07-2008 08:08

nie zdążę dzis przewalic całego wątku a pilnie potrzebuję pomocy. Dostaliśmy jakieś 3 kg kurek. najchętniej widziałbym je marynowane w słoiku ale ani ja ani zona nie mamy pomysłu na zalewę. Lubimy słodko - kwaśno i to mocno - żadnych delikatnych smaków. Propozycje?

Dzięki z góry
Podrzucę wobec tego przepis Macieja Kuronia - kureczki są wtedy ostre, o zdecydowanym smaku:

KURKI MARYNOWANE

Składniki:
2 kg niedużych kurek
10 małych szalotek
500 ml octu 2%
500 ml octu 6%
10 ziarenek czarnego pieprzu
5 liści laurowych
15 ziaren ziela angielskiego
5 goździków
35-40 g soli
ew. spora szczypta chili lub 2 papryczki

Sposób przyrządzania:
Kurki starannie oczyszczamy z piasku, przycinamy nóżki i płuczemy, pamiętając, że nie ma gorszej niespodzianki po poczęstowaniu gości naszymi grzybkami, niż piasek trzeszczący pomiędzy zębami. Grzyby osączamy i dusimy przez 1,5 godziny we własnym sosie pod przykryciem, na małym ogniu, bardzo często mieszając. Podczas duszenia dodajemy drobno posiekane szalotki i sól. Następnie zdejmujemy rondel z ognia i zalewamy kurki słabszym octem. Pozostawiamy na noc w chłodnym miejscu. Następnego dnia kurki przekładamy do słoików. W garnku przygotowujemy pozostałą marynatę: wlewamy silniejszy ocet, dorzucamy wszystkie przyprawy i zagotowujemy. Po ostudzeniu, zalewamy grzyby marynatą. Szczelnie zamykamy. Podaję Państwu przepis na kurki, ale w ten sam sposób możemy przygotować dowolne inne leśne grzyby. Musimy jednak pamiętać, że tylko grzybów przygotowanym na tzw.: mocnym, spirytusowym occie nie musimy pasteryzować. Jeśli chcemy przygotować marynatę na occie winnym, to wówczas słoiki z grzybami pasteryzujemy przez 20 minut w garnku z wrzącą wodą.



dandi3 - 24-07-2008 08:20
Dzięki za chęci ale kurki nie mogły stać do dziś bo niefrasobliwie umieściłem je w wodzie. Koniec końców, podzielone na zdgrabne porcje, wylądowały w zamrażarce. Słoików nie będzie, będzie jajecznica i zupa. Przepis wydrukuję i zastosuję do prawdziwków. Zadziała?



Wciornastek - 24-07-2008 08:21
Nastał czas na kapuste. U mnie młoda kapusta (niedojedzona) zaczęla po deszczach pękac więc wczoraj była akcja szatkowanie i kiszenie.
Lubicie wyjadać taką na pół ukiszoną kapyste prosto z garnka? :roll: :lol:



DPS - 24-07-2008 15:28

Dzięki za chęci ale kurki nie mogły stać do dziś bo niefrasobliwie umieściłem je w wodzie. Koniec końców, podzielone na zdgrabne porcje, wylądowały w zamrażarce. Słoików nie będzie, będzie jajecznica i zupa. Przepis wydrukuję i zastosuję do prawdziwków. Zadziała? Jasne, że tak. :D



DPS - 24-07-2008 15:31

Nastał czas na kapuste. U mnie młoda kapusta (niedojedzona) zaczęla po deszczach pękac więc wczoraj była akcja szatkowanie i kiszenie.
Lubicie wyjadać taką na pół ukiszoną kapyste prosto z garnka? :roll: :lol:
U nas jeszcze czas do kapusty, dopiero zaczyna główki zwijać.
Nie wyjadamy na pół ukiszonej, bo robimy całą beczkę i Babcia nie pozwala zaglądać. :lol:



dandi3 - 25-07-2008 07:13

Nastał czas na kapuste. U mnie młoda kapusta (niedojedzona) zaczęla po deszczach pękac więc wczoraj była akcja szatkowanie i kiszenie.
Lubicie wyjadać taką na pół ukiszoną kapyste prosto z garnka? :roll: :lol:
U nas jeszcze czas do kapusty, dopiero zaczyna główki zwijać.
Nie wyjadamy na pół ukiszonej, bo robimy całą beczkę i Babcia nie pozwala zaglądać. :lol: A babcia kisiła poszatkowaną czy w całych główkach? Do niedawna sądziłem, że kisi się tylko poszatkowaną ale znajomi teściów robia tak, że na dno beczki kładą małe gówki, potem na to poszatkowana (ta tradycyjna) z marchewką, bekę zamknąc i niech się kisi. Wczesną wiosną odrywane liście z ukiszonych główek sa o niebo lepsze niz zwykła kapucha w wiórkach (nie mówiąc o soku który pije się wtedy kiedy wieczór wcześniej następuje przytrucie wiadomą substancją 8)

U nas na Podlasiu mamy w ogóle piękne czary - mary dotyczące kiszenia. Zamkniętą beczkę (nie tylko z kapustą, z ogórkami też) umieszczało się na dnie rzeki (Bug, Narew) i wiosną odbijało się wieko. Nigdy nie jadłem tych z rzeki ale wyobrażam sobie, że smak jest rewelacyjny



elutek - 25-07-2008 07:22
a u nas we Wrocławiu :) babcia wkładała do beczki z kapustą jabłka - MNIAM :D



Maluszek - 25-07-2008 08:14

czy mogę prosić o przepis na sałatkę z zielonych pomidorów??? :)
z czerwonych też chętnie przygarnę przepisy

znalazłam następujący przepis:

Sałatka z zielonych pomidorów
Składniki:
1 kg zielonych pomidorów
2 średnie cebule
1 średnia papryka
˝ litra wody
˝ szklanki octu 10%
3 płaskie łyżki soli
7 łyżek cukru
liście laurowe
ziele angielskie
pieprz

Sposób wykonania:

Zielone pomidory pokroić w plasterki, a cebulę i paprykę w półplasterki. Wszystko razem wymieszać. Składniki zalewy połączyć i zagotować. Gorącą zalewą zalać sałatkę i odstawić na 2 godziny.

