Menu
|
Rokita ma rację!!! Niemcy to barbarzyńcy!retrofood - 12-02-2009 08:03 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. Carlos1 - 12-02-2009 09:33 Nie wypowiadam się w temacie kto miał rację a kto jej nie miał. Wiem tylko że jak na drzwiach pisze "Verboten" to żadnemu Niemcowi przez myśl nie przyjdzie żeby sprawdzać co jest za tymi drzwiami. A jak pisze "Wstęp wzbroniony" to 90% Polaków korci żeby sprawdzić dlaczego nie wolno a wielu spośród nich to robi czyli sprawdza. Ot taki durny przykład a pokazuje podejście do życia. Śmiem wątpić żeby JM Rokita wszczynał burdy w samolocie ale myślę sobie ze wykazał się taką polską filozofią: "co komu szkodzi że mój płaszcz będzie wisiał nie tam gdzie powinien ?". A stewardessa z niemiecką precyzją zareagowała na naruszenie zasad. I tak to pewnie się zaczęło. To są tylko takie moje luźne dywagacje. Ale tak jest że zasady i prawo to rzecz święta. Niemcy o tym wiedzą, my niekoniecznie. Pozdrowienia.;) arek_sp - 12-02-2009 12:30 Żenujące ... Jeżeli JMR chciał zwrócić na siebie uwagę to powinien to zrobić używając wyższego poziomu inteligencji. Jeżeli to tylko dla wywołanie skandalu żeby wrócić do polityki, to tymbardziej powinien użyć szarych komórek mózgowych. Nie wiem co jest prawdą. Wersja, którą słyszałem w radio, mówiła o tym, że JMR nie zapiął pasów przed startem. Teraz jest mowa o płaszczu. Gdzie jest prawda o sytuacji ...... retrofood - 12-02-2009 13:02 o pasach nie ma mowy, bo do startu było jeszcze daleko. chciał przełożyć płaszcz Neli do wolnego sąsiedniego schowka, bo swój mieli zajęty i by się bardzo pomiął. I pisuardessa się wkurwiła. Pewnie że nie zapytał Jej Wysikości. piterazim - 12-02-2009 13:18 może zazdrości rozgłosu dodzie i palikotowi i stąd ta akcja 8) e-Mandzia - 12-02-2009 13:32 Nie wiem czy arogancka stewardessa, czy arogancki pasażer (nie ma znaczenia, czy to Rokita, czy ktokolwiek inny) ale kajdanki, areszt :o :o :o A może to wyniosłość + nadgorliwość :roll: PS Pan Jan, chciał na siebie zwrócić uwagę :roll: :roll: :roll: dode - 12-02-2009 14:09 Ze dwie godz. temu mówili w radio, że JMR jest znany obsłudze goleniowskiego lotniska jako taki, który lubi stwarzać problemy. Np. w srodku nocy wzywał szefa odpraw, zeby przedstawiał mu procedury odprawy, nie zgadzał się na zdjęcie kapelusza przy kontroli itd itd. Przepis to przepis, procedura jest procedurą i ja strasznie nie lubie, jak zaczyna przy mnie ktoś dyskutowac, dlaczego on ma opróznic wszystkie kieszenie, albo pasek od spodni zdjąć. madd - 12-02-2009 14:26 Pamiętacie Misia Barei? Scena 92: (przy wejściu do portu lotniczego) [Bileter sprawdza bilety przy wejściu na halę odlotów. Do wejścia zbliża się syn z matką] Bileter: Z biletami wpuszczamy, proszę bardzo. Starsza Pani: Dziękuję. [Bileter zatrzymuje syna] Syn Pani: Ale ja mamę odprowadzam! Bileter: Chwileczkę! Zajrzę do instrukcji. Mmm, Maa... Maaa, matka. Matkę możecie pożegnać machaniem z tarasu widokowego. [Syn z Matką zbliżają sie do tarasu widokowego i widzą wywieszkę] Syn Pani: Przepraszamy, taras widokowy nieczynny. Najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających we Wrocławiu. Starsza Pani: A może ty byś poleciał synku? Syn Pani: Przecież to mama ma mieć operację a nie ja! [Syn do biletera] Syn Pani: No ale tylko walizkę na bagaż... Bileter: Nie bądźcie natrętni! Natrętny pasażer. O! A gdyby tu wasz synek z grupą stuosobową odlatywał, i każdy z rodziców chciałby wejść to jaki był by tłok sami widzicie, i nie mówcie, że nie macie synka, bo w każdej chwili mieć możecie! Sprawdzić czy nie ksiądz. Miś: Przepraszam, ja mam bilet! Konik biletowy (do Syna): Chono! Chono pan! Syn Pani: Co jest? Konik biletowy: Bilecik dla Pana? Syn Pani: Co? Konik biletowy: Pytam! Czy bilecik Pan potrzebuje? Hyy.. Lufthansa, Boag, SwissAir, AirFrance... Syn Pani: Panie, przecież to nieważne! Konik biletowy: Hyy... Ważne, że na wejście jest ważne! No to jak? To jest Panie taka peronówka! Polski dać czy zagraniczny? Pani z informacji: Uwaga ! Uwaga ! Pasażerowie udający się do Londynu samolotem Polskich Linii Lotniczych "LOT", rejs 287E, proszeni są o przejście... wejścia "D" oznaczonego literą "A". Dziękuję. Syn Pani: I wejde? Konik biletowy: Hee.... Syn Pani: No to... daj pan polski! Konik biletowy: Cztery dychy. Syn Pani: Ile? Konik biletowy: Cztery dychy, cztery dychy. Zagraniczny tańszy, trzy dychy... A na LOT-owski pan wejdzie wszędzie... na krajowy też. Trzymać w okładce, nie giąć, nie niszczyć! Dwa lata będzie służyć. Tak mi sie przypomnialo, jak napisaliscie, że JMR zawsze problemy stwarza. Znaczy sie Natretny pasazer :lol: czmirek - 12-02-2009 14:37 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. zastanawiam sie dlaczego retro obrazasz szwabow, jesli zamieszki z udzialem neli i jasia byly w bawarii ? ps. mieszkaniec szwabii - szwab lump praski - 12-02-2009 14:59 [quote="dode"] [/quote Rokita popadl w jakis amok bo czasy gdy pasazerowie rzadzili pokladem skonczyly sie definitywnie juz z 10 lat temu - teraz panuje surowa dyscyplina a nie indywidualne zachcianki rozkapryszonej primadonny w tym wypadku pana Jana Rokity. :D :D :D :D Dorosly chlop a zachowuje sie jak dziecko . WhyNot - 12-02-2009 15:09 [quote="lump praski"] [/quote Rokita popadl w jakis amok bo czasy gdy pasazerowie rzadzili pokladem skonczyly sie definitywnie juz z 10 lat temu - teraz panuje surowa dyscyplina a nie indywidualne zachcianki rozkapryszonej primadonny w tym wypadku pana Jana Rokity. :D :D :D :D Dorosly chlop a zachowuje sie jak dziecko . to co sie czasami wyrabia i jakie głąby sa zatrudniane, to przekracza wszelkie pojecie. nawet w filmach jest to obecne: http://www.youtube.com/watch?v=LgkvIbsJrD0 cieszynianka - 12-02-2009 17:42 A przed chwilą mówili, że to z powodu kapeluszy :o retrofood - 12-02-2009 18:52 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. zastanawiam sie dlaczego retro obrazasz szwabow, jesli zamieszki