Menu
|
...wieje...nie, skąd ?! czyli jak udowodnic swoje racje...kubaimycha - 17-02-2008 15:38 Moimi oknami wieje...banał ... i tragedia. Przyjeżdża pan z serwisu, przystawia zapalniczkę i sprawdza zasadność moich "widzi-mi-się"...No tak, płomień mruga...trochę wieje...Poprawia uszczelki...płomień ...jak płomień...mruga i nie... Trochę się śmieję, ale sprawa nie jest mi tak bardzo do śmiechu...Od dłuższego czasu walczę z firmą Tomstol z Milanówka ( może powinnam napisać już w innym dziale niż wymiana doświadczeń :roll: ) o wykonanie i montaż okien...Ta zapalniczka to już standard, niedługo sama będę z nią biegać po domu... Dzisiaj przy kilku stopniach mrozu na zewnątrz zaczęłam sprawdzać, co się dzieje, że "wieje mi po głowie", siedząc w salonie...Po prostu wieje i już. W jednym z okien jest nawet szpara widoczna "na przestrzał" !!! . W drugim wwiało piach granitowy z kostki ułożonej na tarasie !!! Nie mam już siły na kolejne wizyty pana z zapalniczką. Czy celowe byłoby w moim przypadku skorzystać z firmy zajmującej się badaniami termowizji/termografii ? Łudzę się, że tylko w ten sposób jestem w stanie udowodnić swoje racje... Proszę o pomoc i radę, gdzie i czy w ogóle warto wydać ponad 1500 na takie badanie ? Z góry dziękuję Renata Jankowska revalidon - 17-02-2008 16:05 A czy moglibyście coś bliżej powiedzieć, któe okna są nieszczelne..? Napisałem kiedys taki wątek o moich nieszczelnych HS-ach i spytałem czy ktos też tak ma... i odpisaliscie mi, że tez macie HS-y i jesteście super zadowoleni i że są szczelne i w ogóle cacy... To o jakie chodzi okna..? HS-y..? To były wcześniej szczelne jak mi odpisywaliśćie a teraz nie są..? No bo czegos tutaj nie rozumiem... kubaimycha - 17-02-2008 16:24 A czy moglibyście coś bliżej powiedzieć, któe okna są nieszczelne..? Napisałem kiedys taki wątek o moich nieszczelnych HS-ach i spytałem czy ktos też tak ma... i odpisaliscie mi, że tez macie HS-y i jesteście super zadowoleni i że są szczelne i w ogóle cacy... To o jakie chodzi okna..? HS-y..? To były wcześniej szczelne jak mi odpisywaliśćie a teraz nie są..? No bo czegos tutaj nie rozumiem... Tak, niestety właśnie o te okna m.in. chodzi. Wszystko wyglądało ok, kiedy na dworze panowały temp. jesienne. Problemy zaczęły się w styczniu, kiedy było -12, potem kiedy ostro wiało...Mimo, że obecnie jest tylko kilka stopni na minusie sytuacja jest patowa :( Zadowoleni możemy być tylko z wrażeń wizualnych i łatwości obsługi takich dużych okien. Reszta...no cóż...pozostawia wiele do życzenia... Ale nasze problemy nie dotyczą tylko HS-ów...Stąd moje pytanie postawione ogólnie... Znajomi mają również HS-y i ich okna są rzeczywiście pod każdym względem ok. Nawet w zimne wieczory... U nas, niestety zadowolenie dość szybko minęło... Nie dywaguje tutaj o zaletach/wadach HS-ów tylko o sposób rozmowy i udowodnienia swoich racji firmie, z której mam okna... Pisałam wcześniej o "zaparowanych kołach", firma zrzuciła to na ubytek argonu i potrzebę dopuszczenia go... Ale dziś widzę, że to nie tylko, jeśli w ogóle o to chodzi. Pozwalam sobie, więc pytać o celowość przeprowadzenia termowizji, aby udowodnić firmie, że okna nie spełniają, mimo zapewnień o ISO, żadnych standardów i móc wyegzekwować to, co zostało zawarte w umowie... Jezier - 17-02-2008 16:41 Wg normy PN-91/B-02020 „Ochrona cieplna budynków ” okna powinny być nieszczelne. Według tej normy współczynnik infiltracji powietrza dla okien powinien być mniejszy od 1,0, ale większy od 0,5 m3/(mhdaPa2/3). Jak jest zimno to czujesz, że ci wieje. Krzysztofik - 17-02-2008 16:44 :D kubaimycha - 17-02-2008 17:00 Wg normy PN-91/B-02020 „Ochrona cieplna budynków ” okna powinny być nieszczelne. Według tej normy współczynnik infiltracji powietrza dla okien powinien być mniejszy od 1,0, ale większy od 0,5 m3/(mhdaPa2/3). Jak jest zimno to czujesz, że ci wieje. Nie mierzę czy mieszczę się w przedziale 0,5 - 1,0...ale kiedy mam obiektywna szparę w oknie i odczucie wiania zimnego powietrza z zewnątrz poparte owa zapalniczką... :roll: lub czymkolwiek innym to znaczy, że coś jest nie tak... Infiltracja nie polega chyba na wwiewaniu piachu z zewnątrz ? Moje pytanie w dalszym ciągu dotyczy celowości badania termowizyjnego... Ale dzięki za w/w "sugestie" kbab - 17-02-2008 17:38 witam re kubaimycha trochę za mało danych na temat domu, chodzi o wentylację, w jaki sposób dostarczane jest powietrze z zewnątrz oraz iloma otworami jest wyprowadzane z powrotem. Może masz wentylację mechaniczną z odzyskiem? Wbrew pozorom są to bardzo ważne dane, jeśli masz wentylację grawitacyjną oraz nie masz otworów doprowadzających świeże powietrze do domu to może ono być doprowadzane przez rozszczelnione okna, co można odczuwać jako wianie od okien. revalidon - 17-02-2008 17:44 ja mam tak samo w przypadku HS-ów... zwracałem juz tutaj uwage, że widocznie HS jest konstrukcją do bani lub jest tak jak pisał jareko, że są to okna do wnętrz... Niestety producent mnie nie uprzedził... Złożyłem juz reklamacje i czekam co będzie dalej... Pierwsze pytanie producenta było, czy tynki były robione po oknach, jak przyznałem, że tak, to stwierdził "no to wszystko jasne"... Co ciekawe, na okna dostałęm 6 lat gwarancji, a okazuje się, że niby na HS-y jest tylko 12 miesiecy... ale tego w umowie nie mam, tak więc uznaję, że na HS-y jest również 6 lat... jedno jest pewne HS wymaga bardzo dokłądnej robocizny...jesli gdzieś rama nie trzyma wymairu, to juz jest nieszczelny... no i nie ma mozliwości żadnej regulacji... kubaimycha - 17-02-2008 17:52 witam re kubaimycha trochę za mało danych na temat domu, chodzi o wentylację, w jaki sposób dostarczane jest powietrze z zewnątrz oraz iloma otworami jest wyprowadzane z powrotem. Może masz wentylację mechaniczną z odzyskiem? Wbrew