Do umytych i wysuszonych słoików nakładać sałatkę i pasteryzować ok. 25 minut.

Zamiast papryki można dodać marchewkę.
Pytanie czy te zielone pomidory to jakaś odmiana czy po prostu te pomidory są po protsu takie niedojrzałe?

Moja babcia robiła takie sałatki - pyszne były :D



dandi3 - 25-07-2008 08:36

a u nas we Wrocławiu :) babcia wkładała do beczki z kapustą jabłka - MNIAM :D Antonówy czy jakie popadnie?



monka - 25-07-2008 09:52
A może ktoś z Was ma przepis na ogórki w zalewie musztardowej ? Jadłam ostatnio takie, co prawda ze sklepu ale i tak były pyszne i naszła mnie ochota żeby samemu takie popełnić :roll: :)



DPS - 25-07-2008 18:19
To po kolei:

dandi3: u nas tylko tę szatkowaną kisimy, ale i tak jest pyszna. :D

Maluszku - to po prostu niedojrzałe pomidorki są. :wink:

monka - już było, ale proszę:

OGÓRKI W ZALEWIE MUSZTARDOWEJ

Składniki:
2-3 kg ogórków

Zalewa:
1 litr wody
1 szklanka octu
1 szklanka cukru
3 niepełne łyżki soli
5 łyżek musztardy

Przyprawy:
ziele angielskie, gorczyca, pieprz, liść laurowy, czosnek, chrzan, koperek, marchewka

Ogórki umyć, pokroić na "ósemki" lub na plasterki. Włożyć do słoików, dodać przyprawy. Przygotować zalewę: wodę, ocet, cukier, sól i musztardę wymieszać. Zimną zalewą zalać ogórki i apertyzować 10 minut.

Smacznego!



Maluszek - 25-07-2008 19:52

Maluszku - to po prostu niedojrzałe pomidorki są. :wink: qurka tylko gdzie takie pomidorki można kupć :roll: u nas tylko czerwone w sklepach są :(



monka - 25-07-2008 20:24

monka - już było, ale proszę baaaardzo dziękuję :D:D:D w takim razie jutro zrobię 8)

Depesiu mam jeszcze jedno pytanie. Do tych ogórków z carry z przepisu froszki to daje się koperek zielony taki jak np. do ziemniaków czy taki kwitnący?



DPS - 25-07-2008 21:29
Nie kwitnący, zielony, jak do ziemniaczków. :D



DPS - 25-07-2008 21:31

Maluszku - to po prostu niedojrzałe pomidorki są. :wink: qurka tylko gdzie takie pomidorki można kupć :roll: u nas tylko czerwone w sklepach są :( Pogadaj z zprzyjaźnionym właścicielem ogródka.
Ja zwykle zielone pomidory mam jesienią, jak wiadomo, że pierwszy przymrozek będzie i trzeba wszystkie owoce koniecznie pozbierać z krzaków.



monka - 26-07-2008 11:27

Nie kwitnący, zielony, jak do ziemniaczków. :D dzięki dobra kobieto :D zaraz przystepuję do działania 8)



monka - 29-07-2008 11:58
chciałam tylko powiedzieć że ogórki w zalewie curry z przepisu froszki są przeeeepyyyyszneeee :D:D:D o dziwo smakują także mojemu mężowi który za curry nie przepada :roll:



DPS - 29-07-2008 15:05
No, mówiłam... 8) :D



izat - 29-07-2008 19:57

Maluszku - to po prostu niedojrzałe pomidorki są. :wink: qurka tylko gdzie takie pomidorki można kupć :roll: u nas tylko czerwone w sklepach są :( najlepiej wyhodować ;)
mi na razie szkoda zrywać zielonych, a właściwie sa już czerwone i pomarańczowe
ciekawe czy będzie kolejny rzut z zielonymi, bo coś czuję, że na tym krzaczki poprzestaną ....



dandi3 - 30-07-2008 07:13
przepisy na patisony poproszę. Mam 10 i bladego pojęcia co dalej, żona takoż.



monka - 30-07-2008 11:04

No, mówiłam... 8) :D dzisiaj robię drugą porcję 8) :lol:

dandi3 patisony możesz zrobić tak jak korniszony w zwykłej zalewie octowej.
A tak na teraz do jedzenia to mogą być duszone z innymi warzywami np. cebula, papryka, pomidory i patisony do tego przyprawy typu bazylia, tymianek + kiełbasa podsmażona jak ktoś lubi i danie kolacyjne albo nawet obiadowe gotowe :D



dandi3 - 30-07-2008 11:12

dandi3 patisony możesz zrobić tak jak korniszony w zwykłej zalewie octowej. żona pyta czy nie będą miękkie i rozlazłe za 2-3 miesiące



monka - 30-07-2008 11:23
nie powinny :roll: przyznam się że ja nigdy patisonów nie robiłam ale jadłam właśnie takie sklepowe, dobre były, w miarę twarde, nie rozłaziły się.