z udzialem neli i jasia byly w bawarii ? ps. mieszkaniec szwabii - szwab Wycofuję i odszczekuję!!!! (jakoś tak "Czterech pancernych mię się przypomniało i poleciałem w potocznym znaczeniu) znaczy ERRATA w miejsce "szwabów" nalezy wstawić "bawarów - barbarów" Żelka - 12-02-2009 23:34 Nie wiemy jaka jest prawda. :roll: Nawet jesli ta pracownica cos narozrabiala, to po co zaraz obrazac wszystkich niemcow? Tedii - 13-02-2009 01:08 Jakby niemcy wiedzieli z kim mają do czynienia (charakterek pana JMR,że nie wspomnę o "buzi" pani NR) to by odpuścili. :wink: A nawiasem: ordnung muss sein. :wink: lump praski - 13-02-2009 01:23 Prawda jest prosta jak szpadel : nie podskakuj na pokladzie samolotu. Bo cie wyprowadza w kajdankach i wyjdziesz na kretyna a nie terroryste. Siedz cicho, ani mru mru i jedz kanapkiz pasta jajeczna ze szczypiorkiem zrobione w domu ( zarcie w samolocie jest niejadalne) . Swoje ego dopieszczaj w domu. Lub na przejazdzkach rowerowych. retrofood - 13-02-2009 04:34 Jakby niemcy wiedzieli z kim mają do czynienia (charakterek pana JMR,że nie wspomnę o "buzi" pani NR) to by odpuścili. :wink: A nawiasem: ordnung muss sein. :wink: Tiaaaaa... W Kanadzie też tak mówią: "ordnung is mus" i nawet zupełnie prawa nie przekroczyli zabijając człowieka, który przecież zagrażał bezpieczeństwu lotniska! Terrorystę prawie. Prawie na 100%. Ktoś jakąś policję śmie podejrzewać o coś? Szkoda, że niechęć do charakterku i buzi (niemieckiej zresztą) przełoniła Ci istotę zagadnienia. retrofood - 13-02-2009 08:52 Najnowsze hasło reklamowe Lufthansy: WARTO PRZEŻYĆ TAKĄ CHWILĘ TO NIE DOWCIP! PRZEJRZYJCIE DZISIEJSZE GAZETY. lump praski - 13-02-2009 14:52 Rokita powinien jak najszybciej udac sie do psychologa jesli nie radzi sobie z okresem przekwitania . A nie latac samolotem. Wyprowadza cie w kajdankach z kazdego samolotu jak zaczniesz pajacowac. Stawarzasz zagrozenie dla bezpieczenstwa lotu i innych pasazerow. Zarty sie skonczyly juz jakis czas temu . Szkoda, ze do niektorych to nie dotarlo. Zochna - 13-02-2009 16:02 jak oszczędzasz na bilecie to ci Niemiec płaszcz wygniecie :D :wink: paranoja :lol: lump praski - 13-02-2009 17:09 Czy nie lepiej dla pana Rokity by bylo gdyby korzystal z uslug Lot'u ? O, sorry, to tez Niemcy....... :D :D :D :D No i jakis madrala zakontraktowal paliwo gdy barylka ropy byla po $ 140 takze firma na skraju totalnego bankructwa. Mymyk_KSK - 13-02-2009 20:53 stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. stewardessy są od dbania o wszystkich pasażerów.. Nie bardzo rozumiem o co to całe "halo". Sądzę, że osoba która dobre zachowanie wyniosła z domu (ewentualnie wyuczyła się z podręczników savoir vivre'u ;-) ) na miejscu Rokity zapytałaby grzecznie stewardesse czy może umieścić płaszcz w innej niż przynalezna do miejsca skrytce. I gdyby było wolne miejsce ta na pewno by się zgodziła. Uprzejmość rodzi uprzejmość :) A widocznie miejsca nie było - może był komplet pasażerów? - i w takiej sytuacji zajmowanie miejsca w dodatkowym schowku w myśl zasady "bo w moim brak" jest przejawem nie liczenia się z innymi... Na pewno tę sprawę można było załatwić inaczej. No, ale jeśli się jest takim "rozparcelowanym hrabią" :roll: zielonooka - 13-02-2009 21:28 Przykro mi ale nie zgadzam sie z autorem watku. Z obywatelami Niemiec mam kontakty zarówno "biznesowe" jak i "towarzyskie" i moze nie pieje z zachwytu nad ta nacja ale nie mam jej nic do zarzucenia pod względem kultury wobec Polaków czy innych narodów ( pomijam ewidentne marginesy społeczne - bo u nich tez sa oraz to ze bekają i puszczaja baki w towarzystwie bez krepacji - taka kultura :)) Bardzo lubie ich dyscypline i poszanowanie porządku (a u Polaków - nie wszystkich!:) -strasznie mnie wkurza takie kombinatorstwo i cwaniactwo i łamanie wszystkich zakazów i nakazów jakich sie da:)) Wielokrotnie leciałam liniami niemieckimi - i zadna stewardessa mnie nie zwyzywala ! (ale zawsze stosowałam sie do zaleceń i nie pyskowałam I np. jak grzecznie acz stanowczo nakazano mi wyłaczyc telefon w trakcie lotu (wstyd sie przyznac ale go po cichu właczyłam bo bardzo mi zalezało na sprwdzeniu pewnej rzeczy i wysłaniu smsa;)***) to przeprosiłam i wyłaczyłam . I jakos nikt mnie w kajdankach nie wywlekał z samolotu ani nie aresztował po wyladowaniu. Nawet byłam zaskoczona bo stewardesa sama z siebie przyleciała z regulaminem i pokazywala palcem ze tu i tu jest zapisane ze nie wolno uzywac telefonu :) - tak jakby chciala mi pokazac ze naprawde nie czepia sie ze zwyklej złosliwosci :) Pana Rokite nawet lubie i uwazam za barwna postać ale mam wrazeie ze on sam uważa sie za niewiadomo co i ze jego ustalenia, zakazy, nakazy nie dotycza. taka swieta krowa :/ Moze jestem swinka :) - ale mam nawet satysfakcje ze oberwał po tyłku . I osobiscie jestem absolutnie pewna ze to on swoim zachowaniem cała sytuacje sprowokował. *** jak widac - sama mam skłonnosci do polskiej cechy łamania zakazów - ale skarcona pokornieje, przepraszam i wiecej tego nie robie. I nie pajacuję :) gabriela - 13-02-2009 23:42 Popieram w 100% Zielonooka, latam czesto samolotami roznych linii i nigdy nie wyprowadzono mnie w kajdankach, bo po prostu nie probuje "zadzierac nocha" i stosuje sie do ogolnie przyjetych "zakazow" czy jak tam zwal, polecen. Musial dobrze napyskowac i zachowywac sie arogancko! A Rokity nie lubie, to swoja droga! lump praski - 14-02-2009 01:46 Rokicie odwalilo. :D Nikt z awanturujacym pasazerem po 9/11 sie nie cacka - kiedys pasazer mial zawsze racje - teraz nie. Z powodu bezpieczenstwa pozostalych pasazetrow i lotu. Zaplaci grzywne to moze zrozumie . :D oorbus - 14-02-2009 02:55 Zawsze uważałem go za inteligentnego człowieka. A tu taka wpadka. chyba faktycznie mu odwaliło. I zgadzam się, że to stewardessy dbają o bezpieczeństwo i porządek na pokładzie. Może się nauczy pokory. Dzisiaj czeka mnie lot z Szanghaju Lufthansą. Chyba schowam kurtkę do walizki :lol: . Kapelusza nie noszę. ( Dziewczyny w lufthansie są zwykle bardzo bardzo miłe :wink: ) Pozdrawiam retrofood - 14-02-2009 08:03 Sądzę, że nie mozna mówić o tym, żem pierwszy naiwny, bo kontaktów z Niemcami mi nie brakuje, ani też z tymi Polakami, którzy tam byli. Byli i krótko, i długo. Tacy, którzy pracowali tam latami i tacy, którzy byli turystami. Więc o poglądach ogółu Niemców na temat Polaków uczyć mnie nie trzeba. Koń jaki jest każdy widzi. Szkoda tylko, że moi szanowni przedmówcy skupili się na działaniach stewardessy, a nie policji. Bo skoro jest tak dobrze, że w Kanadzie na lotnisku zabijają spokojnego człowieka i nawet prawa nie naruszają, to gdzie my jesteśmy? Stosując wasz tok myślenia, to nie rozumiem oskarżania Jaruzela i Kiszczaka o jakieś tam przestepstwa, bo żyłem wtedy, pamiętam i mówię wam, że naprawdę milicja wtedy nie chodziła po domach i nie pałowała domowników. Mało tego, protestujących na ulicach po kilka razy wzywała do rozejścia się. I obiecywała wtedy nikogo nie pałować i nie zakuwać w kajdanki. I pamiętam jak zachód się oburzał, że aresztowanych zakuwają w kajdanki i wtedy pałują. Rokita ma szczęście, że Neli go nie zostawiła. Bo gdyby choć na chwilę był sam, to pobicie przez nieznanych sprawców miałby jak w banku. DPS - 14-02-2009 08:21 Ależ Stasiu, ja Cię proszę, nie rób sprawy narodowej z awanturującego się Rokity. Jeżeli rzuca swój drogocenny płaszcz na siedzenie klasy business, sam mając wykupione siedzenie klasy ekonomicznej, wrzeszczy na stewardessę, nie zamierza zabrać swoich szmatek - to konkluzja jest prosta, pasażer awanturuje się i żegnamy tego pasażera. :D Poza tym - straciłam dobre mniemanie o Rokicie odkąd zobaczyłam z kim się ożenił. Ktoś, kto wybiera Nelli, nie może mieć wszystkiego pod sufitem w porządku. No i jak mu odwala, to się awanturuje w samolotach. :D oorbus - 14-02-2009 08:35 Retro, nie wiem jak było w Kanadzie, ale z przebłysków newsów pamiętam, ze koleś się jednak rzucał i coś tam wykrzykiwał po Polsku. a że nikt go nie rozumiał? został obezwładniony paralizatorem. to że zmarł, było pewnie zbiegiem okoliczności, nie wiem... Kiedyś z Wiednia ( AUSTRIA- wiadomo stereotypowo gorsi od Niemców :wink: ) leciałem z kolegą do Tel Awivu Austria Airlines. Kolega, cóż ... w locie z Wawy troche popił...i się rzucał. A dodam, że był to grudzień zaraz po ataku WTC. Max kontroli lecących do Izraela. no i grzecznie zostaliśmy poproszeni o odejście od check-inu. Lecieliśmy na drugi dzień. Naprawdę myślę, że JMR musiał poważnie narozrabiać. Pozdro PS. Piotr Bukartyk w 3ce. świetna piosenka - komentarz retrofood - 14-02-2009 08:46 Poza tym - straciłam dobre mniemanie o Rokicie odkąd zobaczyłam z kim się ożenił. Ktoś, kto wybiera Nelli, nie może mieć wszystkiego pod sufitem w porządku. No i jak mu odwala, to się awanturuje w samolotach. :D mniemanie to ja mam prawdopobnie takie samo :D tylko, że nie o Rokitę tu chodzi. retrofood - 14-02-2009 08:50 nie wiem jak było w Kanadzie, ale z przebłysków newsów pamiętam, ze koleś się jednak rzucał i coś tam wykrzykiwał po Polsku. a że nikt go nie rozumiał? został obezwładniony paralizatorem. to że zmarł, było pewnie zbiegiem okoliczności, nie wiem... Rzucał się, to fakt. Ale dopiero jak mu przyp..dolili paralizatorem i lezał na ziemi, po prostu po tym kur.estwie ma się drgawki. I to było całe rzucanie się. I to na filmie tez było. PS. Wisielec tez się na pętelce rzuca. Każdy. oorbus - 14-02-2009 08:59 filmu nie widziałem. i nie pamiętam dokładnie tej akcji. zresztą, z tego co wiem R złożyli wniosek do sądu. Zobaczymy co dalej będzie. A tak swoją drogą, kiedyś pojawiały się wiadomości, jak to polska policja traktuje cudzoziemców przy kontrolach drogowych. Nikt święty nie jest, a błędy i nerwowi ludzie się zdarzają. pozdrawim Tedii - 14-02-2009 11:22 Retro, a w Ameryce Murzynów biją. :wink: Kolega pomylił lot samolotem z przejażdżka rowerową. :wink: retrofood - 14-02-2009 12:30 A tak swoją drogą, kiedyś pojawiały się wiadomości, jak to polska policja traktuje cudzoziemców przy kontrolach drogowych. dokładnie. sam przeżyłem, jak mnie odpuścili po przekroczeniu prędkości o ponad 20 km/h (kazali szybko odjechać, bez mandatu oczywiście), gdy tylko trafił się cudzoziemiec. Ze wschodu. naLeśnik - 14-02-2009 13:18 "zaoszczędzisz na bilecie, to ci Niemiec płaszcz pogniecie" zielonooka - 14-02-2009 15:35 Z tego co wiem to pan Rokita odmówił po wielu prosbach (w formie dośc obrażliwej) wyjscia z samolotu i popchnął stewardesse (juz pomine moja prywatna opinie o mężczyznie który popycha kobietę!) :evil: . W takim wypadku - krótka piłka - kajdanki i won do aresztu. :evil: Latanie samolotami jest dziś specyficzne - ale w jakims celu zgadzamy sie na zdejmowanie butów, przechodzenie przez bramki, grzebanie w bagażu , obmacywanie przez obsługę, wyrzucanie do kosza nozyczek do paznokci i puszki red bulla (bo wieksza niz 100 ml), oraz mozliwosci wyrzucenia z samolotu jesli nie dostosujemy sie do żądań personelu samolotu etc. A jesli sie nie zgadzamy z w/w - to przesiadzmy sie na rower :). Tam mozemy sobie kląć pod nosem , rzucac okrzyki , kłaść okrycia wierzchnie gdzie sie chce , wieść materiały śmierdzące i żrące , i zachowywac się mniej więcej tak jak nam sie podoba a nie tak jak wymaga od nas tego przewoźnik. ps. moze nie jestem jakims włóczykijem ale paroma liniami w zyciu leciałam. Niemiecką Luft. , amerykańska Delte i polski Lot wspominam chyba najmilej - najfajniejsze , namilsze stewardessy. (najgorzej irolski Aerlingus - nie zeby byly niegrzeczne czy agresywne ale jakies takie niezadowolone z zycia) I w zyciu nie uwierze ze sterwadessa Lufthansy nie sprowokowana - sama z siebie by zrobila taka rozróbę. No nie wierzę!:) galka - 14-02-2009 15:40 Wina jak zwykle może leżeć po środku; -stewardesa wykonuje swoją pracę w/g pewnych schematów i wszystko co od nich odbiega może być potraktowane jako próba zakłócenia porządku -z uwagi na historię naszych stosunków z Niemcami wszelkie nawet drobne incydenty urastają do rangi odwetu -ciekawe jak by się to potoczyło gdyby był to facet o aparycji Bonda lub urodzie południowca :-? 