Komentarze do naszego domku

Menu


Komentarze do naszego domku





anetina - 16-12-2008 13:07

Ja na szczęście nie mam jeszcze tego problemu :] tak naprawdę :D, to ja bym chciała więcej takich problemów :D
jeszcze z dwójka by się przydała :D


jeszcze 40 min pracy - przeleciał szybko ten poniedziałek prawie :]

A zleciał mi na męczeniu się z przedstawicielką mcdomus - podchodzi do moich pytań jakbym była jakąś szczeniarą która nie wie czego chce i na moje pytania odpowiada w formie "po co ci znać odpowiedź, lepiej powiem ci co masz zrobić" (np zapytałam czy budują piwnice natomiast dostałam odpowiedź że piwnice nie są modne, budują je ludzie którym nie zależy na oszczędności i nikt ich nie buduje to ja też nie powinnam, lepiej żebym zbudowała większy dom) i mimo że mają dość ciekawą ofertę raczej chyba z nich zrezygnuje - nie mam ochoty by i na budowie mnie tak traktowano. Uhh - zdenerwowałam się i musiałam się wygadać :]:]
poniedziałek i mi szybko zleciał
dzisiaj już nieco wolniej, ale jeszcze niespełna 2 godziny i luz blues :D

a to jeszcze nie masz wybranego projektu?
u nas piwnica nie wchodziła w grę, bo ja nie chciałam nawet parteru na piętrze
ma być jak najmniej schodów - te na pięterko są oczywiście wyjątkiem :D



Aneczkab - 16-12-2008 14:08

Ja na szczęście nie mam jeszcze tego problemu :] tak naprawdę :D, to ja bym chciała więcej takich problemów :D
jeszcze z dwójka by się przydała :D Ja narazie o tym nie myślę. To znaczy może i fajnie by było ale jak ja bym mogła z takim berbeciem w/na brzuchu malować ściany, tynkować itp - zatrułoby się momentalnie. Tak czy inaczej mam "obiecane" spełnienie przysłowia "nowy dom, nowy potomek" (czy jakoś tak) - chociaż pewnie i tak po wybudowaniu domu zmienię zdanie :]


jeszcze 40 min pracy - przeleciał szybko ten poniedziałek prawie :]

A zleciał mi na męczeniu się z przedstawicielką mcdomus - podchodzi do moich pytań jakbym była jakąś szczeniarą która nie wie czego chce i na moje pytania odpowiada w formie "po co ci znać odpowiedź, lepiej powiem ci co masz zrobić" (np zapytałam czy budują piwnice natomiast dostałam odpowiedź że piwnice nie są modne, budują je ludzie którym nie zależy na oszczędności i nikt ich nie buduje to ja też nie powinnam, lepiej żebym zbudowała większy dom) i mimo że mają dość ciekawą ofertę raczej chyba z nich zrezygnuje - nie mam ochoty by i na budowie mnie tak traktowano. Uhh - zdenerwowałam się i musiałam się wygadać :]:]
poniedziałek i mi szybko zleciał
dzisiaj już nieco wolniej, ale jeszcze niespełna 2 godziny i luz blues :D

a to jeszcze nie masz wybranego projektu?
u nas piwnica nie wchodziła w grę, bo ja nie chciałam nawet parteru na piętrze
ma być jak najmniej schodów - te na pięterko są oczywiście wyjątkiem :D HA! bo ja już taka jestem. czym więcej o czymś myślę tym gorzej dla mnie. Czym dłużej patrzę na kryształ tym coraz mniej do niego jestem przekonana. Tak czy inaczej będę się na nim wzorować ale tak jak jedna firma mi odpowiedziała i w sumie się z nią zgadzam - "nie opłaca się kupować projektu domu murowanego i go adaptować, najlepiej będzie zaprojektować go od nowa i tyle samo wyjdzie" (tak czy inaczej cena projektu jeśli będę z nimi budować wyniesie mnie 2 tyś :] ).
Tak czy inaczej u mnie nigdy nic do końca nie jest wiadome. Jak w jakimś wybitnie pokręconym serialu (Lostach albo coś takiego). Dlatego zapraszam na następny odcinek :]

ps - pochwalę się i powiem że po pracy idziemy kupić samochód :] (na kredyt ale co tam - potem go spłacimy z kredytu hipotecznego - jak szaleć to szaleć na całego, zwłaszcza że nie tak dużo kosztuje)



anetina - 16-12-2008 14:15

Ja narazie o tym nie myślę. To znaczy może i fajnie by było ale jak ja bym mogła z takim berbeciem w/na brzuchu malować ściany, tynkować itp - zatrułoby się momentalnie. Tak czy inaczej mam "obiecane" spełnienie przysłowia "nowy dom, nowy potomek" (czy jakoś tak) - chociaż pewnie i tak po wybudowaniu domu zmienię zdanie :] hihihihi
dlatego my też czekamy
bo teraz będą w ciąży byłabym co nieco uziemiona
a tak będę sobie mogła pokasać rękawy i wziąść się do roboty
zawsze to jedna para rÄ…k gratis :D, no i szybciej :)


HA! bo ja już taka jestem. czym więcej o czymś myślę tym gorzej dla mnie. Czym dłużej patrzę na kryształ tym coraz mniej do niego jestem przekonana. Tak czy inaczej będę się na nim wzorować ale tak jak jedna firma mi odpowiedziała i w sumie się z nią zgadzam - "nie opłaca się kupować projektu domu murowanego i go adaptować, najlepiej będzie zaprojektować go od nowa i tyle samo wyjdzie" (tak czy inaczej cena projektu jeśli będę z nimi budować wyniesie mnie 2 tyś :] ).
Tak czy inaczej u mnie nigdy nic do końca nie jest wiadome. Jak w jakimś wybitnie pokręconym serialu (Lostach albo coś takiego). Dlatego zapraszam na następny odcinek :]

miałam tak samo
więc ... zrobiliśmy projekt indywidualny :D


ps - pochwalę się i powiem że po pracy idziemy kupić samochód :] (na kredyt ale co tam - potem go spłacimy z kredytu hipotecznego - jak szaleć to szaleć na całego, zwłaszcza że nie tak dużo kosztuje) to trzymam mocno kciuki, by zakup się dobrze sprawował
nam też się marzy drugie auto
tym bardzie po wyprowadzce będzie to raczej konieczny zakup - jednak to wioska i kilka kilometrów od pracy, od miasta



Aneczkab - 16-12-2008 14:40

Ja narazie o tym nie myślę. To znaczy może i fajnie by było ale jak ja bym mogła z takim berbeciem w/na brzuchu malować ściany, tynkować itp - zatrułoby się momentalnie. Tak czy inaczej mam "obiecane" spełnienie przysłowia "nowy dom, nowy potomek" (czy jakoś tak) - chociaż pewnie i tak po wybudowaniu domu zmienię zdanie :] hihihihi
dlatego my też czekamy
bo teraz będą w ciąży byłabym co nieco uziemiona
a tak będę sobie mogła pokasać rękawy i wziąść się do roboty
zawsze to jedna para rąk gratis :D, no i szybciej :) Oj ja jestem pewna że by mnie szybko zastąpiono (dziadek i mój tata będą nam wykończeniówkę robić i by pewnie bardzo się ucieszyli jakby wreszcie dostali wnuka - ogólnie w mojej rodzinie dzieci płodziło się do tej pory w wieku 17-20 lat więc ja ogólnie już stara jestem jak na te warunki i się zaczynają martwić :P) podejrzewam że jakby pojawiła się szansa na zobaczenie potomka to by się sprężyli tak szybko że pewnie by mojej nieobecności przy pomocy nie zauważyli. Ale ja tam nie lubię być niepotrzebna i wolę raczej brać aktywny udział w pracach.

