ANR przetarg i prawo odkupu ?

Menu


ANR przetarg i prawo odkupu ?





viktoria271199 - 10-11-2007 13:31
Witam,

chcemy z zona na starosc wyprowadzic sie z miasta i kupic okazyjnie na przetargu ANR, 2 ha ziemi rolnej.
Jak mi wiadomo ANR ma prawo odkupu w okresie 5 lat od daty przetargu !

1.) Czy moge wydzielic z tych 2,5 ha., 2-3 dzialki po 3000 m/2 i starac sie o wogole o WZ ?

2.) I np. 1 dzialke zabudowac domem do wlasnego uzytku przed terminen uplywu 5 lat ?

2.) Co sie stanie jesli wybuje dom na WZ ( 3000 m/2 oddzielic od reszyty i powinismy na tej dzialce dostac bez problemu bo spelnia wszystkie warunki)
i ANR bedzie chciala odkupic ?

3.) Jak zareaguje ANR jesli bedziemy chcieli dzialke 3000 m/2 z WZ sprzedac np. po 1-2 latach by moc dofinansowac budowe domu?

4.) Jakie inne problemyy sa tym zwiazane?

Wiem ze ANR oddaje koszty nakladow przy skorzystaniu z prawa odkupu tylko w przypadku i granicach istniejacego zwiekszenia wartosci rzeczy!

5.) Czy podzial po 3000m/2 i dostanie WZ jest zwiekszeniem wartosci dzialki i dzialka bylaby liczona jako budowlana?

Dziekujemy z gory za odpowiedzi

Dorota



sofix - 10-11-2007 23:41
Witam! Pamiętaj ,że jak będziesz chciał sprzedać tę działkę to gmina ma prawo pierwokupu art 109 ustawy o gosp. nier..
Co do prawa odkupu przez ANR- to jak znalazłem , musi zapłacić za działkę o wartości na dzień odkupu, oraz za poczynione przez ciebie nakłady.
Po uzyskaniu WZ i pozwolenia na budowę będzie to działka budowlana. Niektóre banki nie chcą dawać kredytu na budowę jak są takie działki, prawo odkupu jest uwidocznione w KW, tak więc nie ominiesz tego dzieląc, odsprzedając itp.. Działka jest twoją własnością i możesz robić co chcesz, a jeszcze widziałem, że skorzystanie z prawa odkupu musi być uzasadnione np. ważnym interesem publicznym -np. złoża węgla itp, droga, a nie jakieś widzimisię urzędnika. Co do atrakcyjności ziemi na przetargach to sprawdź najpierw w gminie czy nie będzie problemów z WZ u mnie wójt jest strasznie zazdrosny i robi cały czas problemy, a jego argument to taki " bo kupił Pan tanio działkę i..." i tak więc u mnie tanio nie idzie w parze z szybko :cry:



Pol_Paweł - 13-11-2007 22:27
Zazwyczaj staram się nie udzielać w kwestiach, które w mojej opinii wymagają analizy dokumentów oraz konkretnego stanu faktycznego, ale w tym przypadku wypowiedź sofixa na tyle mnie "ruszyła", że poczułem się do tego zobligowany.
1. Nabywanie nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa uregulowane jest ustawą z dnia 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (tekst jedn. Dz. U. z 2004 r., nr 208, poz. 2128 ze zm.) - w ustawie tej jasno określono zasady tej sprzedaży oraz prawa przysługujące Agencji Nieruchomości Rolnych w tym ustawowe prawo pierwokupu (żadną miarą nie prawo odkupu). Zgodnie z art. 29 ust. 4 cytowanej ustawy przysługuje ono jedynie wówczas gdy nabywca nieruchomości zxbywa ją przed upływem 5 lat od daty jej nabycia od Agencji. Jeżeli zatem nie chcecie Państwo zbywać tej nieruchomości lecz na niej budować i mieszkać - ryzyko takie nie istnieje.
2. Z problemem prawa pierwokupu Agencji Nieruchomości Rolnych nie należy wiązać prawa pierokupu innych podmiotów np. gminy, współwłaściciela nieruchomości, dzierżawcy itp. Nie wdając się w szczegóły myślę, że problem ten w zasadzie nie dotyczy stawiających pytanie, pod warunkiem, że sprawdzili, czy nieruchomość która ich interesuje nie stanie się w najbliższej przyszłości miejscem prowadzenia inwestycji publicznych (można to sprawdzić czytając Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego lub jego Studium).
3. Fakt wybudowania domu na nieruchomości rolnej żadną miarą nie prowadzi z mocy samego prawa do zmiany przeznaczenia nieruchomości z rolnej na budowlaną.
POzdrawiam



sofix - 13-11-2007 22:40
Proszę przeczytaj art.29 ust.5 tejże ustawy. Autor wątku pytał o prawo "odkupu" tak często wrzucane do worka z prawem pierwokupu. :D



Pol_Paweł - 14-11-2007 21:52
Czytałem ten przepis wielokrotnie (a czasem zmuszony jestem go również komentować). Nieprecyzyjne (a w zasadzie nieprawidłowe) nazewnictwo nie zmienia faktu, że Agencja nie może skorzystać z prawa pierwokupu wcześniej niż właściciel nieruchomości nie wyrazi woli jej zbycia. Stosując ustawowe prawopierwokupu (gdy właściciel chce sprzedać nieruchomość musi poinformować Agencję) Agencja płaci cenę ustaloną między stronami potencjalnej transakcji lub składa wniosek do sądu o ustalenie wartości nieruchomości (ale mimo wniosku musi zapłacić cenę wskazaną warunkową umową sprzedaży). Nie stosuje się żadnego rozliczania nakładów.
POzdrawiam



sofix - 14-11-2007 23:02
art. 29 ust. 5. powoływanej przez Ciebie ustawy : Agencji przysługuje prawo odkupu nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa w okresie 5 lat, licząc od dnia jej nabycia od Agencji, z wyjątkiem nieruchomości położonych w granicach specjalnych stref ekonomicznych; prawo odkupu powinno być ujawnione w księdze wieczystej prowadzonej dla danej nieruchomości.

Niestety dalej mylisz prawo pierwokupu z prawem odkupu, a prosiłem przeczytaj. :cry:



dusia2006 - 15-11-2007 14:30
może Cię zainteresuje projekt zmiany ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, będzie święty spokój z działkami poniżej 1ha przy pierwokupie, nie doczytałam czy jest też o odkupie
Jeżeli nie ma uprawnionego do pierwokupu, o którym mowa w ust. 1, albo nie wykonał on tego prawa, prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy Agencji działającej na rzecz Skarbu Państwa, gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość rolna o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha http://kprm.gov.pl/bip/071114u5.pdf



Pol_Paweł - 16-11-2007 12:31
Niestety, przepisów prawa nie można czytać tak jak gazety z wiadomościami dnia. Konieczne jest posługiwanie się tzw. regułami wykładni przepisów prawa. Konieczność taka wynika z faktu, że prawo w Polsce tworzą głównie osoby posiadając ograniczoną wiedzę w tym zakresie. W polskim porządku prawnym nie funkcjonuje instytucja "odkupu", a jedynie prawo pierwokupu. Ustawodawca błędnie posłużył się zatem pojęciem języka potocznego. W doktrynie omyłkę tą sprostowano (patrz np. J. Górecki: Komentarz do art. 596-602 k.c. i innych przepisów regulujących prawo pierwokupu, Zakamycze, 2002.).

We wskazanym wyżej aspekcie projekt nowelizacji zmierza po prostu do zawarcia w ramach prawnych praktyki Agencji Nieruchomości Rolnych, która nie korzysta z prawa pierwokupu nieruchomości rolnych o powierzychni poniżej 1 ha.