1950 - 14-02-2009 16:24 zadufany, zapatrzony w siebie, pajac jest :roll: zielonooka - 14-02-2009 17:48 -stewardesa wykonuje swoją pracę w/g pewnych schematów i wszystko co od nich odbiega może być potraktowane jako próba zakłócenia porządku Na pokładzie samolotu - to obsługa tegoż :) ma racje i decydujace zdanie o wszystkim. koniec. kropka Tak jak na pokładzie statku - kapitan wydaje rozkazy - a pasazerowie je bez szemrania wykonuja nie dyskutujac i sie nie kłócąc. ps. takie samo zdanie mialabym gdyby burde wszczął Brad Pitt :) galka - 14-02-2009 18:04 [quote="zielonooka Na pokładzie samolotu - to obsługa tegoż :) ma racje i decydujace zdanie o wszystkim. koniec. kropka czy z mojej wypowiedzi wynika ze jestem innego zdania :D lump praski - 14-02-2009 20:30 Moze dodam, ze sprawa z a c h o w a n i a Rokity Jana, ktoremu padlo na mozg a sprawa tego Polaka w Kanadzie to zupelnie dwie rozne sytuacje. Z Rokity to primadonna ze spalonego teatru na dodatek w okresie przekwitania. Z postawa straznika na lotnisku, ktory strzela z paralizatora do bezbronnego czlowieka , ktory owszem cos tam wykrzykuje, ale trudo powiedziec czy ma atak padaczki czy jest pijany - trudno sie zgodzic.. W Oakland trzy dni ostatnio trwaly zamieszki zanim zdecydowali sie postawic w stan oskarzenia policjanta, ktory zabil chlopaka strzalem w tyl glowy. Mial mundurowy pecha bo ktos go nagral. WhyNot - 15-02-2009 00:03 Moze dodam, ze sprawa z a c h o w a n i a Rokity Jana, ktoremu padlo na mozg a sprawa tego Polaka w Kanadzie to zupelnie dwie rozne sytuacje. Z Rokity to primadonna ze spalonego teatru na dodatek w okresie przekwitania. Z postawa straznika na lotnisku, ktory strzela z paralizatora do bezbronnego czlowieka , ktory owszem cos tam wykrzykuje, ale trudo powiedziec czy ma atak padaczki czy jest pijany - trudno sie zgodzic.. W Oakland trzy dni ostatnio trwaly zamieszki zanim zdecydowali sie postawic w stan oskarzenia policjanta, ktory zabil chlopaka strzalem w tyl glowy. Mial mundurowy pecha bo ktos go nagral. .....zapomniales napisac , ze samolot sie rozbil. he lump praski - 15-02-2009 00:58 Zdarza sie. marekcmarecki - 15-02-2009 14:44 jak oszczędzasz na bilecie to ci Niemiec płaszcz wygniecie :D :wink: :lol: :lol: Ogólnie retro ma racje w pewnym sensie. W kanadzie kość zaczął zadymiać, bo miał dość czekania i tego że go wszyscy mają w d..., a ochroniarze przesadzili z paralizatorami i wykończyli faceta :-? . W przypadku Rokity, pomijając fakt, że niemiecka policja jest bardziej skuteczna od naszej (czytaj:brutalna, szczególnie do nacji "gorszych" w tym Polaków), to w tym konkretnym przypadku rację ma Zielonooka w swoim pierwszym poście i w dużym stopniu Lumpiarka. Z tym że z Zielonooką nie zgodze sie do końca. Niemcy może bez krępacji bekają (chociaż ci kulturalni otwarcie tego nie robią, przynajmniej nie w towarzystwie), ale bąków nie puszczają! :lol: :lol: galka - 15-02-2009 14:58 Byłam świadkiem,że puszczają a pozostali nie wyglądali na zniesmaczonych mówiąc;-na zdrowie :wink: WhyNot - 15-02-2009 14:59 Zdarza sie. z duzymi poprawkami do twoich tekstow. marekcmarecki - 15-02-2009 15:01 No coś tyyyyyyy!!!!!!!!! Poważnie?? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: , ale nie mów, że w oficjalnym towarzystwie, bo między swojakami, to i u nas jest ok. WhyNot - 15-02-2009 15:03 a wracajac do tematu.... http://www.youtube.com/watch?v=ky8fC...eature=related ....to same zycie przynosi inspiracje nawet do reklam. http://www.youtube.com/watch?v=A9RDSSO5zkI galka - 15-02-2009 15:25 No coś tyyyyyyy!!!!!!!!! Poważnie?? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: , ale nie mów, że w oficjalnym towarzystwie, bo między swojakami, to i u nas jest ok. towarzystwo chyba nie oficjalne bo to grupa myśliwych polujących ze sobą od lat ale można chyba bez pudła stwierdzić,że są dość rubaszni :lol: lump praski - 15-02-2009 16:20 No tak, mysliwi ......to mnie wcale nie dziwi. zielonooka - 15-02-2009 23:31 Z tym że z Zielonooką nie zgodze sie do końca. Niemcy może bez krępacji bekają (chociaż ci kulturalni otwarcie tego nie robią, przynajmniej nie w towarzystwie), ale bąków nie puszczają! :lol: :lol: Boże ... to ja mam jakieś cholerne "szczęście" do tych puszczających :-? :( Oni chyba uważaja ze jak się "chce" to trzeba i nie wolno "trzymać" bo to szkodliwe . Cos jak u nas z kichaniem - nie wolno "wstrzymywać" :) JoShi - 16-02-2009 13:26 Nie przepadam za Jasiem Rokitą, ale to co bandyci zza Odry wyprawiają, to przechodzi ludzkie pojęcie. Niby nie byłem swiadkiem zdarzenia, ale w 100% zgadzam się z jerzym Szmajdzińskim, który w radiu powiedział, że na świecie to stewardessy są od dbania o pasażerów, a nie od decydowania, czy płaszcz powieszony w innym miejscu zagraża bezpieczeństwu lotu samolotu. Czas wreszcie zademonstrować tym troglodytom - szwabom, że ich zachowania nadają się do talibów, a nie do Europy. A to pan Rokita (burak jeden) zapomniał chyba powiedzieć, że mając bilet na klasę ekonomiczną płaszczyki sobie na fotelu w biznesklasie umieścił... A tam lecą ludzie, którzy dla stewardesy są priorytetowi, bo zapłacili za bilet kilka razy więcej niż jakiś kmiot z Polski. o pasach nie ma mowy, bo do startu było jeszcze daleko. chciał przełożyć płaszcz Neli do wolnego sąsiedniego schowka, bo swój mieli zajęty i by się bardzo pomiął. I pisuardessa się wkurwiła. Pewnie że nie zapytał Jej Wysikości. Dziwne co mówisz, bo sama Nely zeznała, że położyli je na fotelach. sSiwy12 - 16-02-2009 13:49 Klasa ekonomiczna, tym się różni od biznes, że jest mniej miejsca zarówno dla pasażerów jak ich bagaży podręcznych, a „światowiec” Rokita doskonale o tym wiedział. Problem leży w tym, że to Niemiec zwrócił mu uwagę, a żaden „Niemiec nie będzie