ale dlaczego na Wawelu?

Menu


ale dlaczego na Wawelu?





mariankossy - 30-04-2010 19:17
Małe ble , ble , ble a czas ucieka.
Rodzi się nowa historia, kolejki na Wawel coraz dłuzsze :-)



yarpenowski - 30-04-2010 19:25

Małe ble , ble , ble a czas ucieka.
Rodzi się nowa historia, kolejki na Wawel coraz dłuzsze :-)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie



mariankossy - 30-04-2010 19:29
wolnosc wypowiedzi , masz rację.



yarpenowski - 30-04-2010 19:31
Co nie znaczy, że każdy który może mówić, powinien.



mariankossy - 30-04-2010 19:43
Ryby i dzieci głosu nie maja , rozumię :-)



Pepeg z Gumy - 30-04-2010 20:17

Ryby i dzieci głosu nie maja , rozumię :-) Nie rozumię

Dziecko czy ryba?



Jani_63 - 30-04-2010 20:31

Ach, jakiż łatwy i szybki osąd, szkoda tylko że wysoce niesprawiedliwy. A to takie proste - jeden nie lubi Wawelu, drugi kleru, trzeci policji, inny Kuby Wojewódzkiego, a jeszcze kolejni najchętniej by strzelali do telewizora, widząc kandydatów (różnych) na urząd prezydenta... Można kogoś lub coś lubić albo nie. Do własnego zdania każdy ma prawo. Zgoda.
Ale negowanie symboliki Wawelu jest delikatnie mówiąc niestosowne, podobnie jak odcinanie się od historii własnego kraju.
A on jest właśnie symbolem naszej historii.
Historii państwa Polskiego, która na przestrzeni wieków była dojść zagmatwana.
To odcinanie się korzeni. Zapominanie jakiej narodowości się jest.
Taki typ ludzi wstydzi się nawet swoich rodziców, jeżeli nie przystają do ich obecnego towarzystwa.
I możesz się ze mną nie zgodzić, ale dalej uważam że taka postawa jest swoistym upośledzeniem.



m.k.k - 30-04-2010 23:38

Tam w Warszawie pod Palac Prezydencki przyszli przede wszystkim ludzie mlodzi - i to oni w wiekszosci zegnali pare prezydencka - ciekawe czy rozroznaiali wtedy te rodzaje patriotyzmu ........ I nie przyszło czasem do głowy, że starsi mają mniej czasu na takie wizyty. Ci, dla których prezydent i pierwsza dama coś znaczyli, mogli przyjechać, pożegnać. Szanuję to.
5 razy w tygodniu dwukrotnie przejeżdżam w odległości mniejszej niż 2 km od pałacu prezydenckiego. I jakbym miał tyle czasu, co za szkolnych/studenckich/kawalerskich czasów, albo chciał mieć pretekst do wyjazdu z dziewczyną do stolicy, to pewnie bym skorzystał. Wracając do W-wy w trakcie żałoby miałem okazję posłuchać kilku młodych pielgrzymów do trumien gdy zajmowali miejsca w przedziale. Chorągiewki z czarnymi ozdóbkami jednoznacznie mówiły, gdzie się wybierają. A słowa ;) świetna impreza.

Patriotyzm ma wiele twarzy, parafrazując znane powiedzenie, gdzie dwóch Polaków, tam trzy patriotyzmy. I ci od Jarka, i od Donka i od Tadka i Andrzejka i jeszcze wielu innych ma prawo nazwać siebie patriotami. I w sumieniu swoim mają rację. Czy do dociera do dzisiejszej młodzieży? Co była młodzież o tym wie?

Jest taki paradoks historii, że za czasów jak Lech i Jarosław Kaczyńscy u boku Lecha Wałęsy walczyli z komuną o wolność, to walczyli o to, by naród mógł wybrać, kogo chce i odrzucić kogo chce. A jak tą walkę wygrali i okazało się, że narodowi przyszło do głowy odrzucić braci Kaczyńskich i ich partię, korzystając z tejże wolności, to zadowoleni z tego nie byli.
No i nie wiem, czy oni już za mlodu walczyli nie o wolność, a o władzę, czy dopiero na stare lata się im pomieszało. Obstawiam to drugie. Mało kto potrafi wytrwać w swych młodzieńczych ideałach. A jak się jeszcze skosztowało władzy...



BOHO - 30-04-2010 23:43

Nie rozumię

Dziecko czy ryba?
daj spokój Pepeg..... czas nauki przespał...... ale nie można go tak często punktować, bo się zniechęci....



barakuda1 - 30-04-2010 23:45

Nie, nie wszyscy mówią o Komorowskim.
Co do reszty.. reszta jest milczeniem. A zazdrość to podłe uczucie.

-

To co gorsze zazdrosc czy podlosc ?

-

Nagle znalazlam sie no forum Nauk Moralnych a nie budowlanym , prosze, prosze...........

Jak to bylo ?

' Diabel sie w ornat ubral i na msze ogonem dzwoni '

-



barakuda1 - 30-04-2010 23:49

I nie przyszło czasem do głowy, że starsi mają mniej czasu na takie wizyty. Ci, dla których prezydent i pierwsza dama coś znaczyli, mogli przyjechać, pożegnać. Szanuję to.
5 razy w tygodniu dwukrotnie przejeżdżam w odległości mniejszej niż 2 km od pałacu prezydenckiego. I jakbym miał tyle czasu, co za szkolnych/studenckich/kawalerskich czasów, albo chciał mieć pretekst do wyjazdu z dziewczyną do stolicy, to pewnie bym skorzystał. Wracając do W-wy w trakcie żałoby miałem okazję posłuchać kilku młodych pielgrzymów do trumien gdy zajmowali miejsca w przedziale. Chorągiewki z czarnymi ozdóbkami jednoznacznie mówiły, gdzie się wybierają. A słowa ;) świetna impreza.

Patriotyzm ma wiele twarzy, parafrazując znane powiedzenie, gdzie dwóch Polaków, tam trzy patriotyzmy. I ci od Jarka, i od Donka i od Tadka i Andrzejka i jeszcze wielu innych ma prawo nazwać siebie patriotami. I w sumieniu swoim mają rację. Czy do dociera do dzisiejszej młodzieży? Co była młodzież o tym wie?

Jest taki paradoks historii, że za czasów jak Lech i Jarosław Kaczyńscy u boku Lecha Wałęsy walczyli z komuną o wolność, to walczyli o to, by naród mógł wybrać, kogo chce i odrzucić kogo chce. A jak tą walkę wygrali i okazało się, że narodowi przyszło do głowy odrzucić braci Kaczyńskich i ich partię, korzystając z tejże wolności, to zadowoleni z tego nie byli.
No i nie wiem, czy oni już za mlodu walczyli nie o wolność, a o władzę, czy dopiero na stare lata się im pomieszało. Obstawiam to drugie. Mało kto potrafi wytrwać w swych młodzieńczych ideałach. A jak się jeszcze skosztowało władzy...


-

Ales sie kolego rozpisal a rozpisal.....widac czasu u ciebie pod dostatkiem .......

Zmartwie cie bo tam przychodzily rodziny z dziecmi tez .

-
http://www.youtube.com/watch?v=MTTHCNtUtw8&NR=1

-



barakuda1 - 01-05-2010 00:19

Zgadłaś, twój jest niewątpliwie ten pierwszy.:rolleyes: ...śmierdzący.

-

I bardzo dobrze.

Wcale sie tego nie wstydze - jako obywatelka swiata jestem rowniez z wolnej i nieprzymusowej woli po pierwsze prazanka , po drugie warszawianka a po trzecie patriotka .

