Komentarze do naszego domku

Menu


Komentarze do naszego domku





anetina - 04-02-2010 13:53
Jak wykryć Einsteina?

Jak wykryć Einsteina?Czy zdolności matematyczne są wrodzone, czy wyuczone? Jeśli wszystko zależy od genów, uczenie matematyki tych, którzy nie mają talentu, jest bez sensu. Ale jeśli matematyki można się nauczyć, to może z każdego da się zrobić Einsteina?

Znacie film Buntownik z wyboru?. Główną rolę gra w nim Matt Damon. Jest sprzątaczem na jednej z najlepszych technicznych uczelni świata - MIT. Pewnego dnia "od ręki" rozwiązuje skomplikowane zadanie matematyczne, które wykładowca zadał jako pracę domową studentom. Frustrujące prawda? Zwłaszcza dla tych, którym sen z powiek spędza wizja obowiązkowej matury z matematyki.

Historie takie jak ta skłaniają do zadania pytania: czy to prawda, że ze zdolnościami matematycznymi trzeba się urodzić? Czy każdy jest w stanie opanować matematykę na poziomie szkolnym? Jak prosto byłoby usłyszeć: nie każdy. Rzeczywistość nie jest jednak prosta.

Zmysł do liczb
Jedno jest pewne: wszyscy rodzimy się z "matematycznym zmysłem". Wykazał to niedawno Prentice Starkey z University of Texas. Zauważył, że niemowlęta, którym pokazywano slajdy z określoną ilością elementów, zauważały różnicę pomiędzy liczbą 2 i 3 oraz 3 i 4.

Doświadczenia takie jak to pokazują, że w pewnym sensie jesteśmy zaprogramowani do myślenia w sposób matematyczny.

- Małe dzieci, których nikt przecież nie uczy liczyć, potrafią określić, czy czegoś jest dużo czy mało - komentuje prof. Edyta Gruszczyk-Kolczyńska z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie, pedagog zajmująca się od lat wczesną edukacją matematyczną. - Ba, na bardzo podstawowym poziomie potrafią to również zwierzęta.

Zdolność matematycznego myślenia została nam bowiem dana w toku ewolucji i umożliwiała przetrwanie. Nawet bez znajomości geometrii przestrzennej i algebry człowiek wiedział, czy zbliża się do niego wiele drapieżników i czy da radę liczbie otaczających go wrogów. Oraz na którą gałąź opłaca się wspiąć, bo rośnie na niej więcej owoców.

- Nasz mózg ma "matematyczny potencjał" tak samo, jak każdy zdrowy człowiek posiada zdolność analitycznego, logicznego myślenia - komentuje prof. Gruszczyk-Kolczyńska. - Dlatego każde dziecko znajdujące się w normie intelektualnej jest w stanie opanować matematykę w stopniu wymaganym przez edukację szkolną. Choć trzeba przyznać, że nie wszystkim przychodzi to z jednakową łatwością.

Z obserwacji badaczki wynika, że wyjątkowo uzdolnionych do przedmiotów ścisłych jest aż... połowa dzieci w wieku 5-6 lat. - Nie zauważam znaczących różnic pomiędzy dziewczynkami a chłopcami - mówi pedagog. - To, że później ten odsetek znacząco się zmniejsza, wynika z zaniedbania talentu lub błędów edukacyjnych.

Niegrzeczni matematycy
Problem polega także na tym, że na pierwszy rzut oka trudno jest rozpoznać dzieci matematycznie zdolne. Co więcej, nie są to wcale grzeczne kujony, jak nakazuje myśleć stereotyp, ale jednostki niespokojne, kłopotliwe, często pakujące się w kłopoty, określane jako męczące. Zadają ciągle miliony pytań, nie usiedzą w miejscu - zamiast oglądać mecz, zajmują się boiskiem, zamiast podziwiać zabytki, interesują się długością cienia rzucanego przez wieżę. Zawsze coś psują, psocą, zbroją - niezmordowani w licznych eksperymentach mających sprawdzać jak coś działa i dlaczego nie działa albo czy zacznie znów działać, jeśli zrzucę to ze stołu.

Czy zdolności matematyczne u dzieci można "przetestować?" Naukowcy pracują nad opracowaniem metody, która w bardzo młodym wieku pozwoli wykryć przyszłego Einsteina. Od czasu do czasu czynią też obserwacje, które pozwolą wyłuskać z tłumu dzieciaków przyszłych matematyków. Niedawno odkryto na przykład, że lepsze wyniki w matematyce osiągają osoby, które mają precyzyjniejszy "instynkt liczbowy".

Co to oznacza?
Wszyscy mamy wrodzony mechanizm oceny ilości bez świadomego liczenia. Dzięki temu potrafimy na pierwszy rzut oka stwierdzić, w której kolejce do kasy w sklepie stoi więcej osób, czy na którym talerzu znajduje się więcej kanapek. Tę arytmetyczną zdolność badacze nazywają ANS (od angielskiego wyrażenia approximate number system). Okazuje się jednak, że nie u wszystkich z nas jest ona jednakowo rozwinięta. Mało tego - zdolność owa znajduje odzwierciedlenie w szkolnych wynikach z matematyki.

Specjaliści z Johns Hopkins University dowiedli tego, przeprowadzając prosty test. Grupa 14-latków obserwowała kolorowe punkty na ekranie. Uczniowie mieli ocenić, czy wyświetlono więcej niebieskich czy żółtych kropek. Obrazy widoczne były dość krótko - niektóre tylko przez jedną piątą sekundy. Dzieci nie mogły zatem świadomie policzyć kropek. Musiały polegać na wrodzonej zdolności błyskawicznej oceny liczb.

I co? Okazuje się, że między dzieciakami były zaskakujące różnice. Niektórzy widzieli różnicę między dziewięcioma a dziesięcioma kropkami. Dla innych problemem było rozróżnienie czterech i sześciu punktów. Prawdziwa niespodzianka pojawiła się jednak dopiero, gdy naukowcy porównali rezultaty eksperymentu z wynikami nauki w szkole. Dzieci, które świetnie radziły sobie z oceną liczby kropek, miały lepsze stopnie z matematyki. We wszystkich klasach, już od piątego roku życia.

Dzieci, które w teście naukowym wypadały gorzej, miały słabsze oceny w szkole. Rezultaty się nie zmieniły, nawet gdy badacze wzięli pod uwagę poziom IQ i wyobraźnię przestrzenną.

Mogłoby to oznaczać, że ci, którym idzie gorzej w szkole, poczują się teraz usprawiedliwieni Đ winna jest natura! Ale - jak już powiedzieliśmy - rzeczywistość wcale nie jest prosta.

Takie ludzkie liczenie
Uważa się, że szacowanie ilości bez konieczności liczenia to dość prymitywny mózgowy proces Đ są do niego zdolne także niektóre zwierzęta.

Tymczasem wykonywanie skomplikowanych działań matematycznych, liczenie, działanie na symbolach, przekształcanie bardzo dużych zbiorów angażuje znacznie bardziej złożone procesy neuronalne - i wygląda na to, że nasz mózg nie jest od urodzenia do nich przystosowany. To dlatego nauka matematyki jest taka trudna - potrzebujemy do tego znaleźć się na odpowiednim etapie rozwoju poznawczego, niezbędny jest nam też trening.

Błędy w uczeniu matematyki - i wynikające z nich niepowodzenia szkolne - wynikają w dużym stopniu na zakładaniu, że uczeń osiągnął już pewien sposób rozumowania - tłumaczy prof. Gruszczyk Kolczyńska. - Tymczasem różnica w rozwoju poznawczym dzieci w pierwszej klasie może sięgać nawet trzech lat! Dzieci, które rozwijają się wolniej, pewnym działaniom nie podołają, a nauka matematyki ma charakter liniowy - kiedy zaniedbamy coś na samym początku, potem będzie tylko gorzej. Zresztą właśnie z takich błędów w uczeniu wynikają problemy edukacyjne nazywane potem dyskalkulią. 90 procent przypadków to nie żadna dyskalkulia a zwykłe zaniedbanie pedagogiczne. Zresztą odwracalne - tłumaczy pedagog. - Trzeba tylko ustalić, na jakim etapie pojawiły się problemy, wrócić do niego i krok po kroku przejść po raz kolejny. Jednym słowem - korepetycje z matematyki to żmudny i niewdzięczny proces powtórki materiału z lat poprzednich i robienie zadań. Zaręczam jednak: to działa!

Trening mózgu
Zresztą - w naukę matematyki warto zainwestować nie tylko z powodu troski o maturę czy stopień na świadectwie. Nauka matematyki zmienia sposób naszego rozumowania, pozytywnie wpływa na funkcjonowanie mózgu. Wystarczy tylko uświadomić sobie, jak wiele jego rejonów jest zaangażowanych w przeprowadzanie operacji matematycznych.

Jeden specjalizuje się w ocenie ilości, zaś inny w doborze odpowiednich słów do liczb. Za tą pierwszą umiejętność odpowiedzialna jest prawa półkula mózgu, podczas gdy rozpoznawaniem liczebników zawiaduje lewa.

Kiedy porównujemy liczby ze sobą albo je mnożymy, zdecydowanie ożywa dolna część płata ciemieniowego naszego mózgu. Siła tej aktywacji jest tym większa, im trudniejsze zadanie matematyczne mamy do wykonania.

W lewej półkuli w płacie ciemieniowym dodajemy i odejmujemy. Natomiast analogiczne obszary w prawej półkuli odpowiadają za przybliżone szacowanie. Wykonywanie zadań matematycznych stanowi więc niezły trening całego mózgu, podczas którego obie nasze półkule aż płoną od aktywności neuronalnej. Wzmacniamy tym także połączenia między dwiema półkulami.