mi w twarz pluł”. Gdyby linie były angielskie, lub amerykańskie, to powiedział by przepraszam, a jak nie, to, nie dość, że mogło się to też tak skończyć jak w tym przypadku, to oddźwięk społeczny były inny. Tu też by go napiętnowano. Może i Niemcy są barbarzyńcami, w naszym pojęciu, ze względu na rygorystyczne przestrzeganie przepisów. Ale prawdą jest również fakt, że my mamy wobec nich „kompleks niższości (inni mówią wyższości)”, a w związku z tym jesteśmy przeczuleni. Bo czyż nie jest barbarzyństwem, takie zachowanie sąsiada: zawiadamia mnie, że jeśli jeszcze raz z mojego mieszkania będzie dobiegała zbyt głośna, jego zdaniem, muzyka, to wystąpi z pismem do administracji, że zakłócam jego mir domowy – a kilka dni po tym fakcie, ten sam sąsiad, mówi mi, że wie kto porysował moje auto i chętnie powie o tym policji. bratki - 16-02-2009 14:49 Bo czyż nie jest barbarzyństwem, takie zachowanie sąsiada: zawiadamia mnie, że jeśli jeszcze raz z mojego mieszkania będzie dobiegała zbyt głośna, jego zdaniem, muzyka, to wystąpi z pismem do administracji, że zakłócam jego mir domowy – a kilka dni po tym fakcie, ten sam sąsiad, mówi mi, że wie kto porysował moje auto i chętnie powie o tym policji. ale... co w tym oryginalnego? piterazim - 16-02-2009 15:06 donosiciel wstrętny :evil: :evil: JoShi - 16-02-2009 15:17 donosiciel wstrętny :evil: :evil: I w dodatku szwab... :P sSiwy12 - 16-02-2009 15:18 Nie donosiciel, tylko barbarzyńca, bo opisywałem swoje doświadczenie, kiedy mieszkałem w Berlinie Zachodnim. :lol: A swoją drogą jak tam bylo czysto na klatkach - i to w "czynszowej" kamienicy. piterazim - 16-02-2009 15:53 jedyne co mogę powiedzieć - kochanie! może dzisiaj na jeźdźca? - jaki najeźdźca? - germański k***a oprawca!! wartownik - 16-02-2009 15:57 Z tym że z Zielonooką nie zgodze sie do końca. Niemcy może bez krępacji bekają (chociaż ci kulturalni otwarcie tego nie robią, przynajmniej nie w towarzystwie), ale bąków nie puszczają! :lol: :lol: Boże ... to ja mam jakieś cholerne "szczęście" do tych puszczających :-? :( Oni chyba uważaja ze jak się "chce" to trzeba i nie wolno "trzymać" bo to szkodliwe . Cos jak u nas z kichaniem - nie wolno "wstrzymywać" :) puszczają , fuj Fenix999 - 16-02-2009 18:27 No i mamy kolejny głos w tej sprawie : http://wiadomosci.onet.pl/1917659,11,item.html :x marekcmarecki - 16-02-2009 18:54 jedyne co mogę powiedzieć - kochanie! może dzisiaj na jeźdźca? - jaki najeźdźca? - germański k***a oprawca!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: JoShi - 16-02-2009 19:03 No i mamy kolejny głos w tej sprawie : http://wiadomosci.onet.pl/1917659,11,item.html :x Pan Krakowski jakoś tak zgrabnie pominął fakt dlaczegóż to interweniował kapitan. Z czystej złośliwości? Jakoś w to nie wierzę. A może jednak wielki pan profesor się wzburzył dlaczego prasa tylko dla biznesklasy... zielony_listek - 18-02-2009 12:52 Problem leży w tym, że to Niemiec zwrócił mu uwagę, a żaden „Niemiec nie będzie mi w twarz pluł”. Tyle, że przy całej tej szopce zapomniał o pozostałych pasażerach, którzy zostali narażeni na stres i opóźnienie. Choc z drugiej strony niektórzy pewnie mieli niezły ubaw. bratki - 18-02-2009 13:57 Latanie ogólnie jest ostatnio dość upokarzającym sportem. Nawet ci z biznesklass ganiają w skarpetkach przy kontroli i muszą wyciągać paski ze spodni. Gazet zawsze jest za mało. A starcia na pokładzie nie zależą od narodowości tylko od splotu różnych okoliczności - najczęściej jakiejś przypadkowej iskry, która zarezonuje z elementem szkolenia przeczulonego personelu. Który - czego by nie mówić - przeważnie ma świętą cierpliwość. W lufthanzie też. Ale czasem zdarzy się jakaś osoba, a czasem cała załoga, trochę nie w średniej i pasażer nie zupełnie przeciętny i pasztet gotowy. Tytułem anegdoty: kiedyś trafiłam na taki zespół, który przyprawił pasażerów o powszechny stan przedzawałowy. Bardzo młodzi stewardzi tak się przejęli zabezpieczaniem bagażu w kabinie, że wyrywali ludziom nie tylko torebki, płaszcze ale nawet gazety, długopisy i okulary upychając je w lukach. Nikt nie pyszczył bo wszystkim mowę odjęło z wrażenia - byliśmy przekonani, że mamy się rozbić jeszcze zanim pilot dotknie sterów. :lol: :lol: :lol: piterazim - 20-02-2009 07:17 już wiem jak niemcy trenują http://www.bijamnieniemcy.pl/ bobiczek - 20-02-2009 18:08 a teraz ode mnie w temacie Już nad Monachium wieczór zapada, słowik pieśń nocną zaczyna nucić, a tu kniaź Dreptak w samolot wsiada, by na ojczyzny łono powrócić. Tuż za nim żona się tarabani, ciągnąc za sobą różne bajery: dwa płaszcze z firmy "Tani Armani", pięć kapeluszy, trzy nesesery. Lecz w samolocie ciasność doskwiera tej garderobie, tak bardzo licznej, no, bo kniaź Dreptak - centuś i sknera, kupił bilety w ekonomicznej! "Ty os'le!" - krzyknie w głos Dreptakowa - na licach płomień, w oczętach ognie - "Kto mi zapłaci, ja do cię wołam, gdy się kapelusz mnie strasznie pognie?!" "Nic to - powiada kniaź do kobity - zaraz zaradzę tu biedzie owej, wszakoż nie jestem ja w ciemię bity - przeniosę ciuchy do biznesowej! Nawet i lepiej będzie, tak mniemam, skoro nadejdzie pora wysiadać, gdy z klasy biznes wyjdziem, jak trzeba, pola nie będzie by nas obgadać." Jako rzekł, takoż i był uczynił, lecz stewardessa rzecze: "verboten, enschuldigung, bitte, proszę w tej chwili zabierać zurĂźck deine kapotę." I gdy ta Niemka coś mu tłumaczy, kniaź odpowiada jej z butnym gestem: "Ty głupia babo, wiesz, co ja znaczę?! Czy ty, w ogóle, wiesz kim ja jestem?!" "Schade - powiada Niemka kniaziowi - że pan nasz ordnung w arschu posiadasz, schade, bo fakt ten jasno stanowi, że z polizei pan sobie pogadasz." Herr policmajster przybył i rzecze: "Pan przestań krzyczeć i zechciej wysiąść." "Za nic - powiada Dreptak - człowiecze, choćbyś pan błagał i przez lat tysiąc!" Więc policjanci Dreptaka łapią, kują w kajdanki i precz wynoszą, A ów się szarpie, wyjąc i sapiąc, "Ratunku!" - krzyczy, o