pozorom są to bardzo ważne dane, jeśli masz wentylację grawitacyjną oraz nie masz otworów doprowadzających świeże powietrze do domu to może ono być doprowadzane przez rozszczelnione okna, co można odczuwać jako wianie od okien. Mam wentylacje mechaniczną z odzyskiem ciepła. Stale kontroluję wilgoć, obecnie na poziomie 49-50%. Przyznam, że lepsze okna pod względem szczelności miałam wykonane 10 lat temu w poprzednim domu, gdzie wentylacja grawitacyjna pozostawiała wiele do życzenia... Poniżej wcześniej wspomniany przez mnie piasek granitowy wwiany do salonu http://images34.fotosik.pl/146/a8d6b8330a201b94.jpg Sytuacja braku szczelności nie dotyczy jednak tylko HS-ów. To samo jest np.w oknie balkonowym ... AmberWind - 17-02-2008 18:17 kubaimycha, Nie zazdroszcze :( W cholere te PN, gdy widac jak Ci dzialka migruje do salonu :evil: Nie mamy HS-ow, ale tez czekam na przyjazd przedstawiciela fabryki okien, aby zbadal uszczelki w oknie balkonowym. Subiektywnie mi wieje ... W zwiazku z ta PN nasuwa sie pytanie. W jaki sposob producent okien moze odrzucic reklamacje nieszczelnosci okien? Ze niby co, test z zapalniczka wypadl dla niego i okien pozytywnie? ;) Ciekawe co by powiedzial sad i biegly na takowy argument. A jesli nie nalezy sie opierac na takich testach, to w co winien byc wyposazony spec od okien aby sprawdzic czy wianie miesci sie w normie, czy tez nie ... 8) JacekS - 17-02-2008 18:27 nie ma czegoś takiego jak wianie w oknie chyba ,że dobrowolnie podpisałaliście zgodę na wycięcie części uszczelki w oknie wg PN coby wam okna nie parowały teraz trzeba się zastanowić kto zawinił czy ekipa montująca czy producent. Większośc okuć okiennych ma tzw regulację docisku skrzydła do ramy. prosta metoda zamiast zapalniczki włóz kartkę papieru pomiedzi ramę i skrzydło jezeli ją wyciągniesz to znaczy że coś jest nie tak Zapalniczaka służy do innych celów MCB - 17-02-2008 18:37 Zapalniczaka służy do innych celów Tak, tak. W bloku mojej mamy (200 mieszkań) służyła fachowcom do sprawdzania szczelności instalacji gazowej. Nie żartuję. Instalacja była szczelna czego dowodem jest to że blok jeszcze stoi. Wracając do tematu. Trochę dziwne jest miejsce przewiewu w tych HS. Z tego co wiem to skrzydło takiego HSa podczas zamykania jest dociskane do ramy od strony klamki oraz osiada na wózku. Przynajmniej z tych stron powinno być szczelnie. Jako miejsca newralgiczne wskazywano raczej górę okna i stronę przeciwną do tej z klamką. Pozdrawiam i trzymam kciuki, MCB kubaimycha - 17-02-2008 18:40 Zapalniczaka służy do innych celów Tak, tak. W bloku mojej mamy (200 mieszkań) służyła fachowcom do sprawdzania szczelności instalacji gazowej. Nie żartuję. Instalacja była szczelna czego dowodem jest to że blok jeszcze stoi. Wracając do tematu. Trochę dziwne jest miejsce przewiewu w tych HS. Z tego co wiem to skrzydło takiego HSa podczas zamykania jest dociskane do ramy od strony klamki oraz osiada na wózku. Przynajmniej z tych stron powinno być szczelnie. Jako miejsca newralgiczne wskazywano raczej górę okna i stronę przeciwną do tej z klamką. Pozdrawiam i trzymam kciuki, MCB Taki sposób zamykania przez dociskanie dotyczy HKS-ów, nie HS-ów kubaimycha - 17-02-2008 18:50 nie ma czegoś takiego jak wianie w oknie chyba ,że dobrowolnie podpisałaliście zgodę na wycięcie części uszczelki w oknie wg PN coby wam okna nie parowały teraz trzeba się zastanowić kto zawinił czy ekipa montująca czy producent. Większośc okuć okiennych ma tzw regulację docisku skrzydła do ramy. prosta metoda zamiast zapalniczki włóz kartkę papieru pomiedzi ramę i skrzydło jezeli ją wyciągniesz to znaczy że coś jest nie tak Zapalniczaka służy do innych celów Firma produkująca była jednocześnie montującą okna, więc przynajmniej w tej kwestii nie ma potencjalnej "przepychanki"... Nie żartuj, uszczelki są i to nawet 2 czy 3-krotnie wymieniane...skutek taki sam. A oprócz tego i tak występuję wcześniej wspomniane przez mnie "koła" http://images32.fotosik.pl/146/e84cb453cfaf51bf.jpg Mice - 17-02-2008 18:52 Wg normy PN-91/B-02020 „Ochrona cieplna budynków ” okna powinny być nieszczelne. Według tej normy współczynnik infiltracji powietrza dla okien powinien być mniejszy od 1,0, ale większy od 0,5 m3/(mhdaPa2/3). Jak jest zimno to czujesz, że ci wieje. A jak to się ma do innych przepisów o nie mieszaniu went. grawitacyjnej i mechanicznej ? Nie mówię, że na pierwszy rzut oka to zmuszanie inwestora do kupowania czegoś czego nie chce ... witamy w Polsce :lol: W myśl tej normy najlepiej zrobić same fixy :roll: kubaimycha - 17-02-2008 19:05 w co winien byc wyposazony spec od okien aby sprawdzic czy wianie miesci sie w normie, czy tez nie ... 8) Dobre pytanie...Jak sprawdzić czy nasze subiektywne odczucia to obiektywne fakty ? I jeszcze przekonać ( udowodnić !) sprzedawcę, że okna nie spełniają żadnych norm ? Była już zapalniczka, kartka papieru... Mnie interesuje coś konkretnego, stąd pomysł z termowizją... Piszcie, bo mam dziś z ich powodu po prostu doła...Zima trwa, całe szczęście, że nie taka jak 2 lata temu, grzać trzeba... Różnica między pomieszczeniami, gdzie subiektywnie nie wieje a tymi nieszczęsnymi z piachem i "kołami" dochodzi do 6-7 stopni. Postawiłam w odległości ok. 1 m od moich HS-ów termometr...Nie zgadniecie, jaką mam tam temp. :o całe 15 stopni, podczas gdy w pokojach z oknami bez zarzutu 21... Tragedia... AmberWind - 17-02-2008 19:15 kubaimycha, Hmmm ... nic z ta termowizja nie doradze, ale u mnie na wiejace okna pomogla 5cm tasma malarska ... Poki co na calej dlugosci okna balkonowego przykleilam ja tak, aby "uszczelnila" okno i tak pozbylam sie wiania. Zobaczymy jaki bedzie u nas efekt reklamacji ... kubaimycha - 17-02-2008 19:27 prosta metoda zamiast zapalniczki włóz kartkę papieru