Fortron FSP350-60HLN 24 piny na 20 pinów raz jeszcze...
Grrafi - 24 Gru 2008 13:55
Wiem, wiem, że były już tematy...
Do rzeczy.
Kupiłem zasilacz Fortron FSP350-60HLN, który ma stałą wtykę do zasilana 24-pin.
Mój stary zasilacz ma dopinaną 4 pin wtyczkę do 20pin, a na płycie jest wejście 20 pin.
Więc stary nadawał się do 20pin i do 24 pinów.
Niestety w nowym wtyczka jest stała.
Nie mogę jej podpiąć tak, żeby wystawały 4 piny na zewnątrz gniazda, bo z tej strony, z której powinna wystawać wtyka jest malutki kondensatorek, a nie mam przejściówki..
Co mogę z tym zrobić bo w sumie pozostaje tylko odcięcie wtyczki wystającej na zewnątrz...
Da się to zrobić jakoś tak, żeby tych 4 pinów nie uszkodzić, ale jednak oddzielić?
Damnian - 24 Gru 2008 14:51
Jak sam widzisz cięzko coś zrobić, jedyny ratunek to przejściówka.
Grrafi - 30 Gru 2008 12:10
Zdenerwowałem się i odciąłem trochę na gorąco, a trochę nożem do tapet i wszystko się już mieści tam, gdzie powinno, ale jest jeszcze jeden problem.
Zasilacz ma następujące złącza:
• (4) IDE Connectors,
• (2) Floppy Connectors,
• ATX Connector 24 pin do nowszych płyt głównych,
• ATX-12V Connector – P4
• (2) SATA Connectors, ( do nowych HDD)
• (1) Złącze PCI-E 6 pin
Ja mam 2 napędy, 2 dyski i kartę grafiki z dodatkowym chłodzeniem.
Potrzebuję 6 złącz doprowadzających prąd, a tutaj są tylko 4...
Da się jakoś zwiększyć ilość gniazd IDE?
Jakiś rozgałęźnik, czy coś innego tak aby przynajmniej ich 5 było?
Damnian - 30 Gru 2008 15:07
Nie chciałem podawać linków z allegro (regulamin), ale wpisz na allegro rozgałęźnik molex, w sklepie komputerowym też takie coś powinni mieć.
Grrafi - 30 Gru 2008 15:34
Dzięki wielkie za odpowiedź.
W sumie to trafiłem z tym zasilaczem, jak łysy grzywą o kant kuli.
Niby Fortron, niby cena bardzo dobra, bo 45 złotych, niby nowy, ale wtyczka nie rozłączana i mało kabli zasilających, a jak zerknąłem przez Everesta na napięcia, to ... zresztą, sami zobaczcie...
Poprzedni zasilacz, ten piszczący, miał napięcia prawie idealne, przez trzy lata zmieniły się tylko o parę tysięcznych.
Gdyby nie to dziwne piszczenie, czasami resety, to bym go mógł używać i używać.
Wiem, wiem, to nie jest pomiar miernikiem, tylko programem.
Lecz poprzedni zasilacz miał wszystko ok. wg. programu.
Tutaj metoda pomiaru ta sama, a napięcia nie wskazują nic dobrego.
Szczególnie martwi mnie linia -5V, a jest na niej niby 3,5V czy to możliwe?
fajny - 30 Gru 2008 16:19
Miernik do ręki i sprawdź! Będziesz miał wtedy pewność.
Damnian - 30 Gru 2008 17:35
Jeśli chodzi o wtyczki to faktycznie trochę nie pomyślałeś, a co do napięć to mierzy się tylko i wyłącznie miernikiem!
Mi na poprzedniej płycie pokazywał podobne wartości, ale miernik do rączki, a tam odebrał 5/ 12/ 3,3V...