wsparcie prosząc. "Ratujcie! - wrzeszczy - bracia Polacy! Niemcy mnie biją w tym wrażym kraju!" (A w tylnych rzędach myślą rodacy - "Czy tam prosiaka gdzie zarzynają.?!") "Ratujcie! - kwiczy - gwałt mi się dzieje! Polaka biją tu Szwaby wredne!" Lecz nikt do wsparcia gotowy nie jest i miny wszystkich... nieodpowiednie. Niektórym uśmiech wargi rozchyla, inni policję wspierają w geście: "Zabrać bufona! Zabrać debila! Niech ten samolot odleci wreszcie!" Jakoż odleciał, a nasz warchołek wraz z żoną, co trwa u męża boku, na policyjny dostał się dołek, gdzie pono rzekli mu: "Ty aszlochu!" Teraz kniaź Dreptak, już bez kajdanek, w krajowej prasie łzy swe wylewa, łka, zapłakany i usmarkany: "Tak było pięknie, a taka krewa!" Lecz po tym, cośmy narozważali, czas by konkluzję tu jakąś przyjąć: czy - gdy mu żona w mordę przywali, on wrzaśnie: "Gwałtu! Niemcy mnie biją!".??? FAjne!!!????? :D Elka62 - 20-02-2009 18:19 Fajne! Twoje? bobiczek - 20-02-2009 18:27 no niestety, kurcze............ :cry: Poeta nieznany................ :D batko lenin - 20-02-2009 19:03 może i nieznany, ale "wenę" ma jak złoto :D lump praski - 20-02-2009 20:37 8) DPS - 20-02-2009 21:28 Bobiczku - uśmiałam się jak norka! :lol: retrofood - 20-02-2009 22:29 czuje się lekkość pióra muszę się jeszcze trochę nauczyć... :( Zochna - 21-02-2009 11:57 no prawie Waligórski :D tylko nie wiem czy Dreptaka można sobie tak bezkarnie zapożyczyć ;) marekcmarecki - 21-02-2009 21:08 a teraz ode mnie w temacie Już nad Monachium ... FAjne!!!????? :D SUPER :lol: zenon_arch - 24-02-2009 11:17 Gratuluje talentu retrofood - 02-03-2009 15:34 ale dżaźliwe te ludzie w Krakówku... epidemia jakasik... :D http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...adowaniem.html piterazim - 02-03-2009 15:46 terrorystka czy pretendentka do nagrody Darwina? lukasz_p - 02-03-2009 21:05 jedyne co mogę powiedzieć - kochanie! może dzisiaj na jeźdźca? - jaki najeźdźca? - germański k***a oprawca!! :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: jacekp71 - 03-03-2009 00:36 a ten płaszczyk Rokity, to podobno ze 17 tys złotych wart był ;-) .... jakiś tablo o tym napisał ;-) pewnie to futerko z norek .... żywych !!!! Stokrotka - 03-03-2009 07:52 a ten płaszczyk Rokity, to podobno ze 17 tys złotych wart był ;-) .... jakiś tablo o tym napisał ;-) pewnie to futerko z norek .... żywych !!!! To trza było wykupić płaszczykowi bilet w biznesklasie i po problemie ;-) retrofood - 03-03-2009 08:00 a ten płaszczyk Rokity, to podobno ze 17 tys złotych wart był ;-) .... jakiś tablo o tym napisał ;-) pewnie to futerko z norek .... żywych !!!! To trza było wykupić płaszczykowi bilet w biznesklasie i po problemie ;-) bezrobotny??? :o :o :o w biznesklasie??? :o :o :o JoShi - 03-03-2009 09:26 a ten płaszczyk Rokity, to podobno ze 17 tys złotych wart był ;-) .... jakiś tablo o tym napisał ;-) pewnie to futerko z norek .... żywych !!!! No prosze stać go na taki płaszczyk a na bilety poskąpił. Asia25 - 06-03-2009 15:17 O nie. Tylko nie temat o tym. Już mam dosyć :roll: DPS - 06-03-2009 16:40 To po cos sie tutaj odzywała i temat podciągała? :D amalfi - 06-03-2009 21:55 To ja też podciągnę. Jest o Niemcach, więc nie ma powodu zakładac nowego wątku. Ciekawa jestem Waszego zdania o Pani, która zwie się Erika Steinbach i ostatnich wydarzeniach z jej osobą związanych. Wczoraj oglądałam tłumaczony na gorąco niemiecki program publicystyczny z udziałem Steffena Mollera, który bardzo Polaków bronił i był wkurzony. Podobnie Renate Kunast. Ktoś oglądał? DPS - 07-03-2009 08:01 Nie oglądałam, ale na temat Steinbach mam zdanie podobne jak nasz minister Sikorski: ta pani z Hitlerem przyszła i z Hitlerem wyszła. I nie wiem, jak ktoś może uwierzyć, że tutaj jakies wypędzenia nastapiły. Jest to ewidentnie pisanie historii na nowo. Najsmutniejsze jest to, że w Niemczech łby się podnoszą i wielu zwolenników ma. :evil: retrofood - 07-03-2009 08:55 Nie oglądałam, ale na temat Steinbach mam zdanie podobne jak nasz minister Sikorski: ta pani z Hitlerem przyszła i z Hitlerem wyszła. I nie wiem, jak ktoś może uwierzyć, że tutaj jakies wypędzenia nastapiły. Jest to ewidentnie pisanie historii na nowo. Najsmutniejsze jest to, że w Niemczech łby się podnoszą i wielu zwolenników ma. :evil: a ja mam o tej pani zdanie podobne jak W. Bartoszewski. I dobrze, że wreszcie powiedział o tym głośno, czym wkur.ił Niemiaszków niemiłosiernie. JoShi - 08-03-2009 11:21 I nie wiem, jak ktoś może uwierzyć, że tutaj jakies wypędzenia nastapiły. Hmmm. No granice się troszkę przesunęły na wschód i paru niemiaszków musiało swoje miasta opuścić. To jest fakt. Nie zmienia to jednak mojego zdania na temat tej pan, która jakoś te wypędzenia stawia na pierwszym miejscu. retrofood - 08-03-2009 11:43 I nie wiem, jak ktoś może uwierzyć, że tutaj jakies wypędzenia nastapiły. Hmmm. No granice się troszkę przesunęły na wschód i paru niemiaszków musiało swoje miasta opuścić. To jest fakt. Nie zmienia to jednak mojego zdania na temat tej pan, która jakoś te wypędzenia stawia na pierwszym miejscu. Tyle, że: 1. to nie Polacy ich wyrzucali, ale wielkie mocarstwa, a jeżeli Polacy personalnie, to tylko wykonywali rozkazy wielkich mocarstw. A to własnie Niemcy zawsze się tłumaczyli, że oni "tylko wykonywali rozkazy". 