pomiedzi ramę i skrzydło jezeli ją wyciągniesz to znaczy że coś jest nie tak Zapalniczaka służy do innych celów ...test z kartką papieru wypadł dodatnio, niestety...Ale to było do przewidzenia... budulec1 - 17-02-2008 19:30 Wg normy PN-91/B-02020 „Ochrona cieplna budynków ” okna powinny być nieszczelne. Według tej normy współczynnik infiltracji powietrza dla okien powinien być mniejszy od 1,0, ale większy od 0,5 m3/(mhdaPa2/3). Jak jest zimno to czujesz, że ci wieje. A jak to się ma do innych przepisów o nie mieszaniu went. grawitacyjnej i mechanicznej ? Nie mówię, że na pierwszy rzut oka to zmuszanie inwestora do kupowania czegoś czego nie chce ... witamy w Polsce :lol: W myśl tej normy najlepiej zrobić same fixy :roll: przepi ten dotyczy wyłącznie wentylacji grawitacyjnej i mechanicznej wywiewnej, nie dotyczy pomieszczeńklimatyzowanych i wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej (dla tych przyadków a<0,3) Napływ powietrza musi odbywać się w sposób kontrolowany (chciaż wycięcie uszczelki trudno tak nazwać) i musi być potwierdzony badaniem (Aprobaty Techniczne). Nie można tym przepisem wytłumaczyć każdej dziury! Posiadam HS o wymiarach 500 x 250 cm i nie mam żadnej nieszczelności. Problem z HS jest taki, że przeważnie mają duże gabaryty i wymagają bardzo precyzyjnego montażu ramy pzdr p.s. Jezier jesteś pewien, że reguluje to wspomnana norma? Według mnie jest to zgodnie z DU 75. budulec1 - 17-02-2008 19:36 Dobre pytanie...Jak sprawdzić czy nasze subiektywne odczucia to obiektywne fakty ? I jeszcze przekonać ( udowodnić !) sprzedawcę, że okna nie spełniają żadnych norm ? Była już zapalniczka, kartka papieru... Mnie interesuje coś konkretnego, stąd pomysł z termowizją... Badanie infiltracji metodą polową raczej odpada :D termowizja to koszt ok. 300PLN, a przy okazji mogą Ci zrobić również inne miejsca. Piszcie, bo mam dziś z ich powodu po prostu doła...Zima trwa, całe szczęście, że nie taka jak 2 lata temu, grzać trzeba... Różnica między pomieszczeniami, gdzie subiektywnie nie wieje a tymi nieszczęsnymi z piachem i "kołami" dochodzi do 6-7 stopni. Postawiłam w odległości ok. 1 m od moich HS-ów termometr...Nie zgadniecie, jaką mam tam temp. :o całe 15 stopni, podczas gdy w pokojach z oknami bez zarzutu 21... Tragedia... przy różnicy temperatur powyżej 4 stopni będziemy ja odczuwać jak zimny przeciąg, nawet jak okna będą szczelne. kubaimycha - 17-02-2008 19:47 Zima trwa, całe szczęście, że nie taka jak 2 lata temu, grzać trzeba... Różnica między pomieszczeniami, gdzie subiektywnie nie wieje a tymi nieszczęsnymi z piachem i "kołami" dochodzi do 6-7 stopni. Postawiłam w odległości ok. 1 m od moich HS-ów termometr...Nie zgadniecie, jaką mam tam temp. :o całe 15 stopni, podczas gdy w pokojach z oknami bez zarzutu 21... Tragedia... przy różnicy temperatur powyżej 4 stopni będziemy ja odczuwać jak zimny przeciąg, nawet jak okna będą szczelne. Tutaj nie chodzi o odczuwanie, bo owa zapalniczka łopocze, jak proporzec na wietrze...Pewnie, gdyby za oknem wiało zupełnie by zgasła... Zresztą, nie ma się co dziwić, jak prześwity są takie, że da się wsunąć kartkę papieru i wsypać do domu zawartość ogrodu... Koszt termowizji, nie jest mały ( ok 1500 dla całego domu) , ale to i tak kropla w morzu z kosztami, jakie poniosłam na okna, które, mówiąc delikatnie nie spełniają standardów... Zonzi - 17-02-2008 19:54 kubaimycha Zacznijcie od wystosowania reklamacji pisemnej lub skorzystaj z niezgodnosci towaru z umowa i zazadaj usuniecia usterki. Dopiero wtedy zobaczysz czy musisz brac rzeczoznawce sadowego i zadac wymiany okien. Jak widac nie chca zajac sie powaznie sprawa takze musisz sie przygotowac na walke bo cos ewidentnie jest nie tak. Dokumentacje zdjeciowa juz masz. Zona byla w Tomstolu i byla 5 osoba z Forum, ktora pytala o Twoje drzwi :-) Oczywiscie jak tak zalatwiaja Twoja reklamacje to nie mam zamiaru u nich wydawac kasy. pozdrawiam Zonzi kubaimycha - 17-02-2008 20:29 kubaimycha Zacznijcie od wystosowania reklamacji pisemnej lub skorzystaj z niezgodnosci towaru z umowa i zazadaj usuniecia usterki. Dopiero wtedy zobaczysz czy musisz brac rzeczoznawce sadowego i zadac wymiany okien. Jak widac nie chca zajac sie powaznie sprawa takze musisz sie przygotowac na walke bo cos ewidentnie jest nie tak. Dokumentacje zdjeciowa juz masz. Zona byla w Tomstolu i byla 5 osoba z Forum, ktora pytala o Twoje drzwi :-) Oczywiscie jak tak zalatwiaja Twoja reklamacje to nie mam zamiaru u nich wydawac kasy. pozdrawiam Zonzi Tak, chyba czas najwyższy na poważniejsze kroki. Dotychczas sytuacja wyglądała tak: Dzwoniłam informując, że wypadła uszczelka...Jeden z panów T. odbierał moje zgłoszenie i kazał czekać na serwisanta. Po kilku dniach ( mieszkam może 10 km od firmy ), a przypominam, że mamy jednak zimę, przyjeżdżał pan serwisant, wymieniał uszczelkę, "coś-tam" regulował i miało być ok. Po następnych kilku dniach znowu uszczelka wypadła ( z tego lub innego okna) ,więc znowu telefon i...j.w. Potem znowu telefon, że mam lód wzdłuż całego skrzydła i znowu powtarza sie sytuacja z serwisantem. Zawsze po kilku dniach, a grzać przecież trzeba... I tak na okrągło... Po moim kolejnym telefonie, że parują okna, jeden z panów T. przypomina mi, że nie uregulowałam w całości płatności za montaż. Wtedy już nie wytrzymałam, mówiąc, że zapłaciłam za okna, które nie spełniają wymogów zawartych w umowie, a za montaż ( zostało do dopłaty ok 5 tys.) dopłacę dopiero, kiedy będzie on wykonany prawidłowo... Od czasu, kiedy tak postawiłam sprawę, nie czekam na serwisanta kilka dni, tylko kilkanaście, po kilkakrotnym przypominaniu...Zgroza. W miedzy czasie próbują winą za zaparowane "koła" obarczyć Tradex, jako wykonawcę szyb... Sytuacja mnie przerosła, kiedy po moim telefonie, że