izat - 02-08-2008 18:26
zrobiłam dzisiaj ogórki z curry :)
ciekawe co z tego wyjdzie .... wygląda nawet apetycznie ;)
w cukinii zmniejszyłam ilość cukru, może nie będzie smakowała jak dynia ;)

tak a propos ;) znacie jakieś przepisy na dynię??
rośnie mi kilka olbrzymów i coś z tym chcę zrobić jak dojrzeją (w październiku dojrzeją?? :D



DPS - 02-08-2008 22:02
O dyni było już, cofnij się, na pewno znajdziesz. :)



izat - 02-08-2008 22:53
podawałaś przepis tylko na konfiturę z dyni :)
może ktoś zna jakieś inne przepisy na coś dobrego z dyni
za konfiturą nie przepadam



jea - 02-08-2008 23:00
dobra jest rzodkiewka carry :D



izat - 02-08-2008 23:07

dobra jest rzodkiewka carry :D poczęstujesz?? :D



jea - 02-08-2008 23:38

dobra jest rzodkiewka carry :D poczęstujesz?? :D pewnie :P



Ew-ka - 03-08-2008 01:11
zrobilam na probe ogorki z curry -pychota :lol:
zjadlam chyba caly sloik zanim powkladalam wszystkie do sloikow ;)

dzieki Frosia ,ze podzielilas sie z nami tym smacznym przepisem :))



DPS - 03-08-2008 19:36
Hmmm... W takim razie proszę wybrać, który przepis chcecie:

Dynia konserwowana w occie z cukrem
Dynia z gorczycą na ostro
Dynia w przecierze berberysowym
Dynia w łagodnej zalewie octowej
Indyjska konfitura z dyni nasladująca imbir
Dynia w soku z limet i winie
Dynia o smaku waniliowym
Powidła z dyni
Dynia słodko-kwaśna

Mogę podać dwa. Więcej nie. 8) :lol:



DPS - 03-08-2008 19:39

dobra jest rzodkiewka carry :D Dziekować. :D
Dobrze, że chociaż rzodkiewka smakowała. :D



izat - 03-08-2008 22:05

Hmmm... W takim razie proszę wybrać, który przepis chcecie:

Dynia konserwowana w occie z cukrem
Dynia z gorczycą na ostro
Dynia w przecierze berberysowym
Dynia w łagodnej zalewie octowej
Indyjska konfitura z dyni nasladująca imbir
Dynia w soku z limet i winie
Dynia o smaku waniliowym

Powidła z dyni
Dynia słodko-kwaśna

Mogę podać dwa. Więcej nie. 8) :lol:
szkoda :(
więc poproszę dwa wytłuszczone :*
brzmią ciekawie :)



DPS - 04-08-2008 09:34
DYNIA W SOKU Z LIMET I WINIE

Składniki:
1 kg miąższu dyni
Syrop: 2 szkl. wody, 1 kg cukru oraz otarta skórka z 2 limet wymieszana z 4 do 5 łyżkami cukru
Cynamon, goździki, sok z limet
Wino białe wytrawne

Kilogram oczyszczonego miąższu z dyni umyć w gorącej wodzie. Z 2 limet otrzeć skórkę i wymieszać z 4 do 5 łyżkami cukru. Z 2 szkl. wody i kilograma cukru (razem z tym wymieszanym z otartą skórką) sporządzić syrop. Miąższ pokroić na kawałki grubości około 1 cm. w co trzeci kawałek wbić okruch cynamonu i goździk. Z limet wycisnąć sok i skropić nim dynię. Dodać 2 szklanki wina. Do gorącego syropu włożyć dynię wraz z sokiem z limet i winem, zagotować. Odstawić do następnego dnia. Dynię znów zagotować i trzymać na bardzo małym ogniu, aż stanie się szklista. Gorącą przełożyć do słoików, zalać syropem. Apertyzować 20 minut.

DYNIA O SMAKU WANILIOWYM

Składniki:

1/2 kg dyni, wanilia.
Syrop: 30 dag cukru na każde 1/2 l wody.
Sok z całej cytryny na 1/2 kg dyni.

Pół kilograma prawie dojrzałej dyni, obranej i pokrojonej w kawałki, obgotować w lekkim syropie, biorąc 30 dag cukru na 1/2 l wody. Na drugi dzień odlać syrop, a dodać cukier i kawałek wanilii. Na niepełne pół kg dyni wcisnąć sok z całej cytryny. Zagotować i zalać dynię w słoikach. Apertyzować 10 minut, nie wyjmować słoików, aż woda ostygnie.

Smacznego!!! :D



izat - 04-08-2008 10:23
Bardzo dziękuję za przepisy :*
Jak tylko dynia dojrzeje, to na pewno je wykorzystam :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję.



DPS - 06-08-2008 14:35
Papierówki sypią jabłuszkami na potęgę. Jesli ktoś nie ma pomysłu co zrobic, polecam

Cytrynowe papierówki

Papierówki zetrzeć na grubej tarce. Na każdy kilogram tak stratych jabłek wcisnąć sok z 4 cytryn, starannie wybierając pestki. Z 1,5 kg cukru i 3 szklanek wody ugotować syrop. Jabłka z cytryną wrzucić do syropu i smażyć 15 - 20 minut, najpierw na większym ogniu, potem na mniejszym. Nakładać do słików, dobrze zamknąć. Nie wymagają dodatkowej apertyzacji.

Smacznego!!!



ullerowa - 07-08-2008 08:55
DPS ogromniaste dzięki za zdradzenie tajników smazenia truskawek. Dżemiki wyszły po prostu rewelacyjne i takie czerwone, ze moje chłopaki łyzeczka ze słoiczków wyjadaja :lol: :lol: :lol:
Nastepnym razem musze wiecej zrobić bo tegoroczne to chyba zimy niedoczekaja :roll:

I zdradzaj nam tu jeszcze takie Twoje sekreciki bo to poprostu - BEZCENNE :lol:



DPS - 07-08-2008 13:47
:D :oops: :oops: :oops:



izat - 07-08-2008 21:57
jakaś hołota ukradła mi dynie :(
przecież one jeszcze nie były dojrzałe :(



DPS - 08-08-2008 08:04
Iza, nie martw się, nie nażrą się, a jak nawet to im zaszkodzi na pewno. :-?
Kupisz sobie dyńkę na targu i już, zrobisz pyszne słoiczki. :roll:



izat - 13-08-2008 19:02

Iza, nie martw się, nie nażrą się, a jak nawet to im zaszkodzi na pewno. :-?
Kupisz sobie dyńkę na targu i już, zrobisz pyszne słoiczki. :roll:
niooo niby tak
dziękuję za pocieszenie
niemniej jednak żal, bo to takie swoje .....

zrobiłam kolejną turę przecieru pomidorowego i ketchupu wg Twojego przepisu :*



madd - 21-08-2008 19:25
Ja tez nie gotuje kiszonych, a najlepsze sa takie
- ogory
- koper
czosnek
- chrzan
do sloika litowego, na litr wody lyzka soli. Wode gotujemy, zalewamy ogory, zakrecami i wio do spizarki. Twarde i fajne. I pamietajcie - ogory koszone koniecznie trzeba zrobic przed 15 sierpnia!



nastka79 - 22-08-2008 07:39

I pamietajcie - ogory koszone koniecznie trzeba zrobic przed 15 sierpnia! :o A czemu??



madd - 22-08-2008 09:44
Bo po 15 sa juz niedobre i suche podobno.
Ale to moze jak z przyslowiem – od swietej Hanki zimne wieczory i ranki :lol:
Staram sie jednak przed 15 robic



nastka79 - 22-08-2008 09:55
No ja na szczęście też zdążyłam, ale niewiele brakowało :wink: , bo robiłam chyba 12.08. :D



madd - 22-08-2008 10:27
Nie ma smiechu :lol:
Ja w zeszlym roku zrobilam 15.
Ale po tych waszych postach zachcialo mi sie jeszcze salatki szwedzkiej, wiec pewnie dorobie.
Jeszcze tylko papryka i mam zime z glowy...



DPS - 24-08-2008 12:48
Zapytana - podaję przepisy na sałatki z czerwonej kapusty.

SAŁATKA Z CZERWONEJ KAPUSTY

Obierz 1 kg cebuli i pokrój na wąskie paski. 4 kg czerwonej kapusty umyj, poszatkuj, zmieszaj z cebulą. Dopraw solą i zostaw na 1 dobę..
Następnego dnia przygotuj wywar z 2 l wody,, 1/2 l octu 10 % i 20 dag cukru.
Odciśnij z soku kapustę z cebulą i dodaj do wrzącego wywaru.. Gotuj około pół godziny do miękkości. Gorące wkładaj do słoików, na wierzch dodaj łyżkę oliwy, pasteryzuj kilka minut.

CZERWONA KAPUSTA PANI ĆWIERCZAKIEWICZOWEJ

1 kg czewonej kapusty poszatkować wraz z głąbem. 30 dag kwaśnych jabłek obrać i zetrzeć na tarce z grubymi oczkami. 10 dag cebuli pokroić. Wszystko dobrze wymieszać i wkładać do słoików. Zagotować 4 szkl. wody, 3 dag soli, 4 dag cukru i 1 łyżeczkę kwasku cytrynowego. Do słoików wrzucać po kilka nasion kminku i napełniać gorącą zalewą. Słoiki zamknąć i pasteryzować 20 minut.

Smacznego!



Ew-ka - 25-08-2008 10:12
znalazłam taką stronkę z przetworami na zimę ...może kogoś zainspiruje :lol:

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2720487&start=0

kusi mnie pewna sałatka warzywna z kapustą :D



izat - 25-08-2008 10:17
dziewczyny macie może przepis na fasolkę szparagową??
mam zieloną, żółtą i fioletową :D
coś z nią muszę zrobić ..... na razie mroziłam



Ew-ka - 25-08-2008 10:30

dziewczyny macie może przepis na fasolkę szparagową??
mam zieloną, żółtą i fioletową :D
coś z nią muszę zrobić ..... na razie mroziłam
w tym linku wkleiłam jest przepis na fasolkę ,ale musisz sobie ja przejrzec bo nie pamietam na której stronie :D

......a ja fasolke szparagowa blanszowałam czyli wrzucałam na wrzątek i po ostudzeniu pakowalam w woreczki i mroziłam :D



izat - 25-08-2008 10:53
Ewa,
a w jakim celu blanszujesz ją przed mrożeniem??



Ew-ka - 25-08-2008 11:38
blanszuje warzywa ,ktore prawie surowe zamrazam... po to aby pozbawić ich goryczki i bakterii - poza tym chyba zblanszowane lepiej sie przechowują :D no i zachowuja kolor :wink:
Zamrazam rownież zblanszowane grzyby - po odmrozeniu sa jak świeże :D



izat - 25-08-2008 12:31

blanszuje warzywa ,ktore prawie surowe zamrazam... po to aby pozbawić ich goryczki i bakterii - poza tym chyba zblanszowane lepiej sie przechowują :D no i zachowuja kolor :wink:
Zamrazam rownież zblanszowane grzyby - po odmrozeniu sa jak świeże :D
dzięki Ewcia :)
posłucham doświadczonej kobiety i też tak zrobię :)



magpie101 - 25-08-2008 22:55
Izat jesli nie zblanszujesz fasolki to zima bedzie niezjadliwa i ja wyrzycisz. Ja tak raz zamrozilam fasolke kilkanascie lat temu ale wtedy bylam swiezo po slubie i dopiero "raczkowalam" w kuchni.

Fasolka jest pyszna ze sloika, do litrowego sloika trzeba upchac prawie 1 kg fasoli umytej, musi jej wejsc jak najwiecej aby sloik byl ciezki. Potem gotujemy ja 2 godziny, niczym nie zalewamy! Zima po otworzeniu sloika pachnie i smakuje jak swiezo zerwana z ogrodka.



annwal - 09-09-2008 19:42
A czy ktoś ma przepis na sałatki, surówki na zimę z białej kapusty??? Ogórki w musztardzie robiłam, są super. Chętnie zrobiłabym coś z kapusty z dodatkami. Prosze o jakieś przepisy.

ania



mysza55555 - 09-09-2008 21:57
witam wszystkich
co prawda napisałam nowy temat otych pomidorkach ,ale go tu nie widze wiec piszę jeszcze raz- mam nadzieję, że nie robie nic nie zgodnie z regulaminem- bardzo mi zależy na tych przepisach :lol:

mam prośbę- mam bardzo dużo pomidorków koktailowych i chciałabym coś z nich zrobic na zimę
moze ktos zna jakiś fajny, pyszny przepis?
nie jestem pewna ale chyba żadnego nie było
napiszcie prosze jak coś macie
czekam
Elka



izat - 09-09-2008 22:03
mysza ja już trochę koktajlowych przerobiłam
też nie mam za bardzo pomysłu co z nimi robić :(
dotychczas zrobiłam w zalewie octowej na słodko oraz w solance, część przerobiłam na przecier, ale nie wiem czy to dobry pomysł ....
chętnie poznałabym jeszcze jakieś inne przepisy, bo pomidorków mam jeszcze mnóstwo
sądzę, że będą owocowały do przymrozków :D



mysza55555 - 09-09-2008 22:07
chciałabym zrobić takie całe w jakiejś zalewie, ale chyba nie octowej( dobre są w takiej zalewie???) tylko prosiłabym o dokładny przepis takiej zalewy na słodko i tej solanki czy moze jeszcze innej :wink:



izat - 09-09-2008 22:11
dokładnego przepisu Ci nie podam, bo robię to "na oko"
składniki:
woda, ocet, cukier, odrobina soli
coś w stylu jak na słodką cukinię
do słoika wsypuję też gorczycę (nie wiem czy potrzebnie)
do niektórych dodałam też olej



DPS - 10-09-2008 07:54
Dziewczyny, podam Wam trochę przepisów, ale w sobotę, jak wrócę do domu.
Teraz nie mam przy sobie swoich "ściągawek".

A pomidorki najprościej wrzucić do słoika, zalać słoną wodą (litr wody i łyżka soli) i apertyzować. Zimą używać jak świeże, bardzo dobre. :wink:



izat - 10-09-2008 09:47
moje jak świeże nie smakują
w słoiku pękają i są jak ugotowane, czyli smakują jak koncentrat pomidorowy :D
czekamy na przepiski ;) i z góry dziękujemy :*



DPS - 10-09-2008 23:35
Znaczy się za długo apertyzujesz i w zbyt wysokiej temperaturze. 70*C wystarczy. :D



izat - 11-09-2008 00:01

Znaczy się za długo apertyzujesz i w zbyt wysokiej temperaturze. 70*C wystarczy. :D one pękają już przy szypułkowaniu :)
jak zalewam je gorącą zalewą pęka im skórka
pasteryzuję w piekarniku, na parze w 120 stopniach, tak jak w instrukcji ;)
20 słoików się właśnie paruje :)



DPS - 11-09-2008 07:15
A ja nie daję do piekarnika, tylko apertyzuję jakieś 15 minut, ale nie we wrzątku, tylko jakieś 70 - 80*C.
Co prawda tegorocznych jeszcze nie otwierałam, ale zwykle fajne były. :roll:



mysza55555 - 11-09-2008 22:07
fajnie, dzięki, właśnie w sobotę będę robić
zobaczymy co z tego wyjdzie......?
czekam na przepiski
:lol:



mysza55555 - 13-09-2008 23:17
witajcie
dzisiaj zrobiłam parę słoików pomidorków na spróbowanie, tylko....
chciałabym wiedzieć, po jakim czasie to jest gotowe i można próbować?
Pytam, bo ewentualnie zrobiłabym jeszcze gdyby były dobre, a trzeba dość szybko, bo mi się pomidorki na krzaczkach zmarnują :lol:
proszę odpowiedzcie
poza tym w sobotę miały być jakieś przepisy....
a tu nic :cry:
Elka



izat - 14-09-2008 00:35

witajcie
dzisiaj zrobiłam parę słoików pomidorków na spróbowanie, tylko....
chciałabym wiedzieć, po jakim czasie to jest gotowe i można próbować?
Pytam, bo ewentualnie zrobiłabym jeszcze gdyby były dobre, a trzeba dość szybko, bo mi się pomidorki na krzaczkach zmarnują :lol:
proszę odpowiedzcie
poza tym w sobotę miały być jakieś przepisy....
a tu nic :cry:
Elka
myślę, że od razu powinny być dobre do spróbowania :)
no chyba się nie doczekamy na przepiski :(
u mnie chyba już przymrozki dopadną pomidorki
a jest ich jeszcze całe mnóstwo
ehhh



DPS - 14-09-2008 12:22
GALARETKA POMIDOROWA DO DZICZYZNY I MIĘSA

Dojrzałe pomidory pozbawić skórki, pokroić w plastry, gotować w rondlu na wolnym ogniu, dolewając tylko tyle wody, aby się nie przypaliły. Gdy rozgotują się na masę, odcedzić sok przez gęste sito. Na każdy litr soku dodać 45 dag miałkiego drobnego cukru, mieszać do rozpuszczenia i wtedy raptownie zagotować na silnym ogniu. Rozlewać do słoików, apertyzować 15 minut.

MUSZTARDA POMIDOROWO – WARZYWNA

Umyć: kg pomidorów, kg kwaśnych jabłek, ćwierć kg cebuli, 1 średni seler, 2 duże pietruszki, 1 dużą marchew. Warzywa oskrobać i zetrzeć na tarce, cebulę obrać i pokroić, jabłka bez obierania skroić w ćwiartki. Wszystko udusić razem na gęstą masę i przetrzeć przez sito. Zagotować pół szklanki octu 10%, dodając kilka ziaren pieprzu, ziele angielskie i listek laurowy. Zalać masę przecedzonym octem. Posolić i posłodzić do smaku, zagotować. Zlać do słoików, apertyzować 15 minut.

POMIDORKI KOKTAJLOWE

1,5 kg pomidorków umyć, 35 dag cebuli obrać i pokroić w cienkie krążki. 4 ząbki czosnku obrać i przekroić wzdłuż. Pomidorki i cebulę ułożyć warstwami w słoikach. 4 gałązki estragonu umyć i osuszyć, powkładać do słoików razem z czosnkiem. ˝ l octu z białego wina zmieszanego z ˝ l białego wytrawnego wina i ˝ l wody gotować kwadrans na wolnym ogniu, dodając 2 łyżki soli, łyżkę cukru i łyżkę ziaren czarnego pieprzu. Wrzącą marynatą zalać pomidory. Słoiki dobrze zamknąć i odstawić na 3 dni. Po tym czasie apertyzować 10 minut.

Smacznego! :D



iza mama gabora - 14-09-2008 13:52
Apertyzować to nie to samo chyba co pasteryzować? :D Nie wygodniej napisać-wekować?



izat - 14-09-2008 13:57

Apertyzować to nie to samo chyba co pasteryzować? :D Nie wygodniej napisać-wekować? nie to samo :)

DPS dziękujemy za przepisy :)



iza mama gabora - 14-09-2008 14:15
Skoro to nie to samo,to czym się różni?Szukałam w google ale niewiele się dowiedziałam.Chciałabym wypróbować jeden przepis ale nie chcę popsuć poprostu :)



DPS - 14-09-2008 20:38

Apertyzować to nie to samo chyba co pasteryzować? :D Nie wygodniej napisać-wekować? 1/ Apertyzacja różni się od pasteryzacji tym, że w procesie apertyzacji słoik nie musi byc całkowicie zanurzony w wodzie, natomiast przy pasteryzacji słoik powinien być całkowicie zanurzony w wodzie, co powoduje prawie że sterylizację słoika i jego zawartości.
2/ Nie wygodniej napisać wekować, ponieważ słowo to oznacza cały proces przetwarzania żywności w taki sposób, że jest ona po przygotowaniu wkładana w słoiki typu Wecka i apertyzowana, pasteryzowana lub tyndalizowana.
Troszkę sie o tym naczytałam i staram się używać prawidłowej terminologii. :P



cieszynianka - 14-09-2008 22:35
A co to jest tyndalizacja, bo przyznam, że się z tym nie spotkałam :o



DPS - 15-09-2008 08:03
Tyndalizacją nazywamy metodę konserwacji żywności, która polega na trzykrotnej pasteryzacji przeprowadzanej co 24 godziny. Termin wywodzi się od nazwiska brytyjskiego uczonego Johna Tyndalla. Wykazał on iż trzykrotne podgrzanie pożywki zabija zawarte w niej bakterie, wspomagając tym samym Pasteura w obaleniu teorii samorództwa.

Mechanizm działania:pierwsza pasteryzacja zabija formy wegetatywne mikroorganizmów, nie jest w stanie zabić niektórych form przetrwalnych
po okresie 24 h pod wpływem impulsu termicznego z przetrwalników rozwijają się kolejne formy wegetatywne bakterii, które giną po drugiej pasteryzacji
trzecia pasteryzacja działa podobnie jak druga, zabijając ewentualne opóźnione bakterie.