więc ... zrobiliśmy projekt indywidualny :D Czasami to jest naprawdę najlepsze rozwiązanie. Zwłaszcza gdy wie się dokładnie czego się chce.


to trzymam mocno kciuki, by zakup się dobrze sprawował
nam też się marzy drugie auto
tym bardzie po wyprowadzce będzie to raczej konieczny zakup - jednak to wioska i kilka kilometrów od pracy, od miasta
U nas będzie nadal 1 samochód tylko poprzedni rozbiliśmy podczas jednodniowej zimy w tym roku (to trzeba mieć pecha po prostu).



anetina - 16-12-2008 14:44

Oj ja jestem pewna że by mnie szybko zastąpiono (dziadek i mój tata będą nam wykończeniówkę robić i by pewnie bardzo się ucieszyli jakby wreszcie dostali wnuka - ogólnie w mojej rodzinie dzieci płodziło się do tej pory w wieku 17-20 lat więc ja ogólnie już stara jestem jak na te warunki i się zaczynają martwić :P) podejrzewam że jakby pojawiła się szansa na zobaczenie potomka to by się sprężyli tak szybko że pewnie by mojej nieobecności przy pomocy nie zauważyli. Ale ja tam nie lubię być niepotrzebna i wolę raczej brać aktywny udział w pracach.
:)
u mnie pewnie też by szybciej się uwijali beze mnie - ale u mnie wykończeniówkę zrobią tata i mąż, no i synek - wielka pomoc :)

a odnośnie macierzyństwa - teraz jest moda na późne
czasami myslę, czy rzeczywiście warto mi jako starej babie wracać do pieluch :D, ale wiem, że warto :)


U nas będzie nadal 1 samochód tylko poprzedni rozbiliśmy podczas jednodniowej zimy w tym roku (to trzeba mieć pecha po prostu).
oj :(
to rzeczywiście mieliście potwornego pecha :)

więc tym bardziej życzę gumowych płotów i drzew oraz płaskich krawężników :)



Aneczkab - 16-12-2008 15:44


a odnośnie macierzyństwa - teraz jest moda na późne
czasami myslę, czy rzeczywiście warto mi jako starej babie wracać do pieluch :D, ale wiem, że warto :)

U nas będzie nadal 1 samochód tylko poprzedni rozbiliśmy podczas jednodniowej zimy w tym roku (to trzeba mieć pecha po prostu).

oj :(
to rzeczywiście mieliście potwornego pecha :)

więc tym bardziej życzę gumowych płotów i drzew oraz płaskich krawężników :) Ja miałam wrażenie że właśnie teraz jest ogólnie moda na macierzyństwo, a nawet ostatnio jest coś takiego jak "kult brzucha". I każda chce mieć dziecko niezależnie czy ma 15 lat czy 50 bo tak jest modnie i tylko słyszę teksty w stylu "ja jestem lepsza bo jestem w ciąży a ty nie jesteś więc się nie odzywaj" (niemalże cytat mojej byłej znajomej - dziewczyny głupszej od szczotki ale jaka ona się nagle bardzo ważna zrobiła jak się dała zapłodnić przez jakiegoś kolesia - z którym de facto chciała zerwać bo ją nudził - ale to dłuższa i trochę dla mnie drażliwa historia więc ją pominę ;) )

Co do samochodu to bardzo nie płaczę. Zmasakrowany to on nie jest. Spokojnie by się go dało naprawić jednak dla mnie był to znak żeby pozbyć się tego starego gruchota i poszukać czegoś nowego. Miałam go już serdecznie dość - a odkąd jeździmy tramwajem do pracy schudłam parę kilo :] (dlatego mam zamiar potem kupić rower jak będziemy już mieszkać w domku)



anetina - 16-12-2008 20:47
odnośnie ciąży masz rację :)
cieszę się, że mam odchowane już jedne - on to najwięcej radochy będzie miał z czasów budowy
i to też taki wiek, że będzie pamiętał :)

a nowy dom, nowy potomek, oczywiście chcę :)

takich koleżanek, jak ta twoja, tez znam kilka :(
byle tylko iść z modą :D
nieważne, czy chodzi o nowe kozaki, nowy dywan, nowy samochód, czy potomka - szkoda tylko dziecka :(

a samochód - oj zawsze jest pora
a najlepsza teraz - przed budową - później to się będzie kalkulowało, co lepiej kupić - auto czy meble :D zawsze marzenia o aucie wtedy na boku byłyby :(

rower posiadam i nie jeżdżę od ... ponad 6 lat :)
ale jest :D
nadzieja w tym, że już mieszkając na wsi inwestorek będzie nas nakłaniał na wycieczki rowerowe :D
chociaż pewnie nie namówi, sam będzie wolał quada :D



Aneczkab - 17-12-2008 09:26


a samochód - oj zawsze jest pora
a najlepsza teraz - przed budową - później to się będzie kalkulowało, co lepiej kupić - auto czy meble :D zawsze marzenia o aucie wtedy na boku byłyby :(

rower posiadam i nie jeżdżę od ... ponad 6 lat :)
ale jest :D
nadzieja w tym, że już mieszkając na wsi inwestorek będzie nas nakłaniał na wycieczki rowerowe :D
chociaż pewnie nie namówi, sam będzie wolał quada :D
Znając mojego męża pewnie by stwierdził że połowa mebli nam nie jest potrzebna i samochód i tak byłby na pierwszym miejscu ;)
A rower - my będziemy mieszkać na przedmieściach i do najbliższego sklepu będziemy mieć kawałek więc będę miała ten plus że samochodu nie będzie po to się chciało odpalić ale rowerem jechać można jak najbardziej ;) - to sobie kupię taki fajny ze ślicznym koszykiem z przodu (zawsze o takim marzyłam) :P

I tobie też już zrobiliśmy 3 strony w komentarzach :D



anetina - 17-12-2008 09:40
Dzięki za tą poczatek 3 strony :D

z rowerem masz racjÄ™ :)
my do sklepu mamy kilometr, do kościoła też :D
tyle samo dziecko będzie miało do szkoły

jak ja bym chciała już tam mieszkać
już dzisiaj też miałam sny, jak mam dom urządzony
ciekawe pomysły mi się śniły :D