2. Znacznie więcej osób zostało wysiedlonych z Królewca i okolic. Do dziś ani sie o tym nie zająkną. I nie ma organizacji wypedzonych ze strefy Kaliningradzkiej. I nie domagają się odszkodowań. DPS - 08-03-2009 12:29 Zauważcie, że mniej lub bardziej świadomie przejmujemy nazewnictwo tej kobiety. Wypędzenia! :o :evil: Nie były to żadne wypędzenia, tylko najpierw naród okupantów uciekał w panice na wschód przed czerwonoarmiejcami, a potem, w wyniku układu supermocarstw, nastąpiły PRZESIEDLENIA. Nie wypędzenia. Nie wygoniono ich na bruk. A kto chciał, to mógł nawet zostać. Ale nie zostawali - bali się, że zrobimy im to samo, co oni nam... Błąd tkwi u samych podstaw - Niemców nikt NIE WYPĘDZAŁ. Sami uciekali, bojąc się zemsty napadniętych. A potem byli PRZESIEDLANI. Jak to możliwe, żeby córka agresora mogła tak znaczącą w Niemczech organizację legalnie prowadzić i reinterpretować pewne oczywiste niegdyś dla wszystkich rzeczy? :o :evil: DPS - 08-03-2009 12:32 Trza by chyba założyć tę organizację wypędzeniową dla potomków Polaków, którzy niegdyś na Kremlu się umościli, a potem ci wstrętni Minin i Pożarski nas wypędzili... :evil: Jak mogli tak straszny los nam zgotować? JoShi - 08-03-2009 15:18 1. to nie Polacy ich wyrzucali, ale wielkie mocarstwa, a jeżeli Polacy personalnie Ależ ja się z tobą zgadzam. My tylko na tym skorzystaliśmy. A co straciliśmy to inna sprawa. Sama się zastanawiam i mam do sprawy dość ambiwalentny stosunek. Sama idea centrum przeciwko wypędzeniom chyba zła nie jest, ale nie żeby od razu znajdowało się ono w kraju, który tyle ma na sumieniu a w szczególności w którym parcie na odzyskanie tego czy owego jest tak duże. nastąpiły PRZESIEDLENIA. Nie wypędzenia. Wiesz. Lubię Cię, ale nie lubię takich manipulacji językowych, kiedy to wydaje się, że wystarczy użyć innego słowa i już jest OK. DPS - 08-03-2009 19:39 Jasne, że nie jest OK! Właśnie to chciałam powiedzieć. :roll: W końcu nazewnictwo jest naprawdę ważne. Bo jak nazwiemy to wypędzeniem, to czyni z pani Steibach ofiarę. A to już jest wkurzające. PS. Też Cię lubię. :wink: JoShi - 08-03-2009 19:54 Bo jak nazwiemy to wypędzeniem, to czyni z pani Steibach ofiarę. A to już jest wkurzające. Ja tam nie wiem, czy pani S jest ofiarą (mam tu luki w edukacji), ale tak uczciwie to skoro my się czujemy pokrzywdzeni z powodu utraty Lwowa Czy Kijowa to dlaczego oni nie mogą się czuć pokrzywdzeni z powodu utraty swoich miast? Tak zapominając na chwilę, że to ich przywódca rozpoczął tamtą wojnę i zapominając na chwilę o czymś co niektórzy nazywają "sprawiedliwością dziejową" i oddzielając politykę od życia codziennego. Tak mi czasem przychodzi do głowy, że za bardzo utożsamiamy dwie kwestie. Bo co innego uznanie, kogoś za wypędzonego i przyznanie, że poznał straty a co innego dążenie po latach do rozliczenia się z czegoś, czego rozliczyć się nie da. Ja tam nie wiem, czy oni chcą te sprawy łączyć czy to tylko nasza nadwrażliwość na Niemców. Jak już pisałam sama nie wiem co mam o tym myśleć. Jednego jestem pewna. Każdy kto z jakiegokolwiek powodu musiał uciekać z własnego domu tracąc cały drobek ma prawo czuć się pokrzywdzony, bez względu na to kto zaczął. Natomiast próby odzyskania to już inna inszość. Stokrotka - 08-03-2009 21:13 Ależ niech pani Erika i jej przyjaciele egzekwują, co się tylko da. Należy sie im, a co. Ale nie od Polski. Od państwa, które ich krzywdę spowodowało. Od Trzeciej Rzeszy. A z braku tejże, od państwa, które jest jej spadkobiercą. To takie proste ;-) Przecież to nie Polska tę wojnę rozpoczęła i nie Polska ja wygrała. bobiczek - 08-03-2009 21:25 Hmmmmmmmm, czasem sie zastanawiam czy to rzeczywiście jest tak do końca. Bo nie tylko niemcy przyszli i zajęli. Tu u nas na Śląsku inwestowaly rodziny potentatów przemyslowych -Donnensmark, Hohenlohe, Ballestrem Przez pokolenia otwierali kopalnie, budowali osiedla dla górników..... Zostawili po sobie dorobek i majątki - ogromne - zgromadzone przez pokolenia ciężką pracą. Pałacyki, dworki, kopalnie które służyły latami a dziś co niektóre są skansenami nawet (vide głośna kopalnia Guido w Zabrzu) Ich historia sięga roku 1700-któregoś, czyli dłużej niż historia USA, czyli jak jest To chyba o nich chodzi głównie.... retrofood - 08-03-2009 21:35 Hmmmmmmmm, czasem sie zastanawiam czy to rzeczywiście jest tak do końca. Bo nie tylko niemcy przyszli i zajęli. Tu u nas na Śląsku inwestowaly rodziny potentatów przemyslowych -Donnensmark, Hohenlohe, Ballestrem Przez pokolenia otwierali kopalnie, budowali osiedla dla górników..... Zostawili po sobie dorobek i majątki - ogromne - zgromadzone przez pokolenia ciężką pracą. Pałacyki, dworki, kopalnie które służyły latami a dziś co niektóre są skansenami nawet To chyba o nich chodzi głównie.... Jak się popierało wojnę, to trzeba spożyć jej efekty. przypominam, że większość ruchomości (maszyny, urządzenia) zabrali po wojnie Rosjanie. A nieruchomości - Polska dostała od USA, Wielkiej Brytani, Francji i ZSSR. Częściowo za Lwów,Wilno, itd. itp. bobiczek - 08-03-2009 22:05 Stasiu! Zły osąd. Wojny popieranie niekonieczne było. Popierali ją na pewno przemysłowcy typu Messerchmit, ale czy akurat Donnensmarc? Hmmmmm Pruska stara rodzina, czyli mogli Hitlera nie kochać. Ale cenę zapłacili taka że i tak musieli rzucić swoją 6 pokoleniową pracę i dorobek - i spierdzielać ze wszystkimi germańskimi kulturowo. Więc ja czasami mam takie lekkie zawahania , no........ bobiczek - 08-03-2009 22:08 zresztą dzisiaj podobnie - czujesz sie odpowiedzialny za partie rządzące od czasu do czasu i jej pomysły oraz realizację jeich dziwactw? A program nazistów był chyba jedynym w tamtym czasie - jak i naszej śp PZPR w swoim retrofood - 08-03-2009 22:47 Stasiu! Zły osąd. Wojny popieranie niekonieczne było. Popierali ją na pewno przemysłowcy typu Messerchmit, ale czy akurat Donnensmarc? Hmmmmm Pruska stara rodzina, czyli mogli Hitlera nie kochać. Ale cenę zapłacili taka że i tak musieli rzucić swoją 6 pokoleniową pracę i dorobek - i spierdzielać ze wszystkimi germańskimi kulturowo. Więc ja czasami mam takie lekkie zawahania , no........ Dopuszczam, że mój osąd może być błędny. Bo uogólniam, a to w zasadzie nigdy nie jest w całości prawdziwe. Tyle, że tutaj bobiczku nie ma dobrej miary. Bo sprawiedliwie, to tylko jedna Bozia wie, jaka jest prawda Weź ten współczesny film o zamachu na Hitlera. Wykonawcy dzisiaj to jak bohaterowie, a oni w realu to chcieli zabić Hitlera i kontynuować wojnę. Tacy naziści jak i on. I komu tu wierzyć? bobiczek - 08-03-2009 23:04 no tak, tylko że my nie o bohaterach albo pseudo bohaterach tylko o zwykłych ludziach jak i my co sie dorabiali przez pokolenia, realizowali - ba - nawet szacunek mieli (do dzisiaj - znałem 14-nią polską współtowarzyszkę zabaw dzieci Donnensmarców, która zawsze o nich ciepło mówiła - Weronka) i historia pozbawiła ich tego wszystkiego. Jak myślisz Stanisław! Robisz, tworzysz, zbudowałeś...ktoś Cie przegnał, zabrał, pogonił bezprawnie. Czułbys potrzebe zadośćuczynienia czy nie? Bo ja na pewno..... ghost34 - 08-03-2009 23:36 a ja nie jeslibym wiedział ze moj ojciec dziad i wuj wymordowali polowe sasiadów ..sam bym spierdzielał stamtąd.. bobiczek - 08-03-2009 23:58 jakby mój dziad i wuj - to może i tak, ale jakby sąsiad albo znajomy - i to taki którego nigdy nie lubiłem - to chyba nie........... ghost34 - 09-03-2009 00:21 noo my to musielismy 6 lat odpowiadac zbiorowo za to ze przegralismy wrzesien 39 i solidarnie ginac..to oni 6 lat pozniej mogli solidarnie uciekac ..zaraz przyklad kazdego niemca i kazdego polaka zaczniemy rozpatrywać indywidualnie..a to nie pokoj nie panstwo prawa..tylko wojna..rozpetana przez agresora który ja przegrał i poniósł konsekwencje juz nawet nie samej wojny tylkko powszechnego bestialstwa i ludobójstwa..sprawa juz przycicha pokolenia zapoominaja..ktos na tym bije kapitał polityczny pani steinbach straszliwie przecie wycierpiała maja 1,5 roku wszystko pamieta..rzeciez ta dyskusja to jakas paranoja jest..powtarzam to nie warunki pokoju to dyktowały..nie było prawa ..poszanowania godnosci i zycia ludzkiego ..była wojna i ludobójstwo.. Gdyby kogokolwiek kiedykolwiek wypedzono..w czasach normalnych..tylko za to ze jest innej narodowosci..czy jakiegokolwiek zreszta innego powodu..moge indywidualnie sie nad tym pochylic..a zreszta rozmowy by nie było bo byłby od tego stosowny sąd.. bobiczek - 09-03-2009 00:31 noo my to musielismy 6 lat odpowiadac zbiorowo za to ze przegralismy wrzesien 39 i solidarnie ginac..to oni 6 lat pozniej mogli solidarnie uciekac ..zaraz przyklad kazdego niemca i kazdego polaka zaczniemy rozpatrywać indywidualnie..a to nie pokoj nie panstwo prawa..tylko wojna..rozpetana przez agresora który ja przegrał i poniósł konsekwencje juz nawet nie samej wojny tylkko powszechnego bestialstwa i ludobójstwa..sprawa juz przycicha pokolenia zapoominaja..ktos na tym bije kapitał polityczny pani steinbach straszliwie przecie wycierpiała maja 1,5 roku wszystko pamieta..rzeciez ta dyskusja to jakas paranoja jest..powtarzam to nie warunki pokoju to dyktowały..nie było prawa ..poszanowania godnosci i zycia ludzkiego ..była wojna i ludobójstwo.. Gdyby kogokolwiek kiedykolwiek wypedzono..w czasach normalnych..tylko za to ze jest innej narodowosci..czy jakiegokolwiek zreszta innego powodu..moge indywidualnie sie nad tym pochylic..a zreszta rozmowy by nie było bo byłby od tego stosowny sąd.. ty mnie tu sądami nie angażuj, ludzko i sprawiedliwie sądź. No jak byś czuł (pierdol Steinbach) ogólnie mówię. Pobudowałeś nie tylko dom, ale fabryki, osiedla dla robotników (dzisiaj inwestycja że dziennik by zajety Tobą był 20 min) i nagle co. No? Nie czaruj mnie że zawoalowania, sytuacja i coś tam. Czujesz poczucie własności>? Masz je w stosunku do swojej? Nie pierdziel o historii.... Żydzi co? Inni są? Mało zostawili kamienic pokoleniowych w Łodzi? Maja prawo? Czy traktujemy - i tak nie zbiednieli? A Ci co pozostawili we Lwowie kamienice? Lepiej sie słucha-prawda? lump praski - 09-03-2009 00:35 Slowo 'pierdol" to piekne slowo, ale uzywane w ograniczonych ilosciach i nie w kazdym poscie. bobiczek - 09-03-2009 00:40 Slowo 'pierdol" to piekne slowo, ale uzywane w ograniczonych ilosciach i nie w kazdym poscie. a ja użyłem w nerwach - i wara od demokracji, wolności i prywaty :D ghost34 - 09-03-2009 00:42 no ale jak rany nie mozesz oderwac centrum wypedzonych i niemców od historii Żydzi przeciez ..stopniowo odzyskuja w jakiejs mierze swe majatki vide krakowski kazimierz np jasne ze nie czułbym sie dobrze...ale kurna jest jakies prawo moralne jakies sumienie..nie rozmawiamy o czasach normalnych..jesli ci chodzi jakbym sie czuł w czasach normalnych zero stresu obomo rekami jestem za..w zarzadzie zwiazku wypedzonych siedzi 3 nazistów z których jeden był uczestnikiem puczu monachijskiego, poźniej "sędzią"..i wydawał wyroki smierci na polakach za jakies błache przewinienia..i teraz sie dusi bo działke mu repatriant ze lwowa wzioł..?niech sie cieszy gnój ze miał szanse swe geny przekazac i siedzi cicho..akurta moja prababka pochodzi z trembowli spod lwowa i jakos kurcze nawet przez mysli mi nie przechodzi latac po ukrainie i wyganiac bogu ducha winnych ludzi ktorzy mi nic nie zawinili stamtąd takie były czasy kijem wisły nie zawróce..i wcale sie lepiej nie słucha..słucha sie gorzej.. lump praski - 09-03-2009 00:47 Slowo 'pierdol" to piekne slowo, ale uzywane w ograniczonych ilosciach i nie w kazdym poscie. a ja użyłem w nerwach - i wara od demokracji, wolności i prywaty :D Dobra, dobra, nie pier..... :D bobiczek - 09-03-2009 00:57 hm.... tylko Ci powtarzam - zawsze sie wczuj w siebie. Ja ich z całej siły nie bronię. Mój dziadek ma straszne zdjęcia w pasiaku pod szubienicą (takie były modne innych nie robiono - też dziwactwo do pracy co najmniej magisterskiej) wrócił z gruźlicą, bay,bay, matka uciekała jako dziecko z wojenno-politycznych powodów, w lepiance mieszkała Nie łapiesz o czym ja. Ja o własności dla tych, którym sie należy. W Twoim podejściu, rok 2009 zabierają mi pół działki obok domu i autostrada - bo Euro, cele ważne, spec ustawa, a w dupie maja mój kredyt, marzenia o domku w polach itd Inni są? Zabieraja mi własność? Powodują frustrację spowodowaną spadkiem wartości nieruchomości w żaden sposób nie zrefundowaną ghost34 - 09-03-2009 00:59 no i pelna zgoda skur...synstwo i tyle..jedno male lae panstwo musi miec taki instrumenty niestety Strona 1 z 4 • Zostało znalezionych 363 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |