Tagan model TG330-U01: nie startuje mimo +5V na stykach STB.
polakk - 25 Kwi 2008 18:54
Więc jak w temacie.
Jakiś czas temu zrobił mi takiego psikusa po wyciągnięciu wtyczki zasilania (normalnie stale jest pod napięciem- listwy nie wyłączam na noc), ale po parokrotnym wyłączeniu i włączeniu napięcia włącznikiem ruszył.
Tym razem uparcie nie chce zarówno z podłączoną płytą jak i bez niczego.
Napięcie +5V standbyjest (przewody zielony i fioletowy), 230V dochodzi do układu PFC, na wyjściu jego jest 350V stałego, na kondensatorach po stronie pierwotnej 180V.
Niestety z zasilaczami impulsowymi nie miałem wiele do czynienia i szczerze nie wiem od której strony to ruszyć?
Edit: 26 Kwi 2008 16:08
Trochę poczytałem jeszcze inne tematy i posprawdzałem analogiczne części które padły w innych egzemplarzach:
R34 - widać troszkę się grzał, ale nie przegrzał i ma 580Ω - OK
R15 - 1.8Ω - OK
R23 - 150kΩ - OK
Tranzystory po stronie pierwotnej:
Q1- 2SC2625- sprawny
Q2 - 2SC2625 - ma zwarcie na wszystkich złączach
Q3 - 2SK2645 - wydaje się sprawny (N MOS-FET)
Czy jest szansa, że padł sam Q2, czy raczej jeszcze coś wraz z nim?
Na jakie jeszcze ewentualnie części zwrócić uwagę?
Profilaktycznie wymienić też drugi 2SC2625 , albo za oba wstawić
2SC3320 (takie są w wersji 380W)?
Poprawiłem TONI_2003
TONI_2003 - 26 Kwi 2008 20:28
Witam.
Podaję Ci przykładową przetwornicę mocy na takich tranzystorach jak u Ciebie.
Oczywiście wartości oporników i innych elementów mogą być inne.
Faktem jest, że skoro uległ jeden z nich „Q2 – 2SC2625 - ma zwarcie na wszystkich złączach”to bardzo prawdopodobnym będzie fakt, że w raz z nim poszedł opór w jego otoczeniu i to raczej na rozwarcie.
Więc sprawdzając te opory lepiej wylutuj każdy z nich jedną stroną.
Wymienić pasowało by również przy tym tranzystorze elektrolit tak choćby dla spokoju...
Pamiętaj o sprawdzeniu również strony wtórnej, a przede wszystkim elementów na radiatorze (podwójne diody) i dopiero potem zasilacz możesz odpalać na próbę bez obciążenia.
Oczywiście pasowałoby go odpalać poprzez żarówkę 40W wpiętą szeregowo od strony sieci 230V.
Powodzenia.
PS.
Oczywiście oba tranzystory muszą być takie same...
polakk - 06 Maj 2008 17:25
No więc faktycznie oprócz jednego z tranzystorów przepalony był opór 2,2Ω zasilający jego bazy.
Tranzystory 2SC2625 w sklepie nie mieli, podobnie jak mocniejszej wersji 2SC3320, natomiast katalog jako odpowiednik odesłał do 2SC2751, i takowe wstawiłem 2 sztuki, żeby przetwornica była symetrycznie sparowana, oczywiście wymieniłem też opór.
Diody po stronie wtórnej (podwójne i do tego zdublowane równolegle) były ok, reszta mos-fet'ów też (sprawdzane po wylutowaniu).
Zasilacz wystartowałem z żarówką 40W wpiętą zamiast bezpiecznika bez obciążenia, napięcia były ok.
Następnie już z bezpiecznikiem i samochodowym halogenem H4 12V/55W wpiętym w linię 12V- napięcia dalej trzymały swoje wartości przez kilkanaście minut.
Zadowolony podłączyłem pod płytę główną, i w momencie naciśnięcia power'a usłyszałem tylko głuchy trzask- dosłownie wywaliło oba 2SC2751, i ich opory 2.2Ω.
Żeby nie było wątpliwości komputer pod innym zasilaczem chodzi bez problemu, .
Puki co idzie do mnie paczka z nowymi tranzystorami, ale prosił bym o radę czym mogła być spowodowana nagła eksplozja i to obu 2SC2751- pomijając większą moc paramaery ich są zbieżne z oryginalnymi tranzystorami.