Aneczkab - 19-12-2008 11:42

Dzięki za tą poczatek 3 strony :D

z rowerem masz racjÄ™ :)
my do sklepu mamy kilometr, do kościoła też :D
tyle samo dziecko będzie miało do szkoły

jak ja bym chciała już tam mieszkać
już dzisiaj też miałam sny, jak mam dom urządzony
ciekawe pomysły mi się śniły :D
To z całą pewnością był bardzo miły sen. Mam nadzieje że te pomysły pospisywałaś bo jak były ciekawe to szkoda żeby się zgubiły. Mi się dom nie śni (jeszcze) i budowa też ale wszystko jeszcze przede mną.



anetina - 19-12-2008 12:30
pomysły przespane i :) nadal są obmyslane :D



DPS - 19-12-2008 15:33
Wesołych Świąt, błogosławieństwa Dzieciny, radości i uśmiechu w każdym dniu nadchodzącego roku, słońca i pogody ducha, ciepła rodzinnego, hartu ducha, wsparcia bliskich i radości dawania i wspierania serdecznie życzy

Wasza DPS


http://www.ikb.poznan.pl/stuknauk/ak...narodzenie.jpg



anetina - 23-12-2008 09:21
dla wszystkich czytajÄ…cych :)

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/14/360.JPG



anetina - 23-12-2008 09:24
Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół.
Większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy,
że mu kiedyś sie przydarzy.
Może cicho bez hałasu
wyjeżdżając gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z wspólnej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czujÄ…c siÄ™ jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli śnieg popada z rana.
Może tak jak to lubicie
liczÄ…c dziury na suficie,
sami zresztÄ… chyba wiecie,
gdzie najlepiej siÄ™ czujecie.
Takie dla Was mam życzenia
w dniu Bożego Narodzenia.
*****************************



Guzmanka - 23-12-2008 10:32
http://77.252.132.194/guzmania/Inne/swieta1.jpg
Niech te święta Bożego Narodzenia
przyniosą nam wiele radości,
Niech uśmiech zagości w domach,
Niech ogarnie nas ciepło wigilijnej świecy,
a jej blask zamieni się w żywe iskierki w oczach,
Niech samotność odejdzie w niepamięć,
Niech zima otula nas białym puchem,
jak ciepły koc przy kominku,
Niech bieluteńkie gwiazdeczki
skrzypią wesoło pod naszymi butami
na wieczornym spacerze.
Niech dobry Bóg namaluje
szczęście na naszych twarzach,
Niech miłość dotyka nas delikatnie,
lecz bez ustanku,
Niech marzenia płyną wysoko w górę
i spełniają się...

życzą Guzmanii...



Aneczkab - 23-12-2008 11:10
http://www.majhost.com/gallery/anecz...czenia2008.jpg



GLAMOURMUM - 23-12-2008 12:22
z całego serca :)

http://images27.fotosik.pl/306/18339a6fc83c44damed.jpg



jamaju - 23-12-2008 14:13
http://lh5.ggpht.com/_tlPhzrWJg9Q/SV...800/Xmas1j.jpg



Nadiaart - 23-12-2008 20:32
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia,
te całkiem błahe i te ważne,
te dostojne i te ciut niepoważne,
niech się spełnią.
Marzeń o które warto walczyć,
wartości którymi warto się dzielić,
przyjaciół z którymi warto być
i nadziei, bez której nie da się żyć.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
i Szczęśliwego Nowego Roku

http://img184.imageshack.us/img184/7...arodzenvf2.jpg



anetina - 28-12-2008 08:42
pamietacie taki mebel?

http://ekskluziff.pl/public/images/f...cie1_thumb.jpg

http://ekskluziff.pl/public/images/f...cie2_thumb.jpg

http://ekskluziff.pl/public/images/f...cie3_thumb.jpg

ja miałam coś takiego, z tym, że na górze były jeszcze półki

jakieś 3 lata temu dla młodego szukałam coś w tym stylu do pokoju, niestety, nic nie znalazłam - chyba nie ma takich pomysłów obecnie w produkcjach :(



anetina - 31-12-2008 07:24
obysmy w ten Nowy Rok 2009 weszli płynnie

http://www.angelsms.pl/sylwek/grafika/1a.jpg

oby był jeszcze lepszy niż ten starszy
oby nasze budowy szybko pięły się do góry
oby dało się jak najszybciej zamieszkać nasze nowe domostwa


SZCZęśLIWEGO NOWEGO ROKU 2009




rogbog - 01-01-2009 15:02
http://images33.fotosik.pl/431/604ff59cf5fa4f79med.jpg

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO życzy Bogusia :lol:



anetina - 01-01-2009 18:44
RECEPTA NA NOWY ROK 2009

Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.

Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinÄ™ taktu.

Następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Życzę wspaniałego 2009 roku!! :)



GLAMOURMUM - 04-01-2009 16:03

RECEPTA NA NOWY ROK 2009

Bierzemy 12 miesięcy,
oczyszczamy je dokładnie
z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
po czym rozkrajamy każdy miesiąc
na 30 lub 31 części tak, aby zapasu
wystarczyło dokładnie na cały rok.

Każdy dzień przyrządzamy osobno
z jednego kawałka pracy
i dwóch kawałków pogody i humoru.

Do tego dodajemy trzy duże łyżki
nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinÄ™ taktu.

Następnie całą masę polewamy dokładnie
dużą ilością miłości. Gotową potrawę
przyozdabiamy bukietem uprzejmości
i podajemy codziennie z radością
i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Życzę wspaniałego 2009 roku!! :)
żeby to było takie proste... ale pzrepis genialny. Na pewno wypróbuję :)



anetina - 04-01-2009 18:57

żeby to było takie proste... ale pzrepis genialny. Na pewno wypróbuję :)

podobno wystarczy się postarać :D



karolina&paweł - 05-01-2009 11:41
Witam serdecznie! Jako że jestem tu nowa, to cały dzień spędzam na czytaniu i przeglądaniu dzienników;p dobrze, że szefa nie ma jeszcze po długim weekendzie, to mam luz w pracy :D
Jeśli mogę wtrącić kilka słówek od siebie, (tak narazie w ramach budowy) my równiez mamy ściśle określony budżet i kurcze z dnia na dzień mam wrażenie że ni cholery nam nie starczy... a co do terminu, to nawet nie dopuszczamy innej mozliwości jak "Wprowadzka" najpóźniej na zimę 2009! NAjwyżej będziemy spać na materacu koło kominka 8)



karolina&paweł - 05-01-2009 11:46
A jeśli chodzi o tą ziemiankę co zdjęcie widziałam w Waszym dzienniku to uważam że jest to rewelacyjna sprawa! Oczywiście jeśli jest dobrze wykonana to spełnia swoje funkcjie. Ja, z racji braku piwnicy w domu, równiez rozważałam takowe rozwiązanie. Moja ciotka ma w ogrodzie takie cudo, i powiem że używają z powodzeniem :D



anetina - 05-01-2009 12:30

Witam serdecznie! Jako że jestem tu nowa, to cały dzień spędzam na czytaniu i przeglądaniu dzienników;p dobrze, że szefa nie ma jeszcze po długim weekendzie, to mam luz w pracy :D
ja miałam podobnie
nagmiennie czytałam dzienniki - teraz już trochę czasu niestety mniej :(

ale w pracy na maksa czas wykorzystany na forum :D
ps. też dobrze, że szef nie patrzy na ręce :)