Czyli zachowuje wiez ze spolecznoscia w ktorej sie urodzilam i ktora mnie w jakis sposob uksztaltowala .

Tak jak jestem lojalna w stosunku do spolecznosci w ktorej przychodzi mi aktualnie funkcjonowac.

Co wcale nie znaczy, ze jestem bezkrytyczna czy zacofana.

Jednym slowem musisz znosic moj smierdzacy patriotyzm .

-



m.k.k - 01-05-2010 00:20

To odcinanie się korzeni. Zapominanie jakiej narodowości się jest.
Taki typ ludzi wstydzi się nawet swoich rodziców, jeżeli nie przystają do ich obecnego towarzystwa. A ja rozumiem autorkę kontrowersyjnej wypowiedzi. Też nie lubię bogoojczyźnianych spędów i świątyń. I im o nich głośniej, tym bardziej nie lubię. I co więcej, uważam, że ta przekora jest cechą narodową. Bo tak jakoś, jak było nam dobrze, narodowo, to szukaliśmy gdzie indziej (Vivat Carolus Gustavus Rex), ale jak się tylko jaki obcy car królem Polski koronował, to krew w narodzie wrzała.
I tak na to patrzę. Tematem Katynia jestem zmęczony. Jak o nim było oficjalnie cicho, to z zapartym tchem czytało się nieliczne dostępne materiały. A teraz, to szkoda dwóch godzin na film Wajdy. Gdyby nie katastrofa, to pewnie bym nie zauważył, że prezydent tam pojechał.
Podobnie inne wydarzenia czy miejsca. Wawel jest bez wątpienia ważnym zabytkiem. Spoczywają tam szczątki władców Polski, wypracowano precedens, że również szczątki prezydentów. Zobaczymy, czy wielu, czy tylko tych, co odeszli w trakcie kadencji. Ale dla mnie mury Wawelu to tylko kamienie, nie są one nasączone polskością. Mury o wwielkiej wartości zabytkowej, tak samo jak mury Malborka, który z polskością niewiele ma wspólnego. A polskości szuka się gdzie indziej. Nie w kamieniach, nie w murach, często zresztą przez obcych architektów i rzemieślników wznoszonych. (Tak na szybko, Wawel: Franciszek z Florencji, Bartłomiej Berrecci, Benedykt z Sandomierza, Giovanni Trevano - 4 architektów w tym 1 Polak; wiem, wielu wiki nie wymienia.)
A patriotyzmu staram się szukać w przyszłości. Nie chcę utożsamiać swojego narodu jako grupy tych, którym przypadkiem udało się przeżyć gdy na nich napadali bliżsi i dalsi sąsiedzi ze wschodu, zachodu, północy albo południa. Wolę widzieć naród jako wspólnotę tych, którzy chcą budować coś dla następnych pokoleń, niż opłakujących pokolenia poprzednie.



Dopuser - 01-05-2010 00:23

Ale negowanie symboliki Wawelu jest delikatnie mówiąc niestosowne, podobnie jak odcinanie się od historii własnego kraju.
A on jest właśnie symbolem naszej historii.
Historii państwa Polskiego, która na przestrzeni wieków była dojść zagmatwana.

To odcinanie się korzeni. Zapominanie jakiej narodowości się jest.
Też tak myślę... co więcej, to nic innego jak czysty kosmopolityzm czy wstęp do komunizmu...


Taki typ ludzi wstydzi się nawet swoich rodziców, jeżeli nie przystają do ich obecnego towarzystwa.
I możesz się ze mną nie zgodzić, ale dalej uważam że taka postawa jest swoistym upośledzeniem.[/B]
Dokładnie... zły to ptak co własne gniazdo kala... ale jak znam życie forumowi klakierzy zaczną udowadniać, że to taka nowoczesna forma patriotyzmu...



barakuda1 - 01-05-2010 00:25
-

Nie ma terazniejszosci i przyszlosci bez przeszlosci .

-

Patriotyzm to nic innego jak zachowanie wiezi ze spolecznoscia.

Budowle, pomniki sa tylko w y r a z e m tej wiezi. I mozna je lubic, podziwac albo i nie.

Przypomne jeszcze raz waszyngtonski monument ku czci amerykanskich zolnierzy poleglych w Wietnamie.

Wojna ta jest i byla oceniana za ' niesluszna ' w spolecznym pojeciu , ale tym, ktorzy poniesli ofiare w jej imieniu - ta spolecznosc - uhonorowala.

I tak to rozumial Lech Kaczynski .

Co jest zresza charakterystyczne dla panstwowcow .

-



m.k.k - 01-05-2010 00:25

-

Zmartwie cie bo tam przychodzily rodziny z dziecmi tez .
Że niby dlaczego ma mnie to zmartwić. Chcieli to przyszli, a nie chcieli to nie przyszli. To się nazywa wolność i jest piękne i wspaniałe.
Powodem do zmartwień byłby nakaz albo zakaz przyjścia.



BOHO - 01-05-2010 00:27

Że niby dlaczego ma mnie to zmartwić. Chcieli to przyszli, a nie chcieli to nie przyszli. To się nazywa wolność i jest piękne i wspaniałe.
Powodem do zmartwień byłby nakaz albo zakaz przyjścia.
dobrze powiedziane !



m.k.k - 01-05-2010 00:36

Dokładnie... zły to ptak co własne gniazdo kala... ale jak znam życie forumowi klakierzy zaczną udowadniać, że to taka nowoczesna forma patriotyzmu... Że nie napisaliście. To źle o historii Polski mówić nie wolno, czy źle o Polakach mówić nie wolno, czy jak to w końcu jest. Bo znam takich, co za stanu wojennego pałowali i takich co byli pałowani. A teraz razem wódkę piją i młodzieńcze lata wspominają,



barakuda1 - 01-05-2010 00:47
-

W koncu to tak jest, ze my trzymamy wiez z pewna s p o l e c z n o s c i a a nie pojedynczo z historia , z tymi co palowali czy z tymi co byli palowani .

Co nie znaczy , ze pozwolimy aby odebrano nam prawo oceniania tych czy tamtych .

Tak jak np teraz spolecznosc amerykanska trzyma wiez ze swoja spolecznoscia w Afganistanie czyli zolnierzami chociaz o wojnie w Afganistanie mowi sie tylko zle.

-



m.k.k - 01-05-2010 01:27
A dziękuję za odpowiedź, choć w pełni usatysfakcjonowany nie jestem. Bo ja chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób to własne gniazdo się kala. Żeby nie być posądzonym o niecne pomysły zaznaczam, że wiedza ta jest mi potrzebna tylko po to, by świadomie decydować o tym, czy chcę kalać, czy nie, czyli w celu uniknięcia sytuacji, gdy pokalam je przypadkiem pisząc szczerze co myślę o obecnych bądź przeszłych władcach tego kraju.

A co do trzymania więzi ze społecznością, jest to bardzo fajne określenie, podoba mi się. Poważnie mówię. Tylko trzeba pamiętać, że ta społeczność to mieszanka tych co pałowali i byli pałowani.
Z prawem do oceny też się zgadzam, każdy ma to prawo, a oceny mają prawo być różne :D



barakuda1 - 01-05-2010 02:35
-

Nigdzie nie napisalam o kalaniu gniazda poniewaz prawda historyczna jest znacznie bardziej skomplikowana niz sie to przecietnemu zjadaczowi chleba wydaje

' Demos * po grecku znaczy * lud * a wiec demokracja to rzady ludu czyli wiekszosci .

Polega to na tym, ze jak wiekszosc przeglosuje, ze twoj kot ma zostac zjedzony to zostanie zjedzony czy chcesz tego czy nie.

