HAND-BOX ATX 1000 spalony koniec mocy
gilo_03 - 18 Mar 2009 21:02
Witam mam duży problem z moją końcówka mocy HAND-BOX ATX 1000 która była po spięciu .Przy każdym podłączeniu do sieci i włączaniu przycisku power;) bez sygnału i jakiego kolwiek obciązenia(kolumn) pali bezpieczniki drugiego końca mocy,pierwszy koniec działa tak jak powinien .Końcówka była u elektryka ,który sprawdził wszystko oprócz pozostałych tranzystorów ,wylutował jeden z nich i był ok, trochę to dziwne zważywszy na to palenie bezpieczników.Nie wiem co mam robić jeśli był by ktoś kto mógłby mi pomóc z HAND BOXEM byłbym wdzięczny pozdrawiam !
piotr.grad - 18 Mar 2009 21:54
Skoro pali bezpieczniki to gdzieś jest zwarcie, a najpewniej w tranzystorach końcowych. Coś temu elektrykowi nie chciało się chyba robić tego wzmacniacza, bo sprawdza się wszystkie tranzystory końcowe w takich przypadkach. Najczęściej nie trzeba nawet ich wylutowywać żeby sprawdzić czy są spalone.
gilo_03 - 18 Mar 2009 22:02
A mógłbys podpowiedzieć o które ci tranzystory dokladnie chodzi ??:/ o te które sa na środku czy po bokach końca,jeśli wyraziłem sie nie jasno to pisz śmialo, poprawie się z góry wielkie dzięki
PS:Jestem w tym trochę zielony pozdrawiam
piotr.grad - 18 Mar 2009 22:21
Tranzystory końcowe to te które są z reguły największe i przykręcone do aluminiowego radiatora. jak są padnięte to trzeba jeszcze później wylutować i sprawdzić sterujące (te najbliżej końcowych). Po wymianie uszkodzonych tranzystorów trzeba jeszcze ustawić prąd spoczynkowy za pomocą pr-ki (taki mały potencjometr montażowy). Tranzystory sprawdzasz omomierzem lub miernikiem diod. Jeżeli poszczególne pary końcówek tranzystora przewodzą w obie strony, lub opór między nimi jest mniejszy niż 300 ohm, to są zepsute. Należy jeszcze sprawdzić czy nie ma gdzieś upalonych rezystorów. Rezystory ceramiczne (takie białe kostki) o ile są nawet spalone, to nie będzie widać tego na oko. Trzeba je wylutować (lub chociaż jedną nogę) i sprawdzić miernikiem opór czy się zgadza. Nie należy grzebać w sprawnym kanale bo jak się go spali, to wtedy nie będziemy mieli nic na wzór, bo schemat obydwu kanałów jest taki sam.
Dodano po 1 [minuty]:
A jeżeli to jest ten wzmacniacz którego cena jest w okolicach tysiąca lub więcej, to polecam go oddać do serwisu, a uczyć się na tańszych wzmacniaczach.
gilo_03 - 18 Mar 2009 22:36
a jaik sprawdzić te trazystory końcowe miernikiem ??
Artur k. - 18 Mar 2009 23:34
Serwis Hand-box zapewne chętnie się zajmie Kolegi wzmacniaczem, no chyba że Kolega już tak go przegrzebał, że naprawa nie ma sensu.
Kolego, proszę spojrzeć prawdzie w oczy - to nie jest prosty wzmacniacz do naprawy, a w dodatku nie wie Kolega o jakie tranzystory chodzi, nie wie Kolega jak je zmierzyć - nie jest Kolega w stanie naprawić tego wzmacniacza.
Jeśli wzmacniacz ma jeszcze kiedykolwiek zadziałać, to jedynym miejscem dla niego jest właśnie serwis.