Jeśli mogę wtrącić kilka słówek od siebie, (tak narazie w ramach budowy) my równiez mamy ściśle określony budżet i kurcze z dnia na dzień mam wrażenie że ni cholery nam nie starczy... a co do terminu, to nawet nie dopuszczamy innej mozliwości jak "Wprowadzka" najpóźniej na zimę 2009! NAjwyżej będziemy spać na materacu koło kominka 8) ja patrząc na wydatki innych forumowiczów, widzę, że nie starczy
ale licze na to, że mając zdrowie damy radę po niskich kosztach przy wielkiej pomocy mego taty zbudować i wykończyć dom w kosztach minimalnych
az sama jestem ciekawa :oops:

wszyscy obstawiają, że nie damy rady mieszkać mając plany wydania jedynie do 200 tys. zł :)
ja tam wierzÄ™ :)



anetina - 05-01-2009 12:31

A jeśli chodzi o tą ziemiankę co zdjęcie widziałam w Waszym dzienniku to uważam że jest to rewelacyjna sprawa! Oczywiście jeśli jest dobrze wykonana to spełnia swoje funkcjie. Ja, z racji braku piwnicy w domu, równiez rozważałam takowe rozwiązanie. Moja ciotka ma w ogrodzie takie cudo, i powiem że używają z powodzeniem :D
no własnie, ja też myślę
tym bardziej, że mamy wielkie pole na zagospodarowanie :)



rogbog - 05-01-2009 20:10

Jeśli mogę wtrącić kilka słówek od siebie, (tak narazie w ramach budowy) my równiez mamy ściśle określony budżet i kurcze z dnia na dzień mam wrażenie że ni cholery nam nie starczy... a co do terminu, to nawet nie dopuszczamy innej mozliwości jak "Wprowadzka" najpóźniej na zimę 2009! NAjwyżej będziemy spać na materacu koło kominka 8)
Anetinko, nie chcę Cie martwić, ale te 200 tyś.zł...to "zdziebko" mało :(
Ja też byłam optymistką :lol: , ale bardzo szybko schodziłam z obłoków na ziemię :x .

My do tej pory wydaliśmy już ok 550 tyś :o :o .Liczę drobiazgowo wszystkie koszty-począwszy od zakupu działki( jeszcze bardzo tanioi!-30 tyś, za 10 a-2006), wszystkie koszty "administracyjne", samo budowanie ale też wyposażenie,sprzęty.
A gdzie jeszcze reszta :o :o

A domek taki średniej wielkości,bez "szaleństw".

Z tym,że wszystkie prace były zlecane.Jeżeli męska częsć potrafi zrobić wiele rzeczy sam, to można sporo zaoszczędzić.U nas już niestety nie te lata :)

Pozdr



anetina - 05-01-2009 20:32

Anetinko, nie chcę Cie martwić, ale te 200 tyś.zł...to "zdziebko" mało :(
Ja też byłam optymistką :lol: , ale bardzo szybko schodziłam z obłoków na ziemię :x .

My do tej pory wydaliśmy już ok 550 tyś :o :o .Liczę drobiazgowo wszystkie koszty-począwszy od zakupu działki( jeszcze bardzo tanioi!-30 tyś, za 10 a-2006), wszystkie koszty "administracyjne", samo budowanie ale też wyposażenie,sprzęty.
A gdzie jeszcze reszta :o :o

A domek taki średniej wielkości,bez "szaleństw".

Z tym,że wszystkie prace były zlecane.Jeżeli męska częsć potrafi zrobić wiele rzeczy sam, to można sporo zaoszczędzić.U nas już niestety nie te lata :)

Pozdr

takie opinie ciągle słyszymy :)
mamy jednak wiarÄ™ i nadziejÄ™

u nas dużo dają koszty robocizny - wewnątrz, tynki, posadzki, ściany - robimy sami
murarz chce 1,7 tys. :D
za dach nie kojarzę, ale też gdzieś do tej kwoty

i praktycznie więcej robocizny nie przewidujemy
więc jest duża szansa zmieszczenia się w kosztach przewidywanych
a prawdę czas nam pokaże :D

działkę też tanio kupiliśmy :) za 38 tys. w zeszłym roku, ale za nieco ponad 3,8 tys. m2 - czyli to są 38 ary ???

liczymy też na to, że u nas są niższe ceny niż w centrum kraju
jakbyśmy my w centrum nie leżeli :D



karolina&paweł - 06-01-2009 09:31
tak 3800 m2 to 38 arów (0,38 hektara).
Mamy nadzieję wykonać większość prac wykończeniowych sami. Brat umie kafle, z gładziami juz mieliśmy doczynienia, panele też nie są jakimś cudem... Murarza potrzebujemy tylko na początek do stanu surowego, bo to jednak poważniejsza fachura. No i wiezba dachowa z pokryciem... My mamy do wydania 250000. to znaczy tyle mamy kredytu. To znaczy jeszcze go nie mamy, bo teraz te formalności to mozna zwariować. Półtora miesiąca juz załatiwamy i ciągle cos nie tak... Przede wszystkim chcemy wykonczyc ile się da na dole, górę to z czasem juz jakoś się zrobi... Zobaczymy co życie pokaże..
Część materiałów tez juz jest, stal, jakies tam piaski i żwiry, dachówka. Mamy nadzieję, że materiały moze w tym roku trochę potanieją..



anetina - 06-01-2009 09:47

Mamy nadzieję wykonać większość prac wykończeniowych sami. Brat umie kafle, z gładziami juz mieliśmy doczynienia, panele też nie są jakimś cudem... Murarza potrzebujemy tylko na początek do stanu surowego, bo to jednak poważniejsza fachura. No i wiezba dachowa z pokryciem... My mamy do wydania 250000. to znaczy tyle mamy kredytu. To znaczy jeszcze go nie mamy, bo teraz te formalności to mozna zwariować. Półtora miesiąca juz załatiwamy i ciągle cos nie tak... Przede wszystkim chcemy wykonczyc ile się da na dole, górę to z czasem juz jakoś się zrobi... Zobaczymy co życie pokaże..
Część materiałów tez juz jest, stal, jakies tam piaski i żwiry, dachówka. Mamy nadzieję, że materiały moze w tym roku trochę potanieją..

my niby też planujemy najpierw dół wykończyć
ale tak naprawdę liczymy na to, że wykończymy wszędzie tynki, podłogi, ściany
a więc i pewnie od razu i zamieszkamy i na piętrze :D



anetina - 06-01-2009 09:49
http://wwwzwierzakiigifyorazmuzyka.b...urce/01_1_.gif

miłego dnia życzę :)



GLAMOURMUM - 06-01-2009 11:57

u nas będzie przydomowa oczyszczalnia ścieków

teraz mam pytania :oops: :

- czy na końcu musza być zawsze takie kominki?
- czy te kominki mają jakieś obowiązkowe odległości od drzewków, od drugiego domu?
- czy wodę jako produkt końcowy oczyszczalni można wykorzystać np. robiąc na końcu rozsączenia głębszy zbiornik? a tam wrzucić pompę głębinową i rozprowadzać wodę rurą drenarską? np. pod drzewkami czy na trawnik?
Odp:
1.tak
2.nie wiem, ale chyba tez tak
3. nie można wody z oczyszczalni ścieków używać do ogrodu, można dać obieg do spłuczek , do mycia auta.W tej wodzie jest sporo bakteri e-coli i nie powinno się nią podlewać roślinności :)



anetina - 06-01-2009 13:06
dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?



