MODE COM FEEL model FEEL II-400ATX naprawa





dr.elich - 25 Sty 2009 00:56
Witam mam następujący problem - zasilacz jak w tytule zaczął wariować więc postanowiłem go naprawić.
Znalazłem spuchnięty kondensator i wymieniłem, ale objawy pod postacią uruchamiania się komputera za którymś z kolei razem jedynie stały się rzadsze.

Natomiast po 2 tyg pojawiło się kolejne widoczne uszkodzenie - wybrzuszenie innego kondensatora.
Chciałbym go wymienić, ale jest tu duży problem - jest on pokryty jakimś brązowym glutem - podobnie jak 2 największe kondensatoryi wydaje mi się, że nie jest to elektrolit, a moze klej montażowy bo lokalizacja owej mazi przeczyłaby grawitacji.

Do rzeczy - zdrapałem maź - i widoczne są parametry 400V i - tu problem 22uF lub 2.2uF .
Jakoś nie jestem w stanie tego odczytać jednoznacznie.
Kondensator ów, podobnie jak jego ukryty głębiej potencjalny bliźniak(sądząc po gabarytach) jest w bezpośrednim sąsiedztwie dwóch największych o parametrach 220V i kilka tys uF (nie pamiętam dokładnie).

Zdjęcia zamieszczę jak tylko wyłączę komputer i rozkręcę zasilacz, schematu nie znalazłem niestety, a strona producenta - jun fu - nie jest dostępna.

Proszę o wszelaką pomoc - schemat, sugestie które kondensatory jeszcze wymienić..

Nowy zasilacz kupię za tydzień najwcześniej bo chcę coś lepszej klasy i o większej mocy, ale ten mimo tego postanowiłem naprawić.

Aha, jeszcze taki drobiazg - jakiś miesiąc temu jak do niego zaglądałem zapomniałem podpiąć mu wiatrak i tak pochodził w sumie około 20h - jak to się może odbić na tym zasilaczu?Gorący był bardzo...






WojtasJD - 25 Sty 2009 16:43
Te fotki są tragiczne,


400V i - tu problem 22uF lub 2.2uF

220v i kilka tys uF(nie pamiętam dokładnie)

To my mamy pamiętać ?
BTW to ja widze 200V a nie 220V na tych JunFu



dr.elich - 25 Sty 2009 19:18
Ok zamieszczam fotki w lepszej jakości, pisałem z pamięci to jest 200V 680uF ten duży kondensator. Będę wdzięczny za wszelką pomoc, jutro jadę po części więc jeśli coś jeszcze warto wymienić proszę o rady - np wskazanie na foto a ja sobie odczytam.Chciałbym też wiedzieć czy wymiana na kondensator o większym woltażu poprawi żywotność ponieważ z taką opinią spotkałem się grzebiąc na forum.

Nóżki uszkodzonego kondensatora wskazałem długopisem na pierwszym zdjęciu.





Kondensator który poprzednio wymieniałem wydaje się teraz troszkę spuchnięty - zaznaczę na płytce i zamieszczę zaraz foto.





TONI_2003 - 25 Sty 2009 19:54
Witam.
Elektrolity w tych zasilaczach Feel padają jak muchy, a to że zasilacz podłączyłeś bez wentylatora tylko dobiło te słabej jakości widocznie elektrolity.
Nie chciałbym Cię zniechęcać, ale biorąc pod uwagę, iż twierdzisz, że po naprawie zasilacza chcesz go jeszcze używać, a nie wnikam do czego...
Jednym słowem należy wymienić wszystkie elektrolity, a przynajmniej wszystkie oprócz tych dwóch 2x 680uF/200V bo przy ich wymianie koszta wymiany wszystkich elektrolitów będą już mało opłacalne w tym przypadku.
Jeśli postąpisz inaczej zapewne co jakiś czas będziesz miał kłopoty (typu zasilacz), ale może się też skończyć bardziej przykro...





dr.elich - 25 Sty 2009 20:02
Skoro fachowiec tak radzi tak też postąpię..Zasilacz będzie jako awaryjny lub wrzucę go do komputera, który złożę rodzicom - na płycie ze zintegrowaną grafiką i sempronem 3000+ na am2. Mam też kilka pytań:

1. Na jakie kondensatory wymieniać - by były dobre i tanie?
2. Czy dobierać o identycznych parametrach czy też może trochę innych?
3. Czy wymieniać te bardzo malutkie?(zapewne tak, ale jako laik muszę zapytać)
4. Co poza kondensatorami jest słabą stroną tego zasilacza i czy da się coś z tym zrobić w granicach opłacalności?



TONI_2003 - 25 Sty 2009 20:09
Wymieniać na wartości takie same tylko na 105° i tak jak napisałem wszystkie elektrolity.
Sam zasilacz jest jaki jest i Ty nic w nim nie poprawisz tylko obawiam się jednego, iż bezwzględnie musisz poprawić jakość swoich lutowań bo są naprawdę nie najlepszej jakości, a przynajmniej tak to wygląda na fotografiach...



dr.elich - 25 Sty 2009 20:16
Lutowania poprawię - to było moje 2 i 3 w życiu z czego jedno prowizoryczne, a to myślę dobra okazja żeby się poduczyć.
Jutro powymieniam ile będę w stanie i zaprezentuję efekty.
Wymieniłem wszystkie kondensatory poza tymi dużymi i jednym trudno dostępnym, niestety nie przyniosło to poprawy.
Jaka jest szansa, że to tamte szwankują?
Czy może padł ten, ktory wymieniłem jako pierwszy i powinienem go ponownie wymienić?



indors - 30 Sty 2009 14:33
Witam.
Skoro padły kondensatory 2,2uF/400V koniecznie sprawdź dwie diody, zamontowane są dokładnie między tymi kondensatorami.
Napisałeś, że zasilacz działał jakiś czas bez wentylatora.
Dokładnie sprawdź elektrolity czy nie są spuchnięte-jak są to wymienić.
Dodatkowo proponuje wymienić dwa kondensatory C5 i C6 4,7uF/50V, rzadko kiedy puchną, a jak są przegrzane i podsuszone to zasilacz właśnie tak się zachowuje i nie zawsze startuje.
Kondensatory te znajdziesz po drugiej stronie radiatora co te duże, których nie wymieniłeś. Powodzenia.