Twoj bol po zjedzeniu przez lud twojego ulubionego kota tez ma swoja nazwe i nazywa sie nieznosna lekkoscia bytu.

-



Jani_63 - 01-05-2010 12:44

Jest taki paradoks historii, że za czasów jak Lech i Jarosław Kaczyńscy u boku Lecha Wałęsy walczyli z komuną o wolność, to walczyli o to, by naród mógł wybrać, kogo chce i odrzucić kogo chce. A jak tą walkę wygrali i okazało się, że narodowi przyszło do głowy odrzucić braci Kaczyńskich i ich partię, korzystając z tejże wolności, to zadowoleni z tego nie byli.
No i nie wiem, czy oni już za mlodu walczyli nie o wolność, a o władzę, czy dopiero na stare lata się im pomieszało. Obstawiam to drugie. Mało kto potrafi wytrwać w swych młodzieńczych ideałach. A jak się jeszcze skosztowało władzy...
I tu się mylisz
Źródło: Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla Wprost, 15 stycznia 2007



Jani_63 - 01-05-2010 12:46

Że nie napisaliście. To źle o historii Polski mówić nie wolno, czy źle o Polakach mówić nie wolno, czy jak to w końcu jest. Bo znam takich, co za stanu wojennego pałowali i takich co byli pałowani. A teraz razem wódkę piją i młodzieńcze lata wspominają, A gdzie niby napisałem że o historii własnego narodu nie można mówić źle odnośnie jakiś wydarzeń.
Czy przeszłość Twoja, moja, czy naszego państwa zawsze była idealna?
Każdy indywidualnie ma coś za uszami, a co dopiero państwo.
Ale każde państwo, każdy naród ma swoje symbole i te należy szanować, a nie nimi szafować.
Odwracanie się od symboli narodowych uważam jest naganne.

Ma też swoje przywary.
Własne przywary możemy korygować, a fałszywe stereotypy próbować zmieniać.
Nie każdy Polak jest złodziejem, choć i taka opinia o Nas w świat poszła.
Ale to wcale nie znaczy, że mam się na obcym gruncie wypierać własnej narodowości i udawać że Polakiem to jestem tylko "przejazdem"
Raczej należy starać się ten fałszywy stereotyp zmienić.
Może się mylę?



barakuda1 - 01-05-2010 16:52
-

Politykiem sie czlowiek rodzi , politykiem sie nie bywa .

Nie traktuj zartobliwego tonu i aneghdoty wyrwanej z kontekstu jako prawdy objawionej bo mozesz sie przejechac.

- Jak wam sie powodzi - zapytal zartobliwie premier Putin bialego niedzwiedzia .

- Doskonale - zartobliwie odpowiedzial bialy niedzwiedz .

-

Walka ze stereotypami jest tak samo skuteczna jak otwieranie sloika z dzemem wytrychem.

Tez bylam zadna wladzy jak mialam 12 lat .

To naturalne raczej, gorzej gdy ktos nagle zaczyna byc zadny wladzy gdy dobija lat 72 .

-



Jani_63 - 01-05-2010 17:16

-

Politykiem sie czlowiek rodzi , politykiem sie nie bywa .

Walka ze stereotypami jest tak samo skuteczna jak otwieranie sloika z dzemem wytrychem.
A to ciekawe teorie.
W/g Twoich teorii człowiek powinien również rodzic się złodziejem, mordercą, kierowcą, ślusarzem, czy urzędnikiem.
A jeśli pogodziłaś się ze stereotypem w/g którego Cię postrzega lokalna społeczność to Twoja sprawa.
Chociaż akurat całkiem spora część amerykanów nie wie nawet gdzie leży Polska, więc pewnie dajesz jakoś radę.



barakuda1 - 01-05-2010 17:25
-

Zeby byc zlodziejem tez trzeba miec do tego jakis talent .

Zlodziej ktory jest zlodziejem z przymusu nigdy nie osiagnie tego kunsztu jaki maja zlodzieje z powolania.

Jak sie okazuje genetyczne uwarunkowania determinuja nas .

Juz starozytni Grecy o tym pisali , wiec zadna nowosc .

-

A po co Amerykanom wiedza gdzie lezy Polska ?

-



barakuda1 - 01-05-2010 17:27
-

Zeby byc zlodziejem tez trzeba miec do tego jakis talent .

Zlodziej ktory jest zlodziejem z przymusu nigdy nie osiagnie tego kunsztu jaki maja zlodzieje z powolania.

Jak sie okazuje genetyczne uwarunkowania determinuja nas .

Juz starozytni Grecy o tym pisali , wiec zadna nowosc .

-

A po co ' sporej grupie ' Amerykanow wiedza gdzie lezy Polska ?

Jak beda miec w tym jakis interes to sie dowiedza - mapy sa i nie sadze, ze znikna z powierzchni ziemi .

-

Jakis dubel .



mariankossy - 01-05-2010 23:24
O to chodzi.



Jani_63 - 02-05-2010 00:57

Zlodziej ktory jest zlodziejem z przymusu nigdy nie osiagnie tego kunsztu jaki maja zlodzieje z powolania.

A po co Amerykanom wiedza gdzie lezy Polska ?

-
Hmm, może masz i rację.
To społeczeństwo, które wśród krajów cywilizowanych ma największy odsetek analfabetów.
A swoja drogą to jakiś dziwny jestem, bo jak ktoś mi mówi że stolicą Portugalii jest Paryż, a Boliwia leży w Afryce, to mam od razu o nim wyrobione zdanie, że to nieuk któremu brak podstawowego wykształcenia.
Braki w tak podstawowych wiadomościach z zakresu geografii świadczą o inteligencji rozmówcy.
Ale może to normalne na tamtym gruncie.

A wracając jeszcze na moment do talentów z którymi się rodzimy, to w/g Ciebie żeby osiągnąć kunszt w zabijaniu trzeba się urodzić z tym talentem, czy wystarczy długotrwały trening dla osiągnięcia perfekcji?
To samo pytanie dotyczy urzędników.

[ moderowano - naruszenie Regulaminu Forum ]



m.k.k - 02-05-2010 08:09

I tu się mylisz

Źródło: Wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla Wprost, 15 stycznia 2007
Dobry cytat. Ja co prawda nie jestem przekonany, ale taka już moja uparta natura. Ja po prostu nie wierzę w to, co on mówi, nawet jeśli mówi źle o sobie. Ale oczywiście nie mówie, że nie, tylko przekonany nie jestem.