TONI_2003 - 06 Maj 2008 19:32
Tranzystory dla porównania te jakie miałeś na myśli pisząc swego posta:
2SC2625=Si-n s-pow; 450/400V, 10A, 80W($25°), B>10
Zamienniki:BUW12,BUW47,2SC2536,BUP22B,2SC3277
2SC3320-Si-n s-pow; 500/400V, 15A, 80W($25°), B=15
Zamienniki:BUW13A,BUV48,2SC3552,BUP23B,2SC4109
2SC2751=Si-n s-pow; 500/400V, 15A, 120W($25°), B>7
Zamienniki:2SC3552,BUW13,2SC4424,2SC3874
Sądzę że wiele jeszcze innych można by tam powkładać tylko pytanie czy awaria wyskoczyła bo coś podczas sprawdzania przeoczyłeś?
Czy był to zwykły przypadek?
Przyznam się, że przy tak wielu zasilaczach jakie naprawiałem nie miałem jeszcze osobiście takiego przypadku, abym sam uszkodził oba tranzystory mocy w przetwornicy (być może po prostu lepiej i dokładniej sprawdzam ewentualne uszkodzenia).
Jako, że sam sposób sprawdzenia zasilacza, a opisany przez Ciebie był już dla mnie nie do przyjęcia.
Zasilacz musi być obciążony na każdym napięciu roboczym przynajmniej w 75% swej mocy na każdej linii napięć. Przy czym ja go testuję dopiero dwie, trzy godziny i robię pomiary co jakiś czas.
Dopiero potem dokładam obciążenia stosowne dla danej linii napięć po czym ponownie jest testowany.
Nadmienię jeszcze fakt, że po stwierdzeniu że już raczej naprawiłem zasilacz każde z napięć testuję bez obciążenia (o ile zasilacz swą budową na to pozwala) na odpalonym zasilaczu do każdego napięcia dokładam żarówkę 12V/20W sprawdzając jak dane napięcie się zachowuje?
Oczywiście ma to za zadanie aby się przekonać czy właśnie czegoś nie przeoczyłem i czy zasilacz np. tu właśnie nie pokaże w postaci swego zabezpieczenia.
Dopiero po takich testach mogę pozwolić sobie na podłączanie naprawianego zasilacza do PC- ta.
Proponuję sprawdzić jeszcze raz dokładnie stronę pierwotną i wtórną zasilacza.
Pobieżnie opisując w tak, krótkim opisie trudno zawrzeć wszystkie niuanse sprawdzenia poszczególnych członów zasilacza, a jest to potrzebne.
Zapewne były by potrzebne odpowiedniej jakości fotografie tego zasilacza jak i opis dokładniejszy głównych elementów tego zasilacza.
W.P. - 06 Maj 2008 21:20
W takim przypadku należałoby dokonać bardziej drobiazgowej analizy z użyciem oscyloskopu.
Przede wszystkim trzeba upewnić się co do wysterowania obu tranzystorów strony pierwotnej.
Z Twojego opisu wynika, że tu właśnie tkwi problem - na niewielkim obciążeniu jest OK, przy dużym (nominalnym) tranzystory przechodzą z pracy w stanie nasycenia w stan aktywny. Zaczynają się grzać, chwila pracy i... buuum.
Nie mam schematu więc nie potrafię wytypować elementów.
Trzeba przyjrzeć się oscylogramom stopnia końcowego, zasilającego transformator T2 (na powyższym schemacie). Upewnić się także, że sprawne są elementy w obwodach baz obu tranzystorów. D8, C9, R10 mają zapewnić szybkie wysterowanie Q3 i jego szybksze wyłączenie w kolejnym półokresie (analogicznie dla drugiego tranzystora).
Nie wiadomo też jakie skutki w uzwojeniu wtórnym (zwoje zwarte) transformatora sterującego spowodował przepływ prądu zwarcia. Musiałeś przecież wymienić 2Ω2.
Holtek - 08 Maj 2008 20:12
Jeśli wybuchły dwa tranzystory kluczujące i to przy uruchomieniu to sprawdź diody FR204 prostujące napięcia ujemne. Są one pod dużym dławikiem pierścieniowym.