ProComp model: KY-400W spalone tranzystory Q1 i Q2 ?
RAFFCIO - 21 Kwi 2009 15:05
Wystrzeliły mi tranzystory Q1 i Q2 i nigdzie nie mogę znaleźć jakie to są tranzystory, a nie da się odczytać z obudowy.
Proszę o pomoc.
j529 - 21 Kwi 2009 15:15
Na 100% to są: 2SC3150 (zam. BUT11A) i 2SC1384 (zam. 2SD863).
Poprawiłem TONI_2003
TONI_2003 - 21 Kwi 2009 16:44
Witam.
Podczas tej naprawy proszę się posługiwać również naprawami tego zasilacza na tych linkach poniżej jak również zamiennikami tranzystorów jakie podałem na końcu.
PROcomp model KY-400W ATX naprawa.
Zasilacz MUSTANG model ATX KY-400W - problem z tranzystorem
Zasilacz PROcomp model ATX KY-400W i głośny trzask.
2SC3150=s-pow; 900/800V, 3A, 40W($25°), B>8, 15MHz
Zamienniki: BUV46A, BUT11A, BUX85, 2SC3491, 2SC3148
BUT11A= s-pow; 1000/450V, 5A, 100W, B=10..35, -/800ns
Zamienniki: 25C3050, BUV46A, MJE8502, BUT56A
2SC1384=uni; 60/50V, 1A, 0.75W, B=170-340, 200MHz
Zamienniki: BC337A, BC637, BC639, 2SD667, 2SC1627
2SD863=AF-dr/end; 60/50V, 1A, 0.9W, B=60-320, 150MHz
Zamienniki: BCX74, 2N6016, BCW74, BC639, 2SD667, PA6014
Jeśli można to proszę zamieścić jakieś inne dane np. jaki tym razem zastosowano układ scalony oraz można zamieścić kilka fotografii.
Przypominam, że naprawa nie może się skończyć tylko na wymianie tych tranzystorów...
Pozdrawiam Brać lutującą.
edek_22 - 22 Kwi 2009 01:32
Witam.
Naprawiam ten zasilacz razem z RAFFCIO i po raz pierwszy spotkałem się z takim przypadkiemj jaki wystąpił w tym zasilaczu.
Otóż przyczyną rozwalenia tych tranzystorów był fabrycznie odwrotnie wlutowany kondensator po stronie wtórnej tego zasilacza, który po jakimś czasie wysechł, wybrzuszył się i zrobił zwarcie.
Te dwa padnięte tranzystory były od zasilania +5 Stand by komputera. Wymieniliśmy te dwa rozerwane tranzystory na zamienniki jakie podał j529 , czyli na BUT11A oraz 2SD863, rezystor (1,2Ω) poprzez który były zasilane (bo też się spalił), oraz ten nieszczęsny kondensator, ale zasilacz niestety dalej się nie odzywa.
Znalazłem jeszcze obok wymienionego tranzystora diodę Zenera (0,5W), którą też trzeba było zmienić, ale dalej nic.
Nie bardzo wiem co dalej. Może ktoś coś będzie wiedział to niech pomoże…
Zdjęcia są słabej jakości bo z telefonu komórkowego.
W razie potrzeby postaram się o lepsze.
j529 - 22 Kwi 2009 17:13
Czy masz +5V stand-by?
Najlepiej podepnij 5V zgodnie z biegunowością, ze sztucznego źródła do tego kondensatora i zewrzyj przewody (zielony + czarny) w złączu PCB, a jak zadziała, to tylko przetwornica stand-by do roboty.
edek_22 - 22 Kwi 2009 19:15
Tak, jest tam +5V stand-by.
Zrobiłem dokładnie jak kazałeś, a zasilacz wreszcie się odezwał razem z wiatrakiem.
Podaje Ci uzyskane pomiary:
żółty +12,23V;
czerwony +5,22V;
pomarańczowy (PCB) +3,42V (pomiary wykonałem bez obciążenia).
Mierzyłem także napięcie na wiatraku w zasilaczu, ale tutaj wynik jest niezadowalający: +5,07V. Widać po nim, że brakuje mu trochę mocy.
Jeżeli jesteś w stanie pomóc mi dalej to będę bardzo wdzięczny…
tzok - 22 Kwi 2009 22:10
Zasilacz ma "Noise Killer" więc napięcie na wentylatorze jest poprawne, pozostałe napięcia też wyglądają ok, jak na zasilacz pracujący bez obciążenia.
Nie chce mi się tylko wierzyć w ten fabrycznie odwrotnie wlutowany kondensator, sprawdź polaryzację napięcia na nim, nie sugeruj się oznaczeniami na PCB, odwrotnie wlutowany eksplodowałby po kilku minutach pracy.
edek_22 - 22 Kwi 2009 23:18
Tamten nieszczęsny kondensator miał napięcie znamionowe 10V, a pracował na 5V, dlatego wydaje mi się że właśnie to go mogło trzymać przy życiu.
Polaryzacji na nim nie mogę sprawdzić ponieważ tor zasilacza stand by przestał działać.
Przyglądałem się dłuższy czas temu kondensatorowi i nawet dioda prostownicza przed nim wskazywała, że ta strona jest dodatnia, a kondensator miał ujemną.
Nowy C wstawiłem poprawnie (czyli odwrotnie do starego), podłączyłem do niego sztuczne zasilanie +5V biegunami odpowiednio do nowego i zasilacz ruszył.
Nawet druk na płytce wskazywał odwrotnie niż stary był wlutowany.
Dzięki za uwagę, ale co do niego nie mam żadnych wątpliwości, że był źle wlutowany.
Chciałem jeszcze dodać uwagę, że na tym zasilaczu od ok. 3-4 miesięcy przed awarią komputer potrafił się nieraz sam wyłączyć, a zasilacz miał ok. 2 lata...
TONI_2003 - 23 Kwi 2009 19:14
Oczywiście, że w tej chwili jest poprawnie wlutowany, a i nie zawsze musi zaraz wybuchnąć gdy jest niepoprawnie wlutowany wszystko zależy gdzie jest zastosowany itd.
Wracając do sedna czyli do pracy przetwornicy standby proponuję jednak jeszcze raz sprawdzić całą przetwornicę począwszy od strony pierwotnej, a sam zasilacz niech jest podłączony do sieci 230V poprzez szeregowo wpiętą żarówkę jakieś 40-60W od strony sieci.
Może pomyliłeś polaryzację tego mniejszego tranzystorka lub nie zauważyłeś, że zastosowany tranzystorek ma np. inaczej wyprowadzenia...
Być może ta mała szklana dioda zenera jest jednak niesprawna lub inna szklana typu 1N4148, a może po prostu sama dioda już po stronie wtórnej ta zaraz po transformatorku na Twym rysunku.
Należy uzbroić się w cierpliwość i sprawdzić ją krok po kroku bo jak nie znajdziesz uszkodzenia to być może właśnie transformatorek jest jednak niesprawny....
j529 - 24 Kwi 2009 00:50
Jak rozumiem to zasilacz działa.
Napięcia są w normie , jak na taką klasę zasilacza.
Co do kondensatora to proponuja po 1godz. pracy zasilacza pod obciażeniem, sprawdzić jego temperaturę.
Co do wentylatora to podłącz miernik pod zaciski wentylatora i podgrzej termistor (np.suszarką do włosów) umieszczony przy radiatorze i diodzie STB. Jak napięcie wzrośnie (obroty wiatraka się zwiększa), to jest ok.
edek_22 - 29 Kwi 2009 17:36
Właśnie sprawdzam całą stronę pierwotną przetwornicy SB. Ten mały tranzystorek 2SD863 wlutowałem zgodnie z polaryzacją, a wyprowadzenia są takie same jak w poprzednim. Znalazłem uszkodzoną diodę 1N4148, która była zwarta, za nią szeregowo podłączony rezystor (330Ω), który także jest do wymiany, następnie kolejny rezystor (230Ω) połączony z transoptorem który także jest spalony. Znalazłem kolejną diodę (chyba też 1N4148) połączoną szeregowo do przetwornicy SB która w stronę przewodzenia ma ok. 750Ω a w stronę zaporową ma ok. 1100Ω (z wylutowaną nóżką) więc podejrzewam że ona także jest niesprawna. Teraz muszę zorganizować części zamienne i jak to pisał TONI_2003: -„Należy uzbroić się w cierpliwość.”
TONI_2003 - 29 Kwi 2009 19:22
Weź proszę pod uwagę uszkodzenie tego Transoptora...