kaśka maciej - 06-01-2009 13:10
Heloł, to ja 8)
Dziś wypróbowuję nową gofrownicę :)
Dam znac jak wyszło :)



anetina - 06-01-2009 13:13
czekam z niecierpliwością :)

a jak coÅ›, poproszÄ™ jeszcze o sprawdzone przepisy na gofry :)
dzięki wielkie z góry



kaśka maciej - 06-01-2009 13:18
A powiedz mi jeszcze czy wszystko razem do kupy mieszasz, czy jest jakiÅ› porzÄ…dek??? :roll:



anetina - 06-01-2009 13:24
zrobiłam misz masz :)
z tym, ze najpierw wlałam trochę wody
ale w miare potrzeby wlewałam nieco więcej - wyszło że wlałam 1,5 szklanki przegotowanej zimnej wody

znalazłam jeszcze taki przepis :)
może warto i ten spróbować?

Składniki

* sól 1 szczypta
* jajka 2 szt
* olej 1/3 szklanki
* proszek do pieczenia 1 łyżeczka
* mleko 2 szklanki
* mÄ…ka 2 szklanki

Sposób przyrządzenia

Rozgrzać gofrownicę. Wszystkie składniki oprócz białek ubić mikserem na
gładką masę. Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z ciastem.
Piec w gofrownicy na rumiano - około 2-3 minut, podawać z bitą śmietaną lub
ulubionymi dodatkami.



kaśka maciej - 06-01-2009 13:26
Też go własnie znalazłam, ale znalazłam tez i ten twój. I tam było napisane, zeby roztopić masło.... :roll: A ty tak robisz???



anetina - 06-01-2009 13:29
tu też jeszcze podobno znakomity przepis :)
trza wszystko wypróbować :D

Składniki
20 dag mąki ziemniaczanej, 20 dag mąki pszennej, 25 dag cukru, mała torebka cukru wanilinowego, 200 g stopionej margaryny, 1 łyżka proszku do pieczenia, 5 jajek, olej sojowy.
Wykonanie:
Jajka ubić z cukrem do całkowitego rozpuszczenia kryształków, dodać jedną i drugą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Wsypać cukier waniliowy, dodać stopiony tłuszcz, miksować dodając trochę wody tak, aby ciasto było wyraźnie gęstrze od naleśnikowego. Ciasto zostawić na 15 min w temperaturze pokojowej. W tym czasie nagrzać gofrownicę i posmarować olejem przy pomocy pędzelka. Nakładać 1 - 2 łyżki ciasta (ilość trzeba wypraktykować). Piec na rumiano. Gofry wyjęte z gofrownicy podsuszyć, opierając je o coś (nie na leżący). Podawać z bitą śmietaną, dżemem lub cukrem - pudrem. Smacznego



GLAMOURMUM - 06-01-2009 13:33

dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?
dokładnie,podobno do wód gruntowych..:)
Bardzo szkoda tej wody, bo gdyby to była woda do odzysku.... to byłoby super!!



anetina - 06-01-2009 13:34

Też go własnie znalazłam, ale znalazłam tez i ten twój. I tam było napisane, zeby roztopić masło.... :roll: A ty tak robisz???
taaaaaaak
zapomniałam, co ja z tym masłem robiłam :oops:

ale doczytałam tez, że nasze domowe gofrownice mają słabsza moc niż te gastronomiczne
stąd też nie sa tak chrupiące jak tamte

ale po upieczeniu trzeba je nieco podsuszyć - czyli oprzeć, ale nie kłaść :)



anetina - 06-01-2009 13:36

dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?
dokładnie,podobno do wód gruntowych..:)
Bardzo szkoda tej wody, bo gdyby to była woda do odzysku.... to byłoby super!!
czyli trzeba się jednak rozejrzeć, co by z tą wodą można byłoby jednak robić :D



GLAMOURMUM - 06-01-2009 13:40

dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?
dokładnie,podobno do wód gruntowych..:)
Bardzo szkoda tej wody, bo gdyby to była woda do odzysku.... to byłoby super!!
czyli trzeba się jednak rozejrzeć, co by z tą wodą można byłoby jednak robić :D nic nie zrobisz... woda do odzysku to bardziej się nadaje deszczówka. Woda z oczyszczalni ścieków raczej jej nie wykorzystasz - bynajmniej tak mówili pracownicy firm z którymi rozmawiałam.
Ja zrezygnowałam, bo po co mam płacić tyle pieniędzy na coś z czego nic nie będę miała. :), Zakładam szambo, bo najpóźniej do 2011 roku mamy mieć kanalizację, a potem szambo przerobię na deszczówkę :)



anetina - 06-01-2009 13:44

dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?
dokładnie,podobno do wód gruntowych..:)
Bardzo szkoda tej wody, bo gdyby to była woda do odzysku.... to byłoby super!!
czyli trzeba się jednak rozejrzeć, co by z tą wodą można byłoby jednak robić :D nic nie zrobisz... woda do odzysku to bardziej się nadaje deszczówka. Woda z oczyszczalni ścieków raczej jej nie wykorzystasz - bynajmniej tak mówili pracownicy firm z którymi rozmawiałam.
Ja zrezygnowałam, bo po co mam płacić tyle pieniędzy na coś z czego nic nie będę miała. :), Zakładam szambo, bo najpóźniej do 2011 roku mamy mieć kanalizację, a potem szambo przerobię na deszczówkę :)

u nas niby kanalizacja też jest planowana
ale nie chcę się użerać z tymi, którzy ściągają

już sobie od początku ustaliliśmy, że chcemy oczyszczalnię :)
więc staramy się planów nie zmieniać :D



GLAMOURMUM - 06-01-2009 13:47

dziękuję bardzo za info :)
czyli po części szkoda tej wody :(

a oczyszczalnia rozprowadza tÄ… wodÄ™ pod ziemiÄ™?
dokładnie,podobno do wód gruntowych..:)
Bardzo szkoda tej wody, bo gdyby to była woda do odzysku.... to byłoby super!!
czyli trzeba się jednak rozejrzeć, co by z tą wodą można byłoby jednak robić :D nic nie zrobisz... woda do odzysku to bardziej się nadaje deszczówka. Woda z oczyszczalni ścieków raczej jej nie wykorzystasz - bynajmniej tak mówili pracownicy firm z którymi rozmawiałam.
Ja zrezygnowałam, bo po co mam płacić tyle pieniędzy na coś z czego nic nie będę miała. :), Zakładam szambo, bo najpóźniej do 2011 roku mamy mieć kanalizację, a potem szambo przerobię na deszczówkę :)

u nas niby kanalizacja też jest planowana
ale nie chcę się użerać z tymi, którzy ściągają

już sobie od początku ustaliliśmy, że chcemy oczyszczalnię :)
więc staramy się planów nie zmieniać :D U mnie też to był priorytet na początku budowy, ale kiedy wgłębiłam się w temat i dowiedziałam się, że ta woda to w sumie do niczego się nie nadaje to zrezygnowałam. Mam nadzieję, że nie będę żałowała decyzji :)



anetina - 06-01-2009 13:51
u mnie duży wpływ miało doświadczenie siostry - z kamienicy zamieszkałej przez 3 rodziny
śmierdziało, gdy się szambo przepełniało
podjazd do domu był ciągle mokry
no i duże koszty

przy oczyszczalni są koszty duże na poczatku
później eksploatacja jest bardzo tania

no i kwestia - do kanalizacji wiejskiej nie chcemy się podłączać - bo ciągle wzrastają te koszty
a tu będziemy dla siebie sami panami :)



GLAMOURMUM - 06-01-2009 13:59

u mnie duży wpływ miało doświadczenie siostry - z kamienicy zamieszkałej przez 3 rodziny
śmierdziało, gdy się szambo przepełniało
podjazd do domu był ciągle mokry
no i duże koszty

przy oczyszczalni są koszty duże na poczatku
później eksploatacja jest bardzo tania

no i kwestia - do kanalizacji wiejskiej nie chcemy się podłączać - bo ciągle wzrastają te koszty
a tu będziemy dla siebie sami panami :)
ma to na pewno swoje zalety :)



Aneczkab - 12-01-2009 13:11

u mnie duży wpływ miało doświadczenie siostry - z kamienicy zamieszkałej przez 3 rodziny
śmierdziało, gdy się szambo przepełniało
podjazd do domu był ciągle mokry
no i duże koszty

przy oczyszczalni są koszty duże na poczatku
później eksploatacja jest bardzo tania

no i kwestia - do kanalizacji wiejskiej nie chcemy się podłączać - bo ciągle wzrastają te koszty
a tu będziemy dla siebie sami panami :)
Ja w ogóle szamba nie biorę pod uwagę bo to nie dosyć że strasznie drogie w eksploatacji to jeszcze niezdrowe i ponoć niedługo nie będzie można ich budować na terenie Unii. Niby mam miejską oczyszczalnie przy działce ale podłączać się nie chce. Być zależnym od kolejnej instytucji to dla mnie za dużo :P
Jest tylko jeden problem bo jeśli jest kanalizacja to wg prawa ( Dz. U Nr 75, poz. 690 z 2002r § 34. ) masz obowiązek się do niej podpiąć. Ale już pytałam i gmina nam teoretycznie pozwoli wybudować oczyszczalnie - musisz spytać się u siebie. A z tymi kosztami budowy - to są dofinansowania które dużo pomagają.

A teraz w sprawie twojego posta w dzienniku - nie myślałaś może o mechanicznej wentylacji? Może i wydaje się droższa ale oszczędzasz na budowie komina i potem ogrzewaniu



anetina - 12-01-2009 13:21

Heloł, to ja 8)
Dziś wypróbowuję nową gofrownicę :)
Dam znac jak wyszło :)

cześć
i jak tam gofry ci wyszły ???



anetina - 12-01-2009 13:24

Ja w ogóle szamba nie biorę pod uwagę bo to nie dosyć że strasznie drogie w eksploatacji to jeszcze niezdrowe i ponoć niedługo nie będzie można ich budować na terenie Unii. Niby mam miejską oczyszczalnie przy działce ale podłączać się nie chce. Być zależnym od kolejnej instytucji to dla mnie za dużo :P
Jest tylko jeden problem bo jeśli jest kanalizacja to wg prawa ( Dz. U Nr 75, poz. 690 z 2002r § 34. ) masz obowiązek się do niej podpiąć. Ale już pytałam i gmina nam teoretycznie pozwoli wybudować oczyszczalnie - musisz spytać się u siebie. A z tymi kosztami budowy - to są dofinansowania które dużo pomagają.

właśnie u nas też to słyszałam
gdy na wsi będą budować kanalizację, osoby, które będą miały szamba, mają się obowiązek podpiąć
my dlatego zgłosiliśmy o mozliwość zrobienia swojej oczyszczalni - nie będzie wtedy musu kanalizacji wiejskiej :D


A teraz w sprawie twojego posta w dzienniku - nie myślałaś może o mechanicznej wentylacji? Może i wydaje się droższa ale oszczędzasz na budowie komina i potem ogrzewaniu
wstyd, ale nie mam pojęcia o tym :oops: :oops:
muszę poczytac i zobaczyć

ale 2 kominy i tak musimy mieć - bo:
1. jest kominek
2. jest kotłownia tradycyjna



Aneczkab - 12-01-2009 13:38

wstyd, ale nie mam pojęcia o tym :oops: :oops:
muszę poczytac i zobaczyć

ale 2 kominy i tak musimy mieć - bo:
1. jest kominek
2. jest kotłownia tradycyjna
W każdej gazecie budowlanej praktycznie teraz o tym trąbią to rzeczywiście wstyd o tym nie wiedzieć nic :P (żart)

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61609,4218594.html - tutaj taki jeden z na szybko znalezionych linków na ten temat
Ja będę musiała mieć komin do kominka a resztę obsłuży wentylacja (mam zamiar zrobić z możliwością chłodzenia domu w lato - takie coś na styl klimatyzacji ;) )



anetina - 12-01-2009 13:41
dzięki wielkie za linka
idę czytać :)

:)



anetina - 12-01-2009 13:46

wstyd, ale nie mam pojęcia o tym :oops: :oops:
muszę poczytac i zobaczyć

ale 2 kominy i tak musimy mieć - bo:
1. jest kominek
2. jest kotłownia tradycyjna
W każdej gazecie budowlanej praktycznie teraz o tym trąbią to rzeczywiście wstyd o tym nie wiedzieć nic :P (żart)

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61609,4218594.html - tutaj taki jeden z na szybko znalezionych linków na ten temat
Ja będę musiała mieć komin do kominka a resztę obsłuży wentylacja (mam zamiar zrobić z możliwością chłodzenia domu w lato - takie coś na styl klimatyzacji ;) )
chyba dzisiaj nawet nie załapę, o co tam chodzi :oops:
głowa mi pęka :( chyba ciśnienie skacze :(



Aneczkab - 12-01-2009 14:16

wstyd, ale nie mam pojęcia o tym :oops: :oops:
muszę poczytac i zobaczyć

ale 2 kominy i tak musimy mieć - bo:
1. jest kominek
2. jest kotłownia tradycyjna
W każdej gazecie budowlanej praktycznie teraz o tym trąbią to rzeczywiście wstyd o tym nie wiedzieć nic :P (żart)

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61609,4218594.html - tutaj taki jeden z na szybko znalezionych linków na ten temat
Ja będę musiała mieć komin do kominka a resztę obsłuży wentylacja (mam zamiar zrobić z możliwością chłodzenia domu w lato - takie coś na styl klimatyzacji ;) )
chyba dzisiaj nawet nie załapę, o co tam chodzi :oops:
głowa mi pęka :( chyba ciśnienie skacze :(
uu to nie dobrze. Jak masz za niskie to polecam solpadine a na wysokie odłożenie soli i zbyt dużej ilości mięsa :P
Nie ukrywam że te całe zabawy w wentylacje mechaniczne, pompy ciepła, rekuperatory, oczyszczalnie itp to dla mnie zbyt nudna bajka i zostawiam ja mojej drugiej połowie :P - Ale ogólnie pomysł jest dobry tylko trzeba przy nim uważać (np wszystkie rury lecą pod sufitem co oznacza że jeśli nie podwyższysz sobie pomieszczenia to po zamknięciu ich podwieszanym sufitem może się okazać że pomieszczenia są zbyt niskie).
Dobra, wracam do pracy bo ogólnie też mnie głowa boli (a w pracy mam do dyspozycji tylko Ibuprom) i ciężko mi skupiać się na kilku rzeczach naraz :P



anetina - 16-01-2009 09:00

uu to nie dobrze. Jak masz za niskie to polecam solpadine a na wysokie odłożenie soli i zbyt dużej ilości mięsa :P
u mnie to chyba taka jesienna przedłużająca się depresja :(
mimo ze za oknem mam piekną zimę pełną śniegu :)

u mnie niby ja się zajmuję wszelkimi sprawami od strony prawnej, finansowania, wymyslania ciekawostek i innych problemów :D
ale jakos w tą wentylację nie wnikałam za głęboko
może jednak warto?



anetina - 16-01-2009 09:01
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
jestem osobÄ… skromnÄ… :oops: , alem siÄ™ pochwalÄ™ :oops:
jestem już elyta :D



Guzmanka - 16-01-2009 09:39
Hehe, no to gratuluje :D



anetina - 16-01-2009 09:43

Hehe, no to gratuluje :D
dziękuję dziękuję dziękuję :)

ale tak naprawdę http://emoty.blox.pl/resource/laie_67.gif to się chyba nazywa uzależnienie

gdzie to można leczyć ???



Guzmanka - 16-01-2009 10:12
A chcesz się z tego leczyć? :P



anetina - 16-01-2009 10:27

A chcesz się z tego leczyć? :P nieeeeeeeeeeeeeeee http://emoty.blox.pl/resource/oczko.gif
jestem zapaloną forumowiczką od kilku lat i ... chyba tak zostanie, dopóki net będzie istniał :D



Amelia 2 - 22-01-2009 15:40

wstyd, ale nie mam pojęcia o tym :oops: :oops:
muszę poczytac i zobaczyć

ale 2 kominy i tak musimy mieć - bo:
1. jest kominek
2. jest kotłownia tradycyjna
W każdej gazecie budowlanej praktycznie teraz o tym trąbią to rzeczywiście wstyd o tym nie wiedzieć nic :P (żart)

http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61609,4218594.html - tutaj taki jeden z na szybko znalezionych linków na ten temat
Ja będę musiała mieć komin do kominka a resztę obsłuży wentylacja (mam zamiar zrobić z możliwością chłodzenia domu w lato - takie coś na styl klimatyzacji ;) ) I ja myślałam poważnie o mechanicznej wentylacji jednak bałam się całkowitej rezygnacji z kominów wentylacyjnych i chociaż to spory wydatek wymyśliłam że kominy zrobię bez wybijania otworów, tak na wszelki wypadek. Po rozmowie z FACHOWCAMI i młodymi i starszymi - inżynier od projektów, kierownik dużych budów typu bloki, szkoły, szpitale - zrezygnowałam, bo jak twierdzą - u nas to nowość którą się zachwycamy a zachód mający te wynalazki od ponad 20 lat powraca do tradycyjnej wentylacji z powodu grzybów pleśniowych rozwijających się w rurach. Jestem alergiczką i wolę zimniej ale zdrowiej.



anetina - 22-01-2009 15:43
czyli najlepiej zostawić tradycyjnie?
żadne te wentylacyjne?



Amelia 2 - 23-01-2009 08:52
Mam brata w Kanadzie w Vancouver, zajmuje się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości i mówi że nie spotkał się z wentylacją mechaniczną.A może tak: zrobić tę wentylację, zrobić kominy wentylacyjne bez otworów i cieszyć się ciepłem zimą chłodem w lecie dopóki zdrowie nie zacznie szwankować; gdy zacznie się coś źle dziać - wyłączyć mechaniczną i zrobić otwory do wentylacji grawitacyjnej :lol: :lol: Trzeba by porozmawiać jeszcze z doświadczonymi projektantami, bo to co czytamy w gazetach sponsorują firmy wykonujace te wynalazki. NIE jestem przeciwna, też chciałabym i boję się :wink:



anetina - 23-01-2009 09:07

Mam brata w Kanadzie w Vancouwer, zajmuje się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości i mówi że nie spotkał się z wentylacją mechaniczną.A może tak: zrobić tę wentylację, zrobić kominy wentylacyjne bez otworów i cieszyć się ciepłem zimą chłodem w lecie dopóki zdrowie nie zacznie szwankować; gdy zacznie się coś źle dziać - wyłączyć mechaniczną i zrobić otwory do wentylacji grawitacyjnej :lol: :lol: Trzeba by porozmawiać jeszcze z doświadczonymi projektantami, bo to co czytamy w gazetach sponsorują firmy wykonujace te wynalazki. NIE jestem przeciwna, też chciałabym i boję się :wink:
:o ja nie mam o tym pojęcia :oops:
czytam, czytam i czytam i nic z tego nie mogę zrozumieć
ta wentylacja mechaniczna normalnie jest dla mnie czarnÄ… magiÄ… :x

ps. witam na kolejnej stronie mych komentarzy :)
z tej okazji stawiam do wyboru kawkÄ™, herbatkÄ™ - jakÄ… tylko chcecie :)

nic mocniejszego nie, bom w pracy i jakoś patrzeć tylko nie chciałoby mi się :D



Guzmanka - 23-01-2009 10:58
Hej, to ja poproszÄ™ gorÄ…cÄ… herbatkÄ™ z cytrynkÄ….
Pozdrowienia



anetina - 23-01-2009 11:09
może być taka ??? :

http://emoty.blox.pl/resource/foodsmiley010.gif



Guzmanka - 23-01-2009 11:46
Haha, jak najbardziej, jaka uśmiechnięta!!



anetina - 23-01-2009 11:48

Haha, jak najbardziej, jaka uśmiechnięta!!
taaa i z jakim błędem :)
teraz już pieknie widać :)



beti,kris,mimi - 07-02-2009 08:59
Witam pozwolę się wpisać jako śledząca-kibicująca wasze zmagania, a swoją drogą to ciekawe murów jeszcze nie widać a już niezłą opowieść napisałaś :lol: -gratuluję



anetina - 07-02-2009 10:17
taaaaaaaaaaa, sama sobie siÄ™ dziwiÄ™ :o

ale zacznie się coś na budowie - wtedy nie będę miała czasu pisać :D

już teraz jest tam co nieco ciszy :D



beti,kris,mimi - 09-02-2009 09:13
Witam piszesz w Swoim dzienniku, ze kupiliście drewno na więźbę i że na działce będziecie przycinać itd., mam pytanko -czy przeliczałaś koszt zakupu więźby przyciętej , zaimpregnowanej itd. z tartaku, czy Wasze rozwiązanie wyjdzie taniej i o ile?, czy robiliście takie przeliczenia? jestem po prostu ciekawa i jeszcze raz gratuluje dziennika :lol:



beti,kris,mimi - 09-02-2009 09:19
Aaa i jeszcze jedno pytanko odnośnie wodociągu, bo wspominałaś coś że musicie pociągnąć na działkę-a ile metrów tego wodociągu będziecie budować? pytam bo ja jestem zdruzgotana cenami materiałów i robocizny w naszym przypadku-my mamy ok99 metrów do naszej działki, projekt już mamy i cenę też -12.000-tj. robocizna, materiał , zabezpieczenie drogi i itp. :x załamka, a do tego jeszcze dojdzie opłata za zajęcie pasa drogowego za każdy dzień robót, zastanawiam się czy można to jakoś ominąć :roll:



anetina - 09-02-2009 11:04

Witam piszesz w Swoim dzienniku, ze kupiliście drewno na więźbę i że na działce będziecie przycinać itd., mam pytanko -czy przeliczałaś koszt zakupu więźby przyciętej , zaimpregnowanej itd. z tartaku, czy Wasze rozwiązanie wyjdzie taniej i o ile?, czy robiliście takie przeliczenia? jestem po prostu ciekawa i jeszcze raz gratuluje dziennika :lol: no właśnie tez jestem ciekawa
rozmawialiśmy w tartaku - ale nie pamiętam, jak się umawialiśmy
:oops:

jak zetniemy - powinno to być w ostateczności w przyszłym tygodniu, to dokłądnie wyliczę i zobaczymy, czy się opłącało



anetina - 09-02-2009 11:08

Aaa i jeszcze jedno pytanko odnośnie wodociągu, bo wspominałaś coś że musicie pociągnąć na działkę-a ile metrów tego wodociągu będziecie budować? pytam bo ja jestem zdruzgotana cenami materiałów i robocizny w naszym przypadku-my mamy ok99 metrów do naszej działki, projekt już mamy i cenę też -12.000-tj. robocizna, materiał , zabezpieczenie drogi i itp. :x załamka, a do tego jeszcze dojdzie opłata za zajęcie pasa drogowego za każdy dzień robót, zastanawiam się czy można to jakoś ominąć :roll: ciągniemy przez drogę
ale umówilismy się z facetem, że nie ściąga asfaltu - będą przedzierać się pod nim
czyli kwestia +/- będzie to jakieś 5-7 metrów + przez asfalt
ma nas to kosztować jedynie jakoś 1,2-1,5 tys. zł

dokąłdnie moze już będę wiedzieć w tym tygodniu



Aneczkab - 09-02-2009 12:28
Witam po dłuższej przerwie
Jak tam przygotowania do dalszej budowy? ;) Już marzec blisko a z nim zapewne wiosenne ocieplenie



anetina - 09-02-2009 12:33
wstępnie chcemy, by murarze ruszyli na koniec już lutego
czekamy tylko na prÄ…d i wodÄ™
z tartaku potnÄ… drzewo

no i zakupy potrzebne i do dzieła
w końcu coś ruszy na działce :)



Aneczkab - 09-02-2009 12:49

wstępnie chcemy, by murarze ruszyli na koniec już lutego
czekamy tylko na prÄ…d i wodÄ™
z tartaku potnÄ… drzewo

no i zakupy potrzebne i do dzieła
w końcu coś ruszy na działce :)
To sie ciesze. U mnie wszystko stanęło w martwym punkcie :/ głównie z tego powodu że już mam trochę dość :/



anetina - 09-02-2009 12:52


To sie ciesze. U mnie wszystko stanęło w martwym punkcie :/ głównie z tego powodu że już mam trochę dość :/

jeśli chodzi o sam nastrój, to ja budowy też mam dosyć
ale moja 5letnia motywacje chce już swój pokój, więc będziemy głównie dla niego pędzić :D

pozdrawiam



stukpuk - 09-02-2009 18:59
Puk puk! :wink:



anetina - 09-02-2009 19:14
cześć Stuku :)



stukpuk - 09-02-2009 19:22

cześć Stuku :) Tak się pałętam po forum i szukam bratnej piersi do przytulenia....... :oops: :lol: :wink: Nie wiesz gdzie je znajde? :wink:



anetina - 09-02-2009 19:24
ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D



stukpuk - 09-02-2009 19:27

ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D
Będe często zmieniał dłonie................. :roll:
Rozmiar się nie liczy :oops: :D ważne że ciepłe i ze szczerego serca dane



anetina - 09-02-2009 19:31

ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D
Będe często zmieniał dłonie................. :roll:
Rozmiar się nie liczy :oops: :D ważne że ciepłe i ze szczerego serca dane
ciepłe są
ze szczerego serca też

gorzej jedynie dla ciebie, gdy się mój mąż dowie :D



stukpuk - 09-02-2009 19:36

ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D
Będe często zmieniał dłonie................. :roll:
Rozmiar się nie liczy :oops: :D ważne że ciepłe i ze szczerego serca dane
ciepłe są
ze szczerego serca też

gorzej jedynie dla ciebie, gdy się mój mąż dowie :D Przecież zaraz nie polece do niego żeby mu się pochwalić :lol: :lol: , no co ty? :lol:



anetina - 09-02-2009 19:38

ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D
Będe często zmieniał dłonie................. :roll:
Rozmiar się nie liczy :oops: :D ważne że ciepłe i ze szczerego serca dane
ciepłe są
ze szczerego serca też

gorzej jedynie dla ciebie, gdy się mój mąż dowie :D Przecież zaraz nie polece do niego żeby mu się pochwalić :lol: :lol: , no co ty? :lol:
gorzej jak sam to przeczyta :)

:D



stukpuk - 09-02-2009 19:45

ja cię mogę przytulić :)

ale wiesz, że mam malutkie :oops: nie wiem, czy ci wystarczą :D
Będe często zmieniał dłonie................. :roll:
Rozmiar się nie liczy :oops: :D ważne że ciepłe i ze szczerego serca dane
ciepłe są
ze szczerego serca też

gorzej jedynie dla ciebie, gdy się mój mąż dowie :D Przecież zaraz nie polece do niego żeby mu się pochwalić :lol: :lol: , no co ty? :lol:
gorzej jak sam to przeczyta :)

:D To zginiemy razem w objęciach, hihihihiihiiiiiiii :lol: :lol: :wink:



anetina - 09-02-2009 19:46
ja chyba wolę jednak objęcia swego męża :D



stukpuk - 09-02-2009 19:49

ja chyba wolę jednak objęcia swego męża :D Człowiek się naprodukuje, a na koniec kosza dostaje......... :cry: :lol: ide dalej grasować........................... 8) 8) 8)



anetina - 09-02-2009 19:51
kosza to nie :)
ale jakoś mój mąż jest niezastąpiony :D w każdej dziedzinie

ciekawe tylko, dlaczego tak rzadko mu to mówię :(


Strona 2 z 31 • ZostaÅ‚o znalezionych 5664 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31

Sitedesign by AltusUmbrae.