Skutek? Bystrzejszy umysł, lepsza zdolność przewidywania, wnioskowania, szybsze przetwarzane danych, większa łatwość rozwiązywania problemów, umiejętność koncentracji i skupiania uwagi.

Co ciekawe - okazuje się także, że osoby osiągające sukces w przedmiotach ścisłych odnoszą też większe sukcesy w dziedzinach humanistycznych (tymczasem prawnie nigdy nie dzieje się to odwrotnie - świetni z polskiego czy historii rzadko kiedy są też dobrzy z matematyki, podczas gdy dobrzy matematycy nierzadko bywają świetnymi humanistami).

Ważna jest narodowość
Czy zatem z każdego można uczynić matematyka? Przy pewnej dozie uporu i zaangażowania - tak. Choć nie z każdego będzie matematyk wybitny. Pewne obserwacje pokazują, że dla sukcesów w matematyce poza wytrwałością, pracą i wrodzonymi predyspozycjami liczy się także... narodowość.

Uczniów w wieku od 13 do 14 lat, z 25 krajów, porównano pod względem zdolności matematycznych - pisze Mafred Spitzer w wydanej niedawno książce Jak uczy się mózg?. Okazało się, że istniało znaczne zróżnicowanie zależne od kraju: najlepsi uczniowie byli w Singapurze, najgorsi w Iranie, przy czym należy podkreślić, że nie chodzi wyłącznie o szkoły, lecz oczywiście także o nastawienie do uczenia, znaczenie przypisywane matematyce i nauce oraz otwartość pozycji szkoły w społeczności. Wszystko to w Singapurze bardziej sprzyja uczeniu się matematyki.

Szczególnie ciekawe wydaje się to, że różnica między uczniami z Singapuru i Iranu nie dotyczyła tylko wartości średnich, lecz w przypadku najlepszych uczniów z obu krajów była jeszcze większa. Innymi słowy: im bardziej uczniowie mieli możliwość korzystania z dobrego systemu szkolnictwa, tym większa stawała się różnica między dobrymi uczniami w jednym systemie w porównaniu z uczniami z innych systemów.

Istnieje wiele innych dowodów na to, że różnice w osiągnięciach matematycznych są wynikiem wpływu otoczenia i znaczenia, jakie nadaje się nauczaniu przedmiotów ścisłych. Popatrzmy choćby na to, jak z matmą radzą sobie dziewczyny, a jak chłopcy. Stereotypem stało się przekonanie, że płeć piękna nie ma głowy do liczb.

I co? I płeć piękna pada ofiarą tego stereotypu. - Każde dziecko przykłada się bardziej do aktywności, za którą dorośli je chwalą. Jeśli będziemy chwalić za piękne rysunki - dziecko będzie chętnie rysowało, jeśli za deklamację wierszy, będzie deklamowało. A jakoś rzadko chwalimy dziewczynki za dobrze zrobione zadanie z matematyki - mówi prof. Gruszczyk-Kolczyńska. - W społeczeństwie utarło się przekonanie, że matematyka to taka "niekobieca" dziedzina wiedzy.

Ofiary stereotypu
Naukowcy sprawdzili, że film reklamowy przedstawiający emocjonalną, pozbawioną logiki, bezradną kobietkę, pogarsza zdolności umysłowe oglądających go studentek. Bardzo dobre studentki matematyki po projekcji takiej reklamy miały problemy z rozwiązywaniem zadań. Zaczynały także unikać roli lidera w trakcie rozwiązywania problemów z partnerem. Efekt zagrożenia stereotypem wzbudził wątpliwości wśród studentek co do ich możliwości. Sparaliżował je lęk przed powieleniem stereotypu. Przyczyn niewykonania zadań doszukiwały się w sobie, nie biorąc pod uwagę stopnia ich trudności intelektualnych.

Matematyka nie jest dla dziewczyn - utarło się przekonanie. Skutki? Wśród osób, które otrzymały stopień doktora matematyki na amerykańskich uniwersytetach w latach 1993-2002, kobiet było 27 proc. Wśród kadry naukowo-badawczej na wydziałach matematyki kobiet jest zaledwie 19 proc. Ani jedna kobieta nie otrzymała dotąd Medalu Fieldsa, czyli ămatematycznego NoblaÓ przyznawanego od 1936 roku.

A nie musi tak być. Dziewczętom przez lata wmawia się, że są mniej zdolne do matematyki, a potem twierdzi, że mają gorsze "okablowanie" mózgu - zamiast uznać, że różnice w osiągnięciach są wynikiem tego właśnie wpływu otoczenia. Oto dowód: po przejrzeniu wyników najważniejszych konkursów matematycznych z ostatnich 20 lat okazało się, że w trzech ekipach, które systematycznie osiągają najlepsze wyniki, czyli bułgarskiej, niemieckiej (dawniej wschodnioniemieckiej) i rosyjskiej dziewcząt było, odpowiednio 21, 19 i 15 (w drużynach amerykańskich Đ trzy). W rosyjskich drużynach olimpijczyków dziewczęta stanowiły 20 proc., a w niektórych innych nawet jedną czwartą. Tymczasem w ekipie amerykańskiej nie było ani jednej dziewczyny przez 23 lata, w japońskiej Đ jedna w ciągu 19 lat. Od 1988 r. Bułgarki zdobyły dwa razy więcej medali na międzynarodowej olimpiadzie matematycznej niż Amerykanki. Rosjanki - trzy razy więcej od dziewcząt amerykańskich.

Dlaczego? Bo w tych państwach, z których dziewczęta zdobywają laury na olimpiadach, obowiązują ścisłe programy nauczania matematyki w szkołach, a panujące obyczaje zachęcają nie tylko chłopców, lecz także dziewczęta do osiągania sukcesów w matematyce. A zatem Đ to, czy uzdolnienia matematyczne dziecka się ujawnią i będą pielęgnowane, zależy od czynników społecznych, kulturowych i od otoczenia.

Doświadczenie i ćwiczenia
No i jeszcze jedno: ogromne znaczenie mają także doświadczenie i ćwiczenia. Pogląd, że matematyka jest właściwie jedynie kwestią uzdolnień, jest błędny - dowodzi Mafred Spitzer w książce Jak uczy się mózg?. Wyobraźmy sobie, że spotykamy Archimedesa, bez wątpienia jednego z największych matematycznych geniuszy, którzy kiedykolwiek stąpali po ziemi, i stawiamy go przed problemem rozwiązania poniższego równania:

2a2 + 3ab - 4b2 = 0

Każdy ośmioklasista to potrafi, Archimedes jednak sromotnie by poległ. Nie tylko nie znał zastosowanych symboli liczbowych, nie znał także ani + ani -, dwóch niemieckich wynalazków z XV wieku, a już na pewno nie znał =, będącego wynalazkiem angielskim z wieku XVI. Na znakach się nie kończy, Archimedes nie miał pojęcia o pierwiastkach kwadratowych, o bardziej skomplikowanych działaniach matematycznych nie wspominając.

Z tego wynika: z matematyką nie jest inaczej niż z szachami, grą na skrzypcach czy piłką nożną - ćwiczenie czyni mistrza.



Karollinka - 04-02-2010 13:58
mylił się jednak :o



beti,kris,mimi - 04-02-2010 14:01
Anetina!
dałaś czadu!
ale wykład!!!!!!!!! :o



anetina - 04-02-2010 14:02
nie za bardzo się mogę skupić dziś na czytaniu - ale własnie ciekawy artykuł odności zdolności dziecka

szukam czegoś w stylu, jak pracować z dzieckiem właśnie mającym zainteresowania w tym kierunku



kawika - 04-02-2010 14:23
to mój Wiktor



anetina - 04-02-2010 14:33
no właśnie mój taki jest
wiedzę z matmy ma na poziomie 3 klasisty :(



Karollinka - 04-02-2010 14:34
Anetinka to powód do dumy, trzeba teraz żeby jakas mądra i zaangażowana nauczycielka się nim zajeła żeby nie zaprzepaścił talentu.



aneta-we - 04-02-2010 14:35

Anetinka to powód do dumy, trzeba teraz żeby jakas mądra i zaangażowana nauczycielka się nim zajeła żeby nie zaprzepaścił talentu. taaa, zeby tak pięknie było. Niestety, pewnie zanudzi się w szkole, w I klasie :-? :roll:



kawika - 04-02-2010 14:36

Anetinka to powód do dumy, trzeba teraz żeby jakas mądra i zaangażowana nauczycielka się nim zajeła żeby nie zaprzepaścił talentu. taaa, zeby tak pięknie było. Niestety, pewnie zanudzi się w szkole, w I klasie :-? :roll: z moim też tak było



Karollinka - 04-02-2010 14:37
no własnie, pani będzie zajmowała się uczeniem innych dzieci a on będzie siedział znudzony a to może bardzoo zniechęcić.



aneta-we - 04-02-2010 14:41

Anetinka to powód do dumy, trzeba teraz żeby jakas mądra i zaangażowana nauczycielka się nim zajeła żeby nie zaprzepaścił talentu. taaa, zeby tak pięknie było. Niestety, pewnie zanudzi się w szkole, w I klasie :-? :roll: z moim też tak było właśnie. A potem to okazuje się, ze dziecko jest niegrzeczne. :roll: Nudzi sie to rozrabia :evil:
Moja ALicja czytała książki pod ławką. W I klasie. Pani sama sie dziwiła :roll: , bo takie rzeczy to raczej z liceum pamiętamy, no nie?