Stosuje się w przypadku przetworów z warzyw mogących zawierać białko, a więc i więcej bakterii - fasola, soja, grzyby itp., również konserwy metalowe - w celu upewnienia się, że wszystkie bakterie zostały zniszczone.



joaz - 15-09-2008 13:51
Witam wszystkich serdecznie.

mam takie małe pytanko- dotyczy walorów bzu czarnego. Czy faktycznie jest taki rewelacyjny jeśli chodzi o przeziębienia. I jak to-to najlepiej przygotować.
Pozdrawiam :))



Wciornastek - 15-09-2008 14:24
Wy słoikujecie pomidory a ja własnie z ich nadmiaru je susze. Do suszenie są najlepsze te podłuzne. Trzba je przekroić, mozna wypestkowac lekko posolic i do suszarki lub piekarnika z termoobiegiem na 70 st. Potem zaleje oliwka z dodatkiem czosnku i bazylii (mam w tym roku cytrynową). Takie pomidory można przechowywac w zimnym miejscu lub zawekować



cieszynianka - 15-09-2008 14:33

Tyndalizacją nazywamy metodę konserwacji żywności, która polega na trzykrotnej pasteryzacji przeprowadzanej co 24 godziny. Termin wywodzi się od nazwiska brytyjskiego uczonego Johna Tyndalla. Wykazał on iż trzykrotne podgrzanie pożywki zabija zawarte w niej bakterie, wspomagając tym samym Pasteura w obaleniu teorii samorództwa.

Mechanizm działania:pierwsza pasteryzacja zabija formy wegetatywne mikroorganizmów, nie jest w stanie zabić niektórych form przetrwalnych
po okresie 24 h pod wpływem impulsu termicznego z przetrwalników rozwijają się kolejne formy wegetatywne bakterii, które giną po drugiej pasteryzacji
trzecia pasteryzacja działa podobnie jak druga, zabijając ewentualne opóźnione bakterie.

Stosuje się w przypadku przetworów z warzyw mogących zawierać białko, a więc i więcej bakterii - fasola, soja, grzyby itp., również konserwy metalowe - w celu upewnienia się, że wszystkie bakterie zostały zniszczone.
Dzięki za odpowiedź. Odświeżyło mi to lata bardzo dawne, kiedy nie było jeszcze zamrażarek. W ten sposób moja Mama zaprawiała mięso w słojach po świniobiciu :wink:



DPS - 15-09-2008 16:31

Wy słoikujecie pomidory a ja własnie z ich nadmiaru je susze. Do suszenie są najlepsze te podłuzne. Trzba je przekroić, mozna wypestkowac lekko posolic i do suszarki lub piekarnika z termoobiegiem na 70 st. Potem zaleje oliwka z dodatkiem czosnku i bazylii (mam w tym roku cytrynową). Takie pomidory można przechowywac w zimnym miejscu lub zawekować A na jaki kolor ona kwitnie, ta cytrynowa? Bo ja siałam z jednej torebki i część kwitnie biało, a część fioletowo. :o



izat - 15-09-2008 16:47
ja też niestety wysiałam w tym roku bazylię cytrynową (wolę zwykłą) i kwitła na biało



DPS - 15-09-2008 20:07

Witam wszystkich serdecznie.

mam takie małe pytanko- dotyczy walorów bzu czarnego. Czy faktycznie jest taki rewelacyjny jeśli chodzi o przeziębienia. I jak to-to najlepiej przygotować.
Pozdrawiam :))
Walory lecznicze czarnego bzu są znane od dawna, zwłaszcza leczenie przeziębień i stanów grypowych - działa rozgrzewająco i napotnie.
Przygotować mozna sok i konfitury - najprościej będzie zasypać owoce (bez szypułek) na noc sporą ilością cukru, nazajutrz gotować wszystko - nadebrać sok, który powstanie, a gęstą resztę przeznaczyć na dżem oraz surowiec na galaretki i konfitury.



DPS - 15-09-2008 21:18
A co tam, wkleję, najwyżej mi palcem pogrozi. :lol:


Robiłam dzisiaj śliwki w occie. Dostałam wreszcie przepis na takie jakie lubię. Zalewa jest świetna. Polecam. Bardzo smaczne, twarde. Do mięs świetny dodatek słodko-kwaśny.

Śliwki w occie.
1kg śliwek
1/4 litra octu
3/4 litra wody
25dkg cukru
kilka goździków, pół łyżeczki cynamonu.

Śliwki trzeba umyć i podziurawić widelczykiem jub wykałaczką w kilku miejscach. Włożyć do dużego gara lub słoja. Składniki zalewy zagotować. Wrzątkiem zalać śliwki w naczyniu. Nie zakręcać tylko przykryć. Na drugi dzień odlewamy zalewę i ponownie ją gotujemy i znów zalewamy śliwki. Robimy tak 4 razy (przez 4 dni). Po ostatnim zalaniu wrzątkiem można zakręcić słoiki ale można też trzymać śliwki w jednym dużym słoju i sięgać po nie jak ma się ochotę Ja wolę zakręcić w miejszych porcjach.




annwal - 15-09-2008 21:28
Mam taki sam przepis na śliwki. Robiła śliwki według tego przepisu jeszcze moja Mama. Teraz ja robię. Są pyszne.

ania



Wciornastek - 16-09-2008 08:13

ja też niestety wysiałam w tym roku bazylię cytrynową (wolę zwykłą) i kwitła na biało Zgadza sie kwiatki nijakie takie :wink: do tego aromat lekko cytrynowy ale nie zachwyca.
Mam tez o filoletowych i łaciatych lisciach zwykła bazylię i ta jest bardziej aromatyczna.