Jani_63 - 02-05-2010 11:13
Prawdomówny polityk.
Do tego z takim parciem na władzę - dobry żart.:D
Prawdę powie jak się pomyli, a później ciężko się z tego wycofać. ;)



barakuda1 - 02-05-2010 20:11
-

To chyba jakis zart - wynika z tego , ze Tusk i Komorowski, Sikorski nie maja parcia na wladze uhahahahahahaha - nie rozsmieszaj mnie .
-



yarpenowski - 02-05-2010 20:44
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,357...z_rozmyta.html



Egon - 02-05-2010 21:08

Mhm... skoro nic nie wiesz o patriotyźmie to po co o nim piszesz...
Zamiast pisać bzdety zdefiniuj może na czym ma polegać twój patriotyzm... i odpowiedz konkretnie bez uników...
Dlaczegóż to nic nie wiem o patriotyzmie? Dlatego, że go inaczej pojmuje niż pisowskie cierpiętnictwo i wieczne przywoływanie martyrologii? Dla mnie patriotyzm to myślenie o przyszłości, o sile gospodarczej państwa, mądrym, obywatelskim społeczeństwie, które spoglądając w przeszłość w pierwszej kolejności pamiętać będzie nie o romantycznych nieudacznikach, ale o takich postaciach jak ta na fotce poniżej. Nie ma w tej definicji patriotyzmu miejsca na ksenofobię, nietolerancję, węszenie spisków i wieczne użalanie się nad sobą. Nie ma w nim również miejsca na pochówek takich osób jak ś.p. Lech Kaczyński na Wawelu. Nie podoba się, prawda? Nie jestem dla Ciebie "prawdziwym patriotą"?

http://images42.fotosik.pl/202/d36d9fc84a7cb258.jpg


Dziecko drogie, nie wiem skąd się u ciebie bierze ta nienawiść do inaczej myślących... i nie jestem "jednym z nich", jak to określasz... tak na marginesie tacy ludzie bez kręgosłupa moralnego, że Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek byli, są i będą czy to się komuś podoba czy nie... co by daleko nie szukać ze współczesnych postaci np. wojujący antyklerykałowie mający pogrzeb kościelny... ale nie oceniaj też tak bezkrytycznie tych co biegali ze sztandarami w pochodach pierwszomajowych, a przyjrzyj się raczej tym którzy ich do tego zmuszali naciskami czy szykanami... Synku, skoro tak familiarnie sobie prawimy, mam swoje lata i dzieckiem już dawno nie jestem. Nie pisz tutaj o kręgosłupie moralnym, tylko spójrz w lustro i zastanów się czy sam jesteś taki hardy w życiu, czy tylko w gębie. Większość pisowskich krzykaczy jest mądra tylko w gębie, bo kiedy trzeba było nadstawić karku, to tak jak Jaruś siedzieli w domu z kotem na zapiecku. A nienawiść dla inaczej myślących? Ta jest najbliższa osobom z ugrupowania, z którym - pomimo zaprzeczeń - dośc wyraźnie się identyfikujesz.
Czy antyklerykałowie muszą być dwuznaczni moralnie? Nie sądzę. Czy to klerykałowie i sam kler nie dali ostatnio zbyt wielu dowodów na to, by sądzić, że wielu z nich reprezentuje bardzo wątpliwy kręgosłup moralny. Nie oceniaj ludzi po wyznawanym przez nich światopoglądzie, bo to prowadzi na toruńskie manowce "ojca" dyrektora. Poza tym pogrzeb to sprawa żyjącej rodziny, a nie zmarłego ateisty czy antyklerykała, który w takiej sytuacji nie ma już nic do powiedzenia.
Przeżyłem młodzieńczy okres swojego życia w PRL-u (matura w 1984 r.) i wiem, że pomimo pewnych nacisków, ktoś kto naprawdę nie chciał uczestniczyć w tych czerwonych szopkach, nie robił tego. Wtedy, podobnie jak teraz, można było pozostać przyzwoitym człowiekiem. Chyba, że chciało się mieć talon na samochód, wczasy w Bułgarii itp. Trzeba pamiętać, że po 1956 r. Polska nie była Koreą Północną czy Kubą!



barakuda1 - 03-05-2010 01:22
-
To wlasnie jest skutek w a j d a l i z a c j i historii .

Gdyby Dowbor Musnicki nie byl romantykiem to by nie byl naczelnym dowodca wojsk polskich w Powstaniu Wielkopolskim a w c z e s n ie j dowodca Korpusu Polskiego w Rosji tylko czekalby na ostateczne decyzje Rady Ambasadorow ktora obradowala w Wersalu miedzy innymi na temat granic Polski .

Mogl cierpliwie czekac na wyniki ale nie zrobil tego mimo, ze powstania nie mialy juz wtedy dobrej passy i ich wynik Dowbor Musnicki dobrze znal.

-

Gdyby nie decyzja Rady Ambasadorow ktora zagrozila Niemcom ofensywa na zachodzie i zmusila ich do rozejmu w T r e w i r z e Dowbor Musnicki tez bylby kolejnym tak pogardzanym przez ciebie , przegranym powstancem.

Przedstawiony przez ciebie nagrobek Musnickiego jest niczym innym jak martyrologicznym umartwianiem sie .

-



Egon - 03-05-2010 20:39

-
To wlasnie jest skutek w a j d a l i z a c j i historii.
To coś nowego, bo ja znam tylko kaczyzację życia politycznego w Polsce.


Gdyby Dowbor Musnicki nie byl romantykiem to by nie byl naczelnym dowodca wojsk polskich w Powstaniu Wielkopolskim a w c z e s n ie j dowodca Korpusu Polskiego w Rosji tylko czekalby na ostateczne decyzje Rady Ambasadorow ktora obradowala w Wersalu miedzy innymi na temat granic Polski .
Mogl cierpliwie czekac na wyniki ale nie zrobil tego mimo, ze powstania nie mialy juz wtedy dobrej passy i ich wynik Dowbor Musnicki dobrze znal.

Gdyby nie decyzja Rady Ambasadorow ktora zagrozila Niemcom ofensywa na zachodzie i zmusila ich do rozejmu w T r e w i r z e Dowbor Musnicki tez bylby kolejnym tak pogardzanym przez ciebie , przegranym powstancem.-
Cóż to za brednie. Gen. Dowbor Muśnicki przejął dowodzenie Powstaniem - jedynym zwycięskim, co warto podkreślić - od ówczesnego majora Stanisława Taczaka, 16 stycznia 1919r., kiedy powstańcy osiągnęli bardzo dobre pozycje na froncie przeciwniemieckim. Fakty, októrych wspominasz miały miejsce później, w maju 1919 r., kiedy Niemcy szykowali operację "Wiosenne Słońce". Powstaniu potrzebny był dowódca o większym zakresie kompetencji niż Taczak, który, de facto, był oficerem rezerwy (inżynierem chemikiem), powołanym do armii w czasie I wojny i służącym w grudniu 1918 r. w Sztabie Generalnym w Warszawie. Gen. Muśnicki nie był żadnym romantykiem, tylko świetnie wyszkolonym strategiem, oficerem kadrowym po szkole petersburskiej, z dużym doświadczeniem. Został wybrany spośród dwóch kandydatów przedstawionych Naczelnej Radzie Ludowej w Poznaniu. Swoją osobowością (m.in. trzymaniem dyscypliny, porządkiem i zorganizowaniem) bardzo przypadł do gustu Wielkopolanom. To on stworzył regularne wielkopolskie oddziały wojskowe, które m.in. biły się o Lwów w 1919 i odegrały decydującą rolę w bitwie warszawskiej przeciwko bolszewikom w 1920 r. Szefem sztabu wojsk powstańczych po przejęciu dowództwa przez Muśnickiego został płk Władysław Anders, późniejszy generał i dowódca wojsk II Korpusu, bohatersko walczących pod Monte Casino. Czyż takie osoby nie zasłużyły bardziej na pochówek w panteonie narodowym od prezydenta, który nic nie osiągnął?


Przedstawiony przez ciebie nagrobek Musnickiego jest niczym innym jak martyrologicznym umartwianiem sie. - Mylisz się! Ów grób znajduje się w małej miejscowości pod moim rodzinnym Poznaniem, a świeże kwiaty na nim pokazują, że społeczeństwo pamięta o PRAWDZIWYCH bohaterach. To nie taka martyrologia, jak z wiecznym przypominaniem kuriozalnych zrywów, listopadowego i styczniowego.



anSi - 03-05-2010 20:48
Egonie - nie ucz Ty "miszczyni" historii... :)



Rom-Kon - 03-05-2010 21:33
http://images42.fotosik.pl/202/d36d9fc84a7cb258.jpg

...dla przypomnienia dodam że córka gen.J. Dowbor-Muśnickiego Janina Lewandowska zginęła w Katyniu... jako jedyna kobieta...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Janina_Lewandowska


-
(..)