kawika - 04-02-2010 14:42

Anetinka to powód do dumy, trzeba teraz żeby jakas mądra i zaangażowana nauczycielka się nim zajeła żeby nie zaprzepaścił talentu. taaa, zeby tak pięknie było. Niestety, pewnie zanudzi się w szkole, w I klasie :-? :roll: z moim też tak było właśnie. A potem to okazuje się, ze dziecko jest niegrzeczne. :roll: Nudzi sie to rozrabia :evil:
Moja ALicja czytała książki pod ławką. W I klasie. Pani sama sie dziwiła :roll: , bo takie rzeczy to raczej z liceum pamiętamy, no nie? idento mój Wiktor tylko ciągle Pani narzekała że przeszkadza i czyta podręcznik "do przodu"
nawet uwagi mu za to dawała głupia baba



anetina - 04-02-2010 14:42
jest szansa, że w szkole miałby wychowawczynię, która by z nim pracowała nieco indywidualnie
ale jednak teraz ... muszę coś z nim robić :(



anetina - 04-02-2010 14:43


a u nas padało, padało
Przestało późnym popołudniem. Wieczorem krzyz mi pękał od odsniezania.
U Was też tyle śniegu jest:

http://lh6.ggpht.com/_8Plan52eFtk/S2...dsniezanie.jpg

To dziś w trakcie mojej pracy.
Ale na noc ma byc juz bez opadów. Całe szczęście bo moja ulica jest baardzo zasypana a na zakrętach zarzuca autem jak na rajdzie jakims. :wink:
ale pięknie u ciebie na podówrku jest
gorzej pewnie pracować, by to odśnieżyć

do tego jednak facet by sie przydał :D



Karollinka - 04-02-2010 14:45
u nas wczoraj chłopcy odśnieżyli, usypali górę ze 4 metry i dziś obie z mała zjeżdzaliśmy na workach:)



anetina - 04-02-2010 14:47

U nas jest tak............ foto z okna na podwórko :o :o :o: -?

http://img203.imageshack.us/img203/4738/pagedl.jpg

czy ta zima nie mogłaby się już skończyć?



anetina - 04-02-2010 14:47

u nas wczoraj chłopcy odśnieżyli, usypali górę ze 4 metry i dziś obie z mała zjeżdzaliśmy na workach:)
no właśnie u nas sąsiedzi podobnie zrobili :)
u nas małą górka przy domu :)



Karollinka - 04-02-2010 14:53
zmykam dziewczynki idę mąłżowi obiad szykować.
do wieczora, do jutra.



aneta-we - 04-02-2010 14:54

zmykam dziewczynki idę mąłżowi obiad szykować.
do wieczora, do jutra.
pa, ja okiem na FM, ręcami w fakturkach :wink:



anetina - 04-02-2010 15:04

czee siostra

mussze popracować później się odezwę :wink:


cześć dziewczyny i chłopaki :lol:


hejka :lol:
spóznione ... ale szczere

cześć :D :D :D



anetina - 04-02-2010 15:04

Nieśmiało zaglądam o poranku http://emoty.blox.pl/resource/th_holeinwall.gif
nie zaglądaj nieśmiało :)
zagladaj ŚMIAŁO :)

hello :)



anetina - 04-02-2010 15:06

rzadzę się jakbym byla u siebie no nie? :oops:
jak najbardziej zapraszam do rządów :)



anetina - 04-02-2010 15:07

zmykam dziewczynki idę mąłżowi obiad szykować.
do wieczora, do jutra.
pa, ja okiem na FM, ręcami w fakturkach :wink:
pa Karolinko :)

własnie nie wiem, gdzie ja mam ręce wsadzić

nawet nie mam kiedy wejść do was dziewczyny :( :( :(



anetina - 04-02-2010 15:08


to co ten Twój chłop jakiś niepoważny jest czy co?
taka fajną kobitkę chce stracić?
coś go otumaniło i wie co ważne
ale jak go podejść?
co zrobić, by się wziął w garść i do roboty?



anetina - 04-02-2010 15:09

cześć laski:)

Anetinka podziwiam Cię że to wytrzymujes ale i podziwiam że tak świetnie dajesz sobie radę ze wszystkim, pracujesz, dorabiasz, wychowujesz dziecko i jeszcze budujesz dom, zaradna z Ciebie kobitka.

A chłop no cóż nieodpowiedzialny, w dzisiejszych czasach nie można sobie pozwolić żeby facet nie zarabiał, chociaż na podstawowe wydatki, na dziecko... :cry: :cry:
my to rozumiemy
inni rozumieją
a on nie chce :( :( :(

a odnośnie podziwiania - nie ma za co i kogo :D
sporo przeszłam i wiem, jak różnie w życiu może bywać

ale ja z natury samodzielna
po co mi był chłop na stałe ??? :o :o :o :o



anetina - 04-02-2010 15:11


właśnie. A potem to okazuje się, ze dziecko jest niegrzeczne. :roll: Nudzi sie to rozrabia :evil:
Moja ALicja czytała książki pod ławką. W I klasie. Pani sama sie dziwiła :roll: , bo takie rzeczy to raczej z liceum pamiętamy, no nie?
idento mój Wiktor tylko ciągle Pani narzekała że przeszkadza i czyta podręcznik "do przodu"
nawet uwagi mu za to dawała głupia baba
więc podstawą jest po prostu nauczyciel z powołania
trzymajcie kciuki, by na takiego nauczyciela natrafił inwestorek

a ogólnie - ja byłam taka sama

ale sama teraz nie wiem, jak pracować dalej z dzieckiem :(



aneta-we - 04-02-2010 15:12
Anetinko, a długo się znacie?
To była decyzja pod wpływem chwili, o ślubie? Czy on był inny wczesniej?



anetina - 04-02-2010 15:15
był inny
przynajmniej takie sprawiał wrażenie :(

ale my właściwie się znamy niewiele :(
4,5 roku



30Agulka - 04-02-2010 15:50
Anetina współczuje i PODZIWIAM.

Skąd Wy bierzecie inne minki niz są po lewje stronie jak piszemy posta???? :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:



aneta-we - 04-02-2010 16:09

Anetina współczuje i PODZIWIAM.

Skąd Wy bierzecie inne minki niz są po lewje stronie jak piszemy posta???? :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
dużo jest na przykład tu:
http://emoty.blox.pl/html
Tylko więcej z tym zachodu bo trzeba wklejać jak każdą grafikę czy fotkę, między [img] a [/img] :wink:

http://emoty.blox.pl/resource/friends.gif



Karollinka - 04-02-2010 20:27
gdyby nie słuchał, nie pocieszał, nie był przy mnie to ja bym nie była z nim, bylibyśmy obcymi osobami a ja nie wyobrażam sobie takiego życia.



Karollinka - 04-02-2010 20:37
porozmawiaj, niech Ci powie szczerze dlaczego nie chce, nie ma żadnych ambicji, nie zależy mu na was, na dziecku, na tym żeby w życiu coś osiągnąć?
może boi sie że nie znajdzie pracy, może to lazenie od zakladu do zakladu jest dla niego jakąś ujma? może poprowadź go za reke jak dziecko, napisz cv, pojezdzij z nim na rozmowy, moze jak znajdzie jakąś robote to doda mu skrzydeł, może bedzie czul sie doceniony i w jakis sposob dowartosciowany...
sama nie wiem ale skoro z nim jestes to musisz coś do niego czuc a skoro cos do niego czujesz to nie możesz się męczyć w takim związku i każdy sposób na rozwiązanie problemu będzie dobry.



Karollinka - 04-02-2010 20:41
wiadomo do kogo się Inwestorek przydał
po kim taki zdolny :lol:
takie dzieci na początku mają ciężko w szkole, nauczycielki starają się wyrównać poziom wszystkich dzieci a taki maluch jest pozostawiony sam sobie a trzeba kogoś kto bedzie rozwijał te zdolności zeby dziecko prze 2-3 lata tez nadrabiało program a nie stalo w miejscu.



Karollinka - 04-02-2010 20:42
ale sie rozpisalam, az na nastepną stronę przeszłam :D



sylwia&paweł - 05-02-2010 08:01
http://i2.pinger.pl/pgr62/b47864cf00...dziendobry.jpg



kawika - 05-02-2010 08:08
cze siostra



Karollinka - 05-02-2010 08:09
dobrze pamietam że Anetinka dzis ma wolne?



aneta-we - 05-02-2010 08:12
coś o poniedziałku mówiła :-?



30Agulka - 05-02-2010 09:31
Przyszłam sie przywitać w ten piekny , słoneczny dzień :D



Karollinka - 08-02-2010 07:50
cześć Anetinka, jesteś juz w pracy czy odpoczywasz?



kawika - 08-02-2010 09:10
czeee siostra :D



kawika - 09-02-2010 08:04
siostra co jest z Tobą???

dzien dobry



Karollinka - 09-02-2010 08:07
może Anetina urlop ma i nic nam o tym nie wiadomo, albo taka zapracowana :roll:



kawika - 09-02-2010 08:59

może Anetina urlop ma i nic nam o tym nie wiadomo, albo taka zapracowana :roll: ma wolne



aniamar - 09-02-2010 11:40
Cześć,
Ja na szybko, bo zaraz zmykam. Miałam napisać jak było. Impreza jedna i druga się udały. Teraz tylko trzeba znaleźć czas na odespanie.



aniamar - 09-02-2010 11:42
Dziwne wydaje mi się, że te moje literki to jakieś takie pomniejszone wychodzą. Zresztą wasze też takie malutkie są jak czytam.



aniamar - 09-02-2010 11:44
Zabawiła na weekendzie, w końcu to karnawał. W ten czwartek wypada tłusty czwartek. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:



delfina7 - 09-02-2010 22:43
No kobitko , co tam się dzieje u Ciebie . Doczytałam , że Kawika dopytuje się o twojego tate? Mam nadzije , że nic złego :-?



aneta-we - 10-02-2010 00:06
Właśnie jak tata? Lepiej, wiadomo coś?



Karollinka - 10-02-2010 07:05
witaj Anetinka, mam nadzieje że u Ciebie wszystko dobrze?



kawika - 10-02-2010 08:01
siostra czeee

jak tam??



