...wieje...nie, skąd ?! czyli jak udowodnic swoje racje...

Menu


...wieje...nie, skąd ?! czyli jak udowodnic swoje racje...





kubaimycha - 22-02-2008 08:08

......I tak na okrągło...po moim kolejnym telefonie, że parują okna, jeden z panów T. przypomina mi, że nie uregulowałam w całości płatności za montaż. Wtedy już nie wytrzymałam, mówiąc, że zapłaciłam za okna, które nie spełniają wymogów zawartych w umowie, a za montaż ( zostało do dopłaty ok 5 tys.) dopłacę dopiero, kiedy będzie on wykonany prawidłowo...
Od czasu, kiedy tak postawiłam sprawę, nie czekam na serwisanta kilka dni, tylko kilkanaście, po kilkakrotnym przypominaniu...Zgroza.
W miedzy czasie próbują winą za zaparowane "koła" obarczyć Tradex, jako wykonawcę szyb...
Sytuacja mnie przerosła, kiedy po moim telefonie, że mam piasek granitowy wwiany do domu, pan T. na moje pytanie, co z tym "fantem" zrobić...każe mi go usunąć :o , tak po prostu...Nawet nie pofatygował się zobaczyć, skąd taka sytuacja...
Od tego czasu, minęło kilka tygodni i nic...Z premedytacją piach dalej jest, gdzie był ...do dziś.

Zresztą "wpadek" było kilka wcześniej typu źle zamocowane klamki, klamki inne niż w umowie, zamontowanie okien w wykuszu każde na innym poziomie...
Nie wszystkie dało się usunąć. Ale zawsze sobie powtarzam "nikt nie jest doskonały"...

Teraz jednak mam dosyć. Chyba całe szczęście, że przy montażu ostatnich sztuk okien mnie nie było i w związku z tym nie została dopłacona w/w suma...Inaczej w ogóle firma miałaby mnie w dalekim poważaniu...

Być może mój post powinien być przeniesiony do działu o wykonawcach...

Jak myślicie powinnam jeszcze wierzyć firmie, że prawidłowo wykona to, co w umowie ? Jak to sprawdzić, nim się rozliczę ostatecznie ? A może po wykonaniu usługi wziąć do ekspertyzy jakiegoś speca od okien ?
I w końcu ...może badanie kamerą termowizyjną, od której wziął się mój post ?
Z powodu braku czasu rzadko udzielam sie ostatnio na forum, nie mam czasu czytać ani wyszukiwać wszystkich wątków dotyczących okien.
Jednakże nie mozna było przeoczyć zauroczenia, achów i ochów kubyimychy nad oknami, drzwiami wejściowymi a zwłaszcza HS-ami- montowanymi chyba pod koniec lata czy wczesną jesienią- w większości wątków dotyczących stolarki okiennej widać było wszechobecny entuzjazm. Należało więc przypuszczać, że wszystko było cacy na najwyższym poziomie. Wątek o parujących HS-ach pojawił się miesiąc temu chyba, 3-4 miesiące po montażu :roll:
Wytłumacz zatem Inwestorko co stało na przeszkodzie aby dopłacić "część" do montażu, czyli brakujące 5 patyków zaraz po jego zakończeniu????? :roll:
Piszesz, że nie dopłaciłaś tylko dlatego, że nie byłaś obecna przy montazu ostatnich okien- tych krzywo zamontowanych i innych klamek. Dlaczego wiec dopiero teraz to się ujawnia?????? Czy była składana jakaś reklamacja od ręki, aby te okna poprawić przed wykończeniówką i wprowadzeniem??? Dziwisz się zatem , że ktoś z firmy na składaną reklamację wspomniał o braku całkowitej zapłaty i przeciąga wysłanie serwisanta ????? :-?
p.s. A okna oczywiście wymagają regulacji !!!!! Kwota nie dopłacona do montażu stanowi nieco ponad 5% całej wartości stolarki zamontowanej w moim domu przez w/w firmę. Długo nie miałam dużych zastrzeżeń, czym zresztą wprowadziłam jednego Forumowicza ( sorry, revalidon :-?) w błąd.
Ostateczne rozliczenie z firmą miało się odbyć po zakończeniu i odebraniu montażu ,a z tym były wciąż, na tamtym etapie problemy...Dodam, że niektóre drobne, niektórych już nie dało się usunąć bez niszczenia np. parapetów zewnętrznych i wewnętrznych. Wtedy jeszcze nie mieszkaliśmy, więc głównych problemów z nieszczelnością jeszcze nie zauważyłam.
Firma zresztą nie ponaglała mnie o zapłatę. Obie strony chyba miały przeświadczenie, że nie wszystko zostało naprawione, zamontowane.
Kłopoty zaczęły się, kiedy zamieszkaliśmy i moje zastrzeżenia były już innego kalibru.
Reklamacje były składane przez mnie słownie, wydawało mi się, że nie ma potrzeby wysyłania ich na piśmie, kiedy mieszkam tak blisko firmy.
Dopiero w momencie, kiedy kolejna regulacja nie przynosiła nic nowego, a pewnego dnia rano okazało się, że mam piach zza okna w domu, zadzwoniłam do firmy T. lekko zdenerwowana i zaczęłam się domagać, żeby coś w końcu zrobić z oknami, które nie nadają się do użytkowania...w tym momencie pan T. przypomniał mi o niedopłacie do montażu...Kwota niedopłacona nie stanowi równoważności nawet jednego mojego problematycznego HS-u...A przypomnę, że kilka wad innych okien juz nie da sie poprawić bez dewastacji...
Po ostatnich rozmowach i moim jawnym niezadowoleniu firma jakby nie domaga się natychmiastowej dopłaty ...
W dalszy ciągu nie dopłaciłam (dopłacam za to do ogrzewania pomieszczeń, po których hula wiatr z piachem zza okna !). Zdaję sobie sprawę, że w końcu dopłacić będę musiała, a wtedy, jeśli producent nie uzna mojej reklamacji, sytuacja oprze się o sąd...



kubaimycha - 22-02-2008 08:17

W HS'ach nie ma co regulować... patrząc na te szpary to okna nadają się ewidentnie do wymiany. Jedyny problem to to, że wnętrza są juz wykończone... To nie wina inwestora, że wady ujawniły sie dopiero w okresie zimowym... I tak inwestor ma szczeście, że udało mu sie nie zapłacić całości... Z firmami od stolarki jest często tak, że montują cały dzień a na wieczór chcą już całość zapłaty, nie ma możliwości nawet przyjrzenia się zamontowanym oknom przy świetle dziennym...

W normalnym biznesie przy tego typu umowach często stosuje się gwarancje dobrego wykonania okresu gwaramcyjnego... Zazwyczaj jest to gwarancja bankowa lub kwota zatrzymana na czas obowiązywania gwarancji... Niestety zwykłu klient nie ma takiej siły aby sobie coś takiego zastrzec w umowie, dlatego całe szczęście, że inwestorowi udało sie nie zapłacić tych 5 tys....
Przynajmniej bedzie miał tańsze okna conajmniej o tę kwotę...
Dzięki za zrozumienie...
Zwykle właśnie tak bywa z montażem...jeszcze nie pozbierali narzędzi, a już mam podpisać protokół zakończenia montażu...
Zresztą, gdyby nie zima pewnie żyłabym z błogą nieświadomością, że mam super okna do kolejnego sezonu...
Nie dopłaciłam do montażu...Ale za to dopłacam do ogrzewania, a wkrótce, jak sytuacja będzie się przedłużać do leków uspokajających :-?



revalidon - 22-02-2008 09:50
Skoro do tej pory nie było protokołu odbioru od razu wysłałbym teraz do firmy listem poleconym za potwierdzeniem odbioru listę wszelkich usterek z końcowym stwierdzeniem, że w związku z powyższym zapłata należnych 5 tys. sie nie należy, oraz że dodatkowo domagać się będziesz odszkodowania w kwocie przekraczającej te 5 tys. zł.

Na koniec możesz dodać żadanie wystawienia faktury korygującej oraz wyznaczyć termin na usunięcie usterek oczywiscie tylko tych, które da się usunąć.



kubaimycha - 22-02-2008 21:53
Zaprosiłam znawcę tematu, czyli osobę sprzedającą i montującą okna...Moje zarzuty wg niego są jak najbardziej uzasadnione...
Oprócz tego stwierdził, czego wcześniej nie zauważyłam, że jeden z HS-ów nie jest wykonany z drewna klejonego warstwowo, jak mam w umowie, tylko na tzw. mikrowczepy...Innymi słowy zamiast zapłaconego droższego okna klasy S, dostałam tańsze klasy E...Nie wiem, jak mogłam tego nie zauważyć, bo u mnie okna są malowane na kolor afromozja, na tyle jasny, że widać słoje i w/w wczepy...Tyle się działo...
...to tak na marginesie, jakby mi jeszcze było mało kłopotów z wymarzonymi HS-ami
...co nas nie zabije, to nas wzmocni...



jajmar - 22-02-2008 22:06

Oprócz tego stwierdził, czego wcześniej nie zauważyłam, że jeden z HS-ów nie jest wykonany z drewna klejonego warstwowo, jak mam w umowie, tylko na tzw. mikrowczepy.. Nie no, Twoje zachwyty nad oknami sam tu czytałem, tzn co tak cieszyło ? Ramka i szkło, i że kalmka jest? Co 3 post dopisujesz teraz że cos było i jest nie tak, wady, zły montaż nawet materiał inny niż zamówiłas. Jakim cudem okna były ok?



kubaimycha - 22-02-2008 22:16

Oprócz tego stwierdził, czego wcześniej nie zauważyłam, że jeden z HS-ów nie jest wykonany z drewna klejonego warstwowo, jak mam w umowie, tylko na tzw. mikrowczepy.. Nie no, Twoje zachwyty nad oknami sam tu czytałem, tzn co tak cieszyło ? Ramka i szkło, i że kalmka jest? Co 3 post dopisujesz teraz że cos było i jest nie tak, wady, zły montaż nawet materiał inny niż zamówiłas. Jakim cudem okna były ok? Okien mam u siebie całkiem sporo, jak na dom dla 1 rodziny...Budowanie zaczęliśmy w lutym i tego samego roku się wprowadziliśmy, co w praktyce oznacz maraton i niestety czasem brak czasu na wszystko...
Pisałam już wcześniej, że moje początkowe zachwyty wynikały z entuzjazmu ( nie cieszyłeś się z każdej nowej rzeczy, stawiając dom ?) i mało w nich było krytycznego spojrzenia...Bije się w pierś, że w kilku kwestiach po prostu się pomyliłam. Ty zawsze nieomylny ? A może mam odwagę przyznać się do błędu i krótkowzroczności w kwestii np. okien ? Nie na wszystkim się znam, jak każdy z nas, ale to nie oznacza, że można mnie nabijać w przysłowiową butelkę.
Sorry, ale jeśli wkurza Cię czytanie o kolejnych niedoróbkach firmy, o której w całym tym wątku mowa to może daruj sobie. Forum jest m.in. po to, żeby czegoś się nauczyć, czasem na błędach innych...Ale Ty z tych wszystkowiedzących, jak widzę...
Pozdrawiam



jajmar - 22-02-2008 22:24


Ty zawsze nieomylny ? A może mam odwagę przyznać się do błędu i krótkowzroczności w kwestii np. okien ? Nie na wszystkim się znam, jak każdy z nas, ale to nie oznacza, że można mnie nabijać w przysłowiową butelkę.
Sorry, ale jeśli wkurza Cię czytanie o kolejnych niedoróbkach firmy, o której w całym tym wątku mowa to może daruj sobie. Forum jest m.in. po to, żeby czegoś się nauczyć, czasem na błędach innych...Ale Ty z tych wszystkowiedzących, jak widzę...
Nigdy nie pisałem że jestem niomylny czy wszystko wiedzący, pytam poprostu jak można sie cieszyć skoro jest jak sie okazuje tyle niedoróbek. Sam miałem różne problemy akurat z drzwiemi wejściowymi gdzie zamiast litego drewna miałem elementy z mikrowczepami i wiadać to było. Poza tym nie pisałem ochów i achów tylko ścigałem dostawce az wszystko było zgodne z umową.



kubaimycha - 22-02-2008 22:30


Ty zawsze nieomylny ? A może mam odwagę przyznać się do błędu i krótkowzroczności w kwestii np. okien ? Nie na wszystkim się znam, jak każdy z nas, ale to nie oznacza, że można mnie nabijać w przysłowiową butelkę.
Sorry, ale jeśli wkurza Cię czytanie o kolejnych niedoróbkach firmy, o której w całym tym wątku mowa to może daruj sobie. Forum jest m.in. po to, żeby czegoś się nauczyć, czasem na błędach innych...Ale Ty z tych wszystkowiedzących, jak widzę...
Nigdy nie pisałem że jestem niomylny czy wszystko wiedzący, pytam poprostu jak można sie cieszyć skoro jest jak sie okazuje tyle niedoróbek. Sam miałem różne problemy akurat z drzwiemi wejściowymi gdzie zamiast litego drewna miałem elementy z mikrowczepami i wiadać to było. Poza tym nie pisałem ochów i achów tylko ścigałem dostawce az wszystko było zgodne z umową. Sorry, uniosłam się :-?
Moje ochy i achy były zachwytem głównie estetycznym, bo HS-y jak dla mnie są wyjątkowo atrakcyjne wizualnie...Muszę przyznać, że pod względem estetycznym właśnie nie można wiele zarzucić firmie Tomstol i jej wyrobom...
Dopiero po wprowadzeniu się ...kubeł zimnej wody...Gdyby nie była to zima, pewnie dalej żyłabym w błogiej niewiedzy...
Inne "skuchy" dotyczące pozostałych okien, byłam w tamtym czasie skłonna wybaczyć firmie...



coulignon - 23-02-2008 07:34

Skoro do tej pory nie było protokołu odbioru od razu wysłałbym teraz do firmy listem poleconym za potwierdzeniem odbioru listę wszelkich usterek z końcowym stwierdzeniem, że w związku z powyższym zapłata należnych 5 tys. sie nie należy, oraz że dodatkowo domagać się będziesz odszkodowania w kwocie przekraczającej te 5 tys. zł.

Na koniec możesz dodać żadanie wystawienia faktury korygującej oraz wyznaczyć termin na usunięcie usterek oczywiscie tylko tych, które da się usunąć.
nie tak! Nie można sobie ustalić ot tak że zapłata nie należy się!

Oczywiście kwoty tej nie nalezy płacić ale na reklamacji wysłanej listem poleconym lub dostarczonej osbiście z pieczatką firmy na kopi z adnotacja "odebrałem , data, podpis" (szybszy sposób jeśli mieszkasz 10km od nich) należy na końcu napisać formułkę: "niezpłacona kwota 5000 zł stanowić będzie zabezpieczenie moich ewentualnych, przyszłych roszczeń wynikających ze złożonej reklamacji. Kwota ta zostanie niezwłocznie wpłacona na konto wykonawcy po usunięciu wad produktu i odbiorze technicznym"

Kwestią osobną pozostaje jak zrobić test szczelności okna. Wentylator i świeca dymna? nie wiem. Potzrebny jest sposób który BEZSPORNIE i OBIEKTYWNIE stwierdzi że okno jest spełnia parametry zadeklarowane przez producenta które sa zgodne z PN.
Bardzo dobrym sposbem będzie atak od strony ISO. Myślę że sama prośba o pokazanioe księgi jakości ze wskazaniem procedur reklamacyjnych (postepowania z towarem niezgodnym) oraz prośba o wskazanie jednostki (firmy) która ich certyfikowała, wprowadzi ich w lekki stan psychozy.



markoto - 11-03-2008 11:03
Dopiero teraz znalazlam ten watek juz po tym jak sie zapytalam Ciebie o te cudne okna :(

Tez chce miec HS i zaczynam sie ich bac :(



hanejek - 08-07-2008 12:57
Tomstol stracił właśnie kolejnego klienta. A już prawie u nich zamówiłem okna do dwurodzinnego domu.



jareko - 23-10-2008 20:18
czy od mojej wizyty coś się zmieniło?
Wymienili wykrzywione elementy?



jareko - 13-11-2008 19:52

...Inne "skuchy" dotyczące pozostałych okien, byłam w tamtym czasie skłonna wybaczyć firmie... a jakie to były skuchy?



kubaimycha - 15-11-2008 15:45
Od niemal roku "walczę" z HS-ami z firmy Tomstol z Milanówka. Przypomnę, że mam ich 3 sztuki i wszystkie 3 są do wymiany, o czym w końcu zostałam poinformowana w wakacje. Tymczasem mamy połowę listopada i okna wciąż są "na etapie końcowym produkcji" , "udoskonalono technologię", jak zostałam niedawno po raz kolejny poinformowana...Miały być montowane w tygodniu, który właśnie się kończy ( dziś jest sobota)...Możecie sobie wyobrazić, co mnie czeka, kiedy panowie z w/w firmy powyrywają mi z muru 3 okna o szerokości przekraczającej 3m każde w pogodę, jaką widać za oknem ??!! Już jestem wkurzona, kiedy pomyślę o :
-zimnie i w jakim czasie, mając pompę ciepła i tylko podłogówkę, zdołam znowu nagrzać w domu do temperatury, w której da się normalnie egzystować...
-bałaganie, ponieważ okna będą wymieniane w całości, więc trzeba je wyjąć z otworów w murze
-ponownym obsadzaniu okien, gipsowaniu i malowaniu ... Swoja drogą ciekawa jestem, kto to będzie wykonywał...
Dodam, że dom jest zamieszkany...W tym dwoje dzieci...

...pełna ignorancja ze strony firmy...Właściwie powinnam chyba zmienić tytuł wątku na " moje perypetie z ..." , żeby ostrzec wszystkich, którzy będą brać pod uwagę zakup okien z w/w firmy...



kubaimycha - 15-11-2008 15:52

czy od mojej wizyty coś się zmieniło?
Wymienili wykrzywione elementy?
Dzięki, jareko, za wizyty i pomoc...
...wciąż jestem zbywana "jesteśmy w końcowej fazie produkcji", podczas gdy jeden z pracowników firmy nieoficjalnie poinformował mnie, że produkcja moich okien nawet nie została rozpoczęta...Było to 3 tyg. temu...W ubiegłym tygodniu jeden z braci T. zadzwonił z informacją, że w tym tygodniu okna będą montowane...Tylko , że dziś już sobota...Szkoda słów :evil:
...a tymczasem patrzę, jak firanka w sypialni błogo faluje w rytm wiatru zza okna... :evil:



sylvia1 - 15-11-2008 19:45
Bardzo wam współczuję
i trzymam kciuki
że też wy tego jeszcze do sądu nie podaliście



woland1980 - 16-11-2008 14:50
przeczytałem cały wątek i dużo mnie nauczył na przyszłość....
współczuję utraty nerwów i zaufania do HSów... ja jeszcze ciut nadzieii mam i nadal o nich myślę....



jareko - 16-11-2008 17:42

czy od mojej wizyty coś się zmieniło?
Wymienili wykrzywione elementy?
Dzięki, jareko, za wizyty i pomoc...
...wciąż jestem zbywana "jesteśmy w końcowej fazie produkcji", podczas gdy jeden z pracowników firmy nieoficjalnie poinformował mnie, że produkcja moich okien nawet nie została rozpoczęta...... Wiec do wymiany całość ? :) Współczuję bur...lu w chałupie - a tak ładnie macie ja wykończoną



kubaimycha - 26-11-2008 22:04
Ubiegły tydzień- wizyta montera z firmy Tomstol z propozycją ustalenia terminu wymiany HS-ów. Z powodu dość silnego wiatru, wymiana zaplanowana na kolejny tydzień we wtorek, czyli wczoraj...