Pozdrawiam



dusia2006 - 16-11-2007 13:41
Pol_Paweł
z ciekawości pytam, bo prawo cywilne znam średnio
piszesz że nie występuje instytucja odkupu, ale w kodeksie cywilnym jest pojęcie odkupu, poza tym spotkałam się z taką interpretacją prawną podobną w treści do tego poniżej jak się to prawo wykonuje
wykonanie prawa odkupu polega na złożeniu kupującemu przez uprawnionego stosownej treści oświadczenia woli. Takie jednostronne oświadczenie woli przez kupującego rodzi przeniesienie z powrotem prawa własności na sprzedawcę (czynność rozporządzająca).
http://www.adwokat.com/artykuly/prawo_odkupu.shtml

czy mógłbyś również wyjaśnić jak to wygląda to w świetla prawa, na stronie ANR też jest to pojęcie odkupu
http://www.anr.gov.pl/attachements/A...z.%20264-6.pdf

bo z tego co piszesz ANR nie ma możliwości wystąpienia o "odkupienie" kiedy tylko chce w ciągu 5 lat i właściciele którzy są w takiej sytuacji mogą spać spokojnie



Pol_Paweł - 16-11-2007 21:12
[quote]z ciekawości pytam, bo prawo cywilne znam średnio
piszesz że nie występuje instytucja odkupu, ale w kodeksie cywilnym jest pojęcie odkupu, poza tym spotkałam się z taką interpretacją prawną podobną w treści do tego poniżej jak się to prawo wykonuje
wykonanie prawa odkupu polega na złożeniu kupującemu przez uprawnionego stosownej treści oświadczenia woli. Takie jednostronne oświadczenie woli przez kupującego rodzi przeniesienie z powrotem prawa własności na sprzedawcę (czynność rozporządzająca).
http://www.adwokat.com/artykuly/prawo_odkupu.shtml

czy mógłbyś również wyjaśnić jak to wygląda to w świetla prawa, na stronie ANR też jest to pojęcie odkupu
http://www.anr.gov.pl/attachements/A...z.%20264-6.pdf

bo z tego co piszesz ANR nie ma możliwości wystąpienia o "odkupienie" kiedy tylko chce w ciągu 5 lat i właściciele którzy są w takiej sytuacji mogą spać spokojnie



sofix - 16-11-2007 22:15
Do autora wątku. Proponuję jednak opierać się na KC i cytowanej ustawie, a nie pojedynczej interpretacji przepisów powtarzanej tu przez Pol_Paweł



dusia2006 - 17-11-2007 08:34
do autora wątku. Uzupełniając Sofix przeczytaj kawałek zapisu stenograficznego (1178) z 95. posiedzenia Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury w dniu 10 marca 2004 r. i sam wyciągnij wnioski


Dyrektor Zespołu Prawnego w Agencji Nieruchomości Rolnych Jerzy Marczak:
Proszę państwa, chodzi o to, że nawet zanim pojawiło się to ustawowe prawo odkupu, stosowaliśmy już w umowach klauzule odkupowe w takiej oto sytuacji, w której grunt został wyceniony jako rolny, a więc został wyceniony taniej, niż gdyby miał tak zwane przeznaczenie alternatywne. Mamy podejrzenia co do tego, czy też uzasadnione przypuszczenia, że może nastąpić w krótkim czasie przekwalifikowanie tego gruntu na grunt nierolny, inwestycyjny pod obiekty budowlane.

Nie ma podstaw do tego, żeby rzeczoznawca wycenił to inaczej, niż jako grunt rolny, bo ma plan zagospodarowania przestrzennego, dotychczas ma. Plany teraz utraciły moc, więc w ogóle jest zamieszanie, nie wiadomo jakie grunty, w jaki sposób będą kwalifikowane. W ten sposób w ciągu pięciu lat, bo w takim okresie można korzystać z prawa odkupu, możemy skorzystać z tego prawa, wtedy, jeżeli okaże się, że ten grunt został jednak przeznaczony na cele inwestycyjne, na cele budowlane i jego wartość w związku z tym bardzo poważnie wzrasta.

I wówczas możemy skorzystać z prawa odkupu po tej samej cenie, po której sprzedaliśmy. Tym się różni odkup od pierwokupu. Bo pierwokup jest wówczas, kiedy sprzedawca i nabywca zawrą transakcję sprzedaży i my wchodzimy w miejsce nabywcy, ale po takiej cenie, jaką strony wyznaczyły w akcie. Tutaj natomiast w odróżnieniu od pierwokupu, możemy odkupić tę nieruchomość po tej cenie po jakiej sprzedaliśmy, gdyby się okazało, że cała transakcja wskazuje na pewien obrót spekulacyjny, że tanio się kupuje od Skarbu Państwa. Potem się okazuje, że wszelkie bariery dotyczące przekwalifikowania gruntu z rolnego na inwestycyjny nagle znikają jak za dotknięciem różdżki i okazuje się, że grunt wielokrotnie albo kilkunastokrotnie więcej jest wart. O to chodzi w tym przepisie.

I o to chodzi w tych klauzulach, które stosujemy w tego rodzaju wątpliwych przypadkach. Nie mówię, że to jest praktyka o charakterze powszechnym. To nie jest oczywiście tak, ale mamy wiele takich terenów pod Warszawą, pod Wrocławiem, w obrębie dużych aglomeracji, gdzie tego rodzaju klauzule stosowaliśmy dawniej i teraz zostało to już zapisane w ustawie.



viktoria271199 - 24-11-2007 16:35
dzieki,

sofix: masz racje jest roznica pomiedzy prawem odkupu i pierwokupu. ale co to jest KC ?

pozdrawiam



dusia2006 - 24-11-2007 19:59
Kodeks Cywilny



viktoria271199 - 25-11-2007 14:06
znalazlem w necie nastepujaca wypowiedz, ktora mnie odstrasza od naszego przeciewziecia:

"Prawo odkupu nieruchomości rolnej jest prawie tożsame z przymusowym pozbawieniem własności
Jacek Urbaniak 31-08-2007, ostatnia aktualizacja 31-08-2007 00:00
Każdy, kto nabył nieruchomość od Agencji Nieruchomości Rolnych, musi się liczyć z tym, że agencja skorzysta z odkupu, ponieważ prawo to, tak jak zostało w ustawie zapisane, nie jest ograniczone żadnymi szczególnymi przesłankami stosowania - dowodzi adwokat

źródło: Nieznane
Jacek Urbaniak
+zobacz więcejUstawa z 19 października 1991 r. o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa (tekst jednolity: DzU z 2004 nr 208 poz. 2128 ze zm.; dalej: ustawa) 16 lipca 2003 r. wzbogaciła się o art. 29 ust. 5 (DzU nr 64, poz. 592). Wyposażył on Agencję Nieruchomości Rolnych (ANR lub Agencja) w prawo odkupu nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa w okresie pięciu lat, licząc od dnia jej nabycia od Agencji, z ujawnieniem tego prawa w księdze wieczystej.

Gołe fakty

Przetarg rozpisany wiosną 2004 r. przez ANR na sprzedaż 258 ha wygrała M.M., z czym Agencja pogodzić się nie mogła. Trzeba było wyroków sądów: okręgowego i apelacyjnego, by zmusić ją do zawarcia umowy w wykonaniu czynności przetargu. Ostatecznie wpis prawa własności do księgi wieczystej M.M. uzyskała w marcu 2007 r. Koszty postępowania, które ANR jako strona przegrywająca w całości pokryła, sięgnęły 250 tys. zł.

Nie są to jedyne koszty. Do 15 maja 2007 r., kiedy Agencja formalnie przekazała gospodarstwo rolne nowej właścicielce, od przetargu upłynęły prawie trzy lata. W tym czasie M.M. była pozbawiona możliwości użytkowania gospodarstwa, prawa do jakichkolwiek dopłat z funduszy unijnych, a ziemia i budynki pozbawione właściciela uległy dewastacji. Pod koniec lipca 2007 r. M.M. uzyskała informację, że 25 czerwca 2007 r. ANR złożyła przed notariuszem oświadczenie o wykonaniu prawa odkupu. Motywy skłaniające do podjęcia takiej decyzji są na razie nieznane, lecz cała sytuacja skłania do przyjrzenia się bliżej samej instytucji prawa odkupu.

Za jaką cenę

Lakoniczność wskazanego przepisu ustawy uzasadnia subsydiarne stosowanie regulacji odkupu wynikającej z przepisów kodeksu cywilnego. Zgodnie z treścią art. 594 k.c. przeniesienie na sprzedawcę własności kupionej rzeczy następuje za zwrotem ceny i kosztów sprzedaży oraz nakładów, jednak zwrot nakładów, które nie były konieczne, należy się kupującemu tylko w granicach istniejącego zwiększenia wartości rzeczy.

Niezależnie od dyspozycji powołanego przepisu Agencja we wzorach umów sprzedaży (będących standardowym dokumentem stosowanym w przetargach na nieruchomości) ustala możliwość odkupu nie tylko całości, ale i części nieruchomości, co nie ma uzasadnienia w ustawie. Ponadto modyfikuje zasady oszacowania wartości nakładów, tzn. zastrzega powołanie przez siebie rzeczoznawcy do oszacowania nakładów.

Tak więc cena odkupu nieruchomości niemal zawsze może być definiowana jako suma: a) ceny sprzedaży nieruchomości ustalonej w przetargu, b) udokumentowanych kosztów poniesionych przez kupującego w związku z zawarciem umowy sprzedaży i przeniesieniem własności nieruchomości, c) wartości nakładów na nieruchomość poniesionych do dnia odkupu w wysokości określonej przez rzeczoznawcę majątkowego powołanego przez ANR, przy czym nakłady zostaną uwzględnione w cenie odkupu tylko o tyle, o ile zwiększają wartość nieruchomości w stosunku do ceny ustalonej w przetargu.

Agencja dyktuje

Prawo odkupu jako czynność zależna wyłącznie od woli Agencji oznacza w istocie przymusowe pozbawienie prawa własności. Zważywszy na status ANR, która wykonuje prawo własności w imieniu Skarbu Państwa, odkup jest równy w skutkach z wywłaszczeniem. O ile jednak wywłaszczenie może być dokonane wyłącznie w celach publicznych, a ustawa z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami dzięki określonym procedurom chroni interes wywłaszczanego i gwarantuje uzyskanie (przynajmniej zobiektywizowanej) wartości rynkowej nieruchomości, o tyle ustawa dotycząca odkupu nie ustala żadnych kryteriów gwarancyjnych i wyklucza w zasadzie uzyskanie przez właściciela nieruchomości (o czym niżej) prawa do uczciwej rekompensaty.

Jest to zatem istotny odstępstwo od zasady wywłaszczenia za słusznym odszkodowaniem podniesionej do rangi normy konstytucyjnej (art. 21 konstytucji) i znajdującej jednoznaczne wsparcie w orzecznictwie Trybunału Praw Człowieka. Kolizja zasady słusznego odszkodowania i ceny odkupu jest szczególnie widoczna przy badaniu praktycznych aspektów postępowania.

Pięć lat niepewności

W sytuacji grożącego przez pięć lat odkupu każda czynność związana z prowadzeniem działalności gospodarczej, w rolnictwie w szczególności, obciążona jest zasadniczym ryzykiem. Weźmy pod lupę dość typowy przykład: właściciel nieruchomości zobowiązuje się przyjąć od osoby trzeciej stado bydła do wypasu w celu osiągnięcia odpowiedniego do dalszej produkcji stanu lub podejmuje decyzję o rozpoczęciu hodowli stada krów mlecznych. W trakcie chowu prawo własności zostaje mu przez odkup nieruchomości odjęte. Były już właściciel pozostaje ze stadem bydła, które musi wykarmić, dobrze jeśli ktokolwiek godzi się je przechować, zapłacić odszkodowania za rozwiązanie umów, które zobowiązał się wykonać, wypowiedzieć ludziom pracę, uregulować kredyty i pożyczki, jeśli je zaciągnął, rozliczyć umowy leasingowe od nabytych maszyn. A przecież podjęcie decyzji o zakupie gospodarstwa wiąże się często ze sprzedażą dotychczasowego domu, podporządkowaniem życia całej rodziny nowym wyzwaniom i zdarzyć się może, że nabywca nieruchomości rolnej nie ma po prostu dokąd wrócić.

Niewątpliwym faktem jest, że wykonanie prawa odkupu zmienia zupełnie realia gospodarcze i rewiduje życiowe wybory, a wszelkie plany zrównuje z wartością papieru, na którym zostały spisane. Pozycja właściciela jest gorsza nawet od pozycji dzierżawcy gruntu rolnego, któremu według ogólnej reguły kodeksowej umowę można wypowiedzieć na rok naprzód na koniec roku dzierżawnego.

Właściciel na straconej pozycji

W zamian za to, przechodząc do kryteriów rozliczenia w razie odkupu, były właściciel otrzyma cenę ustaloną w przetargu. Cena ta może być jednorazową płatnością lub - z reguły - rozłożona na raty. Jakkolwiek liczyć, były właściciel nie otrzyma więcej niż nominalna wartość ustalona w toku procedury przetargowej. Dla każdego jest chyba oczywiste, że nie są to pieniądze, które stanowią rzeczywistą rekompensatę utraconej własności. Prawo odkupu nie uwzględnia przede wszystkim rzeczywistego wzrostu ceny ziemi. Opierając się na danych samej ANR, cena ziemi w województwie dolnośląskim w latach 2004 - 2006 wzrosła dwukrotnie, z 4600 zł do 9300 zł za hektar. Angażując te same środki, były właściciel może więc kupić nieruchomość dwukrotnie mniejszą. Drobiazgiem jest przy tym utrata wartości wydatków poniesionych na pokrycie kosztów transakcji.

A może przynajmniej zwrot nakładów na nieruchomość będzie rzeczywistą rekompensatą?

Otóż nakłady zostaną uwzględnione w cenie odkupu tylko o tyle, o ile zwiększają wartość nieruchomości w stosunku do ceny ustalonej w przetargu; cena nie obejmuje całego spektrum kosztów poniesionych przez byłego właściciela. Nie sądzę, by powołany przez ANR rzeczoznawca uznał za nakłady zwiększające wartość nieruchomości koszty byłego właściciela związane z obsługą kredytów lub zwolnienia pracowników, odszkodowania dla kontrahentów z tytułu niemożności wywiązania się z wiążących umów, utratę statusu rolnika w zakresie przepisów ubezpieczenia społecznego. Małe są szanse, by rzeczoznawca zaliczył do nich koszty zakupu nowego domu, jeśli rolnik niefortunnie zadysponował domem, w którym mieszkał przed nabyciem nieruchomości od Agencji. Podobne wątpliwości powstaną przy ocenie, czy określone prace związane z utrzymaniem nieruchomości miały charakter nakładów koniecznych, lub też przy oszacowaniu nakładu pracy własnej właściciela i jego rodziny. Jeżeli nakłady te prowadzą wyłącznie do utrzymania wartości nieruchomości, nie zaś do jej zwiększenia, to nie znajdą odzwierciedlenia w oszacowaniu nakładów. Okazać się wtedy może, że cała kilkuletnia praca poszła na marne.