Przedstawiony przez ciebie nagrobek Musnickiego jest niczym innym jak martyrologicznym umartwianiem sie .

-
...nie... jest przykładem że gdy wieje wiatr historii to orłom rosną skrzydła a pętakom trzęsą się portki...



Gryfpc - 03-05-2010 21:51
ja dodam tylko, że naród który nie pamięta swojej historii, jest narodem bez przyszłości - zatem może jednak czasem warto się martyrologicznie umartwiać...
Sorki za wtrącenie ;)



Jani_63 - 03-05-2010 22:40
Nie ma za co przepraszać.
Głos rozsądku jest zawsze mile widziany. ;)



Egon - 03-05-2010 22:55

...dla przypomnienia dodam że córka gen.J. Dowbor-Muśnickiego Janina Lewandowska zginęła w Katyniu... jako jedyna kobieta... Święta prawda. Przed wojną była bodaj jedyną lub jedną z niewielu kobiet, które miały licencję pilota. Niemców, kiedy odkryli mogiły katyńskie, do tego stopnia zaintrygowały jej zwłoki, że zabrali czaszkę córki generała do analizy w zakładzie medycyny sądowej. Po latach spoczęła w rodzinnym grobowcu w Lusowie.


...nie... jest przykładem że gdy wieje wiatr historii to orłom rosną skrzydła a pętakom trzęsą się portki... Pięknie powiedziane !!!



barakuda1 - 03-05-2010 23:18

To coś nowego, bo ja znam tylko kaczyzację życia politycznego w Polsce.

Cóż to za brednie. Gen. Dowbor Muśnicki przejął dowodzenie Powstaniem - jedynym zwycięskim, co warto podkreślić - od ówczesnego majora Stanisława Taczaka, 16 stycznia 1919r., kiedy powstańcy osiągnęli bardzo dobre pozycje na froncie przeciwniemieckim. Fakty, októrych wspominasz miały miejsce później, w maju 1919 r., kiedy Niemcy szykowali operację "Wiosenne Słońce". Powstaniu potrzebny był dowódca o większym zakresie kompetencji niż Taczak, który, de facto, był oficerem rezerwy (inżynierem chemikiem), powołanym do armii w czasie I wojny i służącym w grudniu 1918 r. w Sztabie Generalnym w Warszawie. Gen. Muśnicki nie był żadnym romantykiem, tylko świetnie wyszkolonym strategiem, oficerem kadrowym po szkole petersburskiej, z dużym doświadczeniem. Został wybrany spośród dwóch kandydatów przedstawionych Naczelnej Radzie Ludowej w Poznaniu. Swoją osobowością (m.in. trzymaniem dyscypliny, porządkiem i zorganizowaniem) bardzo przypadł do gustu Wielkopolanom. To on stworzył regularne wielkopolskie oddziały wojskowe, które m.in. biły się o Lwów w 1919 i odegrały decydującą rolę w bitwie warszawskiej przeciwko bolszewikom w 1920 r. Szefem sztabu wojsk powstańczych po przejęciu dowództwa przez Muśnickiego został płk Władysław Anders, późniejszy generał i dowódca wojsk II Korpusu, bohatersko walczących pod Monte Casino. Czyż takie osoby nie zasłużyły bardziej na pochówek w panteonie narodowym od prezydenta, który nic nie osiągnął?

Mylisz się! Ów grób znajduje się w małej miejscowości pod moim rodzinnym Poznaniem, a świeże kwiaty na nim pokazują, że społeczeństwo pamięta o PRAWDZIWYCH bohaterach. To nie taka martyrologia, jak z wiecznym przypominaniem kuriozalnych zrywów, listopadowego i styczniowego.

Czyli jednak g r o b y , patriotyzm trumienny - no prosze , jak to mozne obedrzec k o t a ze skory na w ie l e sposobow hihihihi.

Gdyby nie sprzyjajaca s y t u a c ja miedzynarodowa Dowobor Musnicki skonczyl by jak powstancy listopadowi i styczniowi ktorymitak bardzo p o g a r d za s z .

Poslka nie miala wtedy wystarczajacej sily zeby przeciwstawic sie armii niemieckiej.

Niemcy mieli wtedy pod bronia ponad m i l i o n zolnierzy .

Czyli l o g i c z n i e rozumujac Dowobor Musnicki nie mial szans .

-

Nie ma rozroniena na * prawdziwych bohaterow * i * nieprawdziwych bohaterow * .

Wybacz , ale jest to k u r i o z a l ne rozroznienie .

-



barakuda1 - 03-05-2010 23:20

To coś nowego, bo ja znam tylko kaczyzację życia politycznego w Polsce.

Cóż to za brednie. Gen. Dowbor Muśnicki przejął dowodzenie Powstaniem - jedynym zwycięskim, co warto podkreślić - od ówczesnego majora Stanisława Taczaka, 16 stycznia 1919r., kiedy powstańcy osiągnęli bardzo dobre pozycje na froncie przeciwniemieckim. Fakty, októrych wspominasz miały miejsce później, w maju 1919 r., kiedy Niemcy szykowali operację "Wiosenne Słońce". Powstaniu potrzebny był dowódca o większym zakresie kompetencji niż Taczak, który, de facto, był oficerem rezerwy (inżynierem chemikiem), powołanym do armii w czasie I wojny i służącym w grudniu 1918 r. w Sztabie Generalnym w Warszawie. Gen. Muśnicki nie był żadnym romantykiem, tylko świetnie wyszkolonym strategiem, oficerem kadrowym po szkole petersburskiej, z dużym doświadczeniem. Został wybrany spośród dwóch kandydatów przedstawionych Naczelnej Radzie Ludowej w Poznaniu. Swoją osobowością (m.in. trzymaniem dyscypliny, porządkiem i zorganizowaniem) bardzo przypadł do gustu Wielkopolanom. To on stworzył regularne wielkopolskie oddziały wojskowe, które m.in. biły się o Lwów w 1919 i odegrały decydującą rolę w bitwie warszawskiej przeciwko bolszewikom w 1920 r. Szefem sztabu wojsk powstańczych po przejęciu dowództwa przez Muśnickiego został płk Władysław Anders, późniejszy generał i dowódca wojsk II Korpusu, bohatersko walczących pod Monte Casino. Czyż takie osoby nie zasłużyły bardziej na pochówek w panteonie narodowym od prezydenta, który nic nie osiągnął?

Mylisz się! Ów grób znajduje się w małej miejscowości pod moim rodzinnym Poznaniem, a świeże kwiaty na nim pokazują, że społeczeństwo pamięta o PRAWDZIWYCH bohaterach. To nie taka martyrologia, jak z wiecznym przypominaniem kuriozalnych zrywów, listopadowego i styczniowego.

Czyli jednak g r o b y , patriotyzm trumienny - no prosze , jak to mozne obedrzec k o t a ze skory na w ie l e sposobow hihihihi.

Gdyby nie sprzyjajaca s y t u a c ja miedzynarodowa Dowobor Musnicki skonczyl by jak powstancy listopadowi i styczniowi ktorymi tak bardzo p o g a r d za s z .

Poslka nie miala wtedy wystarczajacej sily zeby przeciwstawic sie armii niemieckiej.

Niemcy mieli wtedy pod bronia ponad m i l i o n zolnierzy .

Czyli l o g i c z n i e rozumujac Dowobor Musnicki nie mial szans .