Wtorek..."grzecznie" czekam do godzin południowych, po czym wykonuję telefon do jednego z właścicieli firmy...No cóż...odpowiedź mnie zaskakuje "nic mi nie wiadomo o dzisiejszej wymianie, proszę zadzwonić do " drugiego ze współwłaścicieli...

Po południu wizyta męża w firmie Tomstol...I tłumaczenia, jakoby monter wcale się za mną na wtorek nie umawiał... :o Pozostawię bez komentarza...

A tymczasem, mimo, że za oknem względnie spokojnie, firanki tańczą w sypialni...Klikając na poszczególne zdjęcia cieszcie się, że nie jesteście w takiej sytuacji ...

http://images42.fotosik.pl/34/14d5bc750de4bfa5m.jpg

http://images38.fotosik.pl/34/f78f5f87bf819089m.jpg

Nawet położenie ręcznika nie na wiele się zdało...

http://images40.fotosik.pl/34/eb4d29a2f8977c6fm.jpg

Zainteresowanych zapraszam na priva...



jareko - 23-12-2008 20:36
i co się zmieniło w temacie naprawy wiejących okien?



kubaimycha - 10-01-2009 15:29

i co się zmieniło w temacie naprawy wiejących okien? Po wieeeelu ponagleniach, telefonach itd. w końcu nastąpił "magiczny" dzień...
Panowie przyjechali i zaczęli od demolki...Przypominam, że mamy początek grudnia, zimno, ale jeszcze bez śniegu...

http://images49.fotosik.pl/47/1d13d996c6723d47.jpg

Wracam po południu do domu...nowe okna są zamontowane, tyle tylko, że z okien bezprogowych , jakimi są HS-y z założenia mam okna z kilkucentymetrowym progiem ! :evil:

Kolejny dzień panowie zaczynają więc znowu od demontażu :evil: i ponownego montażu

http://images39.fotosik.pl/47/7c1ab300518675bd.jpg

Mija więc drugi dzień, kiedy mam w domu temperaturę w domu niemal, jak na zewnątrz, czyli niewiele ponad 0 st.C...

Trzeci dzień totalnej demolki upływa nad obrabianiem okien i wszechobecnego kurzu...

"Nic to" myślę sobie, "byle tylko było ok"...

Efekt bezpośrednio po w/w trzydniówce :
- w domu bałagan i kurz nie do opisania
- pęknięta płytka podłogowa ( do dziś nie wymieniona )
- zimno ( nagrzanie do 19 st.C przy naszej pompie ciepła zajmuje nam kilka dni z paleniem non stop w kominku )
- konieczność malowania całych ścian, przynajmniej tych, na których są okna

Na zewnątrz do dziś stan, jak na zdjęciach poniżej

http://images47.fotosik.pl/47/4072dd8f72c6d2b0.jpg
http://images43.fotosik.pl/47/dc2beec0137fb0e2.jpg

No więc przeżyłam na 2 tyg. przed Świętami cały ten koszmar i ?
Na 3 wymienione sztuki wszystkie 3 wieją w dalszym ciągu
- dwa z nich wieją między murem a óścieżnicą
- trzecie wieje dokładnie w miejscu, w których wiało w poprzedniku, tylko ...bardziej
:evil:

Od tamtego czasu minęło kilka ładnych tygodni i mrozy po -20 st.C,w czasie, których trzeba było znowu układać koce przy oknach, żeby przynajmniej dołem nie wiało, osadzony lód od strony pokoju, a firma...nabrała wody w usta...
Żeby opisać, co czuję, musiałabym wyrażać się niecenzuralnie...

Zresztą...półtora roku zmagań z oknami, które miały być "luksusowe" i firmą z ISO mówią za siebie...



jareko - 10-01-2009 15:37
RAAAAAAANY ! ! !
Współczuję - bo cóż innego mogę powiedzieć



pablitoo - 10-01-2009 15:44
Czytam , czytam i przeczytałem wątek do końca - szczere wyrazy współczucia - po prostu tragedia ...



jareko - 10-01-2009 15:51
a ilu jeszcze w kraju jest tych co mając HS a nie wiedząc o istnieniu Forum walczą z podobnymi problemami
Wiem kubaimycha że chcieliście koniecznie HS - mimo wszystko szkoda, że nikt Wam tego nie wyperswadował.
Nie ważne to już w tej chwili - ważne ze okna maja być lepsze od tych zdemontowanych a nie gorsze - siły i wytrwania w walce o swoje życzę

A swoja droga chyba będziemy mieli kolejnego producenta który w końcu zrozumiał co to jest HS i... zaprzestanie jego produkcji.



revalidon - 10-01-2009 16:10

a ilu jeszcze w kraju jest tych co mając HS a nie wiedząc o istnieniu Forum walczą z podobnymi problemami
Wiem kubaimycha że chcieliście koniecznie HS - mimo wszystko szkoda, że nikt Wam tego nie wyperswadował.
Nie ważne to już w tej chwili - ważne ze okna maja być lepsze od tych zdemontowanych a nie gorsze - siły i wytrwania w walce o swoje życzę

A swoja droga chyba będziemy mieli kolejnego producenta który w końcu zrozumiał co to jest HS i... zaprzestanie jego produkcji.
Mimo, że uważam Twoje posty za merytoryczne i wartościowe, to jednak nie rozumiem Twojego kompleksu dotyczącego HS'ów... Wtym przypadku uwazam, że wina lezy po stronie producenta, proszę o sprostowanie jesli się mylę, dlatego potepianie w czambuł tego rodzaju konstrukcji okna uwazam za gruba przesadę... HS'y maja swoje wady, ale mają tez i zalety i zawsze znajdzie sa na nie chetni... Jest popyt, jest więc i podaż, sęk w tym, żeby nie brali się za to tacy producenci jak Tomstol...



kubaimycha - 10-01-2009 16:16

a ilu jeszcze w kraju jest tych co mając HS a nie wiedząc o istnieniu Forum walczą z podobnymi problemami
Wiem kubaimycha że chcieliście koniecznie HS - mimo wszystko szkoda, że nikt Wam tego nie wyperswadował.
Nie ważne to już w tej chwili - ważne ze okna maja być lepsze od tych zdemontowanych a nie gorsze - siły i wytrwania w walce o swoje życzę

A swoja droga chyba będziemy mieli kolejnego producenta który w końcu zrozumiał co to jest HS i... zaprzestanie jego produkcji.
Ja mam "męskie geny" :roll: , jak mówi mój mąż, więc tak łatwo się nie poddam...