30Agulka - 10-02-2010 09:22
Witam



aneta-we - 11-02-2010 08:41
Anetinka, słodkiego dnia:

http://www.paczekdlaciebie.pl/47841



kawika - 11-02-2010 09:28
czee siostra

daj znać ze żyjesz

buźka



anetina - 11-02-2010 10:54
czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść
chociaż ledwo nawet mnie się pisać nie chce :(

niedosyć, że ta zima trwa i trwa wrrrrrrrrrrrrrrrrr
teraz znowu sypie :evil: :evil: :evil:

to jeszcze z tatą - nie wiadomo w końcu, co jest :(

a i z małżem norma :(

ehhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja chcę wiosny już

dzięki dziewczyny, że jesteście
buziaki przesyłam, no i ...

http://gotowanie.onet.pl/_i/artykuly/2007/paczki_d.jpg

a do tego kawkę

http://www.w-spodnicy.pl/g/Kobieta.o...-lodami-43.jpg

a i faworki - zawsze tata piecze, no teraz nie upiekł :(
ale nadrobi :)

http://www.ceramikabarbara.home.pl/faworki.jpg

smacznego życze



kawika - 11-02-2010 10:55

czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść
chociaż ledwo nawet mnie się pisać nie chce :(

niedosyć, że ta zima trwa i trwa wrrrrrrrrrrrrrrrrr
teraz znowu sypie :evil: :evil: :evil:

to jeszcze z tatą - nie wiadomo w końcu, co jest :(

a i z małżem norma :(

ehhhhhhhhhhhhhhhhhh
ja chcę wiosny już

dzięki dziewczyny, że jesteście
buziaki przesyłam, no i ...

smacznego życze
no nareszecie jesteś :D :D :D :D



aneta-we - 11-02-2010 11:02
WITAJ!

a faworków się nie piecze :wink:



Karollinka - 11-02-2010 12:37
cześć Anetinka, dobrze że wróciłaś:)



anetina - 11-02-2010 12:43
powiedzmy, że jeszcze nie wróciłam
potrzebuję trochę przerwy :(



Karollinka - 11-02-2010 12:44
ale miło ze wpadlaś chociaż na chwilę, mam nadzieję że problemy niedługo się rozwiążą i będziesz z nami częściej.



anetina - 11-02-2010 12:52
a może jednak wejść na dłużej?

hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm



Karollinka - 11-02-2010 12:53
no koniecznie:)



anetina - 11-02-2010 12:55
chociaż się nie będzie myśleć :(

mam jakieś fotki chyba wcześniej zrobione
może dam radę wstawić ?



anetina - 11-02-2010 12:56
wiecie, jak zagospodarować wnękę pod schodami?
jak w środku zrobić półki, by było jak najbardziej efektywnie?
będą drzwiczki do zamknięcia wnęki



Karollinka - 11-02-2010 12:58
my w naszej wnęce zrobimy połeczki od góry do dolu takie dosyć szerokie żeby większe garnki można było postawić i więcej nic bardzo się nie zmieści



anetina - 11-02-2010 13:00
garnki mam w spiżarce
tu bardziej moze na jakies wiadra, odkurzacz, może żelazko
coś w tym stylu
wnęka na 1 m długa - jak szerokość schodów
a szeroka na jakieś 1,5-2 m



kawika - 11-02-2010 13:13
no nareszcie

normalność wraca

:D



anetina - 11-02-2010 13:15
normalność to może nie

mam tyle pracy, że mi się nic nie chce robić
ale doszłam do wniosku, ze trza popędzić kogoś i coż, żeby było widać w końcu w domu



Karollinka - 11-02-2010 13:17
Anetinko myslę ze w takiej spiżarce to półki najodpowiedniejsze, może jakiś stojak na szczotkę i mopa?
u siebie tak zrobimy ale my sami tam bedziemy tworzyc polki, a Ty kupujesz coś gotowego?



kawika - 11-02-2010 13:18
a gdzie te zdjecia??



anetina - 11-02-2010 13:23

Anetinko myslę ze w takiej spiżarce to półki najodpowiedniejsze, może jakiś stojak na szczotkę i mopa?
u siebie tak zrobimy ale my sami tam bedziemy tworzyc polki, a Ty kupujesz coś gotowego?
tzn. tak
w spiżarce półki mam
jest tam też lodówka i taki pseudo stolik

spizarka jest przy kuchni

natomiast pod schodami jest wnęka i ją trzeba w jakiś sposób zagospodarować :)



delfina7 - 11-02-2010 14:47
http://lh6.ggpht.com/_QKTM9NEOPL4/S3...0/IMG_6880.JPG
A wiesz , że ja teraz tez w jakimś maraźmie zimowym chodze? Wkur... na Sebe , dzieciaki drażnią i tylko czekam do wieczora jak ucichnie dom , a potem sen , a rano se myśle ku... znów trzeba wstawac:/Jakaś wypompowana , zniechęcona kompletnie do wszystkiego jestem , zła na siebie , że za dietę nie moge się zabrać porządnie ....Eh , niech już ta zimucha se pójdzie.A na osłodę moje wypieki , jeszcze ciepłe.



Karollinka - 11-02-2010 14:50
tez jestem takiego zdania że na zły humor wypieki własnej roboty najlepsze:)

ja mam to samo, brrrr sama jestem o to na siebie zła, jedynie wczoraj na trochę mi się humor poprawil bo byłam na zakupach walentynkowych, mam prezenty dla wszystkich przynajmniej z tym spokoj, mam tez sterte pączków i może do wieczora humor mi się nie zepsuje.



delfina7 - 11-02-2010 14:55
Czyli jestem normalna :lol: :lol: :lol:
Wiecie , bo ja juz zastanawiałm się czy nie isc z tym do lekarza. Wim , wiem , mówi się , że zima , że brak światła , bla , bla , ale już nie pamiętam kiedy ostatnio chodziłam taka zrezygnowana :x



Karollinka - 11-02-2010 14:56
nie, jesteś całkiem normalna, ja mam DOKŁADNIE to samo, a najgorsze że bez jakiegos konkretnego powodu.



delfina7 - 11-02-2010 15:04
OOOOOOOOO , tak. :lol: :lol: :lol:
Niby dzieci zdrowe , domek jest , jakoś tam się pch do przodu , a ja se wynajduje jakieś pierdoły. :-?



kawika - 11-02-2010 15:07

OOOOOOOOO , tak. :lol: :lol: :lol:
Niby dzieci zdrowe , domek jest , jakoś tam się pch do przodu , a ja se wynajduje jakieś pierdoły. :-?
norma kochanie norma



aneta-we - 11-02-2010 15:09

OOOOOOOOO , tak. :lol: :lol: :lol:
Niby dzieci zdrowe , domek jest , jakoś tam się pch do przodu , a ja se wynajduje jakieś pierdoły. :-?
norma kochanie norma dziewczyny jakie pierdoły? :o
Macie na nie czas? :wink:



kawika - 11-02-2010 15:10
aneta - a Ty nie miałaś spać???[/b]



aneta-we - 11-02-2010 15:12

aneta - a Ty nie miałaś spać???[/b] miałam i spałam. Ale ile mozna. Dzieciarnie własnei budze, przeciez juz 15-ta :lol:



kawika - 11-02-2010 15:15

aneta - a Ty nie miałaś spać???[/b] miałam i spałam. Ale ile mozna. Dzieciarnie własnei budze, przeciez juz 15-ta :lol: kurde zbieram się do domu

do jutra laski



aneta-we - 11-02-2010 15:15
do jutra! :wink:



anetina - 11-02-2010 15:17
ja wklejam fotki, a wy juz mi tu uciekacie :( :( :(



aneta-we - 11-02-2010 15:18

ja wklejam fotki, a wy juz mi tu uciekacie :( :( :( nie nooo, ja poczekam :wink:



anetina - 11-02-2010 15:19
już jestem

co prawda nieco chwilę
z nadal paskudnym humorem i nastrojem

samochód mam już biały, mimo że w dowodzie jest inny kolor

ja chce wiosny :([/list]



delfina7 - 11-02-2010 15:20
Czy u Was tez pada pierd... śnieg?
Chyba do tyłka pojade w weekned



anetina - 11-02-2010 15:21
pada :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:



delfina7 - 11-02-2010 15:21

ja wklejam fotki, a wy juz mi tu uciekacie :( :( :( Ja tam siedze:D



anetina - 11-02-2010 15:21
ja jeszcze z 15 minut jestem :)



aneta-we - 11-02-2010 15:23
Czy Wy już mieszkacie?
I pudła, zabawki, i spanko. W łazience kosmetyki i reczniki a Ty nic o przeprowadzce nie pisałas? :wink:

A jak ciasto i cebulaki? Smakowały?