Co do sliwek to wczoraj zakończyłam powidła.
Jak zwykle konieczność zmusiła mnie do wynalazku :wink: :D Miałam wszystkie gary i rondle stosownej wielkości zajete przez pomidory więc sliwki umieściłam w szerokim naczyniu żaroodpornym. Umiesciłam pod termoobieg na 120 - 150 st uchyliłam piekarnik blokując kopystką drewnianą. Sliwki się super odparowały i zagęsciły. Są slodkie tak, że powidła nie trzeba dosładzać. Sliwki pozostały w całości (oczywiście bez pestek) a powidła nic tylko ładowac do pączków.



dandi3 - 16-09-2008 13:26
może banalne ale... przytachałem do domu 50 kg pomidorów. Moja żona nienawidząca przetworów a do gotowania podchodząca bez atencji i raczej z musu niż chęci szczerej nie powiedziała nawet słowa sądząc, że sam się tym zajmę. Niestety budowa zazwezwała rykiem umierkowanie głośnym acz donośnym i wymagającym mojej osobostej bytności tamże skutkiem czego Złociutka została sam na sam z pomidorami za dodatkowe towarzystwo mając tylko nasze dziecię (z wysokim faktorem uspołecznienia i towarzyskości). Pech chciał, że przecierak do pomidorów trafił szlag więc Złociutka rad niewola kroiła, gotowała, przecierała RECZNIE PRZEZ SITO, ocierała pot z czoła, klęła jak górnik, nalewała, pasteryzowała, odstawiała, narzekała, odgrażała się że kogoś zabije, dosalała, dosładzała, mieszała, wycierała, burczała mając obłęd w oku. Ale jak teraz smakuje... idąc do piwnicy wracam z jednym pełnym słoikiem, drugim pustym - już do umycia.



DPS - 17-09-2008 08:31
Dandi - śliczne! :lol:
Może byś przepisikiem na te męczarnie pomidorowe się pochwalił?
Też bym sobie porobiła to wszystko, co Złociutka. :D



dandi3 - 17-09-2008 08:45

Dandi - śliczne! ha, śliczne to Ty masz ściany, krajobrazy za oknem i tę szafę ze słoikami - wczoraj wlazłem i przez godzine zbierałem szczękę z biurka. To całkowicie moje klimaty. A pomidory hmmmmmm, myslę, że szło to tak:

- pomidory w ilości przemysłowej (jak jest ich mało to cała zabawa się nie opłaca) pokroić w kostkę taką na jaką ma sie ochotę przy czym im mniejsza tym lepiej
- kostke pomidorową wwalic do wielkiego gara i gotowac na małym ogniu. Nie wiem ile. Długo!
- ugotowane pomidory czerpaczkiem przelewać na druciane sitko o możliwie drobnych oczkach (oczywiście umieszczone nad innym garem) i przecierać wałkiem do ciasta (ale nie takim z jakim czeka sie o 2:30 w progu, chodzi o ten patyk z kulką na końcu)
- skórki i pestki (część pestek dostanie się do gara - nie ma szans żeby nie ale to tylko dodaje soczkom autentyczności) wywalić won
- napełniwszy gar przecierem (będzie miał mniej więcej konsystencję kupowanego soku pomidorowego) umieszczamy go nad palnikiem, zagotowujemy, solimy, słodzimy, pieprzymy podłóg woli i wymagań podniebienia
- wylewamy do słoików, gorące. zakręcamy, wynosimy do piwnicy, cieszymy się smakiem całą zimę.

wyborne na kaca



DPS - 17-09-2008 18:48
Dziękuję pięknie za dobre słowo - cieszę się bardzo, że Ci się podoba. :oops: :D
I za przepis dziękuję - z pewnością wykorzystam jeszcze nieraz, choć robię tak, że pomidorki najpierw sparzam i ściągam z nich szybciutko skórkę, bo wtedy jest b. łatwo, potem kroję i od razu wywalam części z pestkami. Reszta się rozgotowuje i nie trzeba przecierać. :wink:
W przyszłym roku podpowiedz Złociutkiej. :D
I pozdrówka! :wink:



gawel - 22-09-2008 21:59

Znaczy się za długo apertyzujesz i w zbyt wysokiej temperaturze. 70*C wystarczy. :D one pękają już przy szypułkowaniu :)
jak zalewam je gorącą zalewą pęka im skórka
pasteryzuję w piekarniku, na parze w 120 stopniach, tak jak w instrukcji ;)
20 słoików się właśnie paruje :) Iza a ja mam wątpliwość co do pasteryzowania w piekarniku z obiegiem,jak na przykład pasteryzować ogórki konserwowe??

W starym "sokowniku" mamy był płaski garnek wstawiało sie 6 słoków z ogórkami zalanych zimną woda wlewało wode do ok 2 cm aby słoiki stały w wodzi, przykrywało taka kopułą i odpalało gaz jak sie całe ustrojstwo zagotowało to ok 7 min i wyjmowało sie bo inaczej ogórki wychodziły kapciowate. A teraz jak to zrobić w kiekarniku? OK wstawiam zimne słoiki z zawartoscią zalewam wodą w tej głebokiej blasze włączam co? np dolną grzałkę+obieg lub obieg z grzałką kołową ?? (to juz prawie 4kw) żeby słoiki nie strzeliły i jak długo to trzymać w tym piekarniku? Jaka jest technilogia tego wekowania w piekarniku? :roll:



izat - 22-09-2008 22:08
Piotruś,
mój piekarnik ma funkcję pary i używając tego programu pasteryzowałam pomidorki
nie wiem jak to zrobić inaczej, tylko za pomocą termoobiegu :(
nie pomogę


Strona 2 z 4 • Zostało znalezionych 612 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4

Sitedesign by AltusUmbrae.