mam piasek granitowy wwiany do domu, pan T. na moje pytanie, co z tym "fantem" zrobić...każe mi go usunąć :o , tak po prostu...Nawet nie pofatygował się zobaczyć, skąd taka sytuacja... Od tego czasu, minęło kilka tygodni i nic...Z premedytacją piach dalej jest, gdzie był ...do dziś. Zresztą "wpadek" było kilka wcześniej typu źle zamocowane klamki, klamki inne niż w umowie, zamontowanie okien w wykuszu każde na innym poziomie... Nie wszystkie dało się usunąć. Ale zawsze sobie powtarzam "nikt nie jest doskonały"... Teraz jednak mam dosyć. Chyba całe szczęście, że przy montażu ostatnich sztuk okien mnie nie było i w związku z tym nie została dopłacona w/w suma...Inaczej w ogóle firma miałaby mnie w dalekim poważaniu... Być może mój post powinien być przeniesiony do działu o wykonawcach... Jak myślicie powinnam jeszcze wierzyć firmie, że prawidłowo wykona to, co w umowie ? Jak to sprawdzić, nim się rozliczę ostatecznie ? A może po wykonaniu usługi wziąć do ekspertyzy jakiegoś speca od okien ? I w końcu ...może badanie kamerą termowizyjną, od której wziął się mój post ? JacekS - 17-02-2008 20:44 fakt tej histori jest jeden jest umowa za wykonanie dzieła i sposób zapłaty za wykonaną usługę z terminem.Jest protokół odbioru odebrania usługi jeżeli to wszystko jest to proponuję zwrócić się na piśmie o usunięcie usterek napisać poleconym i czekac na odpowieź a potem pismo od adwokata o wczęciu postępowania i dalej to już walka o przetrwanie czyli loteria zależy od papugi EZS - 17-02-2008 23:17 przede wszystkim musisz mieć dokumentację na piśmie. Bo inaczej obarczą cię jeszcze odsetkami za niezapłaconą usługę! Jeżeli podpisałaś protokół odbioru, obawiam się, że mogą cię szarpać, bo oni swoje wykonali a ty odebrałaś. Potem zrobiło się źle ale od tego jest reklamacja. Też powinna być na piśmie. Jeżeli nie podpisałaś odbioru, to też ich musisz zawiadomić dlaczego. Na piśmie, z kopią u siebie. Pamiętaj, duże firmy stać na prawnika... AmberWind - 18-02-2008 09:35 kubaimycha, U nas przed chwila byl serwis Jezierskiego. W wiejacym oknie balkonowym poprawiono uszczelki i docisk. Teraz jest idealnie :-) Zycze Ci rownie dobrego rozwiazania wiejacego problemu. budulec1 - 18-02-2008 19:26 oprócz tego i tak występuję wcześniej wspomniane przez mnie "koła" w któym miejscu występuje wilgoć: - od zewnątrz - wewnątrz szyby - od wewnątrz? kubaimycha - 18-02-2008 20:28 oprócz tego i tak występuję wcześniej wspomniane przez mnie "koła" w któym miejscu występuje wilgoć: - od zewnątrz - wewnątrz szyby - od wewnątrz? Wilgoć na jednym z HS-ów od wewnątrz pomieszczenia. Okno ze szparą na grubość kartki papieru wzdłuż całego środkowego słupka. Wilgoć tym większa im zimniej na zewnątrz. Czasem się po prostu leje ! Ale wszystkie HS-y mają szpary, a paruje tylko jeden. Firma tłumaczy to ubytkiem argonu...i zrzuca winę na producenta szyb Tradex. W domu wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z reku. Wilgotność na poziomie 49-50% http://images23.fotosik.pl/160/1c0da68891c897eb.jpg Rezi - 18-02-2008 21:20 - szyba do wymiany i nie ma zrzucania na producenta szkła- chwyć za dup..ę producenta okien - niedopłate musisz uregulować - przykro mi , tutaj mozesz przegrać na etapie nakazowego co dalej ? musisz skutecznie powiadomić producenta o swojej reklamacji, jasno określic rządania do ew naprawy dać im czas zgodnie z umowa lub czas ustawowo na odpowiedx i naprawe wynająć rzeczoznawcę najlepiej organizacji prod stolarki lub budowlanki powiadomić producenta dając czas na odpowiedź ( wystarczy 7 dni) naprawić na swój koszt złożyć wniosek sądowy o zwrot kosztów JacekS - 18-02-2008 21:50 Rezi Popieram w całości twój post podaj PW do naczelnego forum branzowego i myślę że potoczy to się właściwym torem kubaimycha - 18-02-2008 21:56 Dzięki, Rezi...mam nadzieję, że do sądu nie dojdzie... Ale już wiem, że muszę "patrzeć na ręce" panów od serwisu, bo za każdym razem słyszę " będzie dobrze"... , a potem wieje/cieknie woda/sypie piach/wypada uszczelka...* * wybierz dowolne... Brak słów, jak na firmę z ISO przystało... Rezi - 18-02-2008 22:00 Dzięki, Rezi...mam nadzieję, że do sądu nie dojdzie... Ale już wiem, że muszę "patrzeć na ręce" panów od serwisu, bo za każdym razem słyszę " będzie dobrze"... , a potem wieje/cieknie woda/sypie piach/wypada uszczelka...* * wybierz dowolne... Brak słów, jak na firmę z ISO przystało... u nas na produkcji utarło sie : mamy iso to nam zwiso na sadzie się skończy, za dużo obiecanek, gdyby chcieli dawno by to naprawili pesymistą jest dobrze poinformowany optymista Rezi - 18-02-2008 22:04 kolejna sprawa to kontrola jakości poproś o ksiazke jakości ( musza ci ją udostępnić) i sprwadź procedury jakościowe dot produkcji, i reklamacji jak postapili niezgodnie z procedura powiedz że poinformujesz na piśmie jednostke certyfikująca o odstępstwie od procedur. nie wypłaca sie na audyty przez 3 kolejne lata kubaimycha - 18-02-2008 22:10 kolejna sprawa to kontrola jakości poproś o ksiazke jakości ( musza ci ją udostępnić) i sprwadź procedury jakościowe dot produkcji, i reklamacji jak postapili niezgodnie z procedura powiedz że poinformujesz na piśmie jednostke certyfikująca o odstępstwie od procedur. nie wypłaca sie na audyty przez 3 kolejne lata To znaczy co ? Sprawdzam książkę, czego szukając, co sprawdzając ? Zupełnie się na tym nie znam... Straciliby prawo do ISO na 3 lata ? Możesz coś więcej mi przybliżyć ? Jestem już zdesperowana... Rezi - 18-02-2008 22:39 minimum raz do roku sprawdza się czy firma stosuje procedury ISO w przypadku zasadnej skargi na niestosowanie procedur albo sie traci albo ogranicza prawo do posługiwania ISO co 3 lata robi się audyty wtórne każdy audyt powtórny kosztuje od kikunastu do kilkudziesięciu tysiecy złotych