Sprawa jest poważna

Każdy, kto nabył nieruchomość od ANR, musi się liczyć z tym, że Agencja skorzysta z odkupu, ponieważ prawo to, tak jak zostało w ustawie zapisane, nie jest ograniczone żadnymi szczególnymi przesłankami jego stosowania. Każdy, planując podjęcie produkcji (czyli wszyscy) lub zawierając umowy gospodarcze (czyli większość), musi liczyć się z możliwością odkupu. Radzę zatrudnić prawników, którzy szacować będą to ryzyko, a zawierane przy prowadzeniu działalności rolniczej umowy modyfikować stosownie do grożącego ryzyka. Ale czy w takiej sytuacji można normalnie funkcjonować, czy poważni odbiorcy usług wykonywanych przez gospodarstwo, instytucje kredytowe uprzedzeni o niemożności wykonania umów w wyniku odkupu traktować będą rolnika jako pełnoprawny i odpowiedzialny podmiot na rynku.

Tymczasem Agencja może działać niczym swoiste perpetuum mobile: sprzedajemy nieruchomość, wykonujemy prawo odkupu po istotnym wzroście ceny nieruchomości, znowu sprzedajemy nieruchomość i tak dalej. Czasu jest pod dostatkiem, bo pięcioletni termin do wykonania odkupu od żadnej transakcji jeszcze nie wygasł.

Sprawa wymaga pilnej interwencji, najlepiej przez wyeliminowanie prawa odkupu z katalogu przywilejów Agencji lub choćby przez sformułowanie kryteriów odkupu i określenie zasad wypłaty realnej rekompensaty. "



dusia2006 - 25-11-2007 14:33
dlatego Ci od razu napisałam

może Cię zainteresuje projekt zmiany ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, będzie święty spokój z działkami poniżej 1ha przy pierwokupie
Jeżeli nie ma uprawnionego do pierwokupu, o którym mowa w ust. 1, albo nie wykonał on tego prawa, prawo pierwokupu przysługuje z mocy ustawy Agencji działającej na rzecz Skarbu Państwa, gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość rolna o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha http://kprm.gov.pl/bip/071114u5.pdf




sSiwy12 - 30-11-2007 09:09
A dzisiaj jest tak:




viktoria271199 - 04-12-2007 12:04
i do tego:

Opinia]
Znajdziemy winnych!
Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją
To niesłychane! Musimy zbadać, kto był autorem tego absurdalnego przepisu. Nie tylko krzywdzi ludzi, ale wręcz zachęca do korupcji, pozostawiając ustawowo totalną dowolność przepisów. Przez lata alarmowaliśmy, że niektóre ustawy stawiają obywatela w roli petenta zdanego na życzliwość lub złośliwość urzędnika. Poza tym procedura odkupu to zaklęty krąg, bo państwo może sprzedawać i odkupywać nieruchomości w nieskończoność, zarabiając krocie na każdej transakcji. Ale nie po to powoływano ANR, by zajmowało się spekulacją czy wręcz paserstwem. Od razu rząd zajmie się tą sprawą.



sofix - 07-12-2007 22:15
BUDUJąCE :lol:



viktoria271199 - 08-12-2007 14:32
i dzisiaj w GW:

Czy Agencja Nieruchomości Rolnych (ANR), zwalczając spekulację gruntami rolnymi, sama zachowuje się jak spekulant?

Fot. Tomasz Wawer / AG
Agencja Nieruchomości Rolnych ma ok. 80 tys. ha gruntów nadających się pod budowę mieszkań, m.in. w podwarszwskim Parzniewie (na zdjęciu) w gminie Brwinów
ZOBACZ TAKŻE
Rolnictwo/ Od stycznia do października 2007 ANR wykupiła 4,6 tys. ha ziemi (16-11-07, 16:00)
PiS wymienia kadry w agencjach rolnych (25-10-07, 02:00)
Grunty od ANR nie dla miastowych i obszarników (05-10-07, 20:36)
Agencja rolna mierzy pola z kosmosu (04-10-07, 21:40)
Prokom Investmensts: Krauze pozostaje w sporze sądowym z ANR (25-09-07, 14:08)

Rodzeństwo - Zygmunt M.L. i Maria K. - kupiło od ANR w marcu 2006 r. 27 ha ziemi na Mazurach. Dziewięć miesięcy później olsztyński oddział tej agencji zawiadomił ich, że zamierza skorzystać z prawa odkupu tej nieruchomości. Agencja zażądała zwrotu ziemi. Obiecała, że zwróci też pieniądze, ale tylko tyle, za ile wzięła.