-

Gdyby tylko mieli mozliwosc zgnietli by go wtedy jak muche i bylby jednym z tych tragicznych przywodcow kolejnego kuriozalnego powstania .

-

Popros moze Wajde zeby zrobil film o Dowbor Musnickim a nie ciagle powstania , Katyn i tak dalej.

Dziwne , ze jakos nigdy na to nie wpadl .

-



barakuda1 - 03-05-2010 23:27
-

Postanowilam zalozyc Atlas Prawdziwych Bohaterow oraz Atlas Nieprawdziwych Bohaterow tak jak jest Atals Grzybow Jadalnych i Atlas Grzybow Niejadalnych .

Tralalalala fiuuuuu fiuuuuu .......



Chef Paul - 03-05-2010 23:34

.... Dowbor Muśnicki przejął dowodzenie Powstaniem - jedynym zwycięskim, co warto podkreślić
... To on stworzył regularne wielkopolskie oddziały wojskowe,
...
...
... a to jeden z takich oddziałów
http://www.chefpaul.net/pictures/PW_FK_03.jpg
... Powstanców Wielkopolskich już nie ma wśród żyjących. Ich mogiły znajdziecie na wielu cmentarzach małych wielkopolskich miasteczek.
Fotografie i inne pamiątki a także bardziej szczegółowe opisy powstańczych dokonań, obejrzycie na poznańskim Starym Rynku.
Przedstawiony na powyższej fotografii Oddział Powstańców, wsławił się między innymi, zdobyciem niemieckiego czołgu pod Budzyniem.

pzdr



Egon - 04-05-2010 00:03

Czyli jednak g r o b y , patriotyzm trumienny - no prosze , jak to mozne obedrzec k o t a ze skory na w ie l e sposobow hihihihi.

Gdyby nie sprzyjajaca s y t u a c ja miedzynarodowa Dowobor Musnicki skonczyl by jak powstancy listopadowi i styczniowi ktorymi tak bardzo p o g a r d za s z .

Poslka nie miala wtedy wystarczajacej sily zeby przeciwstawic sie armii niemieckiej.

Niemcy mieli wtedy pod bronia ponad m i l i o n zolnierzy .

Czyli l o g i c z n i e rozumujac Dowobor Musnicki nie mial szans .

-

Gdyby tylko mieli mozliwosc zgnietli by go wtedy jak muche i bylby jednym z tych tragicznych przywodcow kolejnego kuriozalnego powstania .

-

Popros moze Wajde zeby zrobil film o Dowbor Musnickim a nie ciagle powstania , Katyn i tak dalej.

Dziwne , ze jakos nigdy na to nie wpadl .

-
Sarkazm zupełnie nie na miejscu. Wielkość postaci polega właśnie na tym, że powstanie organizuje się wtedy, kiedy ma szanse, kiedy są sprzyjające okoliczności. A wówczas były. Dlaczego jednak Niemcy nie zaatakowali? No właśnie.
A tak poza tym, to nie Dowbor Muśnicki wywołał to Powstanie, ale sprawnie doprowadził je do końca. I za to mu chwała. Płakać nikt nad jego grobem nie musi, rozczulać się, że znowu nas skopali także. Tym różni się ten zryw od tych cierpiętniczych katastrof, które pisowcy chętnie wciągają na swoje martyrologiczne sztandary.

Wajda nie pasuje, bo nie chciał Lecha na Wawelu, tak? Kręci Katyń, ale nie biadoli i nie szuka spisków, więc nie pasuje do chorągwi? Nie wycieraj sobie gęby takim człowiekiem, bo to nieładnie.



barakuda1 - 04-05-2010 01:03
-

Nie, dlaczego .

Wajda mi bardzo pasuje .

To o nim pisal Antoni Slonimski - w a j d a l i z a c j a polskiej historii .

Dlaczego ?

Nie mam pojecia i sama chcialabym sie dowiedziec .

Katynia nikt nie chcial specjalnie ogladac p r ze d hmmm nazwijmy to co sie stalo katastrofa.

Przypomnial to teraz Marcin Krol we Wproscie tygodniku , ktory zalozyl i...........stracil prace .

O Wajdzie i jego koledze Michniku nie mozna napisac n i c krytycznego .

Na pewno o taka Polske walczyl Dowbor Musnicki hehehe .

-

A Dowdbor Musnicki mial szczescie jak miala wtedy Polska dzieki sprzyjajacej sytuacji miedzynarodowej - ale to wlasnie zolnierze wyrosli na tradycji jak najbardziej r o ma n t y c z n e j podjeli walke .

Ulubionym poeta Pilsdskiego byl Slowacki - jeden z trzech romantykow -i i dlatego na grobie w Wilnie tam gdzie ' matka i serce syna ' jest fraza '...i slychac smiech szatana w sosen szumie ' - h i s t o - r y k u .

-

Ci zolnierze podejmujacy walka w 1914 roku przewartosciowali idealy pozytywizmu, ktore mowily , ze walka w polskiej sytuacji geopolitycznej nie ma sensu - liczy sie tylko praca od podstaw . Oni walke - czyli r y z y k o - podjeli .

Nawet wychodzac rano do pracy nie mozesz byc na 100 % pewny , ze wrocisz a co dopiero gdy decydujesz sie na karabin .

R y z y k o .

-



barakuda1 - 04-05-2010 03:48

ja dodam tylko, że naród który nie pamięta swojej historii, jest narodem bez przyszłości - zatem może jednak czasem warto się martyrologicznie umartwiać...
Sorki za wtrącenie ;)
-

Martyrologiczne umartwianie sie jest domena moherowych beretow i jest to specjalizacja bez przyszlosci .

Dowbor Musnicki byl g e r m a n o f o b e m i ksenofobem .

-



Rom-Kon - 04-05-2010 08:16
...no faktycznie w tamtych czasach i pomiędzy 39-45 było dużo g e r m a n o f o b ó w ... dużo z nich niestety za swoją fobię straciło życie... a przecież Hitler chciał tylko europy bez granic... i po co się tak rzucali? Swoją fobią doprowadzili do takiej ogólnoświatowej tragedii! Czy naprawdę musiało ginąć tyle ludzi za jakiś głupi Gdańsk?

...moich dziadków(ze strony ojca) za swoją germanofobię na 3 dni przed wyzwoleniem za pomoc jakimś nawiedzonym z lasu (Grab) wyprowadziło Jagdkommando na spacer... w jedną stronę... do lasu... wszystkich ilu zastali w domu... drugi dziadek (ze strony matki) też był germanofobem bo służył pod Taczakiem a później pod Muśnickim.... tyle że miał więcej szczęścia i umarł w łóżku - ze starości... i po co to wszystko? I na co? normalnie głupota ludzka...

...a moja babcia (ze strony matki) to była dopiero germanofobka! Chodziła do szkoły za "Welusia" język niemiecki perfekt! Tabliczka mnożenia tylko po niemiecku! Moja matka niemiecki w stopniu komunikatywnym (wojna) a ja ni ząb po niemiecku! ...nie mogli mnie nauczyć języka zachodniego przyjaciela?



BOHO - 04-05-2010 08:58
a ja pytam po raz kolejny:

PO CO KARMICIE PAJACA ?

jej posty nic w temacie nie wnoszą i są jedynie mieszaniną pijanego bełkotu i głupiej prowokacji..... a wy się dajecie na to nabrać.....