Księga ISO to zbór procedur stosowanych w firmie ( pomiar kontrola jakości zamówienia, dostawcy, odpowiedzialność poszczególnych ludzi, obowiązki etc) Firma mając iso musi jest stosować ta książka jest jawna i każdy kontrahent ma prawo ja przejrzeć sprawdź ( zapytaj) kto ich certyfikował, porozmawiaj z nimi moze ci pomoga kubaimycha - 18-02-2008 22:50 minimum raz do roku sprawdza się czy firma stosuje procedury ISO w przypadku zasadnej skargi na niestosowanie procedur albo sie traci albo ogranicza prawo do posługiwania ISO co 3 lata robi się audyty wtórne każdy audyt powtórny kosztuje od kikunastu do kilkudziesięciu tysiecy złotych Księga ISO to zbór procedur stosowanych w firmie ( pomiar kontrola jakości zamówienia, dostawcy, odpowiedzialność poszczególnych ludzi, obowiązki etc) Firma mając iso musi jest stosować ta książka jest jawna i każdy kontrahent ma prawo ja przejrzeć sprawdź ( zapytaj) kto ich certyfikował, porozmawiaj z nimi moze ci pomoga Jeśli piszą "ISO" to rozumiem, że je mają, chyba nie jest to bezpodstawne... Jeśli przynajmniej raz w roku ISO-wcy są sprawdzani to, co ja powinnam jeszcze w takiej książce sprawdzać i czego szukać ? Sorry, ale czy mógłbyś mi wytłumaczyć, co, mając w rękach te księgę, mam z niej wyczytać ? Czy nie jest tak, że ktoś kto ich certyfikował niejako "trzyma stronę" sprawdzanego ? Mice - 19-02-2008 08:16 Księga ISO to zbór procedur stosowanych w firmie ( pomiar kontrola jakości zamówienia, dostawcy, odpowiedzialność poszczególnych ludzi, obowiązki etc) Firma mając iso musi jest stosować ta książka jest jawna i każdy kontrahent ma prawo ja przejrzeć sprawdź ( zapytaj) kto ich certyfikował, porozmawiaj z nimi moze ci pomoga Tak brzmi teoria, polskie firmy w praktyce dobrze sobie radzą z "nabywaniem praw" do iso jednocześnie nie stosując się do nich :lol: Ew. raz wyrabiają certyfikat, a potem wisi on 5 lat bez problemu pomimo braku audytów sprawdzających. Poza tym zależy jakie iso mają, bo nie muszą (przynajmniej kiedyś tak było) mieć iso z wszystkiego. MCB - 19-02-2008 09:42 Taki sposób zamykania przez dociskanie dotyczy HKS-ów, nie HS-ów Dotyczy HS. Np. okucie podnośno-przesuwne HS 300 firmy Winkhaus. Sprawdzałem jak działa. W momencie zamykania całe okno osiada na wózku. Najsłabszym punktem tego rozwiązania jest uszczelka na górze. Co do dołu to tam może przemarzać próg aluminiowy chociaż już robią jakieś progi z "termo" w nazwie. MCB zbigmor - 19-02-2008 09:54 Księga ISO to zbór procedur stosowanych w firmie ( pomiar kontrola jakości zamówienia, dostawcy, odpowiedzialność poszczególnych ludzi, obowiązki etc) Firma mając iso musi jest stosować ta książka jest jawna i każdy kontrahent ma prawo ja przejrzeć sprawdź ( zapytaj) kto ich certyfikował, porozmawiaj z nimi moze ci pomoga Tak brzmi teoria, polskie firmy w praktyce dobrze sobie radzą z "nabywaniem praw" do iso jednocześnie nie stosując się do nich :lol: Ew. raz wyrabiają certyfikat, a potem wisi on 5 lat bez problemu pomimo braku audytów sprawdzających. Poza tym zależy jakie iso mają, bo nie muszą (przynajmniej kiedyś tak było) mieć iso z wszystkiego. Oczywiście, że nie muszą mieć iso na wszystko. Mogą mieć tylko produkcję lub sprzedaż lub ochronę środowiska lub bhp... mario1976 - 19-02-2008 09:57 minimum raz do roku sprawdza się czy firma stosuje procedury ISO w przypadku zasadnej skargi na niestosowanie procedur albo sie traci albo ogranicza prawo do posługiwania ISO Dla mnie ISO to chwyt marketingowy i tyle. Malowałem kiedyś poprzedni samochód w ASO blacharsko lakierniczej posiadającej ISO. Tragedia. Zacieki, łezki, niedomalowania. Pan Stasio w stodole zrobiłby to samo bez ISO. Last Rico - 19-02-2008 11:15 Firma tłumaczy to ubytkiem argonu...i zrzuca winę na producenta szyb Tradex. Przecież tu: http://forum.muratordom.pl/zaparowan...ch,t120345.htm już ustaliliśmy że argon nie mógł uciec, bo go tam nigdy nie było. Świadczy o tym napis na ramce szyby zespolonej i strona producenta: http://www.thtradex.pl/oferta.html#szklo Zatem przedstaw tą informację szefowi z uwagą żeby więcej nie usiłował wprowadzać cię w błąd bo to się kwalifikuje pod KK ---> "kto w celu uzyskania korzyści wprowadza (...)" itd. zbigmor - 19-02-2008 12:02 minimum raz do roku sprawdza się czy firma stosuje procedury ISO w przypadku zasadnej skargi na niestosowanie procedur albo sie traci albo ogranicza prawo do posługiwania ISO Dla mnie ISO to chwyt marketingowy i tyle. Malowałem kiedyś poprzedni samochód w ASO blacharsko lakierniczej posiadającej ISO. Tragedia. Zacieki, łezki, niedomalowania. Pan Stasio w stodole zrobiłby to samo bez ISO. Nie do końca się zgodzę. Współwprowadzałem ISO w 2 firmach i oczywiście ISO jako takie nie ma wiele wspólnego ze zwykle pojmowaną jakością produkcji. ISO to jest tylko narzędzie, które powinno pomóc w ustaleniu standardów i ich utrzymaniu. Oczywiście to nie jest na to forum dyskusja. Rezi - 19-02-2008 12:07 znam 2 przypadki kiedy rozeszła się wiadomośc o nieprzejściu rocznego audytu firma straciła połowe klientów z sektora B2B kubaimycha - 19-02-2008 13:24 Firma tłumaczy to ubytkiem argonu...i zrzuca winę na producenta szyb Tradex. Przecież tu: http://forum.muratordom.pl/zaparowan...ch,t120345.htm już ustaliliśmy że argon nie mógł uciec, bo go tam nigdy nie było. Świadczy o tym napis na ramce szyby zespolonej i strona producenta: http://www.thtradex.pl/oferta.html#szklo Zatem przedstaw tą informację szefowi z uwagą żeby więcej nie usiłował wprowadzać cię w błąd bo to się kwalifikuje pod KK ---> "kto w celu uzyskania korzyści wprowadza (...)" itd. Też wydawało mi się co najmniej dziwne, że na ramce nie ma nic o argonie, a teraz twierdzą, że jest jego ubytek :o W dalszym ciągu twierdzą to samo, mało tego : jutro ma przyjechać