W wiatrołapie kuchenka czy lodówka? Pewnie lodówka dla tych na diecie bo odwrócona drzwiczkami do sciany :lol:



anetina - 11-02-2010 15:26
nie mieszkamy :D
żeby nie było :D
ale po robocie można się spokojnie wykąpać :D

ba
nawet w sobotę firanki powiesiłam w salonie i w kuchni :D
żeby sąsiedzi nie podglądali :D

ciasto i cebulaki smakowały
nie miałam tylko sera i za mało cebuli dodałam, to już wiem :D

w wiatrołapie jest kuchnia :D
trzeba ja wystawić do garażu, ale się nie zmieści drzwiami :D
trza ją głównym, ale mąż sam nie da rady :D



aneta-we - 11-02-2010 15:27

Czy u Was tez pada pierd... śnieg?
Chyba do tyłka pojade w weekned
u nas sypie cały dzień. Jak jutro tak będzie to mam w nosie: NIGDZIE nie wychodze :evil:



aneta-we - 11-02-2010 15:28
Lecę. Musze dogonic dzieciaki bo poszły na dół. Czas na zupe a potem wielkie smażenie :wink:

Paaaaa!



anetina - 11-02-2010 15:30
pa :)

może dam rade już jutro aktywnie uczestniczyć :)

:)



delfina7 - 11-02-2010 15:34
Kurde , czmu nie miezkacie jescze?:D Faaaajnie macie. I długo oglądąłam inspiracje wyżej , te z belek , u mnie tyle belek jest :lol:



anetina - 11-02-2010 15:37
nie jeszcze nie
trza byłoby wczesniej odbiór zrobić i tym podobne
więc dlatego póki co się nie bawimy w dom :D



Karollinka - 11-02-2010 16:34
łał... jak u Ciebie już domowo, jak ja bym była na takim etapie to żadna siła nie zatrzymałaby mnie u rodzicow :D



beti,kris,mimi - 11-02-2010 19:57
Witam i oczy szeroko otwieram ze zdumienia :o :wink:

ale się u Was Anetko porobiło milutko w domku :D

a pisałaś że niby nic się nie dzieje tu proszę :lol:

gratki za postepy :lol:



kawika - 12-02-2010 08:06
czee siostra

szczoteczki do zębów, żele podprysznc itp

normalnie dom - zamieszkany

super u ciebie się zrobiło

a schody masz piękne



GLAMOURMUM - 14-02-2010 11:27
http://www.empikfoto.pl/albumy37/394...kowe-misie.jpg

dużo, dużo MIŁOŚCI



aneta-we - 14-02-2010 12:16
Słodkich walentynek :lol:

http://www.kartki.giet.pl/kartki/23/100.jpg



Karollinka - 15-02-2010 08:04
cześć Anetinka, pracujesz czy świętujesz jeszcze walentynki?? :D



beti,kris,mimi - 15-02-2010 09:11
Cześc Anetko :lol:

gdzie się podziewasz?



kawika - 15-02-2010 13:37
siostra!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gdzie jesteś????????????????????



delfina7 - 17-02-2010 14:05
AJk nei jedna znika , to druga i trzecia:D



Aneczkab - 17-02-2010 14:14
Jestem strasznie na czasie (pewnie już 20 stron minęło od dyskusji na ten temat :P ) ale tak zapytam czy planujesz mieć te "kamienne" poduchy ;) - ja jestem w nich zakochana ale jak dowiedziałam się ile kosztują to mi nogi zmiękły. Ok tyś jedna poducha a cały ich urok jest w ich ilości ;)

A tą Monah to już odnalazłam na forum bo z twoich dwój inspiracji od niej to strasznie byłam ciekawa innych cudeniek ktore na pewno ma ;)

Pozdrawiam i mam nadzieje że jak się wprowadzicie do nie będzie wam śnieg w "domkowaniu" bardzo przeszkadzał :P



Karollinka - 18-02-2010 07:37
cześć Anetinka, gdzie sie podziewasz??



aneta-we - 18-02-2010 10:02
Dzien Dobry. Nieładnie tak zajrzec i nawet sie nie odezwac :-?

Pozdrawiam i lecę w końcu pracowac :wink:



kawika - 18-02-2010 14:05
siostra

wracaj

buźka



kawika - 19-02-2010 09:14
:cry: :cry: :cry:



anetina - 19-02-2010 09:27
puk puk puk



aneta-we - 19-02-2010 09:28

puk puk puk NARESZCIE!!!



anetina - 19-02-2010 09:28
może kawę dla moich siostrzyczek i odwiedzających moje progi ?

http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/m...e1194-kawa.jpg



aneta-we - 19-02-2010 09:29
To teraz opowiadaj co robiłaś przez ostatnie 10 dni :wink:



aneta-we - 19-02-2010 09:29
ze szczegółami :D



aneta-we - 19-02-2010 09:30
Dzięki za kawkę :lol:



Karollinka - 19-02-2010 09:31
gdzieś Ty sie podziewała tyyyyyle czasu?
cześć :D



anetina - 19-02-2010 09:36
chyba nie chceicie wiedzieć co robiłam
albo co myślałam zrobić

:D :D :D



Karollinka - 19-02-2010 09:39
może sprzątałaś, dopieszczałaś i juz mieszkacie?????? hmmmm



anetina - 19-02-2010 09:39
nie :(



anetina - 19-02-2010 09:40
jakbyście miały dla siebie samej weekend i jedno dziecko - gdzie byście pojechały?
czy zaproponowałybyście jakieś miejsce dla mamy i dziecka?

najlepiej w centrum kraju i za przystępną cenę?



Karollinka - 19-02-2010 09:42
pojechałabym w góry- bezapelacyjnie.
nawet na 3 dni odetchnąć, odpocząc a przy tym połazic i mieć czas na rozmowy z dzieckiem



anetina - 19-02-2010 09:46
w taką pogodę?



Karollinka - 19-02-2010 09:47
w góry każda pogoda jest dobra, nie musicie chodzic po zabłoconych szlakach ale lepiej tam odpoczniesz niz gdzies w centrum, a teraz i ceny nie wysokie, pokój za 25 zł znajdziesz bez problemu



anetina - 19-02-2010 09:49
to wiem
mam znajomych z pensjonatem w Zakopanym

ale nie chciałabym do kogoś, kogo znam
nie wiem, jak to powiedzieć

normalnie nie wiem :(



aneta-we - 19-02-2010 09:50

jakbyście miały dla siebie samej weekend i jedno dziecko - gdzie byście pojechały?
czy zaproponowałybyście jakieś miejsce dla mamy i dziecka?

najlepiej w centrum kraju i za przystępną cenę?
:lol: Ty wiesz co ja myślę :wink:
Który weekend???



Karollinka - 19-02-2010 09:51
:cry: :cry: coś złego sie stało??

Anetinka zawsze możesz do Nałęczowa albo Kazimierza przyjechać ale w taka pore roku to raczej nie bardzo byłabys zadowolona.



aneta-we - 19-02-2010 09:52
To weeeknd w Kazimierzu Dolym, pieknie, malowniczo, spokojnie chyba o tej porze roku.
A jak troche na wschód to Białowieża. Mam tam ulubione miejsce. Ostatnio byłam z Ł. w sierpniu.



Karollinka - 19-02-2010 09:53
jak na wschód to jeszcze Zwierzyniec ładny.



anetina - 19-02-2010 09:53
wiem, co myślisz

ale na weekendzie jest chłop :)

teraz nie mogę, bo mam sporo robo0ty
na przysżły mam urodziny chrześniaczki

pierwszy weekend marca



aneta-we - 19-02-2010 09:54

wiem, co myślisz

ale na weekendzie jest chłop :)
jakos sie podzielimy :wink:

taki mały zart oczywiście :wink:



anetina - 19-02-2010 09:55
a czy dziecko atrakcje by miało?



Karollinka - 19-02-2010 09:56
no własnie nie bardzo, dla dzieci nie przewidziano atrakcji, dlatego uważam ze góry najlepsze.



anetina - 19-02-2010 09:56
co ty :)
chłopa nikomu zabierać nie będę - tym bardziej, że mqało czasu spędzacie razem :(

ale ja się nie nadaję na towarzystwo
zrobił się ze mnie mruk totalny
nastrojem wszystko bym zepsuła :(



aneta-we - 19-02-2010 09:57
Dlatego ja jestem za Białowieżą na przykład. Jest muzeum, rezerwat zubrów. Jest gdzie pospacerować.
Zaraz wrzuce "moej " miejsce :wink:



anetina - 19-02-2010 09:58
myślałam, że może coś, co dla dziecka by było
no nie wiem, jak to wyrazić



anetina - 19-02-2010 09:59

Dlatego ja jestem za Białowieżą na przykład. Jest muzeum, rezerwat zubrów. Jest gdzie pospacerować.
Zaraz wrzuce "moej " miejsce :wink:
no to dawaj :)



Karollinka - 19-02-2010 09:59
to ja myslę że oprócz dziecka powinnaś zapewnic sobie dobre towarzystwo.
moze jakaś koleżanka pojedzie z którą wieczorem siadziesz z kieliszkiem wina w ręku, albo może mąż, taki wyjazd jest idealny na pobycie ze sobą. :roll:



aneta-we - 19-02-2010 10:00
Anetina, do Białowieży dwa razy jeździłam tu:
http://www.chatka.bialowieza.pl/index.html

Bardzo mili właściciele. Ognisko u nich można zrobic, wypożyczyc rowery jak pogoda dopisze, zamówic jakies posiłki - ja nie korzystałam. W pokojach na dole jest kuchnia kaflowa mozna napalić jak w kominku. Ja polecam. I cena nie jest jakas wygórowana.



anetina - 19-02-2010 10:00
ja chyba od męża to ja potrzebuję odpocząć :(

najlepiej - to ja nawet telefonu ze sobą nie wezmę :D :D :D



aneta-we - 19-02-2010 10:01

to ja myslę że oprócz dziecka powinnaś zapewnic sobie dobre towarzystwo.
moze jakaś koleżanka pojedzie z którą wieczorem siadziesz z kieliszkiem wina w ręku, albo może mąż, taki wyjazd jest idealny na pobycie ze sobą. :roll:
a mi się wydaje, ze chodzi bardziej o samotną wycieczkę, zeby bez męża pobyć i pomyślec trochę. Zgadza sie? :wink:



anetina - 19-02-2010 10:02
a zimą jakieś ciekawe atrakcje by były?

ale adres sobie zapisuje na pewno na wakacje :)
dzięki



aneta-we - 19-02-2010 10:02

ja chyba od męża to ja potrzebuję odpocząć :(

najlepiej - to ja nawet telefonu ze sobą nie wezmę :D :D :D
no, mam rację :wink:



Karollinka - 19-02-2010 10:02
no to koleżanka albo siostra do towarzystwa niezbędna!!!
[/quote]



aneta-we - 19-02-2010 10:02

a zimą jakieś ciekawe atrakcje by były?

ale adres sobie zapisuje na pewno na wakacje :)
dzięki
muzeum, rezerwat zubrów i ognisko to można cały rok przeciez :wink:



anetina - 19-02-2010 10:02
ja jestem typem samotnika

i chyba tak powinnam do końca życia zostać :(



aneta-we - 19-02-2010 10:03

ja jestem typem samotnika

i chyba tak powinnam do końca życia zostać :(
tak, tak samotnik. Od razy widac po ilości Twoich postów na FM :lol: :wink:



anetina - 19-02-2010 10:03

no to koleżanka albo siostra do towarzystwa niezbędna!!! [/quote]

ale akurat wszystkie tak, zeby najchętniej męża się trzymały :D :D :D



Karollinka - 19-02-2010 10:04
tak jak ja :D
sama to najwyzej gdzieś na 1 dzień, do koleżanki albo spa, ale na noc bez niego nie lubie.



aneta-we - 19-02-2010 10:05


ale akurat wszystkie tak, zeby najchętniej męża się trzymały :D :D :D
???
ja bym chętnie sama gdzies wyjechała. Także daj znać :wink:



anetina - 19-02-2010 10:06

ja jestem typem samotnika

i chyba tak powinnam do końca życia zostać :(
tak, tak samotnik. Od razy widac po ilości Twoich postów na FM :lol: :wink: :D :D :D

jakieś aluzje ??? :)



anetina - 19-02-2010 10:07

tak jak ja :D
sama to najwyzej gdzieś na 1 dzień, do koleżanki albo spa, ale na noc bez niego nie lubie.
no a ja tak nie chcę

chyba za długo byłam sama -a to się odbiło na psychice :D



aneta-we - 19-02-2010 10:07

ja jestem typem samotnika

i chyba tak powinnam do końca życia zostać :(
tak, tak samotnik. Od razy widac po ilości Twoich postów na FM :lol: :wink: :D :D :D

jakieś aluzje ??? :) :wink:

ciesze sie, ze nadrabiasz stracony tydzień :D



anetina - 19-02-2010 10:08
Anetka, ja tam do dyspozycji jestem :)

wzięłabyś dzieciaki?
a może córcię samą? - taki weekend babski pewnie wam by sie przydał?



anetina - 19-02-2010 10:09
:)

nadrabiam - mało powiedziane

ale nie mam siły na inne wejść :(
w tym wasze :(
przepraszam za to :(



aneta-we - 19-02-2010 10:11

Anetka, ja tam do dyspozycji jestem :)

wzięłabyś dzieciaki?
a może córcię samą? - taki weekend babski pewnie wam by sie przydał?
dzieciakami to niech się Ł. nacieszy :wink:
noo, ewentualnie nad młodą bym się zastanowiła :roll: :wink:



anetina - 19-02-2010 10:13
hihihi

no to już etap pierwszy jest :)

czyli ....

skuszasz się na jakąś wyprawę?
ja ze swoim, ty ze swoją?
córcia chyba by się ucieszyła, gdyby miała mamę tylko dla siebie :)



aneta-we - 19-02-2010 10:14

:)

nadrabiam - mało powiedziane

ale nie mam siły na inne wejść :(
w tym wasze :(
przepraszam za to :(
nie ma sprawy
Ale teraz lecę zjeśc sniadako bo mnie ssie.
I będę musiała popracowac, bo wczoraj wyszłam wcześniej. Byłam pewna, ze mam fryzjera- wpadam a Sławek myje włosy jakiejś dziewczynie. :-? I wtedy do mnie dotarło, ze to w piatek mam przyjść :evil:
Więc dzis zaległości i tez wczesniejszy wypad z pracy :wink:



kawika - 19-02-2010 10:15
matko ale jesteście szybkie

chwilkę mnie nie ma i 2 strony

heja siostra



aneta-we - 19-02-2010 10:15

hihihi

no to już etap pierwszy jest :)

czyli ....

skuszasz się na jakąś wyprawę?
ja ze swoim, ty ze swoją?
córcia chyba by się ucieszyła, gdyby miała mamę tylko dla siebie :)
nie mówię nie, troche relaksu by mi się przydało. Oby kasa była. Coś moze wymyslimy? :wink:



anetina - 19-02-2010 10:15
ps. będę podpuszczać :)

może inne też sie skuszą na taki wyjazd :)



aneta-we - 19-02-2010 10:16

matko ale jesteście szybkie

chwilkę mnie nie ma i 2 strony

heja siostra
teraz ja spadam więc nadrobisz :wink:
I moze tez się skusisz? :wink: :wink:



anetina - 19-02-2010 10:17
cześć Kawika

a ty Anetko pracuj
niefajnie ci wyszło z tym fryzjerem :(

ja chyba nie mam siły :(
a roboty pełno :(



Karollinka - 19-02-2010 10:21
ale wam dobrze dziewczyny ze możecie sobie wyjechać :roll:



kawika - 19-02-2010 10:22
Anetina - udawaj że pracujesz, humor si epoprawi to i chęci do roboty też

Aneta - to już miesiąc minął że do fryzjera lecisz????



anetina - 19-02-2010 10:23

ale wam dobrze dziewczyny ze możecie sobie wyjechać :roll:
a dlaczego nie można?



anetina - 19-02-2010 10:24
humor mi sie poprawił, bo jestem z Wami :)

kochane jesteście :)
<buźka>



Karollinka - 19-02-2010 10:24
no w zasadzie to zawsze mozna, ale teraz zaczna się roboty to i czasu i pieniedzy brak.



aneta-we - 19-02-2010 10:25

Anetina - udawaj że pracujesz, humor si epoprawi to i chęci do roboty też

Aneta - to już miesiąc minął że do fryzjera lecisz????
ponad 6 tygodni :roll:
Juz nie mogę patrzec :evil:

Wiem, wiem, pracowac miałam :wink:



aneta-we - 19-02-2010 10:25

ale wam dobrze dziewczyny ze możecie sobie wyjechać :roll:
a dlaczego nie można? no własnie :-?



anetina - 19-02-2010 10:26
mnie się roboty nie zaczynają
czasu nie mam w ogóle
zaiwaniam na 3 etaty
dziecka nie widuję
kasy nie mam

ale stanę na głowie i wyjadę gdzieś z inwestorkiem

reszta mi zaczyna wisieć



anetina - 19-02-2010 10:26
Anetko, pracuj ale pisząc i na forum

a czas goni szybko

to już 6 tygodni zleciało???????????????
:o :o :o



aneta-we - 19-02-2010 10:27

no w zasadzie to zawsze mozna, ale teraz zaczna się roboty to i czasu i pieniedzy brak. kasy nigdy nie ma, a robota zawsze jest :wink:
Takie życie, tylko trezba własciwe proporcje znaleźć :wink:



aneta-we - 19-02-2010 10:27

Anetko, pracuj ale pisząc i na forum

a czas goni szybko

to już 6 tygodni zleciało???????????????
:o :o :o
od mojego ostatniego fryzera ponad 6, a od tego kiedy wklejałam Wam zdjecie to pewnie ze 3 miechy :wink: :D



anetina - 19-02-2010 10:28
no właśnie ja proporcje zgubiłam zarabiając na chleb i nadal kasy nie mając



kawika - 19-02-2010 10:28

no w zasadzie to zawsze mozna, ale teraz zaczna się roboty to i czasu i pieniedzy brak. kasy nigdy nie ma, a robota zawsze jest :wink:
Takie życie, tylko trezba własciwe proporcje znaleźć :wink: święta prawda siostra



GLAMOURMUM - 19-02-2010 10:33
cześć kobietki.....

Jak mnie tutaj dawno nie było....

anetinko...ale u Ciebie się już domowo robi...... :-)

Superowo!!!!!!



aneta-we - 19-02-2010 10:34
cześc GLAMOURMUM :wink:



GLAMOURMUM - 19-02-2010 10:37

cześc GLAMOURMUM :wink: hejka...hejka



aneta-we - 19-02-2010 10:39

cześc GLAMOURMUM :wink: hejka...hejka a czy kolezanka nie wybiera sie do Wisły na koniec miesiąca? :wink:



aneta-we - 19-02-2010 10:45

:)

nadrabiam - mało powiedziane

ale nie mam siły na inne wejść :(
w tym wasze :(
przepraszam za to :(
ale wejdź niedługo do mojego dziennika, co? Dużo sie ostatnio z fotkami napracowałam i jest co ogladac :wink:



anetina - 19-02-2010 10:46
postaram się zajrzeć chociaż



Karollinka - 19-02-2010 10:48
świeta prawda!!

ja powiedziałam że niech sie wali i pali ale w lipcu nad morze jedziemy.
Nie po to człowiek haruje cały rok zeby nie móc sobie pozwolic na tygodniowy wyjazd.

no ale to w wakacje, teraz trzeba zarabiac, nie marudzic , nie narzekac i cieszyc sie ze ciągnie sie ta budowe za swoje pieniadze,

Ja to mam nadzieje ze do 30 wyrzeczenia a potem zacznie sie dopiero zycie:):):)



aneta-we - 19-02-2010 10:51
nad nasze morze?
Ja nie lubię latem: tłok, drogo i z pogoda ciężko trafic. ALe wiosna czemu nie? Niestety, u nas nie w tym roku :-?
Ale pewnie góry latem.
Kto jest z okolic Kotliny Kłodzkiej???



Karollinka - 19-02-2010 10:55
mi sie marzy morze, w ubiegłym roku nie bylismy nigdzie i bardzo mi brakowało słońca.

jeśli bedziemy jechać to nad Bałtyk, na inne narazie nas nie stać.

I lipiec musi byc bo wcześniej woda zimna a juz wsierpniu maliny sie zaczynają i do listopada z nich nie wyjdę.



anetina - 19-02-2010 10:57


Ja to mam nadzieje ze do 30 wyrzeczenia a potem zacznie sie dopiero zycie:):):)

chciałabym :(



aneta-we - 19-02-2010 10:59

mi sie marzy morze, w ubiegłym roku nie bylismy nigdzie i bardzo mi brakowało słońca.

jeśli bedziemy jechać to nad Bałtyk, na inne narazie nas nie stać.

I lipiec musi byc bo wcześniej woda zimna a juz wsierpniu maliny sie zaczynają i do listopada z nich nie wyjdę.
jeśli jedziecie pod namiot, na kemping to moze i tak. Ale jesli pensjonat lub prywatna kwatera to się nei zgodze.
Pracowałam w biurze podróży, mozesz pojechać taniej w ciepłe miejsce na swiecie niz nad Bałtyk.
Zajrzyj do jakiegos biura, popros o przygotowanie ofert na określony termin. Zaznacz co Cię najbardziej interesuje. Oni się powysilają troche ale znajda tanio, zobaczysz. :wink:



Karollinka - 19-02-2010 10:59
i ja bym chciała ale w zyciu to różnie bywa.
jednak teraz wole zacisnąć pasa, zrobic jak najwięcej to i potem z czystym sumieniem mozna korzystać z życia.



GLAMOURMUM - 19-02-2010 11:01

cześc GLAMOURMUM :wink: hejka...hejka a czy kolezanka nie wybiera sie do Wisły na koniec miesiąca? :wink: chyba nie.... a coś ciekawego w tej Wiśle ma się dziać....????



Karollinka - 19-02-2010 11:02
właśnie mój brat wymyslił podróż do tunezji i namawia nas, mąż to juz najchetniej by sie zdecydował, ja twardo stapam po ziemi i jak wyjdzie niewielka różnica to jedziemy za granice, jak duża zostaje nasze morze.



aneta-we - 19-02-2010 11:05

cześc GLAMOURMUM :wink: hejka...hejka a czy kolezanka nie wybiera sie do Wisły na koniec miesiąca? :wink: chyba nie.... a coś ciekawego w tej Wiśle ma się dziać....???? jest impreza PLAY, myślałam, ze tez będziesz. Moja siostra z mężem sie wybiera



GLAMOURMUM - 19-02-2010 11:10

cześc GLAMOURMUM :wink: hejka...hejka a czy kolezanka nie wybiera sie do Wisły na koniec miesiąca? :wink: chyba nie.... a coś ciekawego w tej Wiśle ma się dziać....???? jest impreza PLAY, myślałam, ze tez będziesz. Moja siostra z mężem sie wybiera aaaa, to taka regionalna chyba...



anetina - 19-02-2010 11:11

i ja bym chciała ale w zyciu to różnie bywa.
jednak teraz wole zacisnąć pasa, zrobic jak najwięcej to i potem z czystym sumieniem mozna korzystać z życia.
ta
ale ja już dawno po 30stce :D



Karollinka - 19-02-2010 11:11
to zrob sobie takie samo założenie tylko od 35 :D :D



anetina - 19-02-2010 11:12
ta
do 35 inwestorka to aj kredyt będę spłacać :D



aneta-we - 19-02-2010 11:13

to zrob sobie takie samo założenie tylko od 35 :D :D chyba od 60 tki :wink:



Karollinka - 19-02-2010 11:15
my tez mamy w planach kredyt ale posadzimy jeszcze troche czegos żeby rosło i zarabiało na spłatę:)



aneta-we - 19-02-2010 11:16

my tez mamy w planach kredyt ale posadzimy jeszcze troche czegos żeby rosło i zarabiało na spłatę:) taaa, ale ktos musi tego doglądac, zrywac i spzredawac. A to juz nie jest słodki spokój i błogie lenistwo :wink:



Karollinka - 19-02-2010 11:18
a no wiadomo że tak, ale to nie jest ciężkie ani pracochłonne w utrzymaniu, zrywa sie 3-4 miesiące ale jak sie podliczy zysk to sama radość :D



GLAMOURMUM - 19-02-2010 11:24

a no wiadomo że tak, ale to nie jest ciężkie ani pracochłonne w utrzymaniu, zrywa sie 3-4 miesiące ale jak sie podliczy zysk to sama radość :D hmmm. aż sie boję zapytać co to jest .

Mój sąsiad... z przeszłości.... też mial jakieś roślinki, od których miał duzo radości...

ale z tego co mi wiadomo to własnie za te roślinki do dzisiaj za kratkami siedzi... :lol:



Karollinka - 19-02-2010 11:30
hihihi to spore rośliny bo maliny:)
a planujem wsadzić porzeczki:)
ale miedzy rzedami kto wie.... :wink:



anetina - 19-02-2010 11:32
a jest na to zbyt duży?

ja mam sporo metrów i muszę też coś pomyśleć



Karollinka - 19-02-2010 11:34
no jest, my nie mamy kontraktowanych odbiorców bo na to to trzeba hektary sadzic, sprzedajemy na skupie i nie powiem żeby sie nie opłacało. To są rosliny potrzebujące najmniej oprysków, pielęgnacji, sa bezproblemowe. ja bardzo lubie rwac więc dla mnie to nie problem.



GLAMOURMUM - 19-02-2010 11:36

hihihi to spore rośliny bo maliny:)
a planujem wsadzić porzeczki:)
ale miedzy rzedami kto wie.... :wink:
kamień z serca ;-)



czarna-mamba - 20-02-2010 11:43
cześć
obiecałam ze Cię zaczepię :wink:
to ja z WM m55
rozumiesz te skróty? :lol:
nie rozwijaj ich szczegółowo :P



anetina - 22-02-2010 09:04
witam

czarna-mamba ciebie również
a może dziennik byś jakiś założyła?
pochwal się, co tam u was w srodku :)

miłego dnia życzę

będę później



Karollinka - 22-02-2010 09:06
hej, hej.



aneta-we - 22-02-2010 10:14

miłego dnia życzę

będę później
heeej!
Byle nie za późno :wink:



kala67 - 22-02-2010 10:30
wpadłam powiedzieć...miłego dnia!! :P



30Agulka - 22-02-2010 16:35

właśnie mój brat wymyslił podróż do tunezji i namawia nas, mąż to juz najchetniej by sie zdecydował, ja twardo stapam po ziemi i jak wyjdzie niewielka różnica to jedziemy za granice, jak duża zostaje nasze morze. my bylismy w Tunezji wzeszłym roku................w Polsce jest drożej :evil:
W tym roku chyba nigdzie :cry: :cry: :cry: bo jak do roboty pójdę to urlopu nie dostane :(



czarna-mamba - 22-02-2010 19:42

witam

czarna-mamba ciebie również
a może dziennik byś jakiś założyła?
pochwal się, co tam u was w srodku :)

no,wypada co? ;)
na dziennik to już za pózno
ale przymierzam się galerie otworzyć
tylko muszę fotek napstrykać :lol:



aneta-we - 22-02-2010 20:39

witam

czarna-mamba ciebie również
a może dziennik byś jakiś założyła?
pochwal się, co tam u was w srodku :)
no,wypada co? ;)
na dziennik to już za pózno
ale przymierzam się galerie otworzyć
tylko muszę fotek napstrykać :lol: eee taaam, za późno.:wink: Ja zaczęłam pisac jak się przeprowadziłam.



aneta-we - 22-02-2010 20:41

właśnie mój brat wymyslił podróż do tunezji i namawia nas, mąż to juz najchetniej by sie zdecydował, ja twardo stapam po ziemi i jak wyjdzie niewielka różnica to jedziemy za granice, jak duża zostaje nasze morze. my bylismy w Tunezji wzeszłym roku................w Polsce jest drożej :evil:
W tym roku chyba nigdzie :cry: :cry: :cry: bo jak do roboty pójdę to urlopu nie dostane :( jasne, i z pogodą trudno trafic.
Ja jeździłam nad Bałtyk po jod. Dlatego wiosną. Latem nie lubię :-?



aneta-we - 23-02-2010 08:09
Dzień DObry. Jak humorek dziś???
Posyłam do Ciebie słoneczko http://forum.blizniaki.net/images/sm...ons/slonko.gif



kawika - 23-02-2010 08:37
doberek

siostra żyjesz???



30Agulka - 23-02-2010 09:25

Dzień DObry. Jak humorek dziś???
Posyłam do Ciebie słoneczko http://forum.blizniaki.net/images/sm...ons/slonko.gif
daj tego słoneczka kochana. plissssssssssssssssssssssssssssssssss :-?



aneta-we - 23-02-2010 09:42

Dzień DObry. Jak humorek dziś???
Posyłam do Ciebie słoneczko http://forum.blizniaki.net/images/sm...ons/slonko.gif
daj tego słoneczka kochana. plissssssssssssssssssssssssssssssssss :-? juz się robi:
http://mosir.mlawa.pl/wp-content/upl...C5%82onko2.jpg

razem z wiosennymi kwiatkami.
Pomarzyć można :wink:



beti,kris,mimi - 23-02-2010 11:24

Dzień DObry. Jak humorek dziś???
Posyłam do Ciebie słoneczko http://forum.blizniaki.net/images/sm...ons/slonko.gif
daj tego słoneczka kochana. plissssssssssssssssssssssssssssssssss :-? juz się robi:
http://mosir.mlawa.pl/wp-content/upl...C5%82onko2.jpg

razem z wiosennymi kwiatkami.
Pomarzyć można :wink: dzień doberek :lol:

ale się rozmarzyłam :lol:



Karollinka - 23-02-2010 17:39
wpis Anetinki z 4 lipca 2008r:):)
przeprowadzka sie zbliża wielkimi krokami :lol: :lol:



kawika - 25-02-2010 09:27
sssssssssssssiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiooooooooooooooos sssssssstttttttttrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaa!!

bo dostaniesz w dupe!!!!!!!!!!!!!!!