Rom-Kon - 04-05-2010 09:45

a ja pytam po raz kolejny:

PO CO KARMICIE PAJACA ?

jej posty nic w temacie nie wnoszą i są jedynie mieszaniną pijanego bełkotu i głupiej prowokacji..... a wy się dajecie na to nabrać.....
...a co nie można trochę potrolić? Jeśli nie w parku to gdzie? we wymianie? ;)

...piszę tak sobie by palce mi nie zastygły... "moje tematy" trochę zastygły w bezruch... nie wiem czy stagnacja w budowlance czy już wszystko napisałem i ludzie tylko czytają... gdzieś ten licznik trzeba nabić ;) Tyle lat na Forum i jeszcze nie ma 2k postów! :D



Jani_63 - 04-05-2010 10:26

jej posty nic w temacie nie wnoszą i są jedynie mieszaniną pijanego bełkotu i głupiej prowokacji..... A do tego ma jeszcze niestety cechę która występuje u niektórych ludzi.
Ostatnie słowo musi w/g niej należeć do niej.
Może być głupie, ale ważne żeby było ostatnie.

Rom-Kom masz rację, że z dwojga złego to już lepiej tutaj.
Wymiana już ma swoich "etatowców" ;)



Egon - 04-05-2010 12:09

-Przypomnial to teraz Marcin Krol we Wproscie tygodniku , ktory zalozyl i...........stracil prace .- Wyciąłem tylko to zdanie, żeby skomentować. Nie Marcin, a Marek Król. Nie założył Wprost, tylko był jego wieloletnim naczelnym. A od kiedy do pisaki powołują się na opinie takiego oportunisty jak Król? Były sekretarz KC PZPR, liżący pewną część ciała komuchom, później stał się jakimś pseudo-liberałem, a na końcu quasi-konserwatystą. Podejrzany, że był TW. Zawsze uważał skąd wieje wiatr, aby właściwie ustawić swoje żagle. Mdło mi się robi jak sobie o tym aparatczyku pomyślę.
Z resztą wypowiedzi nie będę już polemizował, bo to - jak ktoś słusznie zauważył - czysty bełkot.



Egon - 04-05-2010 12:33
Aby uzupełnić temat, fotki portretów naszych powstańczych dowódców, co by wszyscy mogli zobaczyć :)

http://images43.fotosik.pl/290/edffb51cc042cdd7med.jpg



mariankossy - 04-05-2010 13:34
"Lokalni watażkowie " też na Wawel?
Czy dla nich Powązki?



Jani_63 - 04-05-2010 14:40
Panie Marianie, jak Pan coś powie to......:jawdrop:opada. :x
Z Wawelem może być ciężko.
Przywódcy(a) partii ze spójnikiem w środku do tego nie dopuszczą(ści).
Jeśli ktoś tam miałby jeszcze spocząć to tylko on, współzałożyciel i twórca nowego państwa Polskiego zwanego IV RP.
Dwóch Ojców Narodu spoczywałoby wtedy koło siebie.
Tam nie może być miejsca, dla jak to kwieciście określiłeś "Lokalnych watażków"
Partia która wie lepiej na to nie pozwoli.
I nie ma tu znaczenia że walczyli za Ojczyznę i oddawali za nią życie.
Wszak samoloty czasami spadają, a to prawie to samo
Fragment artykułu http://wiadomosci.onet.pl/1609696,26...,kioskart.html



barakuda1 - 04-05-2010 14:54

Aby uzupełnić temat, fotki portretów naszych powstańczych dowódców, co by wszyscy mogli zobaczyć :)

http://images43.fotosik.pl/290/edffb51cc042cdd7med.jpg


-

Zobaczylismy .

Gdyby nie rozejm w T r e w i r z e zwaliloby sie im na glowe kupe Niemcow - ponad m i li on Niemcow bylo bowiem wtedy wciaz pod bronia - trzeba sie uczyc historii, ale nie w y b i o r c z o - i przywodcy powstania wielkopolskiego byliby kolejnymi o ktorych z upodobaniem robi filmy niejaki Wajda .

Podjeli r y z y k o ktore wpisane jest w kazde powstanie czy dzialalnosc nie tylko zbrojna i udalo sie .

Ciekawe co by powiedzieli gdyby widzieli , ze Lecha Kaczynskiego wyzywano z upodobaniem od rusofoba . Germanofoby .

-



barakuda1 - 04-05-2010 15:05
-

Aha .

Dowbor Musnicki konczyl szkoly wojskowe w Rosji i byl oficerem oraz szefem sztabu rosyjskiej armii .

Gdy armia rosyjska rozsypala sie po pierwszej wojnie Dowbor Musnicki zostal dowodzca

Korpusu polskiego w Rosji - r o z b il i go N ie m c y w bitwie pod K a n i o w e m .

-

Takze zaliczyl nie tylko zwyciestwa - byl niezlym ryzykantem .

-



tautek3 - 04-05-2010 15:15
popieram tę decyzję tj. pochówku na Wawelu pary prezydenckiej z dwóch powodów:
1. dla upamiętnienia ofiar katastrofy Katyńskiej
2. z uwgi na pochowanie w tym miejscu ideii i marzeń ludzi pracy (tz tych wydymanych po 1989 roku )

Pozdrawiam



barakuda1 - 04-05-2010 15:25
-
Dziekuje .

Nareszcie ktos to napisal ..

W Warszawie byl pomnik dowborczykow . Przetrwal wojne i powstanie, Niemcy go nie zniszczyli ale rozebrali go na kawalki Rosjanie i po-lscy komunisci w 1948 .

Gdy Lech Kaczynski zostal prezydentem Warszawy kopia pomnika stanela znow przed Muzeum Wojska Polskiego .

-



czmirek - 04-05-2010 15:58

-
Dziekuje .

Nareszcie ktos to napisal ..

W Warszawie byl pomnik dowborczykow . Przetrwal wojne i powstanie, Niemcy go nie zniszczyli ale rozebrali go na kawali Rosjanie w 1948 .

Gdy Lech Kaczynski zostal prezydentem Warszawy kopia pomnika stanela znow przed Muzeum Wojska Polskiego .

-
kopia pomnika zostala prekazana do muzeum wojska polskiego przez Stowarzyszenie Odbudowy Pomnika Dowborczykow
i ex prezydent warszawy nie mial zadnych zaslug w tym dziele wiec lumpie trzymaj sie prawdy i faktow historycznych.



Egon - 04-05-2010 16:04

popieram tę decyzję tj. pochówku na Wawelu pary prezydenckiej z dwóch powodów:
1. dla upamiętnienia ofiar katastrofy Katyńskiej
2. z uwgi na pochowanie w tym miejscu ideii i marzeń ludzi pracy (tz tych wydymanych po 1989 roku )

Pozdrawiam
Stosując taką logikę wnoszę o przeniesienie na Wawel członków KRN lub tylko tow. B. Bieruta, dla upamiętnienia pogrzebanych idei oraz marzeń ludu pracującego, dymanego (jak to "ładnie" ująłeś) równo w całym dwudziestoleciu międzywojennym.
Facet, aleś sobie symbol wybrał ...



Egon - 04-05-2010 16:09

-
Gdyby nie nie rozejm w T r e w i r z e zwaliloby sie im na glowe kupe Niemcow - ponad m i li on Niemcow bylo bowiem wtedy wciaz pod bronia - trzeba sie uczyc historii, ale nie w y b i o r c z o - i przywodcy powstania wielkopolskiego byliby kolejnymi o ktorych z upodobaniem robi filmy niejaki Wajda .

Podjeli r y z y k o ktore wpisane jest w kazde powstanie czy dzialalnosc nie tylko zbrojna i udalo sie .
Gdyby, gdyby, gdyby - nic innego nie umiesz pisać? Nie było gdyby, stało się. Wygrali. I tylko to się liczy!