Rodzeństwo odmówiło i agencja próbuje odzyskać ziemię na drodze sądowej. W czwartek odbyła się w warszawskim sądzie okręgowym rozprawa. Wyrok: 20 grudnia. - Niestety, sprawa wygląda na przegraną. Agencja może w majestacie prawa zabrać ziemię każdemu bez uzasadnienia takiej decyzji - mówi mecenas Krzysztof Dobrowolski, który reprezentuje w sądzie poszkodowanych.

W ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego jest bowiem przepis, który daje ANR prawo odkupu sprzedanej ziemi w ciągu pięciu lat od transakcji. Dobrowolski liczy, że założonemu przez niego Ruchowi na rzecz Walki z Prawem Odkupu uda się przekonać rządzących do usunięcia tego przepisu. Problem w tym, że do władzy wrócił właśnie PSL, a to właśnie ludowcy przeforsowali w Sejmie w 2003 r. takie rozwiązanie. Rzecznik prasowy ANR Wojciech Adamczyk poinformował nas, że do tej pory skorzystała ona z prawa odkupu 70 razy. Tego typu decyzje dotyczyły łącznie ponad 1 tys. ha.

Czym były uzasadniane? - Najczęściej zamiarem sprzedaży nieruchomości przez nabywcę w krótkim czasie od jej nabycia za znacznie wyższą cenę - wyjaśnia Adamczyk. Według niego taki zamiar miał Zygmunt M.L., na co agencja ma mieć dowody.

- Moi klienci myśleli o sprzedaży nieruchomości, ale zmienili zdanie i postanowili ją zatrzymać - zapewnia mec. Dobrowolski. I zarzuca agencji, że kieruje się ona tylko chęcią zysku, bo odkupioną ziemię chce ponownie sprzedać. Tylko drożej.

Dobrowolski ostrzega, że zagrożonych może być ponad 100 tys. osób, które kupiły grunty rolne w ciągu ostatnich czterech lat. Przed wejściem Polski do Unii Europejskiej agencja sprzedawała je średnio po 4200 zł za ha. Od tego czasu jej cena ostro wzrosła - tylko przez ostatnie trzy miesiące o blisko 13 proc. do poziomu 10,3 tys. zł za ha. A np. w województwie wielkopolskim trzeba się liczyć z wydatkiem nawet 16 tys. zł za ha.

Adamczyk z ANR zaprzecza, że agencja korzysta z prawa odkupu, aby zarobić więcej. Zapewnia też, że zwraca wydatki, dzięki którym wzrosła jej wartość. Ale czy całe?

Prezes szczecińskiej spółki Węglobud Genowefa Piwońska opowiada nam, że kupiła od ANR 46 ha gruntów rolnych, które - jak wykazały późniejsze badania geologiczne - zawierają duże pokłady żwiru. Spółce półtora roku zajęło załatwienie procedur związanych z uzyskaniem koncesji na wydobycie. Kiedy już ją uzyskała, ANR zażądała zwrotu ziemi. - Zaczęły się tu kręcić spółki drogowe, dla których taka żwirownia to skarb - żali się nam pani prezes. Węglobud zainwestował w ten biznes przeszło 1,1 mln zł. Piwońska twierdzi, że agencja jest skłonna oddać niespełna 750 tys. zł. Ponieważ spółka nie zgadza się na takie warunki, także i ta sprawa najpewniej będzie miała swój finał w sądzie.



viktoria271199 - 20-12-2007 16:56
witam,

czy ktos wie jaki byl wynik dzisiaj 20.12.07 w sadzie w sprawie radcy prawnego Krzysztofa Dobrowolskiego i odkupu ziemi przez ANR ?

viki

Sitedesign by AltusUmbrae.