30Agulka - 25-02-2010 12:50
Witam............ każda co tu zaglada to juz nałogowiec :roll: :lol: :lol: :lol: :lol:



aneta-we - 25-02-2010 12:58

Witam............ kadża co tu zaglada to juz nałogowiec :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: a mnie tu chyba jeszcze dziś nie było, no nie?

Halooo!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gospodyni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!

http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif http://emoty.blox.pl/resource/beczy.gif



30Agulka - 25-02-2010 12:59

Dzień DObry. Jak humorek dziś???
Posyłam do Ciebie słoneczko http://forum.blizniaki.net/images/sm...ons/slonko.gif
daj tego słoneczka kochana. plissssssssssssssssssssssssssssssssss :-? juz się robi:
http://mosir.mlawa.pl/wp-content/upl...C5%82onko2.jpg

razem z wiosennymi kwiatkami.
Pomarzyć można :wink: Aneta dzieki, wczesniej jakoś tego posta nie zauważyłam :oops: :oops: :oops:



czarna-mamba - 27-02-2010 07:58

eee taaam, za późno.:wink: Ja zaczęłam pisac jak się przeprowadziłam.
:D



czarna-mamba - 27-02-2010 08:00
a tak w ogóle to założyłam galerię
jeszcze mało tam jest,ale będzie więcej

zapraszam :)



aneta-we - 27-02-2010 13:12

a tak w ogóle to założyłam galerię
jeszcze mało tam jest,ale będzie więcej

zapraszam :)

hej,
a ja juz wczoraj widziałam :D
Bardzo fajnie jest. Zaraz wpadnę i napisze jaka zmianę bym zrobiła w kuchni :wink:



kawika - 01-03-2010 10:13
siostra normalnie nie wytrzymam ktoś mi jakiegoś smsa wysłał w piątek że sie odezwie

i co???

normalnie prosisz się o manto



aneta-we - 01-03-2010 10:18

siostra normalnie nie wytrzymam ktoś mi jakiegoś smsa wysłał w piątek że sie odezwie

i co???

normalnie prosisz się o manto
dołączam sie. Też będę krzyczec jak się nie odezwiesz dziś!!!!!!!!!!! :evil:



aneta-we - 01-03-2010 11:06
Ok, to ja się spróbuję skontaktowac.
Tylko prosze mi telefon odebrac bo :evil: :evil: :evil:



aneta-we - 01-03-2010 11:09
nooo, masz szczęście. :D

A teraz to prosze nam napisac dlaczego nas straszysz :wink: i się nie odzywasz :roll:



aneta-we - 01-03-2010 11:16
Zostawiam buziaki i pędzę na zakupy. Jeszcze sie odezwę :wink:



delfina7 - 01-03-2010 12:42
Lecę z kawusią i barankami ;) Szczegóły na moich komentarzach :D
http://lh5.ggpht.com/_ZyNwfhFwhy0/S4...0/IMG_6967.JPG



anetina - 02-03-2010 07:44
jestem

żyję

ale gówniara pier.... rozwaliła mi wczoraj auto :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
z inwestorkiem jechałam

nam na szczęście nic się nie stało
ale auto skasowane :evil: :evil: :evil:
gówniara mandat i punkty dostała - ale jedno super - policjanci konkretni

ehhhhhhhhhh

wszystko się piep..., nie w tą stronę



kawika - 02-03-2010 07:58
siostra!!!

nareszcie

kurde ale wieści od rana

całe szczęście że WAM nic się nie stało...
nie rozpaczaj nad autem, wiem że ząl i złość ale z drugiej strony lepiej że autko ucierpiało



anetina - 02-03-2010 08:06
no nam nic

odebrałam inwestorka z przedszkola
miałam go przesadzić do przodu, ale ... został z tyłu

jestem już prawie pod domem, przejeżdżam przez światła i czuję, że ktoś wali mnie w bok, mój bok
kierownicą tylko tak lawirowałam, by nie wjechać w słupy i ludzi stojących na przejściu
że też człowiek na tyle jest świadomy

ale samochód nie wiem, czy warto robić - ale z drugiej strony - to jest na jej koszt



anetina - 02-03-2010 08:08
pozwolicie, że jeszcze na dłuzej nie zostanę
muszę skończyć pracę - za dużo sobie na głowę wzięłam

Aneta - dzieki za telefon
miło cie było usłyszeć

dzieki Siostry za troskę i pamięć
postaram się chociaż dzisiaj jeszcze zajrzeć



kawika - 02-03-2010 08:08
dawaj samochód do roboty - jej z ubezpieczenia ściągną

ale co drzwi wgięte i zrysowane, chyba osie nie przestawione?



kawika - 02-03-2010 08:09

pozwolicie, że jeszcze na dłuzej nie zostanę
muszę skończyć pracę - za dużo sobie na głowę wzięłam

Aneta - dzieki za telefon
miło cie było usłyszeć

dzieki Siostry za troskę i pamięć
postaram się chociaż dzisiaj jeszcze zajrzeć
nromalnie załamujesz mnie
smutno bez ciebie



anetina - 02-03-2010 08:14
cały przód ścięty
właściwie róg
koła się nie toczą
coś tam urwane
olej leci

mechanik ma wycenę zrobić
z jej ubezpieczenia też ktoś przyjedzie

gów.... jechała tatuśka autem
jej tatuś póżniej przyjechał, też myślał, żem chyba gówniara :P - moja wina że wyglądam na nieletnią :P

ale policjanci nie w ciemię bici - tym bardziej, że ja z dzieckiem jechałam, własnym autem, ze stażem za kółkiem 15 letnim
alem już stara :P :o

ok
idę teraz popracować

zajrzę później
obiecuję

:)



aneta-we - 02-03-2010 08:20


obiecuję

:)
obiecanki cacanki :wink:

cześć Anetina.
Przezyc nie zazdroszczę. Nerwy, kłopot z dojazdami i z ubezpieczycielami. :evil:
A jak inwestorek to przezył, nie najadł się strachu? :-?

Buziaki zostawiam na reszte dnia :P



kawika - 02-03-2010 08:20

- moja wina że wyglądam na nieletnią :P

ale policjanci nie w ciemię bici - tym bardziej, że ja z dzieckiem jechałam, własnym autem, ze stażem za kółkiem 15 letnim
alem już stara :P :o

ok
idę teraz popracować

zajrzę później
obiecuję

:)
no to zajrzyj będę czekać

nie jesteś stara :wink:

(bo jak ty stara to ja już calkiem wiekowa)



aneta-we - 02-03-2010 08:21

nie jesteś stara :wink:

(bo jak ty stara to ja już calkiem wiekowa)
i ja tez z ubiegłego wieku :wink:



anetina - 02-03-2010 08:29
inwestorek uradowany, bo i wypadek i policja i laweta
dla dzieciaka to wielka atrakcja



kawika - 02-03-2010 08:30

inwestorek uradowany, bo i wypadek i policja i laweta
dla dzieciaka to wielka atrakcja
dzieci :D :D



aneta-we - 02-03-2010 08:42

inwestorek uradowany, bo i wypadek i policja i laweta
dla dzieciaka to wielka atrakcja
dobrze, ze się nie przestraszył.
Pamiętam jak mój młodszy brat wracał autokarem z kolonii w Czechach i autokar zsunął sie na bok do rowu. Brat długo nie jeździł autobusami. :-?



anetina - 02-03-2010 08:44
on tam niestrachliwy
a wrecz nawet opowiadał, że mama na dwóch kołach jechała - co wcale nie oznacza prawdy :)

ale policjanci się śmiali, bo godzinę później zobaczyli mnie w drugim aucie za kółkiem :)



Karollinka - 02-03-2010 08:51
witaj Anetinka, ale miałaś przeżycia, na szczęście Wam sie nic nie stało- to najważniejsze.



delfina7 - 02-03-2010 09:16

jestem

żyję

ale gówniara pier.... rozwaliła mi wczoraj auto :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
z inwestorkiem jechałam

nam na szczęście nic się nie stało
ale auto skasowane :evil: :evil: :evil:
gówniara mandat i punkty dostała - ale jedno super - policjanci konkretni

ehhhhhhhhhh

wszystko się piep..., nie w tą stronę
Ło matki , bidulki :cry: Dobrze , że z wami oki.



beti,kris,mimi - 02-03-2010 20:38
Anetko współczuję przeżyć :cry:

teraz trochę spraw do załatwienia będziecie mieli

a bez samochodu jak bez ręki :cry:

ale najważniejsze że wam nic nie jest :lol:

pozdrawiam cieplutko :D



kawika - 03-03-2010 08:14
czee siostra

jak dzisiaj nastrój??



aneta-we - 03-03-2010 08:25
Dziendoberek :lol:



delfina7 - 03-03-2010 13:27
Bry:D



aneta-we - 04-03-2010 06:40
Anetina, odezwij się jak z weekendem !!!



kawika - 04-03-2010 12:21
dzień dobry

normalnie lanie Ci się należy i to takie porządne



aneta-we - 04-03-2010 12:44
No własnie. Ja juz nie dzownię. :-?
Ale jak cos to trzeci raz z propozycją nie wyjde.
To się dobrze zastanów :evil:

:wink:



delfina7 - 04-03-2010 21:39
Sioooooooooooooooooooooostraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa



kawika - 05-03-2010 08:02

Sioooooooooooooooooooooostraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ssiiiiiiiiiiiiiiooooooooooooooooooooooosttraaaaaaa aaaaaaaaaaaaaa


Strona 29 z 31 • Zostało znalezionych 10541 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31

Sitedesign by AltusUmbrae.