- Ciekawe co by powiedzieli gdyby widzieli , ze Lecha Kaczynskiego wyzywano z upodobaniem od rusofoba . Germanofoby .- Kaczyński był i ruso- i geramnofobem. Przypomnij sobie co wygadywał o Niemcach. Porównywanie stosunku do Niemców i Rosjan w 1918-1919 r. z tym co mamy obecnie jest zwykłą głupotą do kwadratu.

Kończę z Tobą dyskusję, bo to przypomina rozmowę z kilkuletnim Jasiem z piaskownicy.
Barakuda, pisz ciaśniej! Myślisz, że jak rozwleczesz swoje mdłe wywody na pół monitora, to ludzie kupią te bzdury?



Egon - 04-05-2010 16:13

"Lokalni watażkowie " też na Wawel?
Czy dla nich Powązki?
Jeśli to dla ciebie są "lokalni watażkowie", to jak można nazwać prezydenturę Lecha Kaczyńskiego?
Tylko przez wzgląd na pamięć tragicznie zmarłego nie nazwę tego po imieniu.
Ręce opadają jak się takich .... czyta.



mariankossy - 04-05-2010 16:29

Stosując taką logikę wnoszę o przeniesienie na Wawel członków KRN lub tylko tow. B. Bieruta, dla upamiętnienia pogrzebanych idei oraz marzeń ludu pracującego, dymanego (jak to "ładnie" ująłeś) równo w całym dwudziestoleciu międzywojennym.
Facet, aleś sobie symbol wybrał ...
Niezłe porównanie ( jakby Pilecki )
L. Kaczyński a KRN .




czmirek - 04-05-2010 17:00
Część około 500 tysięcy zamordowano ????????????????????

no k...a nie wytrzymam mozesz do tego podac jakies fakty?



Jani_63 - 04-05-2010 17:18
Przecież nie przedrukuje Ci ulotki partyjnej. ;)



yarpenowski - 04-05-2010 17:49

popieram tę decyzję tj. pochówku na Wawelu pary prezydenckiej z dwóch powodów:
1. dla upamiętnienia ofiar katastrofy Katyńskiej
2. z uwgi na pochowanie w tym miejscu ideii i marzeń ludzi pracy (tz tych wydymanych po 1989 roku )

Pozdrawiam
To ja się zapytam :
- dlaczego akurat Lecha Kaczyńskiego a nie np. Jerzego Szmajdzińskiego dla upamiętnienia ofiar katastrofy Katyńskiej ?
- dlaczego mnie - jako jednego z tych "wydymanych" po 1989 ma reprezentować ktoś, kogo absolutnie nie widzę jako uosobienie moich idei i marzeń - a nawet więcej - ten ktoś jest ich zaprzeczeniem ?



Egon - 04-05-2010 18:12
A może dobrze, że na Wawelu ... Historia lubi urozmaicenie.
Przecież na Wzgórzu Wawelskim pochowani zostali nie tylko wspaniali mężowie naszego narodu. Spoczywają tam także królowie, których panowanie ocenia się źle, a nawet bardzo źle. Nie wiem, czy można im odmówić patriotyzmu, ale z pewnością byli nieudolnymi władcami. Że wspomnę tylko Jana II Kazimierza Wazę i Michała Tomasza Korybuta Wiśniowieckiego. Do nich to nawiązuje nasz zmarły Prezydent bardziej niż do Piłsudskiego, Sobieskiego czy Łokietka. Niech tak zostanie.



Gryfpc - 04-05-2010 18:42

A może dobrze, że na Wawelu ... Historia lubi urozmaicenie.
Przecież na Wzgórzu Wawelskim pochowani zostali nie tylko wspaniali mężowie naszego narodu. Spoczywają tam także królowie, których panowanie ocenia się źle, a nawet bardzo źle. Nie wiem, czy można im odmówić patriotyzmu, ale z pewnością byli nieudolnymi władcami. Że wspomnę tylko Jana II Kazimierza Wazę i Michała Tomasza Korybuta Wiśniowieckiego. Do nich to nawiązuje nasz zmarły Prezydent bardziej niż do Piłsudskiego, Sobieskiego czy Łokietka. Niech tak zostanie.
No, nie do końca, ponieważ Wawel z założenia miał być od początku "grobowcem" naszych WSZYSTKICH królów, li tylko, nie bohaterów, nie wieszczy, nie generałów, czy zwykłych chłopów. Później, gdy królów brakło, Naród wybrał Wawel, jako symbol naszych minionych (?!) czasów świetności i potęgi, jako najwyższy zaszczyt i NAGRODA za WYBITNE zasługi DLA Polski i Polaków. Czy L&M Kaczyńscy takowe mają/mieli?! Ja wiem, powie ktoś, że historia osądzi, ale to przecież my tę historię tworzymy, my mamy na nią wpływ... Myślę, że Kaczorowski bardziej zasłużył na tę kryptę, ale jej nie dostał. Zresztą NIKT, poza królami, w tak ekspresowym tempie nie otrzymał jej tak szybko i to chyba najbardziej zastanawia...
Poza tym wk...em się chyba najbardziej samym stwierdzeniem Dziwisza, że "... to jego Katedra i nic Wam do tego..." - to jest k...wa NASZA KATEDRA, Nas, Polaków, a nie Kościoła Katolickiego. Sam jestem katolikiem i do tej pory szanowałem Kardynała, ale po tej jego wypowiedzi...
Ale ja mały, biedny żuczek jestem, żeby coś zmienić.



mariankossy - 04-05-2010 19:03

Część około 500 tysięcy zamordowano ????????????????????

no k...a nie wytrzymam mozesz do tego podac jakies fakty?
Cytat za doc. dr inż. Adam Peretiatkowicz
"Ludobójstwa i wygnania na kresach" - Katowice - Oświęcim 1999.



Egon - 04-05-2010 19:05
Gryfpc masz rację. Chciałem tylko sobie i może innym osłodzić gorycz tego wyboru.
Ktoś, kto nosił teczkę za JP II nie powinien z definicji zostawać arcybiskupem krakowskim. Może się mylę, ale myślę, że kard. F. Macharski nie dałby się tak wmanewrować.



mariankossy - 04-05-2010 19:17

Gryfpc masz rację. Chciałem tylko sobie i może innym osłodzić gorycz tego wyboru.
Ktoś, kto nosił teczkę za JP II nie powinien z definicji zostawać arcybiskupem krakowskim. Może się mylę, ale myślę, że kard. F. Macharski nie dałby się tak wmanewrować.
Dobrze myślisz że mylisz się.



barakuda1 - 04-05-2010 20:52

kopia pomnika zostala prekazana do muzeum wojska polskiego przez Stowarzyszenie Odbudowy Pomnika Dowborczykow
i ex prezydent warszawy nie mial zadnych zaslug w tym dziele wiec lumpie trzymaj sie prawdy i faktow historycznych.
-

Oczywiscie .

Nie ma zaslug tak jak polscy oficerowie nie sluzyli w armii carskiej hahahahahahaha .

Sluzyli i np rzneli dzielnie jako oficerowie armii carskiej Czeczencow i Japonczykow w wojnie rosyjsko japonskiej .

Proponuje ci zebys leczyl sie na nogi bo na glowe to juz za pozno .

No i ta fobia.........tez kiedys otrzymalam taka kartke, ze Walesa , ze Buzek, ze Wojtyla , ze Wyszynski, ze Kaczynski , ze Walesa, Krzaklewski.......wszyscy zydzi .

Nie - .zyt byl tylko zoladka hahahahahaha .

-


Strona 4 z 6 • Zostało znalezionych 1090 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6

Sitedesign by AltusUmbrae.