przedstawiciel z Tradexu....ciekawe, co się będzie działo... kubaimycha - 19-02-2008 13:30 Taki sposób zamykania przez dociskanie dotyczy HKS-ów, nie HS-ów Dotyczy HS. Np. okucie podnośno-przesuwne HS 300 firmy Winkhaus. Sprawdzałem jak działa. W momencie zamykania całe okno osiada na wózku. Najsłabszym punktem tego rozwiązania jest uszczelka na górze. Co do dołu to tam może przemarzać próg aluminiowy chociaż już robią jakieś progi z "termo" w nazwie. MCB Wydaje mi się, że chyba jednak takie mam...w momencie zamykania skrzydło osiada na wózku...Sorry, za pomyłkę... Tyle, że u mnie ewidentnie wieje wzdłuż całego dołu i części pionowej między skrzydłem a fixem... ms. - 19-02-2008 14:37 Książka ISO zwykle nazywana jest Księgą Jakości. Firma opisuje w niej w jaki sposób nadzoruje produkcję i takie tam, że dbamy o dobro klienta. Jeśli są oporni, to z całego certyfikatu ważne jest od kogo dostali. Tam można dodatkowo się poskarżyć. Atakować na wszystkich możliwych frontach. kubaimycha - 19-02-2008 15:43 Książka ISO zwykle nazywana jest Księgą Jakości. Firma opisuje w niej w jaki sposób nadzoruje produkcję i takie tam, że dbamy o dobro klienta. Jeśli są oporni, to z całego certyfikatu ważne jest od kogo dostali. Tam można dodatkowo się poskarżyć. Atakować na wszystkich możliwych frontach. Rozumiem, że wśród wielu wierszy w księdze ISO, dla mnie ważnym jest firma certyfikująca/ sprawdzająca ? Last Rico - 20-02-2008 00:21 Też wydawało mi się co najmniej dziwne, że na ramce nie ma nic o argonie, a teraz twierdzą, że jest jego ubytek :o W dalszym ciągu twierdzą to samo, mało tego : jutro ma przyjechać przedstawiciel z Tradexu....ciekawe, co się będzie działo... Szyba zespolona wypełniona argonem musi mieć napis Ar, a nie PO. Kulturalnie ale stanowczo zażądaj karty technicznej produktu i wszystko będzie jasne. Senser - 20-02-2008 08:21 Najlepszym obiektywnym sposobem jest spróbować wsunąć kartkę papieru (xero) od wew. między ramę a uszczelkę na skrzydle. Jeśli wchodzi bez specjalnych oporów (po prostu się wsówa) znaczy się, że masz spitolone... Bardzo cię uczulam na jedno!! Wszelkie wezwania do regulacji wyłącznie na piśmie!! Masz czas do roku od montażu, jeśli chodzi o powodzenie w sądzie. Ja miałem/mam podobny problem. Też wiecznie przyjeżdzali, i d.upa nic nie pomagało. Okazało się że mam po prostu sknocony w KILKU oknach montaż. Jeśli u ciebie, sytuacja nie zmienia się po wizytach regulacyjnych jest istotne podejrzenie złego montażu. Prostym ruchem jest wykonać test z kartką a następnie zawołać też inną firmę. Pamiętaj zbieraj dokumentację!! NOTO - 20-02-2008 08:59 kolejna sprawa to kontrola jakości poproś o ksiazke jakości ( musza ci ją udostępnić) i sprwadź procedury jakościowe dot produkcji, i reklamacji jak postapili niezgodnie z procedura powiedz że poinformujesz na piśmie jednostke certyfikująca o odstępstwie od procedur. nie wypłaca sie na audyty przez 3 kolejne lata To skutkuje. Sam kiedyś tak rozmawiałem z firmą (procedury reklamacji). Z shellem za nie zabranie zbiornika z gazem :) kubaimycha - 20-02-2008 12:04 Najlepszym obiektywnym sposobem jest spróbować wsunąć kartkę papieru (xero) od wew. między ramę a uszczelkę na skrzydle. Jeśli wchodzi bez specjalnych oporów (po prostu się wsówa) znaczy się, że masz spitolone... Bardzo cię uczulam na jedno!! Wszelkie wezwania do regulacji wyłącznie na piśmie!! Masz czas do roku od montażu, jeśli chodzi o powodzenie w sądzie. Ja miałem/mam podobny problem. Też wiecznie przyjeżdzali, i d.upa nic nie pomagało. Okazało się że mam po prostu sknocony w KILKU oknach montaż. Jeśli u ciebie, sytuacja nie zmienia się po wizytach regulacyjnych jest istotne podejrzenie złego montażu. Prostym ruchem jest wykonać test z kartką a następnie zawołać też inną firmę. Pamiętaj zbieraj dokumentację!! Dzięki, Senser Szkoda, że od początku nie wzywałam na poprawki listem poleconym...Jakoś nie wyobrażałam sobie, że firma z bądź co bądź renomą :roll: będzie u mnie stałym gościem ...A było już tych wizyt trochę... Poza tym firma mieści się może 10 km ode mnie i zawsze łatwiej było mi po prostu podjechać czy zadzwonić...No cóż...teraz będę postępować inaczej. Do roku jeszcze mi trochę zostało... Pozdrawiam kubaimycha - 20-02-2008 12:06 kolejna sprawa to kontrola jakości poproś o ksiazke jakości ( musza ci ją udostępnić) i sprwadź procedury jakościowe dot produkcji, i reklamacji jak postapili niezgodnie z procedura powiedz że poinformujesz na piśmie jednostke certyfikująca o odstępstwie od procedur. nie wypłaca sie na audyty przez 3 kolejne lata To skutkuje. Sam kiedyś tak rozmawiałem z firmą (procedury reklamacji). Z shellem za nie zabranie zbiornika z gazem :) ...czas pokaże, jakich jeszcze będę musiała użyć środków perswazji... Dzięki za wskazówki... Pozdrawiam revalidon - 20-02-2008 15:30 Wracając do tematu. Trochę dziwne jest miejsce przewiewu w tych HS. Z tego co wiem to skrzydło takiego HSa podczas zamykania jest dociskane do ramy od strony klamki oraz osiada na wózku. Przynajmniej z tych stron powinno być szczelnie. Jako miejsca newralgiczne wskazywano raczej górę okna i stronę przeciwną do tej z klamką. MCB Zdjecie własnie przedstawia stronę przeciwną do tej z klamką... Ten dings na dole to taki bumperek... Czy można zobaczyć zdjecie, gdzie byłby pokazany prześwit miedzy oknem przesuwnym a ramą w HS'ie..? Bo nie za bardzo mogę sobie to wyobrazić, gdyż konstrukcja w tym miejscu jest "na zakładkę"... Dzisiaj rozmawiałęm z serwisantem od okien innego producenta /mam podobny problem z HS'em/ i itwierdzi on że nieszczelność pojawia się w pierwszym sezonie grzewczym i z czasem znika... Powodem jest rozpoczęcie grzania i naprężenia w ramie, ponoć rogi ramy odkształcają sie do wewnątrz... W okresie letnim przy wyrównaniu