Pan Tomczyk, twierdzi że HS-y są wciąż udoskonalane ( mamy teraz ponoć okna z nowszymi "czymś - tam" , co "powinno wyeliminować poprzednie problemy" :roll: )...Sam ma HS-a i nawet zapraszał do siebie, żeby je obejrzeć, kiedy zarzuciłam, że doświadczenie firmy Tomstol w produkcji tych okien jest najwyraźniej zerowe, skoro na 3 sztuki ( teraz to już 6 ! ) żadne nie nadaje się do użytkowania...Oczywiście na oglądanie okna pana T. nie pojechałam, bo mnie interesują moje okna...

Jakby jeszcze tego było mało w czasie tych kilku dni mrozów okazało się, że w jednym z okien nie ma już chyba żadnego gazu, bo między szybami jest zwyczajnie kurz ! :evil:

Wieją również wszystkie okna dwuskrzydłowe, które nie mają słupka. Odpowiedź otrzymałam podobną, jak kiedyś tzn. że to infiltracja i tak ma być. Lód na parapecie chyba też jest niezbędny ?!
Na razie w/w okna zostały po prostu oklejone...
Ręce opadają...



kubaimycha - 10-01-2009 16:20

a ilu jeszcze w kraju jest tych co mając HS a nie wiedząc o istnieniu Forum walczą z podobnymi problemami
Wiem kubaimycha że chcieliście koniecznie HS - mimo wszystko szkoda, że nikt Wam tego nie wyperswadował.
Nie ważne to już w tej chwili - ważne ze okna maja być lepsze od tych zdemontowanych a nie gorsze - siły i wytrwania w walce o swoje życzę

A swoja droga chyba będziemy mieli kolejnego producenta który w końcu zrozumiał co to jest HS i... zaprzestanie jego produkcji.
Mimo, że uważam Twoje posty za merytoryczne i wartościowe, to jednak nie rozumiem Twojego kompleksu dotyczącego HS'ów... Wtym przypadku uwazam, że wina lezy po stronie producenta, proszę o sprostowanie jesli się mylę, dlatego potepianie w czambuł tego rodzaju konstrukcji okna uwazam za gruba przesadę... HS'y maja swoje wady, ale mają tez i zalety i zawsze znajdzie sa na nie chetni... Jest popyt, jest więc i podaż, sęk w tym, żeby nie brali się za to tacy producenci jak Jezierski... Nie wiem czy sama konstrukcja HS-ów jest po prostu do bani, ale jedno jest pewne : trzeba mieć ogromną wiedzę, żeby takie okno wyprodukować, a potem odpowiednio je zamontować...A jak widać po moich doświadczeniach, porywają się na to firmy, które w tym temacie najwyraźniej raczkują i działają po omacku, metodą prób i błędów...



jareko - 10-01-2009 16:23

...Mimo, że uważam Twoje posty za merytoryczne i wartościowe, to jednak nie rozumiem Twojego kompleksu dotyczącego HS'ów... ... Nie mam żadnych kompleksów :) tym bardziej ws HSów
Może kiedyś pojmiesz w czym jest rzecz jak poznasz dokładnie ich konstrukcje a nie tylko wygodę działania - wybacz ale nie zamierzam na sile udowadniać ze ja mam racje a nie ty.

kubaimycha - wytrwałości Ci życzę :)



revalidon - 10-01-2009 16:25

...Mimo, że uważam Twoje posty za merytoryczne i wartościowe, to jednak nie rozumiem Twojego kompleksu dotyczącego HS'ów... ... Nie mam żadnych kompleksów :) tym bardziej ws HSów
Może kiedyś pojmiesz w czym jest rzecz jak poznasz dokładnie ich konstrukcje a nie tylko wygodę działania - wybacz ale nie zamierzam na sile udowadniać ze ja mam racje a nie ty.

kubaimycha - wytrwałości Ci życzę :) Widzisz ty sprzedajesz okna i HSów nie masz w ofercie, a ja użytkuję HS'a i wydaje mi się, że mam więcej do powiedzenia na ten temat niż ty...



kubaimycha - 10-01-2009 16:26


kubaimycha - wytrwałości Ci życzę :)
...dzięki :) Nie omieszkam opisać do końca moje perypetie nie tylko z HS-ami, ale i z firmą Tomstol...jakkolwiek miałby ten koniec wyglądać...



jareko - 10-01-2009 16:27

....Nie wiem czy sama konstrukcja HS-ów jest po prostu do bani... Sama konstrukcja nie jest do bani tylko niestety tam gdzie zależy nam na 100% szczelności jest to konstrukcja chybiona. Możesz wierzyć bądź nie ale nie jest żadna filozofia takiego HS wykonać, nie jest też filozofia ją zamontować, schody jakie pojawiają się później wynikają z ich konstrukcji - zresztą dość dokładnie opowiadałem Ci jak oglądałem Wasze HS-y - chyba pamiętasz me słowa



kubaimycha - 10-01-2009 16:34

Bardzo wam współczuję
i trzymam kciuki
że też wy tego jeszcze do sądu nie podaliście
Wyznaję zasadę, że nie jesteśmy nieomylni i każdy ma prawo do błędu...,który jednak uczciwi starają się naprawić...Niestety, firma Tomstol z totalną ignorancją uczy mnie cierpliwości...Nie wiem, jak ta sytuacja się zakończy, niczego nie wykluczam...



jareko - 10-01-2009 16:35

...Widzisz ty sprzedajesz okna i HSów nie masz w ofercie, a ja użytkuję HS'a i wydaje mi się, że mam więcej do powiedzenia na ten temat niż ty... Nie mam i nie jest to w mej ocenie powód by dyskredytować moje doświadczenie w tej materii. Nie mam z pełną premedytacja gdyż miałem z nimi do czynienia wielokrotnie na realizowanych inwestycjach. Moje zdanie oczywiście nic nie znaczy, zdanie producentów okuć do HSow tez nic nie znaczą, doświadczenie kilku naprawdę dobrych producentów którzy tez kiedyś mieli w swej ofercie i produkowali lecz wycofali sie w HSów także nie maja znaczenia gdyz twój HS spełnia twe oczekiwania i póki co funkcjonuje prawidłowo. Pamiętam pierwszy post kubyimychy po zamontowaniu HSow - pełen zachwytu i zadowolenia. Zycze Ci by Twój HS funkcjonował bez zastrzeżeń przez kolejne lata.



kubaimycha - 10-01-2009 16:45

....Nie wiem czy sama konstrukcja HS-ów jest po prostu do bani... Sama konstrukcja nie jest do bani tylko niestety tam gdzie zależy nam na 100% szczelności jest to konstrukcja chybiona. Możesz wierzyć bądź nie ale nie jest żadna filozofia takiego HS wykonać, nie jest też filozofia ją zamontować, schody jakie pojawiają się później wynikają z ich konstrukcji - zresztą dość dokładnie opowiadałem Ci jak oglądałem Wasze HS-y - chyba pamiętasz me słowa Tak, pamiętam o wadach HS-ów, o których mówiłeś. Tylko, że wtedy byłam już "szczęśliwą" ( w dużym cudzysłowie !) ich posiadaczką ...
Zamówiłam i zapłaciłam za okna, które miały spełniać określone standardy i tylko to mnie teraz interesuje. Gdybym miała dziś jeszcze raz stanąć przed decyzją odnośnie wyboru okien...? No cóż...dziś dzięki Tobie ( wielkie dzięki ) znam ich mankamenty i słabe strony...
Jedno jest pewne : na pewno moim wyborem nie byłby Tomstol...



Black&Zaba - 10-01-2009 21:01
KubaiMycha wyrazy współczucia i wytrwałości życzymy.

A teraz słówko na temat o moim HSie - zafundowaliśmy sobie w sypialni i to w "dziwnej" kofiguracji bo rozsuwany na boki do ścian z częścią stałą po środku, tak na prawdę są to dwa zespolone przez producenta w jedną "ramę". I o ile lewa część w zasadzie bez zarzutu, to prawa (używana podczas wykończeniówki często jako wejście) niestety w dolnej części (uszczelka między częścią stałą a ruchomą) też z lekka przewiewa, ale tylko tyle, że się wykrapla woda na aluminiowej części okucia (wykrapla się nam w asadzie wszędzie na szybach, ale wietrzymy te tony wody z wykończenia zaciekle, więc to normalne). W ostatnie "mrozki" (u mnie -23 z czujnika zewn. PC) lód się też pojawił wewnątrz na tej części, ale tylko tam, więc na razie się tym nie stresuję.
Monterzy już to widzieli, ale woleli sami nie dotykać i zgłosiliśmy producentowi, twierdzą (i tak to dla laika wygląda), że wystarczy regulacja okucia i ew. uszczelki i chyba faktycznie, bo i ciężej on po 3 miesiącach od montażu się zasuwał, no nic czekamy na serwis, w ciągu kilku dni się to wyjaśni.
Fakt, że nasz HS jest "malutki" bo skrzydła ruchome mają raptem 85cm szerokości, ale jak będzie po regulacji ok, to pochwalę producenta i będzie jeden znany, który potrafi, o przeciwnej ewentualności... wolę na razie nie myśleć :-?



kubaimycha - 10-01-2009 21:11

zgłosiliśmy producentowi, twierdzą (i tak to dla laika wygląda), że wystarczy regulacja okucia i ew. uszczelki Życzę, żeby z Twoimi HS-ami było inaczej z moimi...
Nie mniej jednak ja już byłam wielokrotnie na etapie "regulacji", po których okno przesuwało się lżej lub zupełnie ciężko, a sprawa przewiewów pozostawała bez zmian ...
Jareko tłumaczył mi dokładnie na czym polega ta regulacja...w zasadzie na tym, że w HS-ach niemal w ogóle jej nie ma !



jareko - 10-01-2009 21:12
przy wąskich skrzydłach jest większa szansa na szczelność miedzy skrzydłem przesuwanym a stałym - pozostaje wtedy tylko kwestia szczelności górnej poziomej części skrzydła w funkcji czasu eksploatacji



lekomin - 12-01-2009 13:31
jareko,
weż mnie nie strasz, bo ja u siebie w domu zamierzam sobie załozyć HSa.. aczkolwiek wiesz, mój HS będzie osobiście nadzorowany przez szefa działu, szefa produkcji i dwóch szefów zmian ;) No i powiedzmy sobie szczerze, jak coś zepsują to.... :-D
pzdr
PJ



jareko - 12-01-2009 13:41
nie strasze
masz o tyle dobrze ze masz mieć go w Schuco - tam jest specjalna - zupełnie inna uszczelka miedzy skrzydłem a fixem - może będzie dobrze ale.... ale pozostaje górą - co na to szef produkcji? Nie boi się że straci pracę? :lol:



lekomin - 12-01-2009 13:48
Jak narazie rekordowy HS pojechał do Łodzi i nic się z nim nie dzieje specjalnego. Z opuszczaną uszczelką jest ok. A co do działu.. khmm... zawsze u mnie w domu testowało się najbardziej pokręcone rozwiązania.. w sumie nie mam sumienia testować ich na klientach więc lepiej na sobie samym. Nie jest to zła polityka, prawda? :)
Co do HSów to rzeczywiście montaż to podstawa i zrobienie wszystkiego łącznie z najmniejszym elementem zgodnie z katalogiem. Jakakolwiek "myśl racjonalizatorska" z góry skazana jest na klęskę.



jareko - 12-01-2009 14:01
oczywiście, ze najlepiej testować na sobie :lol: choć uważaj - nie wszystko warto ;)



lekomin - 12-01-2009 15:33
Eee.. wiesz ja niepijący, niepalący i nieużywający ;)



jareko - 12-01-2009 15:44

Eee.. wiesz ja niepijący, niepalący i nieużywający ;) takich to nie ma :lol:



revalidon - 12-01-2009 16:08
HS'y...???

Powinni tego zabronić...!!!


PS. Przynajmniej wg jareko... :roll: :lol:



jareko - 12-01-2009 16:45
oczywiście :) :) :)



lekomin - 13-01-2009 12:38
A ja się z tym nie zgadzam.. wszystko zależy od umiejętności, zaangażowania i trzymania się założeń systemodawcy - to wszystko sprowadza się do wysokiego kosztu. Mówiąc inaczej, nie ma czegoś takiego jak tani i dobry HS, bo koszty jego PRAWIDŁOWEGO złożenia są horendalne. Jareko, umów się z Piotrkiem M. to pojedziecie do Łodzi zobaczyć jak to działa..



jareko - 13-01-2009 13:09
Piotrze, nie mowie ze nie. Przestrzegam po prostu przed takim rozwiązaniem gdyż odsetek sprawnie działających HS jest niewielki - tu przede wszystkim o to chodzi a moja odpowiedz "oczywiście" byla z przymrużeniem oka.
Powodów jest wiele od rozwiązania systemowego przez producenta poprzez montażystę aż po dbałość o HS w trakcie wykonywania kolejnych prac na budowie
Kubaimycha nie miała by problemu gdyby została tam zastosowana inna uszczelka, u niej wykrzywienie drewnianego kawałka ramy wynosiło raptem 3mm a to już powodowało totalna nieszczelność !!! I obawiam się ze został popełniony jeszcze jeden blad - skrzydło było odrobinę za szerokie - ale to już nie moja broszka, może sie nie znam
Potępiam w czambuł wszystkie HS gdyż wygląda na to ze kultura techniczna u większości producentów jest na bardzo niskim poziomie co w połączeniu z realnym brakiem umiejętności większości ekip montażowy owocuje takimi kwiatkami jak choćby u wspomnianej kubyimychy
Na dodatek w większości wypadków inwestorzy decydują sie na to rozwiązanie tylko i wyłącznie dlatego by sie pokazać, by mieć coś czego nikt nie ma - przepraszam innych których powody były inne
Jednym z powodów jest niski próg w HSie - rozumiem gdy w domu jest ktoś na wózku ale normalny człowiek nie może unieść stopy na 7 cm?
Pomijam już inna kwestie - rzadko tu poruszana - niskiego progu w balkonach dwuskrzydłowych - ale nie o tym u mowa. Wtrącę tylko, że Ty tego nie wykonujesz i słusznie ale jest duży odsetek producentów przyjmujących takie zlecenie bez mrugnięcia okiem a kłopoty ze szczelnością pojawiają się nagminnie - chyba nawet więcej razy niz w przypadku HSów
A teraz pytanie do Ciebie - czy nie sadzisz ze z racji systemowego rozwiązania HKS jest nieporównanie szczelniejszy i szczelność te gwarantujący od HSa?
ale szczerze - bez marketingu :lol:
No i poruszyłeś sprawę zasadnicza - kasa, kasa rządzi światem (niestety) i kasa rządzą się Inwestorzy i mając do wyboru HS w cenie np. 20 tys od Ciebie i za 10 tys od firmy X - kogo wybiorą?
Nie chciałem tu promować Schuco dla tych rozwiązań gdyż i tak juz występuję tu w roli Jareko Jezierski ;) ale wśród poznanych mi systemów w Schuco chyba najlepiej wiele szczegółów rozwiązano, szczegółów gwarantujących zminimalizowanie nieszczelności - jak choćby wspomniana uszczelka na styku skrzydło/fix czy same prowadnice

Tak wiec dalej będę przestrzegał przed HSami a klient i tak zrobi swoje :)



lekomin - 13-01-2009 14:10
Niski próg z definicji jest do kitu, ale nasi znajomi z Krakowa tak go rozpropagowali że hej :)

HKS zawsze będzie szczelniejszy niż HS.. ale z drugiej strony można zrobić wprost gigantycznego HSa..

Schuco ma hopla na punkcie HSów i wydaje na ich system aż za dużo. Ponadto duża część technologii pochodzi jednak z aluminium, a w tym są nieźli..



jareko - 13-01-2009 14:26

Niski próg z definicji jest do kitu, ale nasi znajomi z Krakowa tak go rozpropagowali że hej :) Wiem coś o tym ;)

HKS zawsze będzie szczelniejszy niż HS.. ale z drugiej strony można zrobić wprost gigantycznego HSa.. Czy nie sadzisz ze ta jedyna zaleta - biorąc powyższe o czym pisałem a z czym jak sadze się zgadzasz - to zbyt mało by promować ten system i mówić ze jest och i ach? Okuciowcy - czy to z Roto czy z Winkausa wypowiadają sie o tym rozwiązaniu jednoznacznie - "zrobić można wszystko tylko jak to później będzie działać to insza inszość" i sugerują by stosować tak jak i harmonijki tylko jako odseparowanie od ogrodu zimowego
No a w dzisiejszych czasach, kiedy klienci maja pewnego rodzaju fobie na punkcie- choć minimalnej nieszczelności - nie sadzisz ze w dużej mierze mam racje?

Schuco ma hopla na punkcie HSów i wydaje na ich system aż za dużo. Ponadto duża część technologii pochodzi jednak z aluminium, a w tym są nieźli.. Stad wspomniałem o szczegółach, kolejnych szczegółach odróżniających ten system od innych



EZS - 14-01-2009 10:04
A co to są te HKS? W googlach znalazłam tylko w 1 miejscu jako okna rozwierno-przesówne. To czym się różni od HSa ? A balkon może być?



kubaimycha - 14-01-2009 10:10

A co to są te HKS? W googlach znalazłam tylko w 1 miejscu jako okna rozwierno-przesówne. To czym się różni od HSa ? A balkon może być? HKS, najprościej mówiąc, trzeba odciągnąć, żeby je przesunąć i docisnąć, żeby zamknąć. Jest oknem progowym.
Aby otworzyć/zamknąć HS-a, nie wykonuje się powyższego odciągania/dociskania i jest oknem tzw. bezprogowym.

Jak się okazuje, nawet po moim przykładzie, cały "diabeł" szczelności tkwi właśnie w owym dociskaniu...



EZS - 14-01-2009 10:39
OK, dzięki
tak mi coś wygląda, że te HSy to piękna sprawa... we Włoszech, Brazylii itd. Na nasz klimat trzeba okna solidne. :-?



jareko - 14-01-2009 11:41

OK, dzięki
tak mi coś wygląda, że te HSy to piękna sprawa... we Włoszech, Brazylii itd. Na nasz klimat trzeba okna solidne. :-?
No i znasz już odpowiedz dlatego ten upierdliwy Jareko tak ludziom odradza HS-y :)



Black&Zaba - 27-01-2009 20:13
Właśnie odjechali Panowie z serwisu producenta moich okien. Walczyli dzielnie pół dnia, ale efekt jest mam nadzieję już finalny: skrzydła i mechanizm HSa chodzi leciutko, jest idealnie wpasowany, a test kartki - umieszczonej pomiędzy fixem, a skrzydłem w miejscu gdzie wcześniej czuć było ten leciutki powiew zdany wzorowo - nie da się jej ruszyć, oczywiście nie czuć też ruchu powietrza.
Regulacja oprócz samych okuć wymagała drobnego przesunięcia i dokładniejszego spasowania listew aluminiowych z uszczelkami pomiędzy częścią stałą a ruchomą, wykonane profesjonalnie bez zarysowania i żadnego śladu na oknach.
Jak na razie mogę powiedzieć tyle, że reakcja na zgłoszenie wzorowa, jak tylko pogoda pozwoliła serwis bez ociągania sam się przypomniał telefonicznie i pojawił na placu boju.
Cóż najbliższe mrozki przeegzaminują to za kilka dni dokładnie i jak nie będzie tam szronu pochwalę producenta :-)



kubaimycha - 27-01-2009 20:26

Właśnie odjechali Panowie z serwisu producenta moich okien. Walczyli dzielnie pół dnia, ale efekt jest mam nadzieję już finalny: skrzydła i mechanizm HSa chodzi leciutko, jest idealnie wpasowany, a test kartki - umieszczonej pomiędzy fixem, a skrzydłem w miejscu gdzie wcześniej czuć było ten leciutki powiew zdany wzorowo - nie da się jej ruszyć, oczywiście nie czuć też ruchu powietrza.
Regulacja oprócz samych okuć wymagała drobnego przesunięcia i dokładniejszego spasowania listew aluminiowych z uszczelkami pomiędzy częścią stałą a ruchomą, wykonane profesjonalnie bez zarysowania i żadnego śladu na oknach.
Jak na razie mogę powiedzieć tyle, że reakcja na zgłoszenie wzorowa, jak tylko pogoda pozwoliła serwis bez ociągania sam się przypomniał telefonicznie i pojawił na placu boju.
Cóż najbliższe mrozki przeegzaminują to za kilka dni dokładnie i jak nie będzie tam szronu pochwalę producenta :-)
Mieliście więc, więcej szczęścia, przynajmniej, jeśli chodzi o wybór producenta. Moje HS-y, jak wiały, tak wieją. Powiedziałabym, że jeden z nich nawet bardziej od poprzedniego.
Firma...no cóż, nie będę się powtarzać...Od czasu wymiany okien, monitów telefonicznych, osobistej wizycie i w końcu listu ( za potwierdzeniem odbioru ) z żądaniami doprowadzenia okien do użyteczności i naprawy uszkodzeń...jakby zapadła się pod ziemię :-?
Zdaje się, że tą drogą nie załatwię niczego...
Pozdrawiam ciepło :)



jareko - 12-02-2009 15:43
termowizja :) to jest to a poniżej HS-y widziane okiem takiej kamery - szkoda wielka ze nie widać na obrazie górnej czesci HS-a :(
oto wygląd okienka
http://images44.fotosik.pl/62/69de4033dfe399e9m.jpg
a tu jego obraz termowizyjny
http://images44.fotosik.pl/62/472126955c9dd547m.jpg
czy coś jeszcze w temacie??? :lol:
co teraz Pan powie Panie
HS'y...???
Powinni tego zabronić...!!!
PS. Przynajmniej wg jareko...




revalidon - 12-02-2009 17:24
Nie widać klamki... Pewnie niedomknięta..?

A z drugiej strony, ludzie dopłącają za nawiewniki przy oknach, a tu mają bezpłatnie... :wink: Wazne tylko aby przepływ był ok, tzn. poniżej 10 m3/h... :P



jareko - 12-02-2009 17:47
ależ oczywiście, zdjęcie spreparowane, pewnie jareko specjalnie to uczynił by poprzeć swe racje :lol: tylko gdyby to jareko robił to przede wszystkim ukazałby tez górną cześć HS-a
PS
A klamkę cholera widać jak na dłoni i jak na złość jest zamknięta :( - tak trudno czasem przyznać racje?



Black&Zaba - 22-02-2009 17:11
obiecałem odezwać się po konkretnych mrozach, te z ostatnich dwóch nocy może nie były takie straszne ale -15 już pokazało, że regulacja naszych małych HSów zlikwidowała początkowy problem definitywnie,
żadnych przewiewów (test świecy ;-) i żadnych oszronień o poranku, jestem więc zadowolony i mogę polecić Gebauera, jako producenta co potrafi je w drewnie zrobić i zamontować
oczywiście HS pewnie idealnym rozwiązaniem na nasze warunki pogodowe nie jest, ale cóż czasem ta odrobina "szaleństwa" i wygody (Żaba jest kruchutka i malutka i zwykłe HKS przerażały/przeważały ją w obsłudze, a na zwykłe rozwierne drzwi balkonowe przy naszym pomyśle na sypialnię miejsca nie było) warta jest okupienia gorszą ekonomiką rozwiązania, wszystkim niezdecydowanym polecam, ale z uwagą by rozważnie dobierać producenta, tak by komfort z użytkowania "bajeru" nie zamienił się w koszmar



Afrodyta - 25-03-2009 14:16

Moimi oknami wieje...banał ... i tragedia. Przyjeżdża pan z serwisu, przystawia zapalniczkę i sprawdza zasadność moich "widzi-mi-się"...No tak, płomień mruga...trochę wieje...Poprawia uszczelki...płomień ...jak płomień...mruga i nie... Ktoś montujący okna dał mi taką radę:
Wezwać konkurencję, niech oni zobaczą co i jak. A jak naprawią to niech wystawią FV na "partaczy" jako naprawa reklamacyjna.

Podobno daje to niesamowite efekty, zwłaszcza jak się najpierw powie, że będzie konsultacja serwisowa z innej firmy.



monjan - 09-11-2009 13:56
witaj
i jak sprawa okien, niedługo zima??
pytam bo sama rozwazam takei okna...i czytam



revalidon - 28-12-2009 11:17

witaj
i jak sprawa okien, niedługo zima??
pytam bo sama rozwazam takei okna...i czytam
No właśnie...

Może jakieś resume, jak się sprawa zakończyła...



adiqq - 28-12-2009 13:31
też bardzo proszę o podsumowanie....
jestem zainteresowany tematem, bo czeka mnie jeszcze montaz drzwi tarasowych, a przyznam, ze tez rozwazalismy bezprogowe...


Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 254 wypowiedzi • 1, 2

Sitedesign by AltusUmbrae.