wilgotnosci na zewnątrz i wewnątrz ponoś odkształcenie znika i nie pojawia sie już w nastepnym okresie grzewczym... kubaimycha - 20-02-2008 16:15 Wracając do tematu. Trochę dziwne jest miejsce przewiewu w tych HS. Z tego co wiem to skrzydło takiego HSa podczas zamykania jest dociskane do ramy od strony klamki oraz osiada na wózku. Przynajmniej z tych stron powinno być szczelnie. Jako miejsca newralgiczne wskazywano raczej górę okna i stronę przeciwną do tej z klamką. MCB Zdjecie własnie przedstawia stronę przeciwną do tej z klamką... Ten dings na dole to taki bumperek... Czy można zobaczyć zdjecie, gdzie byłby pokazany prześwit miedzy oknem przesuwnym a ramą w HS'ie..? Bo nie za bardzo mogę sobie to wyobrazić, gdyż konstrukcja w tym miejscu jest "na zakładkę"... Dzisiaj rozmawiałęm z serwisantem od okien innego producenta /mam podobny problem z HS'em/ i itwierdzi on że nieszczelność pojawia się w pierwszym sezonie grzewczym i z czasem znika... Powodem jest rozpoczęcie grzania i naprężenia w ramie, ponoć rogi ramy odkształcają sie do wewnątrz... W okresie letnim przy wyrównaniu wilgotnosci na zewnątrz i wewnątrz ponoś odkształcenie znika i nie pojawia sie już w nastepnym okresie grzewczym... Prześwit właśnie tam, gdzie zakładka. Przyjrzałam się i faktycznie trudno wytłumaczyć, jak to możliwe... Poniżej zdjęcie zrobione wieczorem, obrazujące, jak światło latarki przy zamkniętym oknie przechodzi w/w szparą z zewnątrz do wewnątrz ( sorry, za jakość zdjęcia) http://images34.fotosik.pl/150/66a72f77aac44d6b.jpg W dzień wygląda to tak, że szpara nie jest równej szerokości u dołu i góry - wąska u dołu i góry, szeroka pośrodku okna ( tam, gdzie szpara). Jakby całe okno było wypaczone, mimo, że sprawdzane poziomicą po stronie zewnętrznej i wewnętrznej wydaje się ok. http://images25.fotosik.pl/161/bcc45c8dca45a1a0.jpg Revalidon mówił o rogach ramy...ale u mnie sprawa dotyczy głównie środka... Senser - 20-02-2008 16:21 Czy to są nieotwierane fixy ?? kubaimycha - 20-02-2008 16:23 Czy to są nieotwierane fixy ?? To są HS-y o szer. ok 350 cm, gdzie połowa to część przesuwana, a druga jest fixem. I problem jest m.in. na połączeniu obu w/w części... revalidon - 20-02-2008 17:08 No faktycznie, widac gołym okiem jaka jest szpara... Jeśli od wenątrz i zewnątrz ramy trzymaja pion i nie ma efektu kołyski, to chyba wypaczonny jest fix, tylko część wewnętrzna, w ten sposó, że rogi odgieły sie do wnętrza... U mnie serwisant twierdził /widocznie jest to częsta sytuacja/, że dają jakąś podkładkę, którą z czasem po ustabilizowaniu się ramy sciągają... Osobiscie to teraz żałuje że zdecydowałem się na HS'a, wiadomo, ze zależało na niskim progu przy tarasie, ale biorąc pod uwage cenę to naprawde nie warto... Aha...nie mam problemu z szybami,a le te są u mnie z Glaspolu... kubaimycha - 20-02-2008 21:43 No faktycznie, widac gołym okiem jaka jest szpara... Jeśli od wenątrz i zewnątrz ramy trzymaja pion i nie ma efektu kołyski, to chyba wypaczonny jest fix, tylko część wewnętrzna, w ten sposó, że rogi odgieły sie do wnętrza... U mnie serwisant twierdził /widocznie jest to częsta sytuacja/, że dają jakąś podkładkę, którą z czasem po ustabilizowaniu się ramy sciągają... Osobiscie to teraz żałuje że zdecydowałem się na HS'a, wiadomo, ze zależało na niskim progu przy tarasie, ale biorąc pod uwage cenę to naprawde nie warto... Aha...nie mam problemu z szybami,a le te są u mnie z Glaspolu... Nie podobała mi się ta kołyska, tylko nie wiedziałam, jak to racjonalnie wytłumaczyć, skoro piony są po obu stronach. Wciąż podobają mi sie te HS-y, ale gdybym wiedziała...kto wie... Teraz przysłowiowa musztarda...Ale nie dam za wygraną... Sorry, za optymistyczne wypowiedzi o HS-ach jakiś czas temu, gdy pytałeś, jak się sprawują. Chyba za dużo na początku zafascynowania, a za mało wnikliwej obserwacji...Do tego potrzeba było trochę zimowej pogody... Pozdrawiam Renata Kasia_de - 21-02-2008 08:43 ja na oknach się nie znam, więc napiszę o ISO, bo to moja działka ;-) Firma posiadająca certyfikat ISo np ISO 9001 na zarządzanie jakością, deklaruje pewną powtarzalność jakości tzn. że np każdy klient jest obsługiwany w tym samym standardzie (niekoniecznie wysokim w rozumieniu klienta :lol: ) oraz dążenie do doskonałości (w praktyce czczy banał - jednostka auditująca która za wydanie certyfikatu dostaje kasę :) za działania doskonalące uzaje np montaż klimy a gabinecie prezesa :lol: ). Co do księgi jakości - sa różne szkoły tworzenia księgi, czasem to dokument który ma 5 stron i niewiele z niego wynika. Ale firma powinna mieć obowiązkowo (niekoniecznie w księdze jakości) procedurę pt Postępowanie z wyrobem niezgodnym, gdzie określa jaki wyrób jest niezgodny (na pewno dotyczy to kontroli jakości w fazie produkcji ale powinno przewidywac również reklamacje ze strony klienta). W tej procedurze powinno być napisane (a jeśli nie w tej to innej dotyczącej reklamacji) jaki jest sposób rozpatrywania reklamacji. Nie mniej jednak jak rozumiem, żadna formalna reklamacja nie została złożona. W takim wypadku firma wcale nie musi tak naprawdę reagować na wasze skargi. Proponuje pójść drogą oficjalną - albo reklamacja na piśmie albo pismo o tym że wyrób jest niezgodny z umową. Sprzedaż konsumencka znajduje prawną regulacje w ustawie z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2002 r. Nr 141, poz. 1176) - tam jest wszystko opisane. Jeśli sprzedany konsumentowi towar jest niezgodny z umową (jest złej jakości, nie posiada właściwości jakie mieć powinien lub o jakich zapewniała reklama) - może on żądać od sprzedawcy: nieodpłatnej naprawy lub wymiany na nowy (ewentualnie obniżenia ceny). Jeśli pójdziecie w kierunku niezgodności z umową, to producent ma 14 dni na odpowiedź. Jeśli jej nie udzieli to tak jakby uznał zasadność roszczeń i po sprawie ;-) ale musicie się nastawić że i tak może się skończyć w sądzie. Jeśli złożycie reklamację i nie zostanie ona rozpatrzona zgodnie z tym, co przewiduje ich system zarządzania jakością (ISO) (procedury o wyrobie niezgodnym lub/i reklamacjach), mozecie się poskarżyć jednostce, która certyfikat wydała. W praktyce odebranie certyfikatu się nie zdarza lub bardzo rzadko... ewentualnie może się okazać że jednostka zarządzi dodatkowy audit co może być dla producenta dość kosztowne. kubaimycha - 21-02-2008 10:30 Dzięki Kasia_de Teraz już wiem, że powinnam wszystkie swoje zarzuty składać na piśmie...Zakładałam, że chodzi o zwykłą regulację i firma rzetelnie załatwi tę kwestię...Niestety, rzetelność nijak się ma do deklaracji, tych z ISO włącznie... No i okazało się, jak widać, że problem nie tkwi tylko w regulacji... Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wypowiedzi... C.d.n...zakładam, że niestety... Renata revalidon - 21-02-2008 11:07 a tak z innej beczki, to łądny gresik polerowany... :wink: co to za producent, kolor i wymiar...? a kostka na zewnątrz to 6/8..? szara czy szaro-ruda..? pytam bo ładnie sie komponuje, a szara według mnie za bardzo wpada w odcień niebieski... kubaimycha - 21-02-2008 12:47 a tak z innej beczki, to łądny gresik polerowany... :wink: co to za producent, kolor i wymiar...? a kostka na zewnątrz to 6/8..? szara czy szaro-ruda..? pytam bo ładnie sie komponuje, a szara według mnie za bardzo wpada w odcień niebieski... Producenta nie pamiętam, kupowany zanim jeszcze stanął stan surowy...Wymiar 50x50 cm, kolor...beż nakrapiany jaśniejszym odcieniem. Kostka szaro-ruda mała, czyli 6/8 cm...też nie chciałam szarej, z tego samego powodu co Ty... stary - 21-02-2008 23:49 ......I tak na okrągło...po moim kolejnym telefonie, że parują okna, jeden z panów T. przypomina mi, że nie uregulowałam w całości płatności za montaż. Wtedy już nie wytrzymałam, mówiąc, że zapłaciłam za okna, które nie spełniają wymogów zawartych w umowie, a za montaż ( zostało do dopłaty ok 5 tys.) dopłacę dopiero, kiedy będzie on wykonany prawidłowo... Od czasu, kiedy tak postawiłam sprawę, nie czekam na serwisanta kilka dni, tylko kilkanaście, po kilkakrotnym przypominaniu...Zgroza. W miedzy czasie próbują winą za zaparowane "koła" obarczyć Tradex, jako wykonawcę szyb... Sytuacja mnie przerosła, kiedy po moim telefonie, że mam piasek granitowy wwiany do domu, pan T. na moje pytanie, co z tym "fantem" zrobić...każe mi go usunąć :o , tak po prostu...Nawet nie pofatygował się zobaczyć, skąd taka sytuacja... Od tego czasu, minęło kilka tygodni i nic...Z premedytacją piach dalej jest, gdzie był ...do dziś. Zresztą "wpadek" było kilka wcześniej typu źle zamocowane klamki, klamki inne niż w umowie, zamontowanie okien w wykuszu każde na innym poziomie... Nie wszystkie dało się usunąć. Ale zawsze sobie powtarzam "nikt nie jest doskonały"... Teraz jednak mam dosyć. Chyba całe szczęście, że przy montażu ostatnich sztuk okien mnie nie było i w związku z tym nie została dopłacona w/w suma...Inaczej w ogóle firma miałaby mnie w dalekim poważaniu... Być może mój post powinien być przeniesiony do działu o wykonawcach... Jak myślicie powinnam jeszcze wierzyć firmie, że prawidłowo wykona to, co w umowie ? Jak to sprawdzić, nim się rozliczę ostatecznie ? A może po wykonaniu usługi wziąć do ekspertyzy jakiegoś speca od okien ? I w końcu ...może badanie kamerą termowizyjną, od której wziął się mój post ? Z powodu braku czasu rzadko udzielam sie ostatnio na forum, nie mam czasu czytać ani wyszukiwać wszystkich wątków dotyczących okien. Jednakże nie mozna było przeoczyć zauroczenia, achów i ochów kubyimychy nad oknami, drzwiami wejściowymi a zwłaszcza HS-ami- montowanymi chyba pod koniec lata czy wczesną jesienią- w większości wątków dotyczących stolarki okiennej widać było wszechobecny entuzjazm. Należało więc przypuszczać, że wszystko było cacy na najwyższym poziomie. Wątek o parujących HS-ach pojawił się miesiąc temu chyba, 3-4 miesiące po montażu :roll: Wytłumacz zatem Inwestorko co stało na przeszkodzie aby dopłacić "część" do montażu, czyli brakujące 5 patyków zaraz po jego zakończeniu????? :roll: Piszesz, że nie dopłaciłaś tylko dlatego, że nie byłaś obecna przy montazu ostatnich okien- tych krzywo zamontowanych i innych klamek. Dlaczego wiec dopiero teraz to się ujawnia?????? Czy była składana jakaś reklamacja od ręki, aby te okna poprawić przed wykończeniówką i wprowadzeniem??? Dziwisz się zatem , że ktoś z firmy na składaną reklamację wspomniał o braku całkowitej zapłaty i przeciąga wysłanie serwisanta ????? :-? p.s. A okna oczywiście wymagają regulacji !!!!! revalidon - 22-02-2008 07:24 W HS'ach nie ma co regulować... patrząc na te szpary to okna nadają się ewidentnie do wymiany. Jedyny problem to to, że wnętrza są juz wykończone... To nie wina inwestora, że wady ujawniły sie dopiero w okresie zimowym... I tak inwestor ma szczeście, że udało mu sie nie zapłacić całości... Z firmami od stolarki jest często tak, że montują cały dzień a na wieczór chcą już całość zapłaty, nie ma możliwości nawet przyjrzenia się zamontowanym oknom przy świetle dziennym... W normalnym biznesie przy tego typu umowach często stosuje się gwarancje dobrego wykonania okresu gwaramcyjnego... Zazwyczaj jest to gwarancja bankowa lub kwota zatrzymana na czas obowiązywania gwarancji... Niestety zwykłu klient nie ma takiej siły aby sobie coś takiego zastrzec w umowie, dlatego całe szczęście, że inwestorowi udało sie nie zapłacić tych 5 tys.... Przynajmniej bedzie miał tańsze okna conajmniej o tę kwotę... Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 192